REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Kupowanie obcej waluty przed wyjazdem się nie opłaca

Mirek Kuk

REKLAMA

Powszechność kart bankowych skłania do korzystania z nich za granicą. Jest to rozwiązanie wygodniejsze i bezpieczniejsze niż kupowanie walut przed wyjazdem w kantorze.

 

 

Przy dobrym zaplanowaniu wydatków wakacyjnych korzystanie z kart bankowych może okazać się bardziej opłacalne także dla naszego portfela. Oferty banków nadal różnią się pod względem opłat i prowizji za operacje za granicą.

Jeżeli wypoczywamy w Polsce, to sprawa jest dosyć jasna. Wystarczy sprawdzić, czy bank - wydawca naszej karty - umożliwia bezprowizyjną wypłatę tylko ze swoich bankomatów, czy bez dodatkowych opłat można korzystać z niezależnych sieci, które dość szybko się rozrastają (Euronet, Cash4You, eCard). Wypłacając pieniądze z maszyn należących do innych banków, trzeba liczyć się z prowizją - wyrażoną w procentach lub kwotowo. Ważne jest jednak to, że większość banków stosujących procentową prowizję od wypłaty (zwykle 2-4 proc.) określa jednocześnie minimalną kwotę w złotych. A więc wypłacając 50 zł z bankomatu, z którego korzystanie kosztuje 3 proc., nie zapłacimy 1,50 zł, a np. 5 zł. Dlatego nieraz bardziej opłaca się wypłacać większe kwoty. Największą sieć bankomatów mają Pekao i PKO BP, ale inne banki (jak Kredyt Bank, mBank, Nordea) powiększają swoją sieć nie pobierając opłat za wybieranie pieniędzy z maszyn niezależnych operatorów czy innych banków. Najlepiej płacić jest kartą płatniczą, ale przy ciągle relatywnie małej liczbie terminali - według różnych szacunków ok. 170 tys. na 400 tys. punktów usługowo-handlowych - w wielu miejscach jest to trudne.

Przy wyjeździe za granicę jest więcej możliwości, bo gotówkę możemy kupić w kantorze, a za granicą możemy wybierać pieniądze z bankomatu lub płacić kartami płatniczymi. Kupowanie walut w Polsce ma niestety wady niekoniecznie wyrażone rachunkiem ekonomicznym. Podróżując z dużą ilością gotówki, trzeba liczyć się z tym, że może ona paść łupem złodziei.

- Więcej zalet ma jednak korzystanie z kart bankowych - mówi Paweł Majtkowski, analityk Expandera.

- Przede wszystkim to bezpieczeństwo, ale przy obecnym trendzie na wzmocnienie złotego wcześniejsze kupowanie walut przed wyjazdem może okazać się nieopłacalne - dodaje.

Kantory sprzedają waluty z odpowiednim tzw. spreadem, czyli różnicą na niekorzyść kupującego względem kursu w NBP. Ale korzystanie z bankomatów też ma wady, w postaci dużo wyższych kosztów niż w kraju. Przede wszystkim prowizje są często wyższe, kwotowo sięgają nawet10 zł. Poza tym banki zarabiają także na spreadzie i są to też niemałe kwoty. Np. 5 czerwca średni kurs sprzedaży w NBP za euro wynosił 3,37 zł, natomiast w bankach wynosił prawie 8 groszy więcej. W przypadku gdy jesteśmy w kraju, gdzie nie ma euro (które jest podstawową walutą rozliczeniową dla kart bankowych), a nasz bank nie prowadzi sprzedaży tych walut (np. w popularnych wśród Polaków Turcji, Tunezji), kwota zostanie przeliczona najpierw na euro przy użyciu stawek ustalonych przez Visę lub MasterCard, a potem z euro na złote już po stawkach wymiany walut określonych przez nasz bank. W przypadku operacji bezgotówkowych też należy liczyć się z tym, że kwota takiej operacji wyrażona w euro będzie przeliczona według kursu sprzedaży na dany dzień.

Karty bankowe za granicą są i tak lepszym rozwiązaniem niż kupowanie walut przed wyjazdem. Oczywiście, o ile jedziemy w miejsce, gdzie będzie infrastruktura bankowa choćby w stanie umożliwiającym korzystanie z kart (bankomaty, terminale POS). Uwzględniając koszty spreadu przy transakcjach bezgotówkowych nieraz bardziej będzie opłacało się wziąć większą kwotę w bankomacie (szczególnie jeżeli nie zapłacimy prowizji, a tylko poniesiemy koszty spreadu) niż płacić kilkakrotnie kartą w sklepach czy punktach usługowych. Pozornie atrakcyjna oferta może kryć pewne pułapki. Teoretycznie oferta mBanku wydaje się nie do przebicia (wypłaty za granicą bez prowizji we wszystkich bankomatach), ale bank pobiera 2 proc. wartości transakcji od przewalutowania, gdy transakcja była przeprowadzona w innej niż euro walucie.


Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
W jaki sposów płacić na wakacjach


Mirek Kuk

mirek.kuk@infor.pl

REKLAMA

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
QR Code
Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Od 1 czerwca 2024 r. wyższe limity dorabiania do niektórych emerytur i rent

Od 1 czerwca 2024 r. zmienią się tzw. progi graniczne, o których powinni pamiętać pracujący seniorzy. W przeciwnym razie Zakład Ubezpieczeń Społecznych zawiesi lub zmniejszy świadczenie. Limity nie dotyczą jednak wszystkich emerytów i rencistów.

Urlop proporcjonalny a zmiana pracy. Co mówią przepisy?

Kiedy stosuje się urlop proporcjonalny? Co w przypadku zmiany pracy? Prezentujemy najważniejsze zasady.

Dżem, miód, soki i cukier: nowe obowiązki dla przedsiębiorców. Rewolucyjne dyrektywy śniadaniowe!

Więcej owoców w dżemie, oznakowania na sokach i skład, mniej cukru oraz kraj pochodzenia miodu - to nowe wyzwania dla przedsiębiorców w całej UE. Uregulowano nowe przepisy w zakresie bezpieczeństwa żywnościowego produktów, które mają ulepszyć ochronę konsumentów i dostosować ją do nowych wyzwań, takich jak zielona i cyfrowa transformacja. Przedsiębiorcy nie są pocieszeni, czekają ich duże zmiany.

Jeśli posiadasz dużą rodzinę, należą Ci się zniżki. Jakie?

Jesteś rodzicem przynajmniej 3 dzieci? Możesz nie wiedzieć, że przysługują Ci zniżki. Dowiedz się, jak z nich skorzystać oraz jak i gdzie złożyć odpowiedni wniosek.

REKLAMA

5000 zł na wakacje dla dzieci i młodzieży szkolnej. Tym razem nie tylko dla dzieci rolników. Sprawdź, kto skorzysta.

5000 zł na aktywizację dzieci i młodzieży szkolnej w czasie wakacji, czyli wakacyjna AktywAKCJA. Tym razem nie jest to program skierowany jedynie do dzieci rolników.

Trzaskowski wydał zarządzenie dotyczące symboli religijnych w urzędach. Hołownia komentuje

Prezydent Rafał Trzaskowski wydał zarządzenie dla Warszawy dotyczące wprowadzenia 16 standardów "równego traktowania”. Jest to szerokie zarządzenie, które dotyczy kwestii związanych z równouprawnieniem i zakazem dyskryminacji. Ocenił je marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

Gość Infor.pl: Cezary Kaźmierczak (Związek Przedsiębiorców i Pracodawców) [17.05.2024] – Oglądaj na żywo!

Czy propozycja Trzeciej Drogi ws zakazu handlu to dobry kierunek? Dlaczego rośnie liczba przypadków łamania prawa przez przedsiębiorców? Czy płaca minimalna w Polsce jest na właściwym poziomie? Czy koszty pracy w Polsce są niskie? Czy Zielony Ład pomoże naszej gospodarce? Te pytania usłyszy gość Piotra Nowaka - Cezary Kaźmierczak - Prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.

Bon energetyczny - kto się załapie na 300-1200 zł? Kryteria dochodowe są naprawdę niskie

Wysokość bonu energetycznego będzie zależała m.in. od liczby osób w gospodarstwie domowym, jak również od kryterium dochodowego na osobę w gospodarstwie jednoosobowym lub wieloosobowym. Pieniądze w wysokości od 300 zł do 1200 zł są do wzięcia już w 2024 roku. Jednak załapać się na to nowe świadczenie nie będzie łatwo.

REKLAMA

Składka zdrowotna 2024. Rozliczenie za rok 2023. Wpływ na kwestie podatkowe

Już po raz drugi od momentu wprowadzenia rewolucyjnych przepisów Polskiego Ładu przedsiębiorcy mają obowiązek złożenia rocznego rozliczenia składki na ubezpieczenie zdrowotne. Dwudziesty dzień maja jest ostatnim dniem na dopełnienie tego obowiązku. Na szczęście tym razem Ustawodawca oszczędził płatnikom wstecznych zmian form opodatkowania oraz półrocznych okresów składkowych. 

Prezes URE: od lipca 2024 r. o ponad 40 proc. wzrosną opłaty za dystrybucję energii. O 30 zł miesięcznie więcej zapłaci przeciętne gospodarstwo domowe

Prezes URE Rafał Gawin szacuje, że w II połowie roku miesięczne rachunki za energię elektryczną, w tym za dystrybucję, wzrosną o ok. 30 zł dla przeciętnego gospodarstwa domowego o zużyciu do 2 MWh energii elektrycznej rocznie. Analizy URE pokazują, że średnia cena taryfowa sprzedaży prądu dla gospodarstw domowych w taryfie na II połowę 2024 i na rok 2025 może wynieść poniżej 600 zł za MWh

REKLAMA