REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Różnica między stanem deweloperskim w Polsce i Hiszpanii jest ogromna. U nas to pusty lokal wymagający kompleksowego wykończenia, na Costa del Sol – gotowe do zamieszkania mieszkanie lub dom z kuchnią ze sprzętem AGD, zrobionymi łazienkami, klimatyzacją i zabudowami. – To nie opcja za dopłatą, to standard wliczony w cenę zakupu – mówi Joanna Ossowska-Rodziewicz, współwłaścicielka agencji nieruchomości By-Bright.
Polacy, którzy kupują nieruchomość w Hiszpanii mogą skorzystać z kredytów hipotecznych oprocentowanych na poziomie 3–4 proc., podczas gdy w Polsce stawki wynoszą ok. 7,5 proc. Hiszpańskie banki oferują finansowanie dla klientów spełniających określone kryteria finansowe.
Wybór między kredytem o stałej lub zmiennej stopie procentowej w Hiszpanii powinien wynikać bezpośrednio ze strategii inwestycyjnej. Kredyty zmienne, zazwyczaj bez kar za wcześniejszą spłatę, sprawdzają się przy krótkoterminowych inwestycjach. Natomiast stałe oprocentowanie chroni przed wahaniami kosztów w strategii długoterminowego najmu.
Hiszpański rynek nieruchomości przeżywa prawdziwy boom – średnie ceny wzrosły o niemal 10 proc. w ciągu roku, a prowincja Malaga bije rekordy ze wzrostem ponad 13 proc. Podczas gdy Marbella pozostaje synonimem luksusu z ceną powyżej 5 tys. euro za metr, prawdziwe okazje inwestycyjne czekają w mniejszych miejscowościach Costa del Sol, gdzie ceny rosną nawet o 30 proc. rocznie.
REKLAMA
Andaluzyjska Costa del Sol to magnes dla polskich inwestorów, którzy szukają wysokich zwrotów z nieruchomości. Dzięki 14,5 miliona turystów rocznie i korzystnemu finansowaniu, właściciele mogą osiągać nawet 10-procentową roczną stopę zwrotu, a raty kredytu często pokrywają się z dochodami z wynajmu wakacyjnego.
Coraz więcej Polaków kupuje mieszkania czy domy w Hiszpanii, dlatego rośnie zainteresowanie hiszpańskim systemem podatkowym. Jednym z kluczowych obciążeń w tym państwie jest podatek katastralny, zwany lokalnie IBI (Impuesto sobre Bienes Inmuebles).
Zakup nieruchomości w Hiszpanii wiąże się z koniecznością poznania lokalnego systemu podatkowego, który może znacząco wpłynąć na końcową rentowność inwestycji. Różnice w opodatkowaniu zależą od statusu kupującego, rodzaju transakcji oraz wybranej formy prawnej zakupu.
Hiszpańskie banki proponują obcokrajowcom, w tym Polakom, kredyty hipoteczne na konkurencyjnych warunkach. Finansowanie jest możliwe do 70 proc. wartości nieruchomości dla nierezydentów, czyli osób, które nie mieszkają na stałe w Hiszpanii. – Obecnie kredyty są też niższej oprocentowane niż w Polsce, co przekłada się na mniejsze miesięczne raty – mówi Robert Reiski, współwłaściciel agencji nieruchomości By-Bright.
REKLAMA
Hiszpania od lat swoim słonecznym klimatem, atrakcyjnymi cenami i stabilnym rynkiem nieruchomości przyciąga inwestorów z całego świata, w tym z Polski. Proces zakupu nieruchomości w Hiszpanii różni się jednak od procedur znanych w naszym kraju.
Zjawisko nielegalnego zajmowania nieruchomości w Hiszpanii budzi emocje wśród osób planujących zakup domu czy mieszkania na Półwyspie Iberyjskim. Od 3 kwietnia w wchodzą w życie nowe przepisy, zgodnie z którymi cała procedura sądowa dotycząca nielegalnych lokatorów (tzw. ocupas) ma zostać zakończona w maksymalnie 15 dni.
Zdaniem ekspertów, coraz więcej Polaków będzie szukać nieruchomości w Hiszpanii. Wpływa na to rosnąca niepewność geopolityczna w Europie. Zamiast kupować mieszkanie w Polsce, inwestorzy planują zakup nieruchomości w Hiszpanii.
Hiszpania składa się z siedemnastu wspólnot (regionów) autonomicznych oraz dwóch miast autonomicznych. Taka struktura państwa wpływa także na kalendarz dni świątecznych. Tylko niektóre mają charakter ogólnokrajowy; większość ustalają władze autonomicznych wspólnot i miast. Kiedy przypadają dni wolne w Hiszpanii?
Od 2 marca 2023 r. w Hiszpanii każdy, kto ukończył 16 lat może zmienić płeć i imię bez wcześniejszego orzeczenia sądu i terapii hormonalnej. Wystarczy tylko wypełnienie formularza, dowód osobisty i świadectwo urodzenia. Tydzień po wejściu w życie w Hiszpanii na początku marca prawa dotyczącego osób transpłciowych, tzw. ustawy trans, pozwalającej na rejestrowanie płci odmiennej od biologicznej, urzędy stanu cywilnego odnotowały „falę wnioskujących”. Większość wniosków jest składana przez mężczyzn, co budzi podejrzenie o próbę wykorzystania korzystniejszej dla nich sytuacji, związanej z nowa płcią - ocenił dziennik „La Razon”.
REKLAMA