REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Zakupy przed Wielkanocą 2025. Wojna cenowa między Lidlem i Biedronką służy kupującym. Inne sieci też w akcji

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Wojna cenowa między Lidlem a Biedronką to tańsze zakupy i bardziej obfite stoły wielkanocne
Wojna cenowa między Lidlem a Biedronką to tańsze zakupy i bardziej obfite stoły wielkanocne
ShutterStock

REKLAMA

REKLAMA

Polacy mają korzyść z tych wojen, bo dzięki niezliczonym promocjom mogą taniej albo więcej kupić przed świętami. To oznacza bardziej obfity lub zróżnicowany w potrawy i smakołyki stół wielkanocny u większości rodzin.

REKLAMA

REKLAMA

Zakupy przed Wielkanocą 2025. Wojna cenowa między Lidlem i Biedronką służy kupującym. Inne sieci też w akcji

Jak wynika z raportu pt. „Świąteczne wydatki Polaków. Wielkanoc 2025”, autorstwa UCE RESEARCH i Shopfully (dawniej Grupa Offerista), 53,5% rodaków oczekuje zaostrzonej walki cenowej pomiędzy dyskontami (np. Biedronką a Lidlem), żeby w tym roku zrobić taniej świąteczne zakupy.

REKLAMA

Wojny cenowe Lidla z Biedronką: komu służą

Aż 53,5% Polaków oczekuje zaostrzonej walki cenowej pomiędzy dyskontami tuż przed świętami, żeby w tym roku kupić taniej produkty na Wielkanoc. Przeciwnego zdania jest 21,2% rodaków.
Z kolei 15,3% konsumentów nie potrafi określić się w tym temacie, a 10% w ogóle nie jest nim zainteresowanych. Autorzy raportu przewidują, że im bliżej będzie do świąt, tym walka będzie coraz ostrzejsza, bo sieci handlowe grają o wielomilionowe zyski. Przybędzie też zwolenników wojny cenowej, bo żywność na świąteczny stół stale drożeje, bez względu na rywalizację dyskontów.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

– W identycznym, zeszłorocznym badaniu 55,5% konsumentów oczekiwało, że obniży nieco świąteczne wydatki, dzięki rywalizacji dyskontów. Widać więc delikatny spadek rdr. Natomiast nadal dotyczy to ponad połowy Polaków. I to nie powinno nikogo dziwić. Żywność w sklepach cały czas drożeje i przede wszystkim jest powyżej głównego wskaźnika inflacji – komentuje Robert Biegaj, współautor raportu z Shopfully.

Zakupy na Wielkanoc 2025: Polacy wciąż odczuwają potrzebę oszczędzania

Ekspert podkreśla też, że rodacy wciąż żyją w cieniu oszczędności, pomimo tego, że sama inflacja nie jest już aż tak wysoka, jak była rok temu.
– W mojej ocenie, podejście Polaków jeszcze długo się nie zmieni, nawet jak wzrosty cen wyraźnie nie wyhamują. Konsumenci również w lepszych czasach będą oczekiwać tego typu wojny cenowej, tylko zwolenników będzie nieco mniej niż teraz. Po części same sieci handlowe nauczyły ich tego, że powinny starać się o uwagę klientów – dodaje Robert Biegaj.

W opinii współautora raportu, konsumenci w dużej części podchodzą z dystansem do wojny cenowej, bo zdają sobie sprawę z tego, że nie wszytko może wyglądać tak, jak to publicznie sklepy pokazują. Ale mimo tego cały czas czekają na dobre oferty i ostrą walkę pomiędzy sieciami handlowymi.
– Faktycznie przed świętami nabiera ona szczególnego rozpędu, bo sieci handlowe grają o wielomilionowe zyski w tym okresie. Ale stanowczo nie zamierzają rozdawać konsumentom towarów za półdarmo. Muszą zarabiać i robią to. Przyciągają klientów do sklepów niskimi marżami na niektóre produkty. Resztę towarów sprzedają z większymi zyskami – wyjaśnia Robert Biegaj.

