REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Co się zmieni w naszych rachunkach? Bon ciepłowniczy i zamrożenie cen prądu w IV kwartale 2025 r.

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Co się zmieni w naszych rachunkach? Bon ciepłowniczy i zamrożenie cen prądu w IV kwartale 2025 r.
Co się zmieni w naszych rachunkach? Bon ciepłowniczy i zamrożenie cen prądu w IV kwartale 2025 r.
ShutterStock

REKLAMA

REKLAMA

Rządowy bon ciepłowniczy i zamrożenie cen prądu w IV kwartale 2025 roku: kto zyska, ile wyniesie wsparcie i ile to będzie kosztować państwo?

rozwiń >

Sejmowa komisja poparła projekt rządu: co zmieni się w rachunkach Polaków?

Sejmowa komisja klimatu, energii i aktywów państwowych w środę dała zielone światło dla rządowego projektu ustawy, który przewiduje bon ciepłowniczy oraz zamrożenie cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych w IV kwartale 2025 roku. Decyzja ta ma ogromne znaczenie dla milionów Polaków, szczególnie w kontekście rosnących kosztów życia i niepewności na rynku energetycznym.

REKLAMA

REKLAMA

Podczas prac wprowadzono jedynie kilka poprawek redakcyjnych i legislacyjnych. Jak zaznaczyła komisja, zmiany te nie wpływają na żadne z głównych rozwiązań projektu, dzięki czemu ustawa wciąż zakłada pełne wdrożenie planowanego systemu wsparcia.

Rządowy projekt ma złagodzić skutki rosnących kosztów ciepła i prądu, które dla wielu gospodarstw stanowią coraz większe obciążenie budżetu domowego. Szczególną uwagę zwrócono na gospodarstwa korzystające z ciepła systemowego, które według wyliczeń rządu najbardziej odczuwają zmiany cen.

Na czym polega bon ciepłowniczy? Szczegółowe zasady przyznawania wsparcia

Bon ciepłowniczy to nowe narzędzie wsparcia, które obejmie gospodarstwa domowe w drugiej połowie 2025 roku oraz w całym 2026 roku. Warunki jego przyznawania są ściśle określone i uzależnione od dochodów oraz kosztów ogrzewania. Z bonu będą mogły skorzystać gospodarstwa, które:

REKLAMA

  • osiągają miesięczny dochód równy lub niższy niż 3272,69 zł w przypadku gospodarstw jednoosobowych;
  • osiągają miesięczny dochód równy lub niższy niż 2454,52 zł na osobę w przypadku gospodarstw wieloosobowych.

Dodatkowo, aby otrzymać bon, konieczne będzie korzystanie z ciepła systemowego dostarczanego przez przedsiębiorstwo energetyczne oraz ponoszenie kosztów przekraczających 170 zł/GJ. To oznacza, że wsparcie będzie kierowane do tych gospodarstw, które faktycznie najbardziej odczuwają podwyżki.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zasada „złotówka za złotówkę”: wsparcie także dla osób nieznacznie przekraczających próg

Jednym z ważnych elementów projektu jest zastosowanie zasady „złotówka za złotówkę”. Oznacza ona, że bon będzie przyznawany nawet w sytuacji, gdy dochód gospodarstwa minimalnie przekracza określone kryterium. W praktyce oznacza to, że:

  • bon zostanie pomniejszony o dokładną kwotę przekroczenia limitu dochodowego,
  • minimalna kwota bonu wyniesie 20 zł, a poniżej tego poziomu świadczenie nie zostanie wypłacone.

Takie rozwiązanie ma zapobiec sytuacjom, w których osoby przekraczające próg o niewielką sumę byłyby całkowicie pozbawione wsparcia. Dzięki temu system staje się bardziej sprawiedliwy i odpowiada na realne potrzeby rodzin.

