REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Podatek od big techów daje milionowe zyski. Ale jest problem natury politycznej

Rząd chce podatek cyfrowy. Amerykanie grożą, że odpowiedzą odwetem
Rząd chce podatek cyfrowy. Amerykanie grożą, że odpowiedzą odwetem
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Polska szykuje podatek od big techów, który ma wesprzeć rozwój krajowych technologii i mediów. Środki z opodatkowania globalnych gigantów technologicznych mają trafić na innowacje i cyfryzację. Pomysł spotkał się z ostrą reakcją USA, ale rząd nie zamierza się wycofywać, choć sam premier Donald Tusk waha się w tej sprawie.
  • Podatek od big techów – rząd chce opodatkować globalne korporacje technologiczne, by wesprzeć polskie startupy, media i sektor IT.
  • Cel podatku cyforwego – zwiększenie cyfrowej suwerenności Polski i konkurencyjność względem największych gospodarek UE.
  • Kontrowersje – USA krytykują projekt, a przyszły ambasador Tom Rose grozi konsekwencjami.
  • Stanowisko rządu – Gawkowski odrzuca naciski, podkreślając, że Polska sama decyduje o swoich podatkach.
  • Wsparcie dla podatku – Magdalena Biejat zaznacza, że to kwestia sprawiedliwości społecznej i konieczne rozwiązanie na wzór innych krajów.
  • Decyzja wstrzymana - premier Donald Tusk mówi o wstrzymaniu decyzji, ale projekt zostanie przygotowany.
  • Podatek cyfrowy na świecie - wiele krajów już wprowadziło go u siebie, część rozważa wprowadzenie.

Polski rząd zapowiada wprowadzenie podatku cyfrowego, który ma obciążyć globalne korporacje technologiczne i zasilić budżet na rozwój krajowych innowacji. Według wicepremiera Krzysztofa Gawkowskiego, pieniądze te wesprą polskie startupy, media oraz sektor IT, wzmacniając cyfrową suwerenność kraju. Pomysł budzi kontrowersje – przyszły ambasador USA w Polsce, Tom Rose, otwarcie krytykuje nowe przepisy, grożąc konsekwencjami ze strony Stanów Zjednoczonych. Polski rząd pozostaje jednak nieugięty. „Nie będziemy lennem żadnego państwa” – odpowiada Gawkowski. Magdalena Biejat dodaje, że to kwestia sprawiedliwości społecznej. Czy Polska pójdzie śladem Francji i Wielkiej Brytanii, wprowadzając opodatkowanie cyfrowych gigantów?

REKLAMA

Rząd idzie na wojnę z Big Tech! Nowy podatek cyfrowy w Polsce

REKLAMA

"Mamy świadomość tego, że na przestrzeni lat w Polsce wytworzył się wielki rynek cyfrowy. Krajowe firmy potrzebują dużego wsparcia technologicznego i finansowego, zarówno na wspieranie rozwoju sztucznej inteligencji, jak i szeroko pojętej technologii. Naszym zdaniem wspomniane zadania powinny być w części finansowane z budżetu państwa, wówczas realnie będziemy mogli nazywać się europejskim liderem cyfryzacji. Dlatego musimy szukać dodatkowych źródeł pieniędzy, które mogłyby zasilić budżet i przeznaczyć je na ten cel, a oczywistym rozwiązaniem wydaje się podatek cyfrowy" - powiedział wicepremier Krzysztof Gawkowski.

"Mógłby on przetransferować zyski od potężnych globalnych korporacji, niezależnie od miejsca ich pochodzenia, do budżetu, a one później mogłyby pracować na rzecz rozwoju polskich firm technologicznych, wspierać polskie startup'y, deep tech, przedsiębiorstwa chmurowe czy tworzenie jakościowych treści przez media" - wyjaśnił.

Jak podatek cyfrowy pomoże rozwinąć polskie technologie?

