REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Podatek od big techów daje milionowe zyski. Ale jest problem natury politycznej

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Rząd chce podatek cyfrowy. Amerykanie grożą, że odpowiedzą odwetem
Rząd chce podatek cyfrowy. Amerykanie grożą, że odpowiedzą odwetem
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Polska szykuje podatek od big techów, który ma wesprzeć rozwój krajowych technologii i mediów. Środki z opodatkowania globalnych gigantów technologicznych mają trafić na innowacje i cyfryzację. Pomysł spotkał się z ostrą reakcją USA, ale rząd nie zamierza się wycofywać, choć sam premier Donald Tusk waha się w tej sprawie.

  • Podatek od big techów – rząd chce opodatkować globalne korporacje technologiczne, by wesprzeć polskie startupy, media i sektor IT.
  • Cel podatku cyforwego – zwiększenie cyfrowej suwerenności Polski i konkurencyjność względem największych gospodarek UE.
  • Kontrowersje – USA krytykują projekt, a przyszły ambasador Tom Rose grozi konsekwencjami.
  • Stanowisko rządu – Gawkowski odrzuca naciski, podkreślając, że Polska sama decyduje o swoich podatkach.
  • Wsparcie dla podatku – Magdalena Biejat zaznacza, że to kwestia sprawiedliwości społecznej i konieczne rozwiązanie na wzór innych krajów.
  • Decyzja wstrzymana - premier Donald Tusk mówi o wstrzymaniu decyzji, ale projekt zostanie przygotowany.
  • Podatek cyfrowy na świecie - wiele krajów już wprowadziło go u siebie, część rozważa wprowadzenie.

Polski rząd zapowiada wprowadzenie podatku cyfrowego, który ma obciążyć globalne korporacje technologiczne i zasilić budżet na rozwój krajowych innowacji. Według wicepremiera Krzysztofa Gawkowskiego, pieniądze te wesprą polskie startupy, media oraz sektor IT, wzmacniając cyfrową suwerenność kraju. Pomysł budzi kontrowersje – przyszły ambasador USA w Polsce, Tom Rose, otwarcie krytykuje nowe przepisy, grożąc konsekwencjami ze strony Stanów Zjednoczonych. Polski rząd pozostaje jednak nieugięty. „Nie będziemy lennem żadnego państwa” – odpowiada Gawkowski. Magdalena Biejat dodaje, że to kwestia sprawiedliwości społecznej. Czy Polska pójdzie śladem Francji i Wielkiej Brytanii, wprowadzając opodatkowanie cyfrowych gigantów?

REKLAMA

REKLAMA

Rząd idzie na wojnę z Big Tech! Nowy podatek cyfrowy w Polsce

"Mamy świadomość tego, że na przestrzeni lat w Polsce wytworzył się wielki rynek cyfrowy. Krajowe firmy potrzebują dużego wsparcia technologicznego i finansowego, zarówno na wspieranie rozwoju sztucznej inteligencji, jak i szeroko pojętej technologii. Naszym zdaniem wspomniane zadania powinny być w części finansowane z budżetu państwa, wówczas realnie będziemy mogli nazywać się europejskim liderem cyfryzacji. Dlatego musimy szukać dodatkowych źródeł pieniędzy, które mogłyby zasilić budżet i przeznaczyć je na ten cel, a oczywistym rozwiązaniem wydaje się podatek cyfrowy" - powiedział wicepremier Krzysztof Gawkowski.

"Mógłby on przetransferować zyski od potężnych globalnych korporacji, niezależnie od miejsca ich pochodzenia, do budżetu, a one później mogłyby pracować na rzecz rozwoju polskich firm technologicznych, wspierać polskie startup'y, deep tech, przedsiębiorstwa chmurowe czy tworzenie jakościowych treści przez media" - wyjaśnił.

Jak podatek cyfrowy pomoże rozwinąć polskie technologie?

Wicepremier wskazał, że w resorcie cyfryzacji rozpoczęły się prace dotyczące stworzenia modelu dla podatku cyfrowego. Zapytany, które branże miałyby zostać objęte takim podatkiem, powiedział: "Mówimy o dużych korporacjach, które płacą oczywiście podatki, ale w innych państwach są one o wiele większe". "Nie będziemy proponowali żadnej rewolucji — różnego rodzaju podatki od działalności w sferze cyfrowej funkcjonują w 35 krajach. Szeroki podatek cyfrowy obowiązuję m.in we Francji, Austrii, Wielkiej Brytanii czy Kanadzie" - powiedział.

REKLAMA

Dodał, że może on zapewnić Polsce konkurencyjność względem 10 największych gospodarek europejskich, jak chociażby Francja, która niedawno ogłosiła inwestycje w sztuczną inteligencję sięgające ok. 109 mld euro. Wyjaśnił również, że środki z podatku cyfrowego mogłyby wesprzeć również media w tworzeniu jakościowych treści, które nie są premiowane przez systemy big techów. "Platformy cyfrowe osłabiają polski rynek mediowy poprzez przeciągnięcie do siebie reklam, co realnie wpływa na kondycję finansową tradycyjnych mediów" - powiedział wicepremier.

Dalszy ciąg materiału pod wideo
Ważne

"To kwestia sprawiedliwości społecznej, giganci cyfrowi osiągają na naszym rynku ogromne zyski, dzięki polskim użytkownikom, dlatego chcemy, aby część, a nie ułamek tych środków wracała do polskiego budżetu" - powiedział wicepremier Krzysztof Gawkowski.

Wskazał, że kwestia zaprezentowania kierunkowych założeń podatku cyfrowego zajmie kilka miesięcy, a pierwsze spotkania w ramach wstępnych konsultacji z branżą już się odbyły. "Do rozmów zaprosiliśmy przedstawicieli organizacji społecznych i firm, które są zarówno zwolennikami wprowadzenia tego rozwiązania, jak i przeciwnikami. Jako wicepremier z ramienia lewicy, uważam, że musimy być liderem strategicznego myślenia o przyszłości, a nie bać się gigantów cyfrowych, bo to nie oni kształtują w Polsce prawo" - powiedział. "W najbliższych miesiącach pojawią się propozycje dotyczące tego jak wymodelować wpływy z zarabianych przez big techy pieniędzy na rzecz wsparcia polskiego sektora IT" - dodał.

Polska walczy o cyfrową niezależność! Nowy podatek uderzy w globalne korporacje

Zapytany o ostatnio ogłoszone inwestycje Google i Microsoftu powiedział, że każda tego rodzaju inicjatywa jest potwierdzeniem stabilności i atrakcyjności polskiego rynku i krajowej gospodarki cyfrowej, a ponadto duży plus stanowi utworzenie nowych miejsc pracy. "Należy jednak pamiętać, że suwerenność cyfrowa jest jednym z najważniejszych elementów współczesnego świata. Dlatego jednym z priorytetów resortu jest m.in. wspomaganie polskiego sektora chmurowego, którego rozwój to poczucie bezpieczeństwa dla polskich danych przechowywanych na krajowych serwerach" - powiedział.

"Musimy też jasno powiedzieć, że nie możemy uśmiechać się do big techów, jeżeli one nie będą u nas inwestowały swoich środków również w centra badawczo-rozwojowe. Zapewniam, że dla resortu cyfryzacji w rozmowach o potencjalnych inwestycjach z gigantami centra R&D są jednym z priorytetów" - dodał.

Amerykański sprzeciw wobec nowego podatku i ostra odpowiedź rządu

Zapowiedź wprowadzenia podatku cyfrowego w Polsce od gigantów takich jak Google, Facebook Amazon od razu wywołała reakcję po stronie USA. "To niezbyt mądre! Autodestrukcyjny podatek, który zaszkodzi tylko Polsce i jej relacjom z USA. Prezydent Trump również odpowie odwetem, jak i powinien zrobić. Odwołajcie podatek, aby uniknąć konsekwencji!" - napisał w serwisie X Tom Rose, nominowany przez Donalda Trumpa na stanowisko ambasadora USA w Polsce.

Wicepremier Gawkowski w odpowiedzi na słowa ambasadora USA, powiedział, że urzędnik, który jeszcze nawet nie zaczął pracować w Polsce, wręcz nakazuje polskiemu rządowi, że powinien się z tego wycofać. "To jest chore, to stawianie demokracji na głowie" - ocenił wicepremier. "Ten czas, w którym jakiekolwiek państwo, nawet mocarstwo, uważa, że ktoś będzie w jakiś sposób lennem innego państwa, się skończył" - zaznaczył Gawkowski. I dodał, "nie może być tak, że jakikolwiek polityk innemu państwu, nawet zaprzyjaźnionemu, będzie dyktował, co w Polsce można a czego nie".

Dopytywany, czy resort zamierza wycofać się z prac nad wprowadzeniem podatku cyfrowego, powiedział: "Nie zamierzam się wycofywać, dlatego że normalną rzeczą w państwach jest to, że trwają konsultacje różnych projektów i pomysłów i różne obszary państwa powinny podejmować wyzwania - a wyzwaniem przyszłości jest cyfryzacja". Jak mówił, właśnie na ten cel mogłyby być przeznaczone pieniądze z podatku od firm technologicznych, a także na rozwój technologii, polskie startupy i wsparcie dla polskich firm. "Wielkie korporacje, nie tylko amerykańskie, ale i światowe zarabiają na Polsce i innych państwach" - podkreślił Gawkowski. Wskazał, że podatek cyfrowy wprowadziły m.in. Hiszpania, Francja, Wielka Brytania i Austria. "I dlaczego innym można, a Polsce nie można" - pytał.

Nikt nie będzie nam mówił jakie podatki możemy wprowadzać, a jakich nie – mocna reakcja Biejat

Kandydatka Nowej Lewicy na prezydenta Magdalena Biejat stwierdziła, że przyszły ambasador zaczął grozić Polsce. "Chciałabym bardzo mocno powiedzieć: Polska nie jest niczyją kolonią, nikt nie będzie nam mówił jakie podatki możemy wprowadzać, a jakich nie" – podkreśliła kandydatka na prezydenta odnosząc się do słów ambasadora USA.

Zwróciła uwagę, że ten podatek cyfrowy nie jest wymierzony w USA, ani w nikogo innego, „jest po prostu zwykłym rozwiązaniem”, które wprowadziło wiele krajów europejskich a także Kanada, i służy on „zwykłej sprawiedliwości społecznej i redystrybucji środków”. Biejat zaznaczyła, że wszystkie wielkie korporacje, zarówno amerykańskie, jak i chińskie, europejskie wypracowują zyski w Polsce, więc powinny się również dokładać do pieniędzy publicznych, do lepszego funkcjonowania naszego państwa. Dodała, że podatek ten jest konieczny i powinien być już dawno wprowadzony, żeby zyskać pieniądze na rozwój polskich technologii, na wsparcie polskich mediów tradycyjnych.

Jakie korzyści może przynieść podatek cyfrowy?

Podatek cyfrowy może przynieść znaczące korzyści dla polskiej gospodarki, zwłaszcza w sektorze technologicznym. Środki pozyskane od globalnych gigantów, takich jak Google, Facebook czy Amazon, mają zasilić budżet państwa i zostać przeznaczone na wsparcie polskich startupów, rozwój sztucznej inteligencji oraz budowę infrastruktury cyfrowej. Dzięki temu krajowe firmy technologiczne zyskają dostęp do nowych funduszy, co pozwoli im skuteczniej konkurować na międzynarodowym rynku. Dodatkowo, rząd planuje przeznaczyć część wpływów na tradycyjne media, które tracą zyski reklamowe na rzecz platform cyfrowych, co może pomóc w odbudowie niezależnego dziennikarstwa w Polsce.

Wprowadzenie podatku cyfrowego to także krok w stronę większej sprawiedliwości podatkowej i cyfrowej suwerenności Polski. Obecnie międzynarodowe korporacje generują ogromne przychody na polskim rynku, często płacąc minimalne podatki dzięki optymalizacjom fiskalnym. Nowe regulacje mają wyrównać szanse między lokalnymi a globalnymi podmiotami, zapewniając bardziej transparentny i sprawiedliwy system podatkowy. Dodatkowo, uzyskane fundusze mogą być przeznaczone na rozwój krajowych centrów badawczo-rozwojowych oraz wzmocnienie cyberbezpieczeństwa, co w dłuższej perspektywie zwiększy odporność Polski na zagraniczne wpływy w sektorze cyfrowym.

Ministerstwo Finansów nie prowadzi obecnie prac nad podatkiem cyfrowym

Dowiedzieliśmy się też, że Ministerstwo Finansów wydało komunikat, w którym poinformowało, że nie prowadzi obecnie prac nad podatkiem cyfrowym, zaznaczając, że jedynie ten resort jest odpowiedzialny za politykę podatkową w Polsce. Oświadczenie to wskazuje na brak spójnego stanowiska w rządzie w sprawie nowej daniny i rodzi pytania o przyszłość tego projektu. Mimo deklaracji Ministerstwa Cyfryzacji, dalsze losy podatku cyfrowego będą zależeć od współpracy obu resortów i ostatecznych decyzji rządu dotyczących jego wprowadzenia.

Premier Tusk: Projekt podatku cyfrowego dla big-techów w przygotowaniu, decyzja wstrzymana

Projekt ustawy dotyczący wprowadzenia podatku cyfrowego od big-techów zostanie przygotowany, ale rząd nie zdecydował jeszcze, czy zostanie on wdrożony, wynika z wypowiedzi premiera Donalda Tuska. "Jak państwo wiecie, mamy dzisiaj do czynienia na świecie z pewnymi nowymi trendami, jeśli chodzi o politykę celną, podatkową. Więc zgodnie z tym nowym trendem mogę powiedzieć: te podatki nałożymy, a może nie nałożymy. Na razie w rządzie nie ma pracy nad takim projektem, ale premier Gawkowski przygotowuje ewentualne projekty" - powiedział Tusk podczas oświadczeń dla prasy w dniu 12 marca br.

"Myślimy o poważnych wspólnych inwestycjach. Potrzebujemy tych inwestycji, dobrej współpracy, jeśli chodzi o różne aspekty - od energetyki, militarną, na każdym praktycznie polu. Więc zgodnie z panującą dzisiaj modą mogę powiedzieć, że: zobaczymy" - dodał premier.

Natomiast minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz stwierdziła, że "co do istoty uważam, że podatek cyfrowy w Polsce jest potrzebny. Nie ma najmniejszego powodu, żeby giganty cyfrowe zarabiały na Polakach, nie płacąc tutaj podatków. Niemniej - szłabym tutaj bardziej działaniem, nie mówieniem. Ten podatek jest najwyraźniej jeszcze 'nie dogadany', nie leży gotowa propozycja ustawowa na stole. W związku z tym działajmy; nie mówmy. Samo mówienie jest potencjalnie konfliktogenne - nie posuwa sprawy do przodu. Więc jeżeli jest decyzja, by z tym iść - uważam, że słuszna - to warto robić, mniej mówić - bo konflikt dodatkowy ze Stanami Zjednoczonymi nie jest nam potrzebny. A jak dojrzejemy i przygotujemy ten podatek i będzie na to moment - to wówczas to jest ten kierunek. Na pewno będzie poparcie Polski 2050" - powiedziała Pełczyńska -Nałęcz w Polskim Radiu Jedynka.

Podatek od big techów na świecie. Jak jest w poszczególnych krajach?

Podatek cyfrowy funkcjonuje w innych państwach Unii Europejskiej, jak Francja, Włochy, Hiszpania, Austria, ale też poza UE - w Wielkiej Brytanii. Francuski parlament przyjął w lipcu 2019 r. 3-procentowy podatek od obrotów międzynarodowych koncernów technologicznych z globalnymi przychodami przekraczającymi 750 mln euro rocznie i przychodami we Francji powyżej 25 mln euro rocznie. Podatek funkcjonuje pod akronimem GAFA, od nazw Google, Amazon, Facebook i Apple - których głównie dotyczy. W 2023 r. podatek przyniósł Francji dochody w wysokości 700 mln euro, a na 2024 r. zakładano ich wzrost do 800 mln euro.

Belgijski rząd federalny - w ramach porozumienia koalicyjnego - zobowiązał się do wprowadzenia 3-procentowego podatku od usług cyfrowych do 2027 roku. Podatek ten ma obejmować firmy generujące przychody m.in. z reklam internetowych oraz z platform umożliwiających użytkownikom interakcję online, a także handel lub wymianę towarów i usług w internecie.

