Branża finansowa, tak jak większość segmentów rynku, od dekady poddawana jest zmianom związanym z transformacją cyfrową. Ich wynikiem są coraz prężniej działające w segmencie finansowym nowoczesne firmy technologiczne, zwane fintech-ami. Wyróżnikiem ich strategii jest wykorzystywanie nowoczesnych technologii w pełnym zakresie: od tworzenia produktu, poprzez sprzedaż, kontakt z klientem aż po utrzymywanie relacji z konsumentami.
Zakup obowiązkowego ubezpieczenia OC to jeden z kosztów, który czeka każdego nabywcę nowego samochodu. Wiele takich osób opłaca również dobrowolne ubezpieczenie Autocasco. Spora wartość nowych samochodów, skłania do wykupienia dodatkowej ochrony. Z myślą o nabywcach aut „od dilera”, porównywarka Ubea.pl sprawdziła, ile przeciętnie kosztuje ubezpieczenie takich pojazdów. W ramach analizy, zostały uwzględnione najpopularniejsze modele nowych samochodów z pierwszej połowy 2017 r.
Kierowcy kupujący obowiązkowe ubezpieczenia OC, często są zachęcani do nabycia dodatkowych polis. Wspomniane polisy czasem są nawet bezpłatnym gratisem do OC, czyli głównego produktu ubezpieczeniowego. Niezależnie od tego, ile kosztowała dodatkowa polisa (NNW lub assistance), warto poznać zasady jej funkcjonowania. Istnieje bowiem obawa, że ubezpieczenie sprzedawane jako tani dodatek lub gratis do OC, posiada dość mocno ograniczony zakres ochrony.
Powództwo sądowe powinno być ostatecznością dla klienta zakładu ubezpieczeń. Takie rozwiązanie trzeba wykorzystać, gdy sporna kwota jest duża, a efektów nie daje reklamacja oraz interwencja odpowiednich instytucji (np. Rzecznika Finansowego). Każda osoba rozważająca pozwanie zakładu ubezpieczeń, powinna wiedzieć, jakie koszty wiążą się z procesem sądowym. Pod uwagę trzeba wziąć również dodatkowe wydatki, które pojawią się w razie niekorzystnego wyroku. Po uwzględnieniu wszystkich kosztów oraz ryzyka procesowego może się okazać, że powództwo jest nieopłacalne.