REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Inwestycje w nowe trasy zjazdowe i nowe wyciągi przyciągają turystów w polskie góry. Gdzie jechać w tym roku na narty i o czym pamiętać przed wyjazdem?

 

Właściciele gruntów na górskich stokach uwierzyli, że mogą zarobić na wielomilionowych inwestycjach w infrastrukturę sportów zimowych.

Dokąd na narty

Obok największych i najgłośniejszych projektów, takich jak modernizacja kolei linowej na Kasprowy Wierch w Tatrach, która kosztowała ponad 60 mln zł, i kolejki na Czantorię w Ustroniu za 15 mln zł, wiele pomysłów realizowanych jest lokalnymi siłami - przy udziale samorządów, prywatnych inwestorów.

Na święta w kilku popularnych rejonach zacznie działać co najmniej 14 nowych wyciągów i kilkadziesiąt nowych tras zjazdowych. Łączna wartość tych inwestycji przekracza 180 mln zł.

Józef Milan Modła, prezes Centrum Rekreacji i Wypoczynku Hawrań w Jurgowie (gmina Bukowina Tatrzańska), wylicza, że na uruchomienie dwóch wyciągów z infrastrukturą dodatkową, systemem zaśnieżania, oświetlenia stoku i przygotowania małej gastronomii wydał 14 mln zł.

- Inwestycja wymagała porozumienia 400 osób. Spółka ma 270 udziałowców, ale udało się. Orczyk rusza przed świętami, wyciąg krzesełkowy w styczniu. Oddajemy trzy nowe trasy - w sumie 27 hektarów do jazdy - mówi prezes CRiW Hawrań.

W okolicach Bukowiny Tatrzańskiej nowa, czteroosobowa kolejka linowa (dwie trasy zjazdowe) zaczyna działać także w miejscowości Czarna Góra. Spółkę, która się podjęła przedsięwzięcia, założyła prawie setka mieszkańców Czarnej Góry. Trzeci wyciąg uruchomi 50 km od stolicy Małopolski spółka Kraków Valley.

Pod względem nowych wyciągów przodują Beskidy.

Wyciągi w dwóch dolinach

Największy prywatny projekt zamyka w tym roku spółka Dwie Doliny Wierchomla Muszyna. Za 40 mln zł spółka połączyła stację narciarską na Wierchomli z Muszyną, wybudowała trzykilometrową nartostradę i kolejne dwa wyciągi po drugiej stronie góry: krzesełkowy i orczyk. 13 mln zł spółka pozyskała na ten projekt z funduszy UE. Zarząd zapowiedział, że to nie ostatnia inwestycja w regionie. Na kolejne zamierza zebrać środki na warszawskiej giełdzie. Spółka chce zadebiutować w 2009 roku.

- Chcemy rozbudowywać infrastrukturę, która pozwoli przyciągać turystów także latem - rowerzystów, grupy zorganizowane. Powstanie drugi hotel - w Muszynie, może jakiś aquapark - mówi Piotr Stalęga, rzecznik spółki Dwie Doliny.

Przekonuje, że to opłacalny biznes, chociaż na spłatę kilkunastomilionowego kredytu trzeba poświęcić około dziesięciu lat.

- Przy wszystkich inwestycjach zysk spółki na koniec 2006 roku wyniósł 1,8 mln zł przy ponad 20 mln zł obrotu - dodaje Piotr Stalęga.

Po falstarcie na początku 2007 roku - brak śniegu - zaśnieżanie tras już rozpoczęło się w podkarpackim ośrodku Chyrowa Ski w Beskidzie Niskim.

- Mamy dwa wyciągi orczykowe i na pewno będziemy działać - zapewnia Marek Jasiński, dyrektor ośrodka.

Trzy wyciągi (krzesełkowy, dwa orczykowe) udostępni Limanowa. Nowy wyciąg miały uruchomić w tym roku także Klepki w Wiśle Malince, ale nie udało się potwierdzić, czy będzie czynny.

Lotnisko na zachętę

Miejsca pod nowe bazy narciarskie wybierane są przede wszystkim pod kątem możliwości przeprowadzenia inwestycji.

- Przepisy budowlane nie sprzyjają inwestorom w tej branży. Brakuje planów zagospodarowania przestrzennego, bardzo trudno też porozumieć się z organizacjami ekologicznymi czy Lasami Państwowymi. Zdecydowanie łatwiej uzyskać pozwolenia na budowę, jeśli w pobliżu nie ma parków narodowych czy krajobrazowych - mówi Piotr Stalęga.

Jego zdaniem jest jeszcze bardzo wiele terenów, które można zagospodarować, tak aby zarabiać, na przykład w Bieszczadach.

