REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Wprowadził go ponad dwadzieścia lat temu Marek Belka, minister finansów w rządzie Leszka Millera, żeby załatać dziurę budżetową. Podatek od naszych ciężko zarobionych, trzymanych w banku pieniędzy, miał być tylko na chwilę, został na dwie dekady. Politycy z różnych ugrupowań od lat opowiadają się za częściową lub za całkowitą likwidacją tej daniny. Teraz skończy się tylko na… liftingu. Czy od znienawidzonej daniny można uciec? Polacy na podatek Belki mają sposób.
Jest już projekt ustawy o osobistych kontach inwestycyjnych (OKI), które mają całkowicie odmienić sposób oszczędzania i inwestowania w Polsce. Nowe rozwiązanie ma nie tylko zachęcić obywateli do odkładania pieniędzy w bardziej efektywny sposób niż lokaty czy depozyty bankowe, ale także skierować miliardy złotych na rozwój przedsiębiorstw i innowacji. Jeśli projekt wejdzie w życie, Polacy zyskają dostęp do korzystnych ulg podatkowych i elastycznego narzędzia finansowego, które może wzmocnić zarówno ich portfele, jak i całą gospodarkę.
Nowe Osobiste Konta Inwestycyjne mają zachęcać Polaków do inwestowania. Jednak zdaniem ekspertów to kolejny ukłon w stronę najbogatszych. Fundacja Instrat ostrzega, że rządowy plan to de facto furtka podatkowa dla elit, a nie realna pomoc dla przeciętnych obywateli.
Dzięki nowemu rządowemu projektowi o nazwie OKI – Osobiste Konto Inwestycyjne, Polacy będą mogli inwestować do 100 tys. zł bez podatku od zysków kapitałowych. To rozwiązanie zaprezentowane zostało przez ministra finansów i gospodarki Andrzeja Domańskiego. Co dokładnie zakłada OKI, kogo obejmie? Co ze zniesieniem podatku Belki?
REKLAMA
OKI jako Osobiste Konto Inwestycyjne to nowa propozycja Ministerstwa Finansów. Reklamuje je jako oszczędności nawet do 100 tys. zł i to bez podatku. Program ma być prosty i ogólnodostępny. Na czym miałoby polegać oszczędzanie na OKI?
REKLAMA
REKLAMA