Z raportu wynika też, że 21,2% Polaków nie oczekuje ostrej walki między dyskontami przed świętami, która pozwoli taniej zrobić zakupy.
– Wskazane osoby prawdopodobnie pochodzą z grupy społecznej, która nie za bardzo szuka w sklepach okazji. Do tego dane pokazują, że są to głównie rodacy z dochodami powyżej średniej krajowej. Poza tym raczej są to najmłodsi dorośli, więc niekoniecznie robią też duże, rodzinne zakupy. Ich zainteresowanie aktywnością dyskontów jest znikome – analizuje ekspert.

Ceny przed świętami: konsumenci nie do końca dowierzają promocjom

Ponadto Robert Biegaj uważa, że ww. osoby nie bardzo wierzą w to, że te sieci handlowe mówią im całą prawdę.
– Są one jednoznacznie przekonane o tym, że nie warto na tego typu akcje w ogóle zwracać uwagi. Do tego dochodzi też efekt zmęczenia ciągłym atakiem reklam, w których jedna lub druga sieć pokazuje, że jest tańsza bądź lepsza od konkurenta. Te działania w pewien sposób wprowadzają chaos w ofertach tych sklepów – zwraca uwagę znawca rynku z Shopfully.

Zdaniem współautora raportu, jeśli konsument chciałby większość zakupów zrobić w naprawdę dobrych cenach, musiałby iść do kilku sklepów.
– Od wielu lat Polacy wolą chodzić do mniejszej ilości placówek, żeby oszczędzać czas. Szczególnie mówimy tutaj o mieszkańcach dużych i średnich miast. Inną kwestią jest to, że naprawdę sprytny klient, który rzeczywiście chce kupować w poszczególnych sklepach tylko mocno przecenione produkty, może szybko zgubić się w szacunkach. W trakcie wojny cenowej promocje często się zmieniają. Natomiast ludzie są tak pochłonięci śledzeniem ich w dyskontach, że tracą z oczu oferty innych formatów.

I tutaj koło się zamyka – wskazuje Robert Biegaj.
Raport wykazał również, że 15,3% konsumentów nie potrafi się określić, czy oczekuje walki cenowej przed Wielkanocą dla własnych korzyści. Z kolei 10% ankietowanych twierdzi, że w ogóle ich ten temat nie obchodzi.

– Oczywiście czym bliżej będą święta, tym bardziej te grupy będą się pomniejszać. Konsumenci coraz mocniej będą potrzebowali zrobić taniej zakupy, bo ceny w sklepach stale rosną. I widać to szczególnie w przedświątecznym okresie. Natomiast zwolenników może ostatecznie przybyć na poziomie 4-5% – prognozuje Robert Biegaj.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Gdy służebność drogi koniecznej staje się luksusem... Sąd Najwyższy precyzuje pojęcie nieruchomości i granice niezbędnego dostępu

W obliczu narastających konfliktów sąsiedzkich i zawiłości prawnych związanych z dostępem do drogi publicznej, Sąd Najwyższy ponownie pochylił się nad instytucją służebności drogi koniecznej. Choć sprawa, której dotyczy najnowsze orzeczenie z 29 września 2025 roku (sygn. I CSK 2324/24), zakończyła się odmową przyjęcia skargi kasacyjnej, to uzasadnienie postanowienia rzuca nowe światło na kluczowe aspekty tego zagadnienia: pojęcie nieruchomości w sensie prawnym oraz rygorystyczne podejście do oceny niezbędności ustanowienia służebności. Wskazuje to, że nie każda trudność komunikacyjna uzasadnia ingerencję w prawo własności sąsiada, a właściciel nieruchomości musi najpierw wykazać, że podjęcie działań we własnym zakresie jest ekonomicznie nieracjonalne.

Świadczenie pielęgnacyjne. Od 1 stycznia 2026 r. MOPS wypłaci 3386 zł

Znamy już oficjalną kwotę świadczenia pielęgnacyjnego w 2026 r. Coroczna waloryzacja tej formy wsparcia ma związek z podwyżką płacy minimalnej. Kto może otrzymywać świadczenie pielęgnacyjne?

Co się liczy a co nie? Nowa definicja stażu pracy w Polsce. Przewodnik po zmianach od 1 stycznia i 1 maja 2026 r.