REKLAMA

Wicepremier wskazał, że w resorcie cyfryzacji rozpoczęły się prace dotyczące stworzenia modelu dla podatku cyfrowego. Zapytany, które branże miałyby zostać objęte takim podatkiem, powiedział: "Mówimy o dużych korporacjach, które płacą oczywiście podatki, ale w innych państwach są one o wiele większe". "Nie będziemy proponowali żadnej rewolucji — różnego rodzaju podatki od działalności w sferze cyfrowej funkcjonują w 35 krajach. Szeroki podatek cyfrowy obowiązuję m.in we Francji, Austrii, Wielkiej Brytanii czy Kanadzie" - powiedział.

Dodał, że może on zapewnić Polsce konkurencyjność względem 10 największych gospodarek europejskich, jak chociażby Francja, która niedawno ogłosiła inwestycje w sztuczną inteligencję sięgające ok. 109 mld euro. Wyjaśnił również, że środki z podatku cyfrowego mogłyby wesprzeć również media w tworzeniu jakościowych treści, które nie są premiowane przez systemy big techów. "Platformy cyfrowe osłabiają polski rynek mediowy poprzez przeciągnięcie do siebie reklam, co realnie wpływa na kondycję finansową tradycyjnych mediów" - powiedział wicepremier.

Dalszy ciąg materiału pod wideo
Ważne

"To kwestia sprawiedliwości społecznej, giganci cyfrowi osiągają na naszym rynku ogromne zyski, dzięki polskim użytkownikom, dlatego chcemy, aby część, a nie ułamek tych środków wracała do polskiego budżetu" - powiedział wicepremier Krzysztof Gawkowski.

Wskazał, że kwestia zaprezentowania kierunkowych założeń podatku cyfrowego zajmie kilka miesięcy, a pierwsze spotkania w ramach wstępnych konsultacji z branżą już się odbyły. "Do rozmów zaprosiliśmy przedstawicieli organizacji społecznych i firm, które są zarówno zwolennikami wprowadzenia tego rozwiązania, jak i przeciwnikami. Jako wicepremier z ramienia lewicy, uważam, że musimy być liderem strategicznego myślenia o przyszłości, a nie bać się gigantów cyfrowych, bo to nie oni kształtują w Polsce prawo" - powiedział. "W najbliższych miesiącach pojawią się propozycje dotyczące tego jak wymodelować wpływy z zarabianych przez big techy pieniędzy na rzecz wsparcia polskiego sektora IT" - dodał.

Polska walczy o cyfrową niezależność! Nowy podatek uderzy w globalne korporacje

Zapytany o ostatnio ogłoszone inwestycje Google i Microsoftu powiedział, że każda tego rodzaju inicjatywa jest potwierdzeniem stabilności i atrakcyjności polskiego rynku i krajowej gospodarki cyfrowej, a ponadto duży plus stanowi utworzenie nowych miejsc pracy. "Należy jednak pamiętać, że suwerenność cyfrowa jest jednym z najważniejszych elementów współczesnego świata. Dlatego jednym z priorytetów resortu jest m.in. wspomaganie polskiego sektora chmurowego, którego rozwój to poczucie bezpieczeństwa dla polskich danych przechowywanych na krajowych serwerach" - powiedział.

"Musimy też jasno powiedzieć, że nie możemy uśmiechać się do big techów, jeżeli one nie będą u nas inwestowały swoich środków również w centra badawczo-rozwojowe. Zapewniam, że dla resortu cyfryzacji w rozmowach o potencjalnych inwestycjach z gigantami centra R&D są jednym z priorytetów" - dodał.

Amerykański sprzeciw wobec nowego podatku i ostra odpowiedź rządu

Zapowiedź wprowadzenia podatku cyfrowego w Polsce od gigantów takich jak Google, Facebook Amazon od razu wywołała reakcję po stronie USA. "To niezbyt mądre! Autodestrukcyjny podatek, który zaszkodzi tylko Polsce i jej relacjom z USA. Prezydent Trump również odpowie odwetem, jak i powinien zrobić. Odwołajcie podatek, aby uniknąć konsekwencji!" - napisał w serwisie X Tom Rose, nominowany przez Donalda Trumpa na stanowisko ambasadora USA w Polsce.