Samorządowcy przekonują, że oprócz złagodzenia prawa budowlanego niezbędny jest łatwiejszy dojazd do turystycznych regionów i większe pieniądze na promocję - nie tylko w kraju. Władze Starego Sącza, oddalonego zaledwie 30 km od ośrodka Wierchomla - Muszyna mają pomysł, aby zbudować lotnisko, które mogłoby dowozić narciarzy, pacjentów uzdrowisk i biznes. Rozważają to także samorządowcy w innych regionach, a Ministerstwo Transportu zdaje się sprzyjać pomysłom. W miniony wtorek rząd przyjął złożony przez resort projekt ustawy, która pozwoli przekazywać samorządom w ramach darowizn powojskowe lotniska. Samorząd, któremu zostanie darowane lotnisko, będzie mógł je wynajmować, wydzierżawiać lub użyczać innym podmiotom na okres nie krótszy niż 30 lat.

WYJEŻDŻAJĄC NA NARTY, TRZEBA PAMIĘTAĆ O:

kosztach ratownictwa. Obecnie w Czechach, na Słowacji czy w Austrii obowiązuje zasada, że każdy turysta musi mieć polisę pokrywającą koszty ratownictwa. Chodzi o to, żeby ratownicy mogli liczyć na pokrycie kosztów swoich usług. Na przykład na Słowacji zwykłe zwiezienie z gór to koszt rzędu 400-500 zł. Jeśli trzeba przeprowadzić akcję poszukiwawczą, np. po zejściu lawiny, będzie to już około 10 tys. zł. Gdy trzeba zaangażować helikopter, końcowy rachunek może wynieść nawet 50 tys. zł. Dlatego polisy już w podstawowym zakresie powinny dawać taką ochronę. Niestety, żadna polisa nie pozwoliłaby z całą pewnością na pokrycie rachunku za koszty poszukiwania i ratownictwa. Na przykład w Ergo Hestii mamy limit 15 tys. zł na koszty poszukiwania lub ratownictwa, przy czym koszty użycia helikoptera mogą być pokryte w ramach podstawowej sumy ubezpieczenia kosztów leczenia, ale pod warunkiem że będzie to tzw. transport medyczny, czyli ze stoku trafimy do szpitala. Jeśli transport helikopterem nie zakończy się w szpitalu, wtedy właściwy będzie limit 15 tys. zł. Allianz i PZU uznają za poszukiwania czas między zgłoszeniem zaginięcia do odnalezienia i pokrywają powstałe w tym czasie koszty do określonego limitu. Z kolei koszty ratownictwa to według nich koszty udzielania doraźnej pomocy medycznej. Takie podejście ponownie oznacza dylemat, czy wystarczy na pokrycie kosztów transportu helikopterem, jeśli nie wiązało się to z pomocą medyczną.

Kosztach leczenia. W razie wypadku za granicą zasada jest prosta - towarzystwo organizuje i pokrywa koszty leczenia skutków wypadków albo do wyczerpania sumy ubezpieczenia, na jaką wykupiliśmy polisę, albo do czasu aż nasz stan zdrowia pozwoli na transport do Polski. W razie wypadku na stoku w Polsce towarzystwa uznają, że leczyć możemy się w ramach publicznej służby zdrowia i nie będą pokrywały związanych z tym kosztów. Jeśli już taka możliwość jest, limity są symboliczne. Na przykład w Warcie kupujący pakiet dla narciarzy może dokupić sobie opcję pokrycia kosztów leczenia na terenie RP, ale dla leczenie szpitalnego limit wynosi 2 tys. zł i 500 zł dla ambulatoryjnego.

ubezpieczeniu sprzętu. Specjalne pakiety dla narciarzy mają Signal Iduna i Warta. Dają one ochronę na wypadek utraty nart czy deski snowboardowej, przy czym polisa zadziała tylko wtedy, gdy sprzęt był pod bezpośrednią ochroną ubezpieczonego, był powierzony do przewozu zawodowemu przewodnikowi, był oddany do przechowalni bagażu, zamknięty w indywidualnym pomieszczeniu bagażowym na dworcu lub hotelu, zamkniętym samochodzie w bagażniku. Jeśli żaden z tych warunków nie będzie naruszony, dostaniemy odszkodowanie za sprzęt, jeśli zostanie on zniszczony w czasie wypadku komunikacyjnego lub w nieszczęśliwym wypadku na stoku, zostanie skradziony lub zrabowany.

UNIA WESPRZE INWESTYCJE W TURYSTYCE

W latach 2007-2013 na wsparcie turystyki zostanie wydane z funduszy unijnych ok. 2 mld euro. Większość tych środków będzie dostępna w regionalnych programach operacyjnych. Część urzędów marszałkowskich zdecydowała się na wspieranie firm turystycznych, inne zaś przeznaczą unijne dotacje tylko na inwestycje o charakterze turystycznym, realizowane przez samorządy. Na wsparcie turystyki będą także środki z Programu Innowacyjna Gospodarka. Z danych Ministerstwa Rozwoju Regionalnego z funduszy unijnych na lata 2004-2006 zostało zrealizowanych prawie 3 tys. projektów związanych z rozwojem turystyki.

