REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Liczba pszczół rośnie, a problemy z zapylaniem roślin i drzew oraz zagrożenia dla ekosystemu są coraz większe, dlaczego

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Pszczół miodnych szybko w Polsce przybywa, ale nie zmniejsza się problem z zapylaniem roślin i nie ubywa zagrożeń dla ekosystemu
Pszczół miodnych szybko w Polsce przybywa, ale nie zmniejsza się problem z zapylaniem roślin i nie ubywa zagrożeń dla ekosystemu
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Przekonanie, że pszczoły są zagrożone wyginięciem i ludzkości grozi śmierć głodowa doprowadziło do interwencji, która przynosi skutek odwrotny od zamierzonego. