Oddałem do pralni chemicznej marynarkę. Na ubraniu było kilka plamek i na ich usunięciu najbardziej mi zależało, o czym poinformowałem obsługę palni. Przy odbiorze marynarki okazało się, iż plamy nie zniknęły, a wręcz znacznie się powiększyły. Dodatkowo podszewka uległa całkowitemu zniszczeniu. Złożyłem reklamację, w której domagałem się zwrotu wartości marynarki. Obsługa pralni odrzuciła moją reklamację tłumacząc się, że ubranie zostało wyczyszczone zgodnie z zaleceniami producenta określonymi na metce. Czy w takiej sytuacji rzeczywiście nie przysługują mi żadne prawa?
Opóźnienia w transporcie lotniczym są, niestety, zjawiskiem codziennym. Jeśli mamy wątpliwości, czy wszystko jest w porządku, upewnijmy się, sprawdzając na monitorach wyświetlających informacje, czy jesteśmy przy odpowiedniej bramce (gate), następnie sprawdźmy czy nasz samolot jest spóźniony, czy odwołany. Na lotnisku możemy też dowiedzieć się, że nie ma dla nas miejsca w samolocie.