Ile wyniesie bon ciepłowniczy? Konkretne kwoty i okresy obowiązywania

Bon ciepłowniczy zostanie przyznany dwukrotnie – osobno za drugą połowę 2025 roku oraz za cały rok 2026. Kwoty świadczenia będą zależeć od poziomu cen ciepła:

Okres od 1 lipca 2025 r. do 31 grudnia 2025 r. (jednorazowo):

  • 500 zł – gdy cena ciepła przekroczy 170 zł/GJ i nie będzie wyższa niż 200 zł/GJ,
  • 1000 zł – gdy cena ciepła przekroczy 200 zł/GJ i nie będzie wyższa niż 230 zł/GJ,
  • 1750 zł – gdy cena ciepła przekroczy 230 zł/GJ.

Okres od 1 stycznia 2026 r. do 31 grudnia 2026 r. (jednorazowo):

  • 1000 zł – gdy cena ciepła przekroczy 170 zł/GJ i nie będzie wyższa niż 200 zł/GJ,
  • 2000 zł – gdy cena ciepła przekroczy 200 zł/GJ i nie będzie wyższa niż 230 zł/GJ,
  • 3500 zł – gdy cena ciepła przekroczy 230 zł/GJ.

Wysokości bonów zostały zaprojektowane tak, aby rekompensować najbardziej dotkliwe wzrosty cen i chronić budżety domowe przed gwałtownym wzrostem kosztów ogrzewania.

Ile to będzie kosztować państwo? Rząd przedstawia wyliczenia

Według szacunków rządu, całkowity koszt funkcjonowania bonu ciepłowniczego do końca 2026 roku wyniesie aż 889,4 mln zł. To pokaźna suma, która jednak – jak argumentują autorzy projektu – stanowi inwestycję w bezpieczeństwo socjalne obywateli.

Wydatki te mają być finansowane z budżetu państwa, co oznacza, że będą obciążały wszystkich podatników. Rząd podkreśla jednak, że w obliczu trudnej sytuacji na rynku energetycznym i rosnących kosztów życia, wsparcie dla gospodarstw domowych jest priorytetem.

Zamrożenie cen prądu: ulga dla gospodarstw domowych także w 2025 roku

Drugim filarem projektu jest przedłużenie obowiązującej obecnie zasady zamrożenia cen energii elektrycznej. Gospodarstwa domowe nadal będą mogły korzystać z ceny na poziomie 500 zł za MWh netto – aż do końca 2025 roku.

To rozwiązanie ma szczególne znaczenie w IV kwartale roku, kiedy zużycie energii elektrycznej tradycyjnie rośnie ze względu na sezon grzewczy i okres zimowy. Dla wielu rodzin oznacza to realne oszczędności sięgające setek złotych rocznie.

Kontrowersje wokół zamrożenia cen: prezydent, weto i nowy projekt

Warto przypomnieć, że przepis o przedłużeniu możliwości korzystania z zamrożonych cen energii znalazł się wcześniej w tzw. ustawie odległościowej, dotyczącej budowy turbin wiatrowych. Jednak prezydent Karol Nawrocki zawetował całą ustawę, co wywołało spore kontrowersje.

Prezydent postanowił jednak złożyć w Sejmie własny projekt ustawy, który zakłada identyczne zapisy w sprawie zamrożenia cen prądu. W praktyce więc gospodarstwa domowe i tak będą mogły skorzystać z preferencyjnych stawek, mimo wcześniejszego weta.

Co oznacza bon ciepłowniczy i zamrożenie cen prądu dla przeciętnego Polaka?

Wprowadzenie bonu ciepłowniczego oraz przedłużenie zamrożenia cen energii to krok, który ma złagodzić skutki kryzysu energetycznego i wysokiej inflacji. Dla przeciętnego gospodarstwa domowego oznacza to przede wszystkim:

  • niższe rachunki za ogrzewanie i prąd,
  • większą stabilność finansową w sezonie zimowym,
  • poczucie bezpieczeństwa w obliczu niepewności gospodarczej.

Chociaż część ekspertów podkreśla, że rozwiązania te są kosztowne i mogą zwiększać obciążenia budżetu państwa, trudno zaprzeczyć, że dla milionów rodzin będą one realnym wsparciem.

