Dane osobowe to informacje, które pozwalają zidentyfikować lub jednoznacznie identyfikują człowieka. Jeśli dostaną się w niepowołane ręce – mogą zostać wykorzystane np. do kradzieży tożsamości. Wyobrażacie sobie, że zostajecie aresztowani za przestępstwo, którego nie popełniliście, a jednak było firmowane Waszymi danymi osobowymi? Jakie byście mieli zdanie o firmie, która dopuściła do tego, że Wasze dane wyciekły? Zostawilibyście sprawę bez dochodzenia swoich praw, odszkodowania?
Granice tzw. prawa do bycia zapomnianym według RODO są dość intuicyjne. Tak długo, jak pozostajemy z firmą albo publiczną instytucją w relacji, która wymaga naszych danych, nie możemy powiedzieć „zapomnij o mnie!”. Wbrew nazwie prawo do bycia zapomnianym to przede wszystkim prawo do usunięcia danych wtedy, kiedy przestają być potrzebne albo kiedy ustaje podstawa, na której ich przetwarzanie było oparte (np. kończy się umowa albo zmienia prawo).
Od kilu miesięcy ustawodawca pracuje nad projektem ustawy o jawności życia publicznego. Zdaniem ustawodawcy jest to regulacja, która powinna wzmocnić transparentność państwa polskiego, uporządkowanie obowiązujących przepisów prawnych, wprowadzenie nowych instytucji w ramach wzmocnienia przejrzystości zarządzania państwem i majątkiem Skarbu Państwa. Jednak projektowane zmiany już spotkały się ze sprzeciwem. Jego przeciwnicy uważają, że nowe przepisy stanowią zamach na demokrację, wolność i podstawowe prawa człowieka.
Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii informuje, że trwają prace nad elektronizacją zamówień publicznych. Przepisy unijne nakazują, by od 18 października 2018 r. podczas przeprowadzenia kompletnego postępowania o udzielenie zamówienia publicznego, przyjmowanie oraz zabezpieczanie do terminu otwarcia ofert, wniosków i oświadczeń następowało w formie elektronicznej. W tym celu powstaje centralna Platforma e-Zamówienia, która jednak nie osiągnie pełnej funkcjonalności w tym terminie. Dlatego od 18 października 2018 r. będzie działać tymczasowe rozwiązanie zastępcze: Miniportal e-Zamówień. Natomiast pełne wdrożenie docelowego modelu, tj. centralnej Platformy e-Zamówienia, z którą zintegrowane są Portale e-Usług nastąpi najprawdopodobniej pod koniec 2019 roku.
Internet to dziś potężne i niezwykle bogate źródło informacji. W sieci można zamieścić dowolną ilość informacji, porad czy opinii. Niestety, niektóre z nich mogą okazać się nieprawdziwe (tzw. fake newsy), niesprawdzone, naruszające cudze dobra osobiste, czy wręcz niebezpieczne (np. materiały zachęcające do wstępowania do organizacji terrorystycznych). Rodzi się więc pytanie, czy i jaką odpowiedzialność ponoszą twórcy tego rodzaju fałszywych czy groźnych materiałów.
Współcześnie coraz więcej poufnych danych jest magazynowanych już nie w formie fizycznej, ale elektronicznej. Miejsce magazynów zajęły portale i strony internetowe, gdzie przechowywane są dane osobowe, hasła, PIN-y itp. Niestety, mimo istnienia nowoczesnych i skutecznych sposobów zabezpieczania tychże danych, zdarzają się przypadki utraty lub wycieku poufnych informacji, trafiających niejednokrotnie w niepowołane ręce. Powstaje zatem pytanie, czy osobie poszkodowanej wskutek takiego zdarzenia przysługują roszczenia odszkodowawcze?