REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Kredyty w złotych stanieją w 2009 roku

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Mirek Kuk
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Dla osób chcących się teraz zadłużyć najtańszym rozwiązaniem jest kredyt we frankach. Kredytobiorcy, którzy kilka lat temu zadłużyli się we frankach, mogą już rozważyć przewalutowanie kredytu na złote.

Nadal najtaniej na zakup mieszkania lub domu zadłużymy się wybierając kredyt we frankach. Co prawda RPP nie podniosła na ostatnim posiedzeniu stóp, a ekonomiści spodziewają się końca cyklu podwyżek oprocentowania w Polsce, to jednak różnica w wysokości rat na poziomie kilkuset złotych przemawia najsilniej do wyobraźni osób, które chcą się zapożyczyć na zakup mieszkania. Stąd nie należy się dziwić, że obecnie zdecydowana większość, bo ponad 80 proc., sprzedawanych kredytów jest denominowanych w walucie szwajcarskiej.

Jeżeli dojdzie do podwyżek stóp w Polsce, to ten odsetek może się jeszcze zwiększyć.

- Kolejne podwyżki stóp w Polsce przy stałych stopach w Szwajcarii spowodują, że różnica w oprocentowaniu między tymi walutami jeszcze wzrośnie i zbliży się do 4 pkt proc. To jeszcze powiększy popularność kredytów we frankach - mówi Paweł Majtkowski, analityk Expandera.

Pod prąd

Nie oznacza to jednak, że opcja kredytu w złotych jest niekorzystna dla wszystkich. W ciekawej sytuacji są osoby, które wzięły kredyt we frankach trzy, cztery lata temu.

Dzięki bardzo znacznemu umocnieniu złotego i przewalutowaniu kredytu na rodzimą walutę mogą zyskać nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Kilka lat temu marże kredytów we frankach były wyższe, więc i oprocentowanie, i co za tym idzie, rata miesięczna jest nieco wyższa. Kiedy kredyt zostanie przewalutowany, marża spadnie wyraźnie (w niektórych przypadkach nawet o kilka punktów procentowych), ale wskutek wysokiej stopy WIBOR pociąga to za sobą wzrost raty miesięcznej. Ale, jak mówią specjaliści, ta wyższa rata zawiera w sobie koszt bezpieczeństwa, bo daje nieco spokojniejszy sen, a w przyszłym roku perspektywę obniżenia kosztów obsługi kredytu w związku ze spodziewanymi obniżkami stóp procentowych. Analitycy mówią, że z takim ruchem można wstrzymać się jeszcze przez kilka miesięcy.

Analitycy mówią, że z takim ruchem można wstrzymać się jeszcze przez kilka miesięcy.

- Moim zdaniem jest na to za wcześnie. Różnica między ratą kredytu we franku i złotym jest zbyt duża. Choć patrząc w przyszłość, można się nad tym zastanowić i pomyśleć, czy nie zrobić tego, ale za kilka miesięcy. Dobry moment bardzo ciężko wyczuć - przyznaje Piotr Krawczyński, analityk Domu Kredytowego Notus.

Trafić bowiem trzeba w moment, w którym stopy rynkowe zaczną spadać, bo wzrosną oczekiwania na obniżki stóp procentowych NBP, a jednocześnie złoty pozostanie w miarę mocny do franka szwajcarskiego.

- Trzeba obserwować sytuację gospodarczą, kilka podstawowych wskaźników - twierdzi Piotr Krawczyński.

Zwrócić trzeba uwagę na informacje o poziomie stóp procentowych i możliwych zmianach stóp procentowych sygnalizowanych np. przez poszczególnych członków Rady. Warto pamiętać, że w skład RPP wchodzi dziesięć osób i do podjęcia decyzji wymagana jest większość głosów.

- Poza tym ważne są informacje o produkcji przemysłowej czy sprzedaży detalicznej, no i przede wszystkim o inflacji. Jeżeli inflacja spada, to z dużym prawdopodobieństwem można spodziewać się obniżek stóp procentowych - dodaje analityk DK Notus.