Wicepremier Gawkowski w odpowiedzi na słowa ambasadora USA, powiedział, że urzędnik, który jeszcze nawet nie zaczął pracować w Polsce, wręcz nakazuje polskiemu rządowi, że powinien się z tego wycofać. "To jest chore, to stawianie demokracji na głowie" - ocenił wicepremier. "Ten czas, w którym jakiekolwiek państwo, nawet mocarstwo, uważa, że ktoś będzie w jakiś sposób lennem innego państwa, się skończył" - zaznaczył Gawkowski. I dodał, "nie może być tak, że jakikolwiek polityk innemu państwu, nawet zaprzyjaźnionemu, będzie dyktował, co w Polsce można a czego nie".

Dopytywany, czy resort zamierza wycofać się z prac nad wprowadzeniem podatku cyfrowego, powiedział: "Nie zamierzam się wycofywać, dlatego że normalną rzeczą w państwach jest to, że trwają konsultacje różnych projektów i pomysłów i różne obszary państwa powinny podejmować wyzwania - a wyzwaniem przyszłości jest cyfryzacja". Jak mówił, właśnie na ten cel mogłyby być przeznaczone pieniądze z podatku od firm technologicznych, a także na rozwój technologii, polskie startupy i wsparcie dla polskich firm. "Wielkie korporacje, nie tylko amerykańskie, ale i światowe zarabiają na Polsce i innych państwach" - podkreślił Gawkowski. Wskazał, że podatek cyfrowy wprowadziły m.in. Hiszpania, Francja, Wielka Brytania i Austria. "I dlaczego innym można, a Polsce nie można" - pytał.

Nikt nie będzie nam mówił jakie podatki możemy wprowadzać, a jakich nie – mocna reakcja Biejat

Kandydatka Nowej Lewicy na prezydenta Magdalena Biejat stwierdziła, że przyszły ambasador zaczął grozić Polsce. "Chciałabym bardzo mocno powiedzieć: Polska nie jest niczyją kolonią, nikt nie będzie nam mówił jakie podatki możemy wprowadzać, a jakich nie" – podkreśliła kandydatka na prezydenta odnosząc się do słów ambasadora USA.

Zwróciła uwagę, że ten podatek cyfrowy nie jest wymierzony w USA, ani w nikogo innego, „jest po prostu zwykłym rozwiązaniem”, które wprowadziło wiele krajów europejskich a także Kanada, i służy on „zwykłej sprawiedliwości społecznej i redystrybucji środków”. Biejat zaznaczyła, że wszystkie wielkie korporacje, zarówno amerykańskie, jak i chińskie, europejskie wypracowują zyski w Polsce, więc powinny się również dokładać do pieniędzy publicznych, do lepszego funkcjonowania naszego państwa. Dodała, że podatek ten jest konieczny i powinien być już dawno wprowadzony, żeby zyskać pieniądze na rozwój polskich technologii, na wsparcie polskich mediów tradycyjnych.

Jakie korzyści może przynieść podatek cyfrowy?

Podatek cyfrowy może przynieść znaczące korzyści dla polskiej gospodarki, zwłaszcza w sektorze technologicznym. Środki pozyskane od globalnych gigantów, takich jak Google, Facebook czy Amazon, mają zasilić budżet państwa i zostać przeznaczone na wsparcie polskich startupów, rozwój sztucznej inteligencji oraz budowę infrastruktury cyfrowej. Dzięki temu krajowe firmy technologiczne zyskają dostęp do nowych funduszy, co pozwoli im skuteczniej konkurować na międzynarodowym rynku. Dodatkowo, rząd planuje przeznaczyć część wpływów na tradycyjne media, które tracą zyski reklamowe na rzecz platform cyfrowych, co może pomóc w odbudowie niezależnego dziennikarstwa w Polsce.

Wprowadzenie podatku cyfrowego to także krok w stronę większej sprawiedliwości podatkowej i cyfrowej suwerenności Polski. Obecnie międzynarodowe korporacje generują ogromne przychody na polskim rynku, często płacąc minimalne podatki dzięki optymalizacjom fiskalnym. Nowe regulacje mają wyrównać szanse między lokalnymi a globalnymi podmiotami, zapewniając bardziej transparentny i sprawiedliwy system podatkowy. Dodatkowo, uzyskane fundusze mogą być przeznaczone na rozwój krajowych centrów badawczo-rozwojowych oraz wzmocnienie cyberbezpieczeństwa, co w dłuższej perspektywie zwiększy odporność Polski na zagraniczne wpływy w sektorze cyfrowym.

Ministerstwo Finansów nie prowadzi obecnie prac nad podatkiem cyfrowym

Dowiedzieliśmy się też, że Ministerstwo Finansów wydało komunikat, w którym poinformowało, że nie prowadzi obecnie prac nad podatkiem cyfrowym, zaznaczając, że jedynie ten resort jest odpowiedzialny za politykę podatkową w Polsce. Oświadczenie to wskazuje na brak spójnego stanowiska w rządzie w sprawie nowej daniny i rodzi pytania o przyszłość tego projektu. Mimo deklaracji Ministerstwa Cyfryzacji, dalsze losy podatku cyfrowego będą zależeć od współpracy obu resortów i ostatecznych decyzji rządu dotyczących jego wprowadzenia.

Premier Tusk: Projekt podatku cyfrowego dla big-techów w przygotowaniu, decyzja wstrzymana

Projekt ustawy dotyczący wprowadzenia podatku cyfrowego od big-techów zostanie przygotowany, ale rząd nie zdecydował jeszcze, czy zostanie on wdrożony, wynika z wypowiedzi premiera Donalda Tuska. "Jak państwo wiecie, mamy dzisiaj do czynienia na świecie z pewnymi nowymi trendami, jeśli chodzi o politykę celną, podatkową. Więc zgodnie z tym nowym trendem mogę powiedzieć: te podatki nałożymy, a może nie nałożymy. Na razie w rządzie nie ma pracy nad takim projektem, ale premier Gawkowski przygotowuje ewentualne projekty" - powiedział Tusk podczas oświadczeń dla prasy w dniu 12 marca br.

"Myślimy o poważnych wspólnych inwestycjach. Potrzebujemy tych inwestycji, dobrej współpracy, jeśli chodzi o różne aspekty - od energetyki, militarną, na każdym praktycznie polu. Więc zgodnie z panującą dzisiaj modą mogę powiedzieć, że: zobaczymy" - dodał premier.

Natomiast minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz stwierdziła, że "co do istoty uważam, że podatek cyfrowy w Polsce jest potrzebny. Nie ma najmniejszego powodu, żeby giganty cyfrowe zarabiały na Polakach, nie płacąc tutaj podatków. Niemniej - szłabym tutaj bardziej działaniem, nie mówieniem. Ten podatek jest najwyraźniej jeszcze 'nie dogadany', nie leży gotowa propozycja ustawowa na stole. W związku z tym działajmy; nie mówmy. Samo mówienie jest potencjalnie konfliktogenne - nie posuwa sprawy do przodu. Więc jeżeli jest decyzja, by z tym iść - uważam, że słuszna - to warto robić, mniej mówić - bo konflikt dodatkowy ze Stanami Zjednoczonymi nie jest nam potrzebny. A jak dojrzejemy i przygotujemy ten podatek i będzie na to moment - to wówczas to jest ten kierunek. Na pewno będzie poparcie Polski 2050" - powiedziała Pełczyńska -Nałęcz w Polskim Radiu Jedynka.

Podatek od big techów na świecie. Jak jest w poszczególnych krajach?

Podatek cyfrowy funkcjonuje w innych państwach Unii Europejskiej, jak Francja, Włochy, Hiszpania, Austria, ale też poza UE - w Wielkiej Brytanii. Francuski parlament przyjął w lipcu 2019 r. 3-procentowy podatek od obrotów międzynarodowych koncernów technologicznych z globalnymi przychodami przekraczającymi 750 mln euro rocznie i przychodami we Francji powyżej 25 mln euro rocznie. Podatek funkcjonuje pod akronimem GAFA, od nazw Google, Amazon, Facebook i Apple - których głównie dotyczy. W 2023 r. podatek przyniósł Francji dochody w wysokości 700 mln euro, a na 2024 r. zakładano ich wzrost do 800 mln euro.

