W ciągu kilku tygodni inwazja na Ukrainę zmieniła kształt światowej gospodarki, ale to tylko przedsmak globalnego kryzysu, który może wybuchnąć w Azji. Unia Europejska jest uzależniona od Chin i pomimo wielu pandemicznych deklaracji firmy z Europy, ale także z USA, nie myślą o wyprowadzaniu operacji z Państwa Środka. Skala powiązań jest tak ogromna, że w regionie samego Szanghaju jest więcej dostawców dla europejskich przedsiębiorstw niż wszystkich podwykonawców zlokalizowanych w Rosji i Ukrainie. Wojna wywołała szok i zmusza firmy do przeprowadzek, a wiele z nich chce zakotwiczyć w Polsce. Oprócz położenia, mamy do zaoferowania sporo innych atutów, zwłaszcza na sektorze logistycznym.
Branża DIY, jak zdobyć przewagę konkurencyjną? W 2020 roku światowy rynek DIY wzrósł o blisko 14 proc. do łącznej wartości 701 mld euro. Duży w tym udział mają polscy eksporterzy, którzy systematycznie zwiększają wolumen dostawy swoich towarów do europejskich sieci sklepów typu „home improvement”, zwłaszcza w Niemczech. Na tak wysoce konkurencyjnym rynku, z ustabilizowanym asortymentem i stabilnym poziomem cen, szczególnego znaczenia nabiera efektywna logistyka.
Od przyspieszenia transportu, przez ochronę klimatu, większą widoczność i bezpieczeństwo ładunków, po ochronę zdrowia i życia zatrudnionych przy obsłudze globalnego łańcucha dostaw. Korzyści płynące z wdrażania nowości technologicznych w logistyce liczone są już w dziesiątkach, a to dopiero początek cyfrowej rewolucji. Logistyka będzie napędzać rynek robotyzacji usług profesjonalnych na świecie, już dziś wykorzystuje Blockchain, Big Data, Internet rzeczy i 5G, reszta technologii to wyłącznie kwestia czasu.
Koronawirus niemal z dnia na dzień zmienił sytuację na rynku pracy. Podczas gdy wiele z firm zastanawia się nad renegocjacją umów, czy nawet redukcją etatów, inne zgłaszają zwiększone zapotrzebowanie na pracowników. W zależności od tego, jak długo potrwają obecne obostrzenia w Polsce i na świecie, możemy być świadkami wielu zmian w dotychczasowej strukturze zatrudnionych. Co za tym idzie, duża część społeczeństwa może potrzebować wsparcia w przebranżowieniu się. Kto ma największe szanse na znalezienie nowego zatrudnienia w okresie pandemii? Gdzie można go szukać?
Dekady zaniedbań polskiej infrastruktury towarowej sprawiły, że wkrótce możemy być postrzegani jako wąskie gardło na szlaku wymiany handlowej z Azją. Nic więc dziwnego, że słabo wypadamy w globalnych rankingach oceniających wydajność logistyczną państw, skoro brakuje tak podstawowej infrastruktury, jak elektryfikacja tras dojazdowych do terminali przeładunkowych. Od lat nie możemy uporać się także z Hamburgiem, nazywanym „największym polskim portem”, który wciąż obsługuje ok. 15 proc. wszystkich polskich operacji kontenerowych.