REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Jawność wynagrodzeń już wkrótce! Co czeka pracodawców i dlaczego firmy muszą działać już teraz?

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Jawność wynagrodzeń od grudnia 2025: co czeka pracodawców i dlaczego firmy muszą działać już teraz?
Jawność wynagrodzeń od grudnia 2025: co czeka pracodawców i dlaczego firmy muszą działać już teraz?
shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Już od 23 grudnia 2025 r. pracodawcy będą musieli ujawniać wysokość wynagrodzeń lub widełki płacowe już na etapie rekrutacji. Eksperci ostrzegają: brak przygotowania może prowadzić do odpływu pracowników i konfliktów. Kluczem będzie spójna, uczciwa i transparentna polityka wynagrodzeń.

rozwiń >

Nadchodzi rewolucja w systemach płac. Co oznacza nowelizacja Kodeksu pracy dla polskich firm?

Już 23 grudnia 2025 roku w życie wchodzi nowelizacja Kodeksu pracy dotycząca jawności wynagrodzeń, będąca implementacją unijnej dyrektywy UE 2023/970. Zmiany te niosą za sobą nie tylko nowe obowiązki formalne, ale przede wszystkim wymuszają na firmach całkowite przedefiniowanie polityki płacowej.

REKLAMA

REKLAMA

Jak podkreśla Ewelina Glińska-Kołodziej, dyrektor operacyjna i ekspertka z agencji zatrudnienia Trenkwalder, kluczowe dla sukcesu firm będzie stworzenie uczciwych i transparentnych systemów wynagradzania. Brak przygotowania może skutkować poważnymi konsekwencjami – od utraty pracowników po wizerunkowy kryzys.

"Firmy muszą mieć uczciwe i transparentne systemy wynagradzania, by zapobiec odpływowi pracowników w związku z wprowadzeniem jawności płac" – stwierdza Ewelina Glińska-Kołodziej.
"Należy zacząć od uporządkowania i wartościowania stanowisk" – dodaje ekspertka.

Jawność wynagrodzeń: nowe obowiązki dla pracodawców już od 23 grudnia 2025 r.

Wdrażana nowelizacja prawa pracy przewiduje, że pracodawcy będą musieli przekazywać kandydatom informacje o wysokości wynagrodzenia lub jego widełkach – i to już na wczesnym etapie procesu rekrutacyjnego. Co ważne – nie oznacza to, że dane te muszą się pojawić w samym ogłoszeniu, ale muszą zostać ujawnione najpóźniej przed nawiązaniem stosunku pracy.

REKLAMA

Według analiz Trenkwaldera, to dopiero początek wyzwań, przed jakimi stają pracodawcy.

"Zbyt wiele firm koncentruje się dziś wyłącznie na publikacji widełek płacowych. Tymczasem to wierzchołek góry lodowej. Jeżeli firma nie ma spójnej polityki wynagrodzeń, może narazić się na poważne konsekwencje: niezadowolenie pracowników, wewnętrzne konflikty i odpływ talentów" – ostrzega Glińska-Kołodziej.

6 miesięcy na wdrożenie zmian? To tylko pozornie dużo czasu

Nowe przepisy dają firmom sześć miesięcy na przygotowanie się do nowych obowiązków. Ale – jak zauważa Trenkwalder – to w praktyce bardzo mało, jeśli uwzględnić, że samo stworzenie rzetelnej siatki płac i przeprowadzenie wartościowania stanowisk może zająć nawet 10–12 miesięcy.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

"Firmy powinny zacząć od przeglądu opisów stanowisk, ich uporządkowania i wartościowania. Tylko na tej podstawie da się stworzyć siatkę płac i realne przedziały wynagrodzeń. To proces wymagający, ale konieczny – bez tego nie będzie możliwa równość płacowa, a nowe przepisy mogą okazać się źródłem problemów zamiast szansą" – tłumaczy Glińska-Kołodziej.

Dlaczego publikowanie widełek to nie wszystko?