Ustawa, która może złagodzić skutki kryzysu energetycznego

Nowy projekt rządu przewidujący wprowadzenie bonu ciepłowniczego i zamrożenie cen prądu do końca 2025 roku to odpowiedź na rosnące koszty energii i ciepła systemowego. Rozwiązania te obejmą setki tysięcy gospodarstw domowych, szczególnie tych o niższych dochodach.

Zasada „złotówka za złotówkę”, wysokie kwoty bonów w przypadku najwyższych cen ciepła oraz zamrożenie kosztów prądu to pakiet działań, który ma uchronić Polaków przed gwałtownym wzrostem rachunków. Całkowity koszt blisko 900 mln zł pokazuje jednak, że jest to inwestycja wymagająca dużego wysiłku finansowego ze strony państwa. Decyzja komisji sejmowej oznacza, że projekt ma duże szanse na szybkie przyjęcie, a Polacy już w niebawem mogą realnie odczuć efekty tych działań.

Podstawa prawna:

Projekt ustawy o bonie ciepłowniczym oraz o zmianie niektórych innych ustaw. Numer projektu: UD28

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Źle dla niepełnosprawności z umiarkowanym stopniem. Nie tylko przez zasiłek pielęgnacyjny (215,84 zł) {Opinia}
"Podatek" (opłata) od psa w 2026 roku. Każda gmina ustala samodzielnie - nie więcej niż 186,29 zł rocznie. Kto nie musi płacić tej opłaty?

Najczęściej mówi się potocznie: „podatek od psa”. Ale tak naprawdę to opłata lokalna: "opłata od posiadania psów" pobierana przez gminy. Na szczęście nie wszystkie gminy się na to decydują. Bo opłata właśnie tym się różni od podatku, że może ale nie musi być wprowadzona na terenie danej gminy. Ile wynosi opłata od psa w 2026 roku? Kto musi ją płacić a kto jest zwolniony? Do kiedy trzeba wnosić tę opłatę do gminy? Wyjaśniamy.

Podatki i opłaty lokalne w 2026 roku: Minister Finansów ustalił stawki maksymalne

Od 1 stycznia 2026 r. wzrosną (jak prawie każdego roku) o wskaźnik inflacji (tym razem o ok. 4,5%) maksymalne stawki podatków i opłat lokalnych. Minister Finansów wydał już coroczne obwieszczenie w tej kwestii. Zatem w 2026 roku możemy liczyć się z zauważalnie wyższymi stawkami podatku od nieruchomości, podatku od środków transportowych i opłat lokalnych (targowej, miejscowej, uzdrowiskowej, reklamowej, od posiadania psów) - oczywiście w tych gminach, których rady podejmą stosowne uchwały do końca 2025 roku.

Proszę mi wytłumaczyć, czym się różnię, ja, emerytka mająca najniższą emeryturę, która w chwili śmierci męża miała skończone 55 lat. Od emerytki mającej tak samo niską emeryturę. Tylko, że w chwili śmierci współmałżonka miała np. 54 lata?

REKLAMA

Niepewna przyszłość dla świadczeń dla lekkiego i umiarkowanego stopnia niepełnosprawności. Godziwe świadczenia tylko dla stopnia znacznego?

Mamy (według zapowiedzi w Sejmie aż do nawet 2028 r.) prawie pewny brak waloryzacji dla takich świadczeń jak zasiłek pielęgnacyjny (od 2019 r.!), a także takie świadczenia jak dodatek dopełniający (do renty socjalnej) i dodatek do renty z tytułu niezdolności do pracy (projekt ustawy), które oparte są o niesamodzielność, a nie niepełnosprawność. Także w świadczeniu wspierającym samo orzeczenie o niepełnosprawności to za mało, aby je otrzymać. Potrzebny jest jeszcze poziom wsparcia (ocena samodzielności). Zestawienie tych zmian prowokuje do ważnego dla osób niepełnosprawnych pytania - "Czy w przyszłości będą coraz mniej ważne orzeczenia o niepełnosprawności w stopniu lekkim i umiarkowanym?"