Belgijski rząd federalny - w ramach porozumienia koalicyjnego - zobowiązał się do wprowadzenia 3-procentowego podatku od usług cyfrowych do 2027 roku. Podatek ten ma obejmować firmy generujące przychody m.in. z reklam internetowych oraz z platform umożliwiających użytkownikom interakcję online, a także handel lub wymianę towarów i usług w internecie.

We Włoszech podatek cyfrowy w wysokości 3 proc. obowiązuje od 2020 r. Dotyczy on przychodów z działalności internetowej, takich jak reklamy, sprzedaż czy prowadzenie serwisów społecznościowych. Wprowadzono go z myślą o gigantach technologicznych (Amazon, Apple, Google, Facebook), których łączne roczne zyski we Włoszech sięgają kilku miliardów euro. Od 2025 r. zniesiono próg, powyżej którego podatek był pobierany. Dotychczas obejmował on firmy, których globalne przychody przekraczały 750 mln euro, a we Włoszech – 5,5 mln euro.

Wielka Brytania wprowadziła 2-procentowy podatek cyfrowy w 2020 r. Dotyczy on przedsiębiorstw, których globalne przychody z usług cyfrowych przekraczają 500 mln funtów (niecałe 600 mln euro), z czego co najmniej 25 mln funtów (niecałe 30 mln euro) pochodzi od użytkowników w Wielkiej Brytanii. W 2021 r. podatek przyniósł brytyjskiemu skarbowi 358 mln funtów (426 mln euro), o 30 proc. więcej, niż mówiły prognozy, przy czym 90 proc. środków pochodziło od pięciu grup biznesowych.

W Norwegii nie wprowadzono systemu podatku cyfrowego obejmującego firmy, które nie posiadają swojej siedziby w kraju. Te, które są norweskimi podatnikami, odprowadzają należne opłaty na ogólnych zasadach.

Kilka lat temu Finlandia sprzeciwiła się propozycji Komisji Europejskiej dotyczącej wprowadzenia podatku cyfrowego. Argumentowała, że takie rozwiązanie mogłoby negatywnie wpłynąć m.in. na fińską branżę gier komputerowych, która jest jedną z największych w Europie i ma kluczowe znaczenie dla fińskiej gospodarki.

W Szwecji również nie wprowadzono podatku cyfrowego. Jak donosiły media, lokalny oddział Facebooka (Meta), mimo wysokich przychodów z reklam, płaci mniej podatku niż kiosk znajdujący się w tym samym biurowcu, w którym mieści się jego siedziba.

Dyskusja na temat podatku cyfrowego toczy się również na Łotwie. Zgodnie z badaniami przeprowadzonymi w 2019 roku na zlecenie ministerstwa kultury, wprowadzenie 3-procentowego podatku mogłoby przynieść budżetowi dodatkowe 17-30 mln euro. Mimo to, nie podjęto dalszych działań legislacyjnych w tej sprawie.

W Austrii podatek cyfrowy obowiązuje od 2020 roku; dotyczy jedynie reklamy internetowej, wynosi 5 proc. i obejmuje przedsiębiorstwa, których globalne obroty wynoszą co najmniej 750 mln euro, a obroty krajowe – co najmniej 25 mln euro.

W Turcji w 2020 r. wprowadzono podatek w wysokości 7,5 proc. od przychodów brutto z tytułu usług cyfrowych. Dotyczy to przychodów przekraczających w roku fiskalnym 750 mln euro (w skali światowej) albo 20 mln lir (na rynku tureckim - obecnie ok. 500 tys. euro). Opodatkowane są m.in. cyfrowe usługi reklamowe i sprzedaż treści cyfrowych.

W Izraelu podstawowa stawka podatku CIT wynosi 23 proc., jednak większość dużych firm technologicznych korzysta ze zwolnień podatkowych, które "mają na celu zachęcenie ich do inwestowania w kraju". Zgodnie z portalem Times of Israel, korporacje takie jak Intel, Microsoft, Apple czy Amazon płacą realnie jedynie 5% podatku korporacyjnego. Sprzedaż usług cyfrowych podlega natomiast 18-procentowemu podatkowi VAT.