Choć wiele firm zaczęło już dodawać informacje o wynagrodzeniu w ofertach pracy, to w ocenie ekspertów to za mało. Bez spójnej polityki wynagrodzeń, publikowanie widełek może wręcz działać na niekorzyść firmy.

"Dla kandydatów informacja o wynagrodzeniu to punkt wyjścia. Jeśli firma nie podaje stawek, to często w ogóle nie dochodzi do rozmowy z rekruterem" – zauważa Glińska-Kołodziej.
"Widełki wynagrodzeń podane w ogłoszeniach pomagają też samym rekruterom: eliminują osoby niezainteresowane i przyspieszają proces rekrutacji, co jest także z korzyścią dla samego pracodawcy" – dodaje.

Publikowanie widełek nie tylko spełnia oczekiwania kandydatów, ale też wzmacnia markę pracodawcy, poprawia employer branding, skraca czas rekrutacji i redukuje liczbę nietrafionych aplikacji.

Pracodawcy muszą przygotować się na trudne pytania od pracowników

Ekspertka z Trenkwaldera ostrzega również, że nowelizacja Kodeksu pracy może uruchomić lawinę roszczeń i oczekiwań płacowych. Pracownicy porównają swoje wynagrodzenia z rynkowymi i będą oczekiwać wyjaśnień – a w wielu przypadkach także podwyżek.

"Pracownicy porównają swoje zarobki z danymi rynkowymi i zaczną pytać o podwyżki. Ale z czasem rynek się ustabilizuje i wtedy wygrają ci, którzy już dziś uporządkują swoją politykę płac" – podkreśla Glińska-Kołodziej.

Zbudowanie przejrzystego, uczciwego i neutralnego systemu wynagradzania to dzisiaj nie wybór, a konieczność. Firmy, które nie zareagują na czas, narażają się na:

  • odpływ talentów do bardziej transparentnych pracodawców,
  • konflikty i spadek morale w zespołach,
  • trudności w rekrutacji – zwłaszcza w branżach deficytowych,
  • konieczność szybkiego (i kosztownego) korzystania z usług firm doradczych lub zewnętrznych konsultantów HR.

Wartościowanie stanowisk: fundament nowoczesnej polityki płacowej

Czym właściwie jest wartościowanie stanowisk i dlaczego jest tak istotne? To proces analityczny, który pozwala ocenić każde stanowisko w organizacji według tych samych, mierzalnych kryteriów. Dzięki temu można zbudować logiczny i sprawiedliwy system wynagrodzeń, który da się obronić przed pytaniami pracowników o różnice w płacach.

"Wartościowanie stanowisk to proces, który ma stworzyć sprawiedliwą, logiczną strukturę płacową, która będzie akceptowana przez pracowników i obroni się przed pytaniami o zasadność różnic wynagrodzenia" – wyjaśnia Glińska-Kołodziej.

Dzięki wartościowaniu łatwiej też zarządzać oczekiwaniami kandydatów, ustalać budżety rekrutacyjne, planować podwyżki i bonusy. Przede wszystkim – daje ono firmie wiarygodność i spójność.

Jawność wynagrodzeń = lepszy employer branding

W dobie niedoboru talentów i rosnących oczekiwań pracowników, transparentność płac staje się jednym z kluczowych elementów budowania silnej marki pracodawcy.

"Jawność wynagrodzeń będzie pomagać w budowaniu marki pracodawcy i pozyskaniu kandydatów, co w dobie niedoboru kompetencji i talentów ma ogromne znaczenie" – zaznacza Glińska-Kołodziej.

Nie bez znaczenia jest również aspekt formalny – publikując wynagrodzenia już w ogłoszeniu o pracę, firma spełnia obowiązek informacyjny, co zmniejsza ryzyko błędów formalnych i ułatwia proces rekrutacji.

Co powinny zrobić firmy już dziś?