AI w szkole: uczy szybciej i się nie męczy. Czy nauczyciel przyszłości będzie mentorem, a nie wykładowcą?

Wyobraźmy sobie ucznia, który w świecie przesyconym bodźcami cyfrowymi i nieustanną presją próbuje odnaleźć własną ścieżkę rozwoju. Jego edukacja coraz rzadziej przypomina tradycyjny model z podręcznikiem, tablicą i lekcją w 20-osobowej klasie, gdzie uwaga nauczyciela siłą rzeczy rozprasza się na wielu uczniów. W efekcie część z nich gubi wątek, a braki nadrabia na korepetycjach, które nierzadko pochłaniają nawet kilkanaście procent domowych budżetów. Nic więc dziwnego, że coraz więcej rodzin ma poczucie, iż szkoła sprowadza się do formalności, a faktyczna nauka odbywa się poza nią. Dlatego tak szybko rośnie znaczenie nowych modeli kształcenia. Edukacja coraz częściej odchodzi od dominacji tradycyjnych lekcji grupowych na żywo, zastępując je elastyczną nauką online - we własnym tempie i z większym naciskiem na ocenianie kształtujące zamiast podsumowującego. Taki model wymaga od uczniów większej samodyscypliny, planowania i odporności psychicznej. To jednak nie słabość, lecz przewaga - bo właśnie te umiejętności OECD w „Learning Compass 2030” oraz UNESCO w raporcie „Futures of Education” wskazują jako kluczowe kompetencje XXI wieku.Właśnie dlatego jednym z najcenniejszych zasobów, jakie można zaoferować młodemu człowiekowi, nie jest kolejna platforma czy aplikacja, lecz człowiek - mentor. To on potrafi dostrzec mocne strony ucznia, wesprzeć go w chwilach kryzysu i zainspirować do sięgania wyżej, niż sam miałby odwagę.

Uwaga! Ostrzeżenie przed fałszywymi SMS-ami z ZUS

Ostatnio lekarze otrzymują SMS-y z linkiem do rzekomej „aktualizacji” certyfikatu do wystawiania zwolnień lekarskich. ZUS ostrzega - to próba oszustwa!

Urlop regeneracyjny dla każdego. Trzy miesiące płatnego wolnego po spełnieniu prostych warunków. Od kiedy będzie można korzystać?

Aż 3 miesiące wolnego co 7 lat. Z takiego uprawnienia mieliby skorzystać wszyscy pracownicy. Urlop regeneracyjny byłby rozwiązaniem na kształt urlopu zdrowotnego przysługującego nauczycielom, sędziom, czy policjantom.

REKLAMA

W 2026 r. znowu wzrosną opłaty dla kierowców, niektóre nawet o 300% – podwyżki za badanie na stacjach diagnostycznych to był dopiero początek, rząd już szykuje kolejne

Nie tak dawno wzrosły opłaty na stacjach diagnostycznych za badania techniczne pojazdów mechanicznych. W przypadku samochodów osobowych podwyżka nastąpiła z kwoty 98 zł do 149 zł, a więc aż o ok. 50%. To jednak dopiero początek podwyżek dla kierowców – w I połowie 2026 r. planowane są podwyżki opłat związanych z rejestracją pojazdów i prawami jazdy. Jedna z opłat wzrośnie nawet o 300%. W jakich przypadkach trzeba będzie głębiej sięgnąć do kieszeni?

Nowe świadczenie: 500 plus dla małżeństw. Wypłaty od 5000 do 8000 zł, w zależności od liczby wspólnie przeżytych lat

Czy małżeństwa z co najmniej 50-letnim stażem małżeńskim otrzymają jednorazowe wsparcie finansowe od państwa? Trwają właśnie prace nad petycją dotyczącą tzw. „500 plus dla małżeństw” – nowego świadczenia, które miałoby docenić trwałość długoletnich związków. Senacka Komisja Petycji analizuje projekt ustawy przewidujący wypłaty od 5000 do nawet 8000 zł, zależnie od liczby wspólnie przeżytych lat.

REKLAMA