MGA


Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Gdzie w tym roku na narty i jak się ubezpieczyć


Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Limity na poszukiwanie i ratownictwo


Katarzyna Kozińska-Mokrzycka

Marcin jaworski

gp@infor.pl

REKLAMA

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
QR Code
Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Od 1 czerwca 2024 r. wyższe limity dorabiania do niektórych emerytur i rent

Od 1 czerwca 2024 r. zmienią się tzw. progi graniczne, o których powinni pamiętać pracujący seniorzy. W przeciwnym razie Zakład Ubezpieczeń Społecznych zawiesi lub zmniejszy świadczenie. Limity nie dotyczą jednak wszystkich emerytów i rencistów.

Urlop proporcjonalny a zmiana pracy. Co mówią przepisy?

Kiedy stosuje się urlop proporcjonalny? Co w przypadku zmiany pracy? Prezentujemy najważniejsze zasady.

Dżem, miód, soki i cukier: nowe obowiązki dla przedsiębiorców. Rewolucyjne dyrektywy śniadaniowe!

Więcej owoców w dżemie, oznakowania na sokach i skład, mniej cukru oraz kraj pochodzenia miodu - to nowe wyzwania dla przedsiębiorców w całej UE. Uregulowano nowe przepisy w zakresie bezpieczeństwa żywnościowego produktów, które mają ulepszyć ochronę konsumentów i dostosować ją do nowych wyzwań, takich jak zielona i cyfrowa transformacja. Przedsiębiorcy nie są pocieszeni, czekają ich duże zmiany.

Jeśli posiadasz dużą rodzinę, należą Ci się zniżki. Jakie?

Jesteś rodzicem przynajmniej 3 dzieci? Możesz nie wiedzieć, że przysługują Ci zniżki. Dowiedz się, jak z nich skorzystać oraz jak i gdzie złożyć odpowiedni wniosek.

REKLAMA

5000 zł na wakacje dla dzieci i młodzieży szkolnej. Tym razem nie tylko dla dzieci rolników. Sprawdź, kto skorzysta.

5000 zł na aktywizację dzieci i młodzieży szkolnej w czasie wakacji, czyli wakacyjna AktywAKCJA. Tym razem nie jest to program skierowany jedynie do dzieci rolników.

Trzaskowski wydał zarządzenie. Hołownia komentuje

Prezydent Rafał Trzaskowski wydał zarządzenie dla Warszawy dotyczące wprowadzenia 16 standardów "równego traktowania”. Jest to szerokie zarządzenie, które dotyczy kwestii związanych z równouprawnieniem i zakazem dyskryminacji. Ocenił je marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

Gość Infor.pl: Cezary Kaźmierczak (Związek Przedsiębiorców i Pracodawców) [17.05.2024] – Oglądaj na żywo!

Czy propozycja Trzeciej Drogi ws zakazu handlu to dobry kierunek? Dlaczego rośnie liczba przypadków łamania prawa przez przedsiębiorców? Czy płaca minimalna w Polsce jest na właściwym poziomie? Czy koszty pracy w Polsce są niskie? Czy Zielony Ład pomoże naszej gospodarce? Te pytania usłyszy gość Piotra Nowaka - Cezary Kaźmierczak - Prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.

Bon energetyczny - kto się załapie na 300-1200 zł? Kryteria dochodowe są naprawdę niskie

Wysokość bonu energetycznego będzie zależała m.in. od liczby osób w gospodarstwie domowym, jak również od kryterium dochodowego na osobę w gospodarstwie jednoosobowym lub wieloosobowym. Pieniądze w wysokości od 300 zł do 1200 zł są do wzięcia już w 2024 roku. Jednak załapać się na to nowe świadczenie nie będzie łatwo.

REKLAMA

Składka zdrowotna 2024. Rozliczenie za rok 2023. Wpływ na kwestie podatkowe

Już po raz drugi od momentu wprowadzenia rewolucyjnych przepisów Polskiego Ładu przedsiębiorcy mają obowiązek złożenia rocznego rozliczenia składki na ubezpieczenie zdrowotne. Dwudziesty dzień maja jest ostatnim dniem na dopełnienie tego obowiązku. Na szczęście tym razem Ustawodawca oszczędził płatnikom wstecznych zmian form opodatkowania oraz półrocznych okresów składkowych. 

Prezes URE: od lipca 2024 r. o ponad 40 proc. wzrosną opłaty za dystrybucję energii. O 30 zł miesięcznie więcej zapłaci przeciętne gospodarstwo domowe

Prezes URE Rafał Gawin szacuje, że w II połowie roku miesięczne rachunki za energię elektryczną, w tym za dystrybucję, wzrosną o ok. 30 zł dla przeciętnego gospodarstwa domowego o zużyciu do 2 MWh energii elektrycznej rocznie. Analizy URE pokazują, że średnia cena taryfowa sprzedaży prądu dla gospodarstw domowych w taryfie na II połowę 2024 i na rok 2025 może wynieść poniżej 600 zł za MWh

REKLAMA