Kupujący mieszkania od deweloperów dość często nie zwracają uwagi na niektóre podpisywane dokumenty oraz ich treść. Trudno się temu dziwić, bo tacy klienci deweloperów myślą głównie o kredycie, urządzeniu nowego „M” oraz przeprowadzce. Niekiedy okazuje się, że klienci firmy deweloperskiej dopiero po pewnym czasie poznają wszystkie dodatkowe warunki transakcji. Jednym z takich warunków może być zarządzanie budynkiem wielorodzinnym przez osobę lub firmę powiązaną z deweloperem. Wspomniana opcja nie zawsze odpowiada mieszkańcom nowego bloku. Przykładowo mogą oni obawiać się, że zarządca „z nadania” nie będzie obiektywny w razie sporu z deweloperem albo ustali wysokie wynagrodzenie za swoje usługi. Warto jednak wiedzieć, że istnieje możliwość odwołania zarządcy narzuconego wcześniej przez firmę deweloperską. Trzeba jednak sprawdzić w umowie, czy taka zmiana nie będzie miała zaskakujących konsekwencji.
28 lipca 2020 r. Rada Ministrów przyjęła poprawki do projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw wspierających rozwój mieszkalnictwa. Projekt ten obejmuje zmianę kilkunastu ustaw. Planowane jest m.in.: zwiększenie dostępności mieszkań na wynajem dla osób o niskich dochodach, poprawa warunków mieszkaniowych w już istniejących lokalach, dopłaty do czynszów, wakacje czynszowe w TBS, możliwość dojścia do własności nowo budowanych mieszkaniach w formule Społecznych Inicjatyw Mieszkaniowych, wsparcie szeroko rozumianego budownictwa społecznego oraz większy i łatwiejszy dostęp do gruntów pod zabudowę, ułatwienia dla osób, które mają książeczki mieszkaniowe, pomoc dla wynajmujących, których dotknęły ekonomiczne skutki COVID-19, cyfryzacja procesu budowlanego.
Wiele firm angażuje się w działania wykraczające poza profesję, w której się specjalizuje, podejmując inicjatywy niosące korzyści dla społeczeństwa i środowiska. Również branża deweloperska coraz częściej uwzględnia potrzeby otoczenia, w którym planuje inwestycję, dbając o samopoczucie przyszłych mieszkańców. CSR staje się obowiązkowym elementem strategii sektora nieruchomości, a jego przedstawiciele wierzą, że mogą być częścią pozytywnych działań
Wśród ogłoszeń dotyczących lokali z rynku wtórnego, czasem zdarza się oferta sprzedaży mieszkania z najemcą. Z reguły wzbudza to nieufność i zniechęca osoby szukające lokum na własne potrzeby. Potencjalni nabywcy obawiają się bowiem, że zmuszenie lokatora do wyprowadzki nie będzie łatwe. Samo wystawienie na sprzedaż mieszkania z najemcą wzbudza również podejrzenia, że osoba zajmująca lokum jest problemowa - na przykład ze względu na swoje zachowanie lub skłonność do nieterminowej zapłaty czynszu. Nie warto jednak kierować się takimi uprzedzeniami i od razu dyskwalifikować każde mieszkanie z najemcą w kontekście potencjalnej transakcji. Jeżeli będziemy znali przepisy dotyczące zakupu „M” z najemcą, to świadoma decyzja będzie łatwiejsza. Ten temat jest dla mnie znajomy, ponieważ spotykam się z nim podczas pracy w ramach projektu Mzuri CFI Łódź. Opiera się on na zakupie wynajętych kamienic z myślą o wzroście ich wartości.