REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

NFZ płaci za leczenie tylko pięciu krajom UE

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Dominika Sikora
Dominika Sikora
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

NFZ nie rozlicza wszystkich kosztów świadczeń udzielonych Polakom za granicą, bo nie dostaje faktur. Mimo posiadania Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego, część Polaków płaci za świadczenia w UE.

NOWOŚĆ

Wielka Brytania, Bułgaria, Rumunia i Grecja w ogóle nie przysyłają do Narodowego Funduszu Zdrowia faktur za leczenie Polaków na podstawie Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ). Bez dokumentacji rozliczeniowej z tych państw Fundusz nie jest nawet w stanie oszacować, ile może go kosztować leczenie Polaków za granicą. Może to spowodować, że w kolejnych latach nastąpi spiętrzenie zaległości.

Fundusz przekonuje, że problemy z rozliczeniem kosztów leczenia Polaków za granicą nie mają wypływu na ich dostęp do bezpłatnych usług medycznych w innych państwach. Część krajów UE, szczególnie Niemcy, często nie uznaje jednak EKUZ i Polacy są zmuszeni do płacenia za należne im świadczenia.

Milion kart rocznie

REKLAMA

Z danych NFZ wynika, że od 2006 roku, kiedy Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego zastąpiła formularz E 111, Fundusz wydaje co roku ponad milion kart. Daje ona prawo do bezpłatnych świadczeń zdrowotnych w czasie pobytu czasowego na terenie innego państwa UE.

Od przystąpienia Polski do UE do końca 2007 roku na podstawie faktur, jakie Fundusz otrzymał z większości państw europejskich, zapłacił on za leczenie Polaków na podstawie EKUZ tylko 80 mln zł. To tylko część kwoty, która musi być uregulowana. Fundusz wciąż nie zapłacił tym krajom prawie 173 mln zł. NFZ częściowo rozliczył się z Niemcami, Czechami, Francją, Słowacją i Słowenią.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

- Fundusz w ogóle nie dostaje faktur z pięciu krajów za świadczenia zdrowotne udzielone Polakom na podstawie karty. Bez otrzymania od nich odpowiedniej dokumentacji rozliczeniowej nie jest on w stanie nawet oszacować całej kwoty za te świadczenia - uważa Adam Kozierkiewicz, ekspert ds. ochrony zdrowia.

Może to spowodować, że w przyszłych latach do NFZ zaczną masowo spływać rozliczenia kosztów leczenia Polaków za granicą. Problem jednak w tym, że ceny świadczeń zdrowotnych w innych państwach członkowskich są dużo wyższe niż w Polsce.

Adam Miłkowski z Biura Współpracy Międzynarodowej NFZ przekonuje, że problemy z rozliczeniem kosztów leczenia polskich obywateli nie mają żadnego wpływu na prawo do posługiwania się Europejską Kartą Ubezpieczenia Zdrowotnego w czasie pobytu za granicą.

Z EKUZ tylko publicznie

Część Polaków ma jednak problemy z uzyskaniem bezpłatnych świadczeń na podstawie karty, np. podczas wakacji. Dzieje się tak, mimo że EKUZ obowiązuje od 2006 roku i wygląda identycznie we wszystkich krajach Wspólnoty. Problem ten dotyczy szczególnie podróżujących do Włoch, Grecji i Hiszpanii, czyli bardzo popularnych kierunków turystycznych.

- Wciąż jest problem z uznawaniem karty także w Niemczech - mówi Małgorzata Doros z biura prasowego śląskiego oddziału NFZ.

Wynika to z kilku powodów. Po pierwsze, aby leczenie na podstawie karty było bezpłatne, jej posiadacz musi korzystać ze świadczeń udzielanych tylko przez świadczeniodawców działających w systemie publicznym.

- Natomiast w krajach nastawionych na turystykę, szczególnie w miejscowościach wypoczynkowych, najczęściej są placówki prywatne, a tam za leczenie pacjent płacić z własnej kieszeni - dodaje Adam Kozierkiewcz.

Wyjaśnia, że osoba chcąca skorzystać ze świadczeń na podstawie EKUZ musi wcześniej upewnić się w placówce medycznej, czy może korzystać z bezpłatnego leczenia.

REKLAMA

Drugim powodem, dla którego Polacy muszą płacić z własnej kieszeni za leczenie mimo posiadania karty, jest nieuczciwość niektórych lekarzy. Mimo że posiadają umowę z publicznym ubezpieczycielem, która gwarantuje Polakowi bezpłatną usługę, udzielają świadczeń zdrowotnych prywatnie. Wtedy pacjent płaci za udzieloną usługę po cenach komercyjnych, a lekarz od razu otrzymuje za to wynagrodzenie.

W sytuacji gdy pacjent jest zmuszony zapłacić za leczenie, mimo posiadania karty, może po powrocie do kraju ubiegać się w NFZ o zwrot niesłusznie poniesionych wydatków. Jednak procedura odzyskiwania pieniędzy trwa czasami nawet kilka miesięcy.

EKUZ wymaga zmian

Wygląd i dane, jakie znajdują się na EKUZ, są takie same dla wszystkich państw UE. Różnią się one jednak napisami - każdy kraj wypełnia ją w swoim języku ojczystym. Powoduje to, że nie wszyscy zagraniczni lekarze uznają prawo posiadacza karty do bezpłatnej opieki medycznej. Na razie instytucje unijne nie wyrażają zgody, aby dane posiadacza EKUZ były wpisywane np. po angielsku.

- To na pewno ułatwiłoby pracę lekarzom. Takie działanie wydaje się jednak niezasadne ze względu na fakt, iż językami UE są wszystkie języki krajów członkowskich - mówi Małgorzata Doros.

Jedyna propozycja w zakresie zmian we wzorze EKUZ dotyczy umieszczenia na karcie daty początku jej ważności.

 

Europejska karta ubezpieczenia zdrowotnego

Kliknij aby zobaczyć ilustrację.

Dominika Sikora

dominika.sikora@infor.pl

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Rząd naprawia emerytury czerwcowe! Koniec z niesprawiedliwością z lat 2009–2019 – znamy szczegóły projektu ustawy

Rząd szykuje rewolucję dla tysięcy emerytów i rencistów! Nowy projekt ustawy ma zlikwidować wieloletnią niesprawiedliwość wobec osób, którym przyznano emeryturę lub rentę rodzinną w czerwcu w latach 2009–2019. Zmiany mają wyrównać ich sytuację ze świadczeniobiorcami z późniejszych lat i położyć kres tzw. „sezonowości emerytalnej”. Decyzja już we wtorek.

To może być pierwsza taka sytuacja w historii Polski: Prezes NBP Adam Glapiński już ostrzega!

Historyczny moment dla polskiej gospodarki? Prezes NBP Adam Glapiński ostrzega, że już w 2026 roku dług publiczny może po raz pierwszy przekroczyć unijny próg 60 proc. PKB. Choć inflacja zbliża się do celu NBP, to fiskalna polityka rządu – najluźniejsza w całej UE poza Rumunią – może zachwiać stabilnością makroekonomiczną kraju.

Aby mieć od stycznia więcej urlopu i wyższe wypłaty, już teraz zadbaj o dokumenty. Dotyczy wszystkich pracowników

Przed nami duża zmiana dla wszystkich pracowników. Będzie dotyczyła zarówno pracowników budżetówki, jak i sektora prywatnego. Chodzi o większe pieniądze i wyższy wymiar urlopu. Żeby skorzystać, trzeba będzie mieć dowody.

2333 zł miesięcznie dla każdego od 3. roku do końca życia. „Największa zmiana społeczno-gospodarcza od 1989 roku”. Sejm rozpatrzy możliwość wprowadzenia nowego świadczenia

Już wkrótce Sejm rozważy propozycję wprowadzenia rewolucyjnego świadczenia: bezwarunkowego dochodu podstawowego w wysokości 2333 zł. Pomysł wprowadzenia bezwarunkowego dochodu podstawowego budzi wiele emocji. Z jednej strony może pomóc w likwidacji ubóstwa i zmniejszyć lęk przed przyszłością, z drugiej – takie rozwiązanie bywa postrzegane jako niesprawiedliwe i nadmiernie obciążające budżet państwa.