We Włoszech podatek cyfrowy w wysokości 3 proc. obowiązuje od 2020 r. Dotyczy on przychodów z działalności internetowej, takich jak reklamy, sprzedaż czy prowadzenie serwisów społecznościowych. Wprowadzono go z myślą o gigantach technologicznych (Amazon, Apple, Google, Facebook), których łączne roczne zyski we Włoszech sięgają kilku miliardów euro. Od 2025 r. zniesiono próg, powyżej którego podatek był pobierany. Dotychczas obejmował on firmy, których globalne przychody przekraczały 750 mln euro, a we Włoszech – 5,5 mln euro.

Wielka Brytania wprowadziła 2-procentowy podatek cyfrowy w 2020 r. Dotyczy on przedsiębiorstw, których globalne przychody z usług cyfrowych przekraczają 500 mln funtów (niecałe 600 mln euro), z czego co najmniej 25 mln funtów (niecałe 30 mln euro) pochodzi od użytkowników w Wielkiej Brytanii. W 2021 r. podatek przyniósł brytyjskiemu skarbowi 358 mln funtów (426 mln euro), o 30 proc. więcej, niż mówiły prognozy, przy czym 90 proc. środków pochodziło od pięciu grup biznesowych.

W Norwegii nie wprowadzono systemu podatku cyfrowego obejmującego firmy, które nie posiadają swojej siedziby w kraju. Te, które są norweskimi podatnikami, odprowadzają należne opłaty na ogólnych zasadach.

Kilka lat temu Finlandia sprzeciwiła się propozycji Komisji Europejskiej dotyczącej wprowadzenia podatku cyfrowego. Argumentowała, że takie rozwiązanie mogłoby negatywnie wpłynąć m.in. na fińską branżę gier komputerowych, która jest jedną z największych w Europie i ma kluczowe znaczenie dla fińskiej gospodarki.

W Szwecji również nie wprowadzono podatku cyfrowego. Jak donosiły media, lokalny oddział Facebooka (Meta), mimo wysokich przychodów z reklam, płaci mniej podatku niż kiosk znajdujący się w tym samym biurowcu, w którym mieści się jego siedziba.

Dyskusja na temat podatku cyfrowego toczy się również na Łotwie. Zgodnie z badaniami przeprowadzonymi w 2019 roku na zlecenie ministerstwa kultury, wprowadzenie 3-procentowego podatku mogłoby przynieść budżetowi dodatkowe 17-30 mln euro. Mimo to, nie podjęto dalszych działań legislacyjnych w tej sprawie.

W Austrii podatek cyfrowy obowiązuje od 2020 roku; dotyczy jedynie reklamy internetowej, wynosi 5 proc. i obejmuje przedsiębiorstwa, których globalne obroty wynoszą co najmniej 750 mln euro, a obroty krajowe – co najmniej 25 mln euro.

W Turcji w 2020 r. wprowadzono podatek w wysokości 7,5 proc. od przychodów brutto z tytułu usług cyfrowych. Dotyczy to przychodów przekraczających w roku fiskalnym 750 mln euro (w skali światowej) albo 20 mln lir (na rynku tureckim - obecnie ok. 500 tys. euro). Opodatkowane są m.in. cyfrowe usługi reklamowe i sprzedaż treści cyfrowych.

W Izraelu podstawowa stawka podatku CIT wynosi 23 proc., jednak większość dużych firm technologicznych korzysta ze zwolnień podatkowych, które "mają na celu zachęcenie ich do inwestowania w kraju". Zgodnie z portalem Times of Israel, korporacje takie jak Intel, Microsoft, Apple czy Amazon płacą realnie jedynie 5% podatku korporacyjnego. Sprzedaż usług cyfrowych podlega natomiast 18-procentowemu podatkowi VAT.

Władze od kilku lat rozważają nałożenie na technologicznych gigantów podatku obrotowego o stawce 3-5 proc. Rząd zapowiedział jednocześnie, że od 2026 r. Izrael dołączy do międzynarodowej inicjatywy wprowadzającej dla międzynarodowych korporacji minimalny podatek dochodowy w wysokości 15 proc. Nowoczesne technologie są kluczowym sektorem izraelskiej gospodarki odpowiadającym za ok. 20 proc. PKB i ponad 50 proc. eksportu.