Władze od kilku lat rozważają nałożenie na technologicznych gigantów podatku obrotowego o stawce 3-5 proc. Rząd zapowiedział jednocześnie, że od 2026 r. Izrael dołączy do międzynarodowej inicjatywy wprowadzającej dla międzynarodowych korporacji minimalny podatek dochodowy w wysokości 15 proc. Nowoczesne technologie są kluczowym sektorem izraelskiej gospodarki odpowiadającym za ok. 20 proc. PKB i ponad 50 proc. eksportu.

W Japonii 10-procentowy podatek konsumpcyjny na transgraniczną sprzedaż usług elektronicznych obowiązuje od 2015 r. w przypadku przychodów przekraczających równowartość ok. 260 tys. złotych. Dotyczy on usług takich jak: e-booki, media strumieniowe, aplikacje, usługi oparte na chmurze i gry online, czy publikacja reklam online.

W Korei Płd. obowiązuje podatek VAT w wysokości 10 proc. bez progu minimalnego. Z kolei na Tajwanie jest to podatek od działalności gospodarczej z tytułu e-usług w wysokości 5 proc. od przychodów powyżej równowartości 56 tys. zł.

Chiny dotychczas nie przyjęły odpowiednich regulacji. Również w USA nie ma podatku cyfrowego. Prezydent Donald Trump oraz członkowie jego gabinetu wielokrotnie w ostatnich tygodniach przedstawiali nakładane przez europejskie państwa podatki cyfrowe oraz unijne regulacje i kary dla amerykańskich koncernów jako przykłady nieuczciwego traktowania Ameryki przez Unię Europejską. Trump oraz jego minister handlu, Howard Lutnick, zapowiadali, że te bariery handlowe, podobnie jak podatek VAT, będą brane pod uwagę przy nakładaniu ceł na UE, mających wyrównać warunki w handlu zagranicznym.

Podatek cyfrowy (DSTA) w wysokości 3 proc. został wprowadzony w 2024 r. w Kanadzie. Przed nim funkcjonowała również inna forma obowiązkowych opłat, nakładanych na firmy działające na platformach cyfrowych. Została wprowadzona ustawą o informacji w Internecie (The Online News Act) z 2023 r., która nakładała obowiązek wypłacania rekompensat dla redakcji na te platformy, które co miesiąc mają 20 mln użytkowników i roczne przychody powyżej 1 mld dolarów kanadyjskich (639 mln euro).

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
KGP: 93 352 interwencji, 312 wypadków drogowych, 17 ofiar śmiertelnych. [Podsumowanie tygodnia]

Komenda Główna Policji opublikowała najświeższe dane dotyczące interwencji policjantów za weekend. Poniżej znajduje się podsumowanie ostatniego tygodnia. Policjanci w ubiegłym tygodniu przeprowadzili 93 352 interwencji. Byli wzywani do 312 wypadków drogowych.

Umowa deweloperska vs. przedwstępna: Na co uważać przy zakupie mieszkania? Podstawowe różnice i ryzyka prawne

Planujesz zakup mieszkania i stoisz przed wyborem odpowiedniej umowy? Umowa deweloperska i przedwstępna różnią się zakresem ochrony prawnej, obowiązkami stron oraz konsekwencjami w przypadku odstąpienia. Dowiedz się, jakie zapisy są kluczowe, by uniknąć ryzyka i zabezpieczyć swoje interesy.

Wielka zmiana w systemie orzecznictwa. Ta grupa osób dostanie na stałe orzeczenie o niepełnosprawności. Obowiązują już nowe zalecenia dla komisji orzeczniczych

Koniec z upokarzaniem osób, które mają wrodzone choroby, które nigdy nie wyzdrowieją i nigdy się ich nie wyzbędą. Nie będą musiały już udowadniać, że wciąż są chore. Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych Łukasz Krasoń wydał zalecenia dla zespołów orzeczniczych, które ułatwią uzyskiwanie orzeczeń o niepełnosprawności na stałe a tym samym szeregu świadczeń.