Jeżeli dojdzie do obniżek stóp procentowych, będzie to miało dwojakie znaczenie: po pierwsze, spadnie oprocentowanie kredytów w złotych, po drugie, prawdopodobnie złoty będzie się osłabiał, co oznacza, że rata kredytu zaciągniętego w walucie będzie rosła.

Teraz frank

Jeżeli ktoś zastanawia się nad kredytem hipotecznym, to nadal najkorzystniejszy pod względem kosztowym jest frank szwajcarski.

- Dużo zależy od tego, w jakiej formie będzie wypłacony kredyt: czy jednorazowo, czy np. w transzach na zakup mieszkania od dewelopera. W tym drugim przypadku, ze względu na zmiany, jakie mogą zajść w oprocentowaniu kredytu w złotych i sile naszej waluty, można zastanowić się na kredytem złotowym. W przypadku wypłaty jednorazowej to niewątpliwie mniejsze obciążenie budżetu domowego będzie przy kredycie we frankach - uważa Piotr Krawczyński.

W przypadku gdy spokój jest dla nas wyjątkowo cenny, a jednocześnie stać nas na kilkaset złotych wyższą ratę, to wyjściem jest kredyt w złotych, tym bardziej że znacząco jego obsługa już nie wzrośnie.

- Nawet jeżeli jednak zdecydujemy się na zadłużenie we frankach, to zaoszczędzoną różnicę między ratami w obu walutach radziłbym odkładać jako poduszkę bezpieczeństwa w przypadku np. osłabienia złotego - dodaje analityk Notusa.

Osłabienie to musiałoby być bardzo silne, żeby raty kredytu w CHF i PLN się zrównały - frank musiałby kosztować 2,75 wobec nieco ponad 2 zł teraz.

Natomiast w przypadku oprocentowania takiego kredytu to przyszłość rysuje się raczej korzystnie.

- W Szwajcarii stopy nie powinny zostać zmienione do połowy 2009 roku, potem wiele wskazuje na to, że stopy spadną. Co prawda do niedawna było ryzyko podwyżek stóp procentowych jesienią, ale teraz wydaje się ono o wiele mniejsze - wyjaśnia Piotr Kalisz, ekonomista Citi Handlowego.

Związane jest to ze spowolnieniem gospodarki Szwajcarii. Warto jednak pamiętać, że zyski ze spadających stóp procentowych w Szwajcarii mogą zostać częściowo skonsumowane przez możliwe osłabienie złotego.

Alternatywą dla kredytów w złotych nie mogą być natomiast kredyty w jenach - wynika to z kilku faktów: kredyty takie udzielane są od 500 tys. zł wzwyż, trzeba się wykazać bardzo dużą zdolnością kredytową (przy kredycie na 500 tys. zł zdolność musi wynosić 750 tys. zł), poza tym sytuacja gospodarcza w Japonii jest niejednoznaczna - stopy co prawda są niskie, ale rośnie inflacja.

Co z lokatami

Choć bliski koniec cyklu podwyżek sugerowałby, że banki niechętnie będą zwiększać oprocentowanie lokat, to jednak szansa na zarobienie na lokacie ciągle jest. Dowodem tego jest chociażby najnowsza oferta ING Banku Śląskiego, który jako pierwszy z dużych banków zaoferował 8 proc. na lokacie. Do tej pory tak agresywne działania były domeną mniejszych banków.

Rata kredytu w złotych

Kliknij aby zobaczzyć ilustrację.

Kredyt we frankach szwajcarskich wciąż bardziej opłacalny

Kliknij aby zobaczzyć ilustrację.

DECYZJA RPP ZGODNA Z OCZEKIWANIAMI

Decyzja RPP o pozostawieniu stóp procentowych w sierpniu na niezmienionym poziomie była zgodna z oczekiwaniami ekonomistów. W komunikacie po posiedzeniu członkowie RPP podkreślili, że inflacja nadal może pozostać na wysokim poziomie, co może wymagać dalszego zacieśnienia polityki pieniężnej. Z drugiej strony większy nacisk położono na kwestie związane ze spowolnieniem gospodarczym w Polsce i Europie, co z kolei może ograniczać wzrost inflacji. - Wygląda na to, że RPP ma dylemat: rosną płace, więc istnieje możliwość wystąpienia efektów spirali płacowo-cenowej, ale wszystko to dzieje się przy spowalniającej gospodarce - uważa Bartosz Pawłowski, analityk londyńskiego TD Securities. Jego zdaniem stopy mogą jeszcze wzrosnąć w tym roku nawet dwukrotnie z powodu rosnącej inflacji netto. Ale wśród ekonomistów polskich banków coraz jest więcej takich, którzy przewidują, że główna stopa pozostanie na poziomie 6 proc. do końca roku, a w przyszłym może nawet spaść.