W Japonii 10-procentowy podatek konsumpcyjny na transgraniczną sprzedaż usług elektronicznych obowiązuje od 2015 r. w przypadku przychodów przekraczających równowartość ok. 260 tys. złotych. Dotyczy on usług takich jak: e-booki, media strumieniowe, aplikacje, usługi oparte na chmurze i gry online, czy publikacja reklam online.

W Korei Płd. obowiązuje podatek VAT w wysokości 10 proc. bez progu minimalnego. Z kolei na Tajwanie jest to podatek od działalności gospodarczej z tytułu e-usług w wysokości 5 proc. od przychodów powyżej równowartości 56 tys. zł.

Chiny dotychczas nie przyjęły odpowiednich regulacji. Również w USA nie ma podatku cyfrowego. Prezydent Donald Trump oraz członkowie jego gabinetu wielokrotnie w ostatnich tygodniach przedstawiali nakładane przez europejskie państwa podatki cyfrowe oraz unijne regulacje i kary dla amerykańskich koncernów jako przykłady nieuczciwego traktowania Ameryki przez Unię Europejską. Trump oraz jego minister handlu, Howard Lutnick, zapowiadali, że te bariery handlowe, podobnie jak podatek VAT, będą brane pod uwagę przy nakładaniu ceł na UE, mających wyrównać warunki w handlu zagranicznym.

Podatek cyfrowy (DSTA) w wysokości 3 proc. został wprowadzony w 2024 r. w Kanadzie. Przed nim funkcjonowała również inna forma obowiązkowych opłat, nakładanych na firmy działające na platformach cyfrowych. Została wprowadzona ustawą o informacji w Internecie (The Online News Act) z 2023 r., która nakładała obowiązek wypłacania rekompensat dla redakcji na te platformy, które co miesiąc mają 20 mln użytkowników i roczne przychody powyżej 1 mld dolarów kanadyjskich (639 mln euro).

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Wniosek o zasiłek pogrzebowy – spore zmiany od 2026 roku

Od 1 stycznia 2026 r. zmienią się zasady składania wniosku o zasiłek pogrzebowy. Wynika to zarówno z nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, jak i zmienionych przepisów rozporządzenia w sprawie postępowania o świadczenia emerytalno–rentowe. Gotowy jest już projekt rozporządzenia Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w tej sprawie. Przypomnijmy, że od przyszłego roku wzrośnie też kwota zasiłku pogrzebowego z 4000 zł do 7000 zł.

Czy najemca może się zameldować w wynajmowanym mieszkaniu? Wiele osób jest zaskoczonych odpowiedzią na to pytanie. Przepisy nie pozostawiają wątpliwości

Wynajmujesz mieszkanie i chciałbyś uchronić się przed zameldowaniem najemcy? Przepisy nie pozostawiają w tym zakresie wątpliwości. Niestety wiele osób ich nie zna i po fakcie bywają zaskoczone. Sprawdź, jak postępować.

Odpowiedzialność solidarna przy delegowaniu pracowników do Niemiec. Obowiązki pracodawcy i pracodawcy użytkownika

W przypadku delegowania pracowników do Niemiec - zarówno w modelu pracy tymczasowej, jak i świadczenia usług - szczególnego znaczenia nabiera zagadnienie odpowiedzialności solidarnej. Choć temat ten nie zawsze znajduje się w centrum uwagi przedsiębiorców, jego praktyczne skutki mogą być bardzo poważne. W razie stwierdzenia nieprawidłowości przez instytucje kontrolne, zarówno agencja delegująca pracowników do Niemiec, jak i klient końcowy mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności - również finansowej.Podstawą prawną dla agencji pracy jest Arbeitnehmerüberlassungsgesetz (AÜG) – niemiecka ustawa o zatrudnieniu tymczasowym, natomiast w przypadku firm podwykonawczych zastosowanie ma § 631 niemieckiego Kodeksu cywilnego (BGB). W artykule eksperckim przygotowanym przez Euro-lohn odpowiadamy na pytania: Kto odpowiada za wynagrodzenie, składki i podatki - pracodawca czy użytkownik? Jaka jest rola dokumentów: PIT-4, PIT-28, Lohnsteuerbeschanigung, o czym należy wiedzieć podczas rozliczeń podatkowych i jakie są obowiązki księgowe przy delegowaniu pracowników do Niemiec.