Można dostać co miesiąc blisko 400 złotych dopłaty do czynszu. O tym dodatku wielu Polaków nie ma pojęcia

Coraz trudniejsze do udźwignięcia przy rosnących kosztach utrzymania staję się dla niektórych płacenie czynszu. W takiej sytuacji kołem ratunkowym może się okazać tak zwany dodatek mieszkaniowy. Ponieważ od marca wzrosły progi dochodowe umożliwiające jego otrzymanie, więcej osób może skorzystać z dofinansowania. Miesięczna kwota może wynosić od 250 do 380 złotych. Żeby pieniądze dostać, trzeba spełnić określone warunki

REKLAMA

Komunikat ZUS: Uwaga na oszustów podszywających się pod pracowników ZUS

Zakład Ubezpieczeń Społecznych ostrzega przed fałszywymi telefonami. Osoby dzwoniące podszywają się pod pracowników ZUS i próbują wyłudzić informacje od klientów. W razie wątpliwości należy skontaktować się z ZUS.

Specustawa: TK związał nawet 12 lat zaniżania emerytur z 2013 r. Rząd chce przeliczać emerytury po datach urodzin. Bez wyrównań i odsetek

10 wątpliwości wobec założeń do projektu ustawy naprawczej dla innych roczników – problem art. 25 ust. 1b ustawy emerytalnej. Rząd przedstawił założenia do projektu ustawy naprawczej, mającej na celu rozwiązanie problemu wcześniejszych emerytów, którzy zostali poszkodowani przez art. 25 ust. 1b ustawy emerytalnej. W artykule analizuję przedstawione przez rząd założenia w kontekście ustawy naprawczej dla rocznika 1953 oraz zapadających aktualnie wyroków sądów powszechnych.

Więcej na szkoły i szpitale, mniej na 800 plus i 13 emerytury w 2026 roku? Ekspert Banku Światowego wskazał drogę

Czy rząd powinien zredukować 800 plus oraz 13 i 14 emeryturę, a zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na edukacje czy ochronę zdrowia? Zapytaliśmy o to jednego z najbardziej cenionych polskich ekonomistów, prof. Marcina Piątkowskiego, który odwiedził nas w programie Gość Infor.pl.

Lekcje będą krótsze, nauka może być zdalna. Takie rewolucyjne zmiany w szkołach mają być już od września

Nie ma klimatyzacji, a jedyna wentylacja to otwarte okna przez które wlewa się żar. W upalne dni nauczyciele i uczniowie po prostu się w salach lekcyjnych „gotują” . W takich warunkach trudno wiedzę przekazywać i trudno ją chłonąć. Czy nadchodzi dobra zmiana? Resort edukacji przymierza się do wprowadzenia nowych przepisów, które pozwolą dyrektorom szkół na skrócenie zajęć, a nawet na pracę zdalną.

REKLAMA

Wiek emerytalny o 20 lat w dół, ale tylko dla jednej grupy zawodowej. Senat już zdecydował

Korzystając z przysługującej mu inicjatywy ustawodawczej – w dniu 13 marca 2025 r., Senat podjął uchwałę w sprawie złożenia do laski marszałkowskiej projektu ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz ustawy o emeryturach pomostowych, której celem jest obniżenie wieku emerytalnego dla jednej grupy zawodowej – tancerzy zawodowych. Zgodnie z jego postanowieniami – wiek emerytalny tancerzy ma został ustalony na poziomie 40 lat w przypadku kobiet i odpowiednio – 45 lat w przypadku mężczyzn, czyli – ma zostać obniżony o 20 lat, w stosunku do obecnie obowiązującego powszechnego wieku emerytalnego.

Tym, którzy są po pięćdziesiątce ZUS robi przelewy. Na koncie zobaczą 4 tysiące złotych

Comiesięczny przelew na kilka tysięcy złotych i to jeszcze przed osiągnięciem wieku emerytalnego. Kto może liczyć na takie „zusowskie” uposażenie? Dzieje się tak w przypadku tak zwanego świadczenia kompensacyjnego. Kto może się o nie ubiegać i jakie trzeba spełnić warunki. 

REKLAMA