Aby przygotować się do zmian, firmy powinny niezwłocznie rozpocząć pracę nad:

  1. Przeglądem i aktualizacją opisów stanowisk – tak, aby były spójne i kompletne.
  2. Wartościowaniem stanowisk – określeniem ich hierarchii i wagi.
  3. Budową siatki płac – spójnej, przejrzystej, opartej na obiektywnych danych.
  4. Szkoleniem działów HR i menedżerów – tak, aby byli gotowi na pytania pracowników.
  5. Przygotowaniem strategii komunikacji – wewnętrznej i zewnętrznej.

Podsumowanie: kto wygra w erze jawnych wynagrodzeń?

Wprowadzenie jawności wynagrodzeń może być dla firm szansą na zbudowanie zaufania, wzmocnienie kultury organizacyjnej i przyciągnięcie najlepszych specjalistów. Ale tylko wtedy, gdy przygotują się odpowiednio wcześnie i potraktują nowe przepisy nie jako zagrożenie, ale jako impuls do pozytywnych zmian.

"Jeżeli firma nie ma spójnej polityki wynagrodzeń, może narazić się na poważne konsekwencje" – przypomina Ewelina Glińska-Kołodziej.
"Bez tego nie będzie możliwa równość płacowa, a nowe przepisy mogą okazać się źródłem problemów zamiast szansą".

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Kontynuowanie postępowania sądowego mimo braku adresu dłużnika – czy to możliwe? Natalia Mądry, Head of Legal w Julianus Inkasso wyjaśnia

Nieznajomość miejsca pobytu dłużnika w postępowaniu cywilnym, choć stanowi istotną przeszkodę proceduralną, nie implikuje ipso facto paraliżu procesu sądowego, lecz aktywuje mechanizmy uregulowane w KPC, które umożliwiają kontynuację postępowania przy zachowaniu konstytucyjnie ugruntowanego prawa do obrony. Autorka: Natalia Mądry, Head of Legal w Julianus Inkasso Sp. z o.o.

Odrzucenie spadku a zrzeczenie się dziedziczenia

Wiele osób słyszało pojęcia: „odrzucenie spadku” i „zrzeczenie się dziedziczenia”. Pojęcia te są często używane zamiennie, co jest błędem. Pojęcia te zdecydowanie należy odróżnić- gdyż odnoszą się one do różnych „instytucji prawnych”, mają różne skutki, etc. W niniejszym artykule zakreślone zostaną podstawowe cechy różniące obie te instytucje, ale - dla pełnego obrazu- pokazane zostaną też ich najważniejsze podobieństwa.

WIBOR w umowach kredytu: co naprawdę wynika z opinii Rzeczniczki Generalnej TSUE [polemika]

W dniu 15 września 2025 r. na łamach naszego portalu ukazał się artykuł autorstwa radcy prawnego Pawła Stalskiego o tytule „Rzeczniczka Generalna TSUE: banki muszą precyzyjnie informować jak działa WIBOR. Otwierają się nowe możliwości dla kredytobiorców”. Przedstawiona w nim analiza dotyczy opinii Rzecznik Generalnej TSUE Laili Mediny z 11 września 2025 r. wydanej w sprawie C-471/24, tj. dotyczącej stosowania wskaźnika referencyjnego WIBOR w umowach kredytu hipotecznego zawieranych z konsumentami. Z tezami prezentowanymi w tamtym artykule polemizuje poniżej radca prawny Tomasz Majkrzak. Czy faktycznie z opinii Rzecznik Generalnej wynika, że banki muszą informować konsumentów o sposobie ustalania WIBOR?

Zatrudnianie cudzoziemców w Polsce – kwestie prawne i praktyczne. Bariery językowe i kulturowe – jak je przezwyciężać

Z roku na rok rośnie liczba cudzoziemców podejmujących pracę w Polsce, a krajowy rynek coraz częściej opiera się na pracownikach z zagranicy, próbując odpowiedzieć m.in. na wyzwania związane z rosnącymi niedoborami kadrowymi. Pomimo uproszczenia procedur, zatrudnianie obcokrajowców to wciąż szereg wyzwań formalno-prawnych oraz społecznych, które jeśli nie zostaną dobrze zaadresowane, mogą prowadzić do konfliktów interpersonalnych, mniejszej efektywności, wyższej rotacji czy obniżenia satysfakcji pracowników.