Ministerstwo Finansów i KAS: budujemy Tax Morale. Czy moralność podatkowa zastąpi mechanizmy kontroli podatkowej?

W dniu 28 października 2025 r. w Ministerstwie Finansów odbyła się konferencja na temat moralności podatkowej w społeczeństwie i gospodarce. Uczestnikami spotkania byli m.in. wiceminister finansów Szef KAS Marcin Łoboda, przedstawiciele szwedzkiej administracji podatkowej, Krajowej Administracji Skarbowej, środowiska naukowego i biznesu. Spotkanie było okazją do dyskusji na temat budowania moralności podatkowej i jej wpływu na skuteczność poboru podatków.

REKLAMA

Biznes zaczyna się na uczelni - uczelnie otwierają studentom drogę do startupowego sukcesu

Absolwent Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego, Hubert Adamczewski, współtworzy innowacyjną firmę technologiczną, która dzięki przemyślanej kampanii crowdfundingowej i pracowitości zespołu osiągnęła pierwsze globalne sukcesy. Jego historia pokazuje, że uczelnia może być nie tylko miejscem zdobywania wiedzy, ale również startem do świata biznesu. Wydział Zarządzania UW stwarza środowisko sprzyjające rozwojowi przedsiębiorczości już na etapie studiów.

500 plus dla małżeństw 2025 – projekt wraca do Senatu. Ile wyniesie świadczenie, kto je dostanie i ile będzie kosztować budżet państwa

Pomysł "500 plus dla małżeństw" znów wraca do debaty publicznej. Projekt trafi ponownie do Senatu po roku przerwy. Jego autorzy chcą w ten sposób docenić trwałe związki i wspólne życie. Krytycy ostrzegają jednak, że to kosztowny gest, który nie poprawi sytuacji rodzin ani demografii. Z szacunków wynika, że program mógłby pochłonąć nawet 6 miliardów złotych rocznie.

Jak zarobić 3,5 tys. zł we Wszystkich Świętych? Porządkowanie grobu nawet za 300 zł

Jak zarobić do 3,5 tys. zł we Wszystkich Świętych? Porządkowanie grobu kosztuje nawet 300 zł. Chryzantemy można sprzedawać za kilkanaście do aż 70 zł za sztukę. Jak jeszcze można dorobić na początku listopada?

Długi weekend i wysyp wolnego na szybko. Co może zrobić pracownik, gdy wizyta w rodzinnych stronach nie pójdzie zgodnie z planem?

Dzień Wszystkich Świętych zajmuje szczególne miejsce w sercach Polaków. Wielu z nich w czasie zbliżającego się weekendu wyjedzie w rodzinne strony. Nie tylko odwiedzą cmentarze, ale i spotkają się z rodziną. Pracodawcy mogą się spodziewać, że 3 listopada nie każdy stawi się do pracy.

REKLAMA

Rząd policzył. W 2026 r. samorządy potrzebują ponad 154,7 mld zł [subwencja ogólna, potrzeby finansowe, dochody z PIT i CIT, korekta z tytułu zamożności]

W 2026 r. samorządy otrzymają łącznie z tytułu udziału w podatku PIT ponad 193,1 mld zł, a z tytułu udziału w CIT blisko 27,5 mld zł. Z kolei kwota potrzeb finansowych wszystkich samorządów wyniesie ponad 154,7 mld – wynika z wyliczeń resortu finansów. Za ministerstwem publikujemy wyliczenia dla poszczególnych JST.

Podatek od środków transportowych w 2026 r. Ile będzie wynosił?

W przyszłym roku minimalne stawki podatku od środków transportowych będą takie same jak obecnie. Nowe obwieszczenie zostało opublikowane w Monitorze Polskim. Warto pamiętać, iż stawki podatku na dany rok ustala rada gminy. Jakie będą maksymalne kwoty? Kto płaci podatek od środków transportowych?

REKLAMA