REKLAMA

Za nowy trawnik z rolki zapłaci… dostawca prądu. Przełomowy wyrok NSA, na podstawie którego tysiące właścicieli nieruchomości będzie mogło bezkosztowo odtworzyć swoje ogrody

Niejeden właściciel nieruchomości zmagał się już na pewno z usuwaniem drzew (lub krzewów) z jego nieruchomości na wniosek właściciela urządzeń przesyłowych służących do doprowadzania energii elektrycznej, z tego względu, że drzewa te (lub krzewy) – z tymi urządzeniami kolidowały (a konkretniej – zagrażały funkcjonowaniu tych urządzeń). Okazuje się, że zgodnie z najnowszym wyrokiem NSA – w takim przypadku – odszkodowanie należne od przedsiębiorstwa energetycznego, obejmuje nie tylko wartość usuniętych drzew (lub krzewów), koszty ich wycinki, ponownego zalesienia i pielęgnacji, ale również koszty odtworzenia trawnika, który – na skutek powyższych działań – uległ zniszczeniu.

Kupując tę nieruchomość, wpadniesz w finansową pułapkę i poniesiesz dodatkowy koszt sięgający nawet 50 tys. zł. To skutek nowych wymogów Unii Europejskiej

Dla wielu z nas zakup nieruchomości to jedna z najważniejszych decyzji w życiu. W związku z nowymi klimatycznymi celami Unii Europejskiej, nieruchomości ogrzewane węglem lub gazem będą musiały przejść kosztowną modernizację. W przeciwnym razie ich utrzymanie stanie się bardzo drogie.

Dają prawie 2 tysiące co miesiąc z ZUS. Nie wszyscy o tym wiedzą. Wystarczy spełnić dwa proste warunki, żeby otrzymywać stałe przelewy

Zrezygnowały z pracy, żeby wychowywać gromadkę dzieci, albo w ogóle nie były zatrudnione. Po tych wszystkich latach ciężkiej harówki w domu nie miały żadnego prawa do emerytury. To się zmieniło kilka lat temu. Od 2029 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych wypłaca tak zwane matczyne emerytury. Nie każdy jednak może skorzystać z takiego rozwiązania. Żeby otrzymać comiesięczny przelew na bankowe konto, trzeba spełnić określone wymogi.

Czy dziś 06.07.2025 r. jest niedziela handlowa, handel bez zakazu, zakupy w Lidlu i Biedronce, w galeriach, wszystkie sklepy otwarte czy tylko Żabka

Wakacje i letnie urlopy nabierają tempa. By odpoczywać beztrosko trzeba mieć pełną lodówkę i zapasy na tydzień. Kiedy po zakupy bez straty czasu i kolejek do kas: koniecznie dziś w sobotę 5 lipca czy może w niedzielę 6 lipca. Czy najbliższa niedziela jest handlowa, czy z zakazem handlu i Lidl, Biedronka oraz inne duże sklepy są nieczynne, w galerii handlowej zaś można się tylko napić kawy?

REKLAMA

Dłuższe urlopy jednak nie dla wszystkich lecz dla wybranych, czyli dla kogo dodatkowe świadczenia. Nie będzie rewolucji w kodeksie pracy

Czas pracy skrócony do 35 godzin w tygodniu, a urlopy wydłużone z 20 dni i 26 dni do dni 35 – i to dla wszystkich. Takie niedawno były zapowiedzi odnośnie dwóch wielkich reform w kodeksie pracy. Rewolucje odwołane, o dłuższych urlopach należy zapomnieć. A krótszy tydzień pracy?

Nowe uprawnienia PIP i wyższe kary dla firm od 2026 r. Czy dojdzie do masowej zamiany śmieciówek w umowy o pracę? Szef PIP: uszczęśliwianie etatami na siłę się nie sprawdza

Nie będziemy masowo zmieniać umów cywilnoprawnych na etaty, a jedynie działać w przypadkach niebudzących wątpliwości – powiedział PAP szef Państwowej Inspekcji Pracy, główny inspektor pracy Marcin Stanecki. Zaznaczył, że w planowanych zmianach nie chodzi o „uszczęśliwianie etatami na siłę”, tylko o reagowanie na skargi.

REKLAMA