Ministerstwo Finansów dokonało sprostowania nieprawdziwych informacji medialnych o rzekomym braku podstawy prawnej do sporządzania dokumentacji cen transferowych za 2018 rok. Ministerstwo wyjaśnia, że wskazana nowelizacja ustaw o PIT i CIT zawiera odpowiednie regulacje, na podstawie których podatnicy mają obowiązek sporządzania dokumentacji cen transferowych za 2018 r. na podstawie przepisów obowiązujących w 2018 roku. MF ostrzega, że wszelkie konsekwencje, związane z ewentualnym brakiem realizacji obowiązków w zakresie cen transferowych za 2018 r. poniosą podatnicy, u których ten obowiązek powstał.
Po trzech miesiącach obowiązywania obecnej wersji spilt payment (ponoć jest ona pomysłem jednej z tzw. międzynarodowych firm doradczych, którą bardzo często cytują urzędnicy resortu finansów) możemy z satysfakcją stwierdzić, że podatnikom udało się obronić przed tym bezsensownym pomysłem. Jeśli prawdą jest twierdzenie resortu finansów, że owym mechanizmem udało się objąć obroty wartości 40 mld zł, to jest to większość śladowa, mieszcząca się w granicach błędu.
Od 1 lipca 2018 r. wszyscy podatnicy, którzy prowadzą księgi podatkowe i wytwarzają dowody księgowe w formie elektronicznej, przekazują struktury JPK na żądanie organów podatkowych. JPK na żądanie obejmuje 6 struktur: księgi rachunkowe – JPK_KR, wyciąg bankowy – JPK_WB, magazyn – JPK_MAG, faktury VAT – JPK_FA, podatkowa księga przychodów i rozchodów – JPK_PKPIR, ewidencja przychodów – JPK_EWP. Ministerstwo Finansów udzieliło wyjaśnień odnośnie struktury magazynowej JPK_MAG.
Po wejściu w życie (od 1 marca 2017 r.) nowych przestępstw fakturowych w Kodeksie karnym (art. 270a i 271a) świadome użycie faktury, która „potwierdza” fikcyjną transakcję, jest przestępstwem pospolitym. Aby odwrócić uwagę tego problemu wmawia się, że podzielona płatność sanuje czyli uzdrawia te transakcje, co jest oczywistą nieprawdą. Żadne działania ex post w stosunku do transakcji zawartych w złej wierze nie tylko nie eliminuje ich karalności, lecz wprost jest dowodem winy umyślnej – pisze profesor Witold Modzelewski.
Nie ma w naszym kraju przyzwolenia społecznego na niepłacenie długów, czy wyłudzanie pieniędzy przy pomocy fałszywych dokumentów. Natomiast ponad 1/4 Polaków uważa, że można usprawiedliwić kogoś, kto zataja informacje uniemożliwiające wzięcie kredytu, przepisuje majątek na rodzinę, by uciec przed wierzycielem, płaci gotówką bez rachunku, by uniknąć płacenia VAT oraz pracuje na czarno, by uniknąć ściągania długów z pensji. Takie m.in. wnioski płyną z raportu Moralność Finansowa Polaków, przygotowanego w czerwcu 2018 r. (już po raz trzeci) przez Konferencję Przedsiębiorstw Finansowych.
W końcu ruszył mechanizm podzielonej płatności. Wszyscy, którzy nieświadomie uczestniczyli w oszustwach vatowskich, pokładają nadzieję, że ta instytucja będzie ich chronić przez nieuczciwymi kontrahentami. Nikt nie ma wątpliwości, że liczba podmiotów nieuwikłanych w przestępstwa podatkowe stanowi co najmniej 90% podmiotów obrotu gospodarczego, a zdecydowana – choć groźna dla budżetu – mniejszość to podmioty działające poza ramami prawa.