Co się liczy a co nie? Nowa definicja stażu pracy w Polsce już niebawem, ale okazuje się, że z tym zaliczaniem stażu pracy wcale nie jest tak kolorowo. Jest wiele wyłączeń czy "dublowania się okresów pracy". Przedstawiamy przewodnik po zmianach od 2026 r.

Od stycznia 2026 r. trudniej będzie rozwiązać umowę. Dłuższe okresy wypowiedzenia dla tych pracowników. Od maja dla kolejnej grupy

Od 2026 roku na gruncie prawa pracy zajdą istotne zmiany. Wpłyną one na szereg uprawnień pracowniczych: wysokość dodatków, nagród jubileuszowych, czy wymiar urlopu wypoczynkowego. Będą też miały znaczenie dla długości okresów wypowiedzenia umów.

REKLAMA

Od stycznia 2026 będziemy pracować mniej i zarabiać tyle samo? Takiego projektu w Polsce jeszcze nie było - rusza wielki test czterodniowego tygodnia pracy. Sprawdź, czy Ciebie też obejmie zmiana

Brzmi niewiarygodnie - krótszy tydzień pracy, dłuższy weekend i ta sama pensja na koncie. Projekt „Skrócony czas pracy - to się dzieje” to nie wizja z dalekiej przyszłości, tylko realny eksperyment, który właśnie zaczyna się w Polsce. Pytanie tylko czy obejmie również Ciebie? W artykule publikujemy pełną listę firm, które biorą udział w pilotażu. Sprawdź czy Twoja firma znalazła się na tej liście.

Seniorzy dostaną nawet 4600 zł więcej. Tak rosną emerytury w 2026 roku

W projekcie budżetu na 2026 rok zapisano aż 33 miliardy złotych na trzynastą i czternastą emeryturę. Przy prognozowanej waloryzacji 4,88 proc. minimalne świadczenie wzrośnie do 1970,60 zł brutto, co oznacza dwie dodatkowe wypłaty po około 1800 zł netto każda. Prezydent Karol Nawrocki zapowiedział też inicjatywę gwarantującą podwyżkę co najmniej o 150 zł, dzięki czemu realne dochody wielu seniorów mogą wzrosnąć nawet o 4500 zł rocznie.

Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała! Stopy procentowe niższe o 0,25 pkt proc.

W dniach 4-5 listopada 2025 roku odbyły się posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej. Zaraz po posiedzeniu w środę, RPP opublikowała komunikat prasowy, w którym poinformowała o obniżeniu stóp procentowych. Oto szczegóły.

Transparentność zamiast tajemnicy. Jak dyrektywa płacowa "uzdrowi" rynek pracy

Wynagrodzenie przestaje być tematem tabu. Wraz z wejściem w życie unijnej dyrektywy o transparentności płac firmy staną przed obowiązkiem ujawniania stawek w ofertach pracy. Zdaniem Mirosława Białobrzewskiego, Prezesa Golden Serwis, to nie tylko rewolucja legislacyjna, ale przede wszystkim szansa na oczyszczenie rynku i przywrócenie zaufania w relacjach pracodawca–pracownik.

REKLAMA

Jak stoper i koncentracja ratują nas przed światem dystraktorów?

Przez lata próbowałem różnych systemów zarządzania sobą w czasie. Aplikacje, kalendarze, kanbany, mapy myśli. Wszystko ładnie wyglądało na prezentacjach, ale w codziennym chaosie pracy menedżera czy konsultanta – niewiele z tego zostawało.

30-procentowy podatek jest przesądzony. Decyzja już zapadła

Sejm przegłosował już podwyżkę podatku CIT dla banków – od 2026 roku stawka wzrośnie aż do 30 procent. Rząd zapowiada miliardowe wpływy do budżetu, które mają sfinansować programy społeczne, jednak ekonomiści ostrzegają: to konsumenci zapłacą za tę decyzję wyższymi ratami kredytów, opłatami bankowymi i spowolnieniem gospodarki. Nowelizacją już w najbliższych dniach zajmie się Senat.

REKLAMA