REKLAMA

ZUS potwierdza! 4300 zł co miesiąc dla tysięcy Polaków po 50. roku życia

Osoby, które pracowały w szczególnych branżach gospodarki, mogą ubiegać się o świadczenie kompensacyjne, będące formą wcześniejszej emerytury pomostowej. Przysługuje ono pracownikom, którzy osiągnęli wymagany wiek, wypracowali określony staż pracy i zakończyli zatrudnienie w danym sektorze. Oto szczegóły.

Koniec z nieodpłatnym przekazywaniem przez Skarb Państwa nieruchomości na rzecz Kościoła katolickiego. W ten sposób, do majątku kościelnego przetransferowano już niemal 3,5 mld zł z budżetu państwa

W dniu 24 września 2025 r. do Sejmu trafił projekt ustawy, który zakłada usunięcie z porządku prawnego regulacji, stanowiącej „nieproporcjonalny mechanizm uszczuplający majątek państwa, który kreuje pole do nadużyć, stanowiąc jednocześnie ponadprzeciętną możliwość akumulacji kapitału przez Kościół Katolicki”. Na podstawie przepisu, którego usunięcia domagają się posłowie – w latach 1992-2019, Kościół katolicki nieodpłatnie przejął od Skarbu Państwa 76 244 ha ziemi rolnej, o łącznej wartości niemal 3,5 mld zł. Nieruchomości nabywane w powyższym trybie przez kościelne osoby prawne nie zawsze są ujawniane w księgach wieczystych, a ponadto – nierzadko są przez Kościół zbywane.

System kaucyjny od 1 października: rewolucja w recyklingu czy wzrost kosztów dla mieszkańców? Oto cała prawda, której nikt nie mówi głośno

Od 1 października rusza system kaucyjny, który ma całkowicie zmienić sposób zbiórki i recyklingu opakowań po napojach. To jedna z największych reform środowiskowych ostatnich lat – ambitny projekt, który budzi zarówno ogromne nadzieje, jak i poważne obawy. Operatorzy zapewniają o gotowości, handel wciąż się dostosowuje, a konsumenci pytają, jak nowy system wpłynie na ich portfele.

Odsetki w postępowaniu restrukturyzacyjnym

Odsetki stanowią jeden z podstawowych mechanizmów motywowania dłużnika do regulowania należności na rzecz wierzyciela. Założenie jest tu bardzo proste: im dłuższe opóźnienie, tym większe odsetki trzeba zapłacić. Otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego właściwie niewiele tutaj zmienia, aczkolwiek w inny sposób się ich dochodzi, a niekiedy również kalkuluje.

REKLAMA

Start wypłat 30 września. 1500/1900 zł dla wszystkich, bez względu na dochody

Program "Aktywny Rodzic", wprowadzony w ubiegłym roku, oferuje wsparcie finansowe dla opiekunów dzieci do 3 lat, pomagając im łączyć życie rodzinne z pracą. Standardowa miesięczna pomoc wynosi 1500 zł, z możliwością podniesienia tej kwoty o dodatkowe 400 zł w szczególnych sytuacjach. Oto szczegóły.

Pakt migracyjny UE od 2026 roku – czy czeka nas islamska Europa? Ursula von der Leyen mówi o sprawiedliwości, a obywatele pytają: kto za to zapłaci?

Już w lipcu 2026 roku wchodzi w życie pakt migracyjny UE. Bruksela mówi o „sprawiedliwości” i solidarności, ale polscy europosłowie PiS ostrzegają, że dokument to „gaszenie pożaru benzyną”. Padają słowa o islamizacji, wojnie hybrydowej Putina i miliardowych kosztach, które mogą spaść na obywateli.

REKLAMA