OPINIE

MARCIN MRÓZ

główny ekonomista Fortis Banku

Co prawda teraz RPP nie robi nic, ale wynika to z potrzeby dalszej obserwacji gospodarki przez kilka miesięcy. Moim zdaniem RPP powróci do podwyżek stóp jesienią i do końca roku główna stopa znajdzie się na poziomie 6,5 proc. Przemawia za tym fakt, że dane z gospodarki nie wskazują na gwałtowne załamanie wzrostu gospodarczego, inflacja nadal pozostanie wyraźnie powyżej celu, więc sytuacja nie będzie różniła się od tego, co już znamy: wysoki wzrost gospodarczy, wysoka inflacja i rosnące płace. Nie sądzę, by ta sytuacja zmieniła się w ciągu najbliższych miesięcy, dlatego RPP zdecyduje się na dalsze podwyżki.

ŁUKASZ TARNAWA

ekonomista PKO BP

Oczywiście prawdopodobieństwo dla jednej podwyżki we wrześniu lub październiku jest, ale naszym zdaniem jest duża szansa, że stopy już nie wzrosną. Przemawiają za tym dane z gospodarki sugerujące, że wzrost gospodarczy może spowolnić do nawet 4,5 proc. w trzecim i czwartym kwartale, co spowoduje wyhamowanie dynamiki wzrostu płac. Inflacja po osiągnięciu szczytu w sierpniu powinna jesienią zacząć spadać. Dodatkowo wiele wskazuje na to, że stopy w strefie euro też nie będą już rosły. Naszym zdaniem większość członków RPP dojdzie do wniosku, że dalsze zacieśnienie mogłoby zaszkodzić gospodarce.

Mirek Kuk

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
W świadomej podróży po spokój

Rozmowa z Olą Krzemińską, twórczynią i CEO agencji Power, promotorką aktywnego stylu życia, o mądrym zarządzaniu energią w życiu i biznesie, zmianach w kulturze pracy oraz trendach w organizacji wydarzeń i wyjazdów firmowych.

MOPS umiarkowany stopień niepełnosprawności – jakie świadczenia przysługują w 2025 roku?

Jakie dodatki i zasiłki przysługują osobie z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności? Czy MOPS wypłaca zasiłek stały i pielęgnacyjny przy umiarkowanym orzeczeniu? Jakie dokumenty są potrzebne i ile wynosi próg dochodowy w 2025 roku? Czy osoba z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności może otrzymać jednocześnie zasiłek pielęgnacyjny i usługi opiekuńcze z MOPS? W tym poradniku odpowiadamy na najczęstsze pytania osób z niepełnosprawnością i ich opiekunów. Sprawdź, jakie formy wsparcia oferuje MOPS osobom z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności.

Będzie łatwiej o ten zasiłek. Skorzystają ubezpieczeni, płatnicy składek, biura księgowo-rachunkowe

Będzie łatwiej o ten zasiłek. Skorzystają ubezpieczeni, płatnicy składek, biura księgowo-rachunkowe. Dlaczego? Bo planowane są spore zmiany w ustawie z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (t.j. Dz. U. z 2025 r. poz. 501) w zakresie ubiegania się o zasiłek.

ZUS wypłaci 1600 zł w sierpniu 2025! Podwójne 800 plus trafi na konta rodziców

W sierpniu 2025 roku część rodziców otrzyma od ZUS jednorazową, podwójną wypłatę świadczenia 800 plus. Na ich konta trafi łącznie 1600 zł. Kto i na jakich zasadach może liczyć na takie pieniądze? Wyjaśniamy obowiązujące przepisy oraz podajemy terminy wypłat.

REKLAMA

Koniec wynagrodzenia chorobowego od pracodawcy. ZUS wypłaci L4 od pierwszego dnia – znamy szczegóły reformy!

Już wkrótce pracodawcy przestaną wypłacać wynagrodzenie chorobowe. ZUS przejmie wypłaty świadczeń od pierwszego dnia zwolnienia lekarskiego. Reforma, o której mówiło się od lat, wreszcie nabiera realnych kształtów – mamy projekt, dokumenty rządowe i harmonogram. Sprawdź, kiedy zmiany wejdą w życie i co to oznacza dla pracowników i firm.

Uproszczenia w podatku od spadków i darowizn. Nowe przepisy coraz bliżej wejścia w życie

Senat przyjął nowelizację ustawy o podatku od spadków i darowizn. Nowe przepisy mają uprościć formalności przy sprzedaży majątku otrzymanego od najbliższej rodziny oraz zlikwidować comiesięczne deklaracje podatkowe przy rentach prywatnych. Ustawa wraca teraz do Sejmu.

Wcześniejsza emerytura z KRUS 2025. Ile wynosi wcześniejsza emerytura z KRUS? Kto może się ubiegać i jakie warunki trzeba spełnić?

Wcześniejsza emerytura z KRUS to świadczenie pieniężne przeznaczone dla osób związanych z rolnictwem, które osiągnęły wymagany wiek i spełniły inne kryteria określone przepisami. System ten daje również możliwość ubiegania się o wcześniejsze zakończenie aktywności zawodowej na roli. Kto może otrzymać wcześniejszą emeryturę z KRUS?

Wzrost limitu renty wdowiej z 5 637 zł do 12 569 zł – koniec z „niesprawiedliwością dla emerytów, którzy pracowali przez wiele lat i płacili uczciwie składki emerytalne”

Dnia 14 marca br. do Sejmu została złożona petycja w sprawie zmiany wysokości górnego limitu renty wdowiej – z trzykrotności najniższej emerytury, na trzykrotność średniej emerytury. Uwzględnienie powyższego postulatu przez ustawodawcę, spowodowałoby znaczący wzrost kwoty (z 5 637 zł do 12 569 zł), której przekroczenie skutkować będzie zmniejszeniem wysokości świadczenia przysługującego wdowom i wdowcom w ramach renty wdowiej, a w niektórych przypadkach (w przypadku znacznego przekroczenia ww. limitu) – całkowitą utratą prawa do renty wdowiej. Czy petycja ta, położy kres „niesprawiedliwości dla emerytów, którzy pracowali przez wiele lat i płacili uczciwie składki emerytalne”?

REKLAMA

Niższe pensje dla osób bezdzietnych i posiadających wyłącznie jedno dziecko – Sejm pracuje nad podwójną składką emerytalną

W dniu 17 lutego br. do Sejmu trafiła petycja obywatelska mająca na celu wprowadzenie zmiany w systemie ubezpieczeń społecznych, polegającej na znacznym podwyższeniu składek na ubezpieczenie emerytalne (a tym samym – obniżeniu wynagrodzenia) dla osób, które nie posiadają dzieci lub mają wyłącznie jedno dziecko. Jak argumentuje autor petycji – zmiana taka, miałaby rozwiązać problem spadku dzietności w Polsce i pogarszającej się demografii, która przyczynia się do destabilizacji polskiego systemu emerytalnego. W sprawie tej, zdecyduje teraz komisja sejmowa i uczyni to już niebawem, bo – na najbliższym posiedzeniu, we wtorek 22 lipca 2025 r.

Jeśli nie złożyliście tego dokumentu, zapłacicie więcej za prąd. Rachunki wystrzelą w górę

Ostatni dzwonek pobrzmiewał do końca czerwca, ale nie wszyscy zdążyli. To wtedy skończył czas na to, żeby rozliczyć się z pomocy, która zapewniała zamrożone stawki za prąd. Kto termin przegapił, zapłaci, i to słono. Spóźnialscy muszą zwrócić pieniądze. Szacuje się, że mogą to być kwoty sięgające nawet 50 tys. złotych nie licząc odsetek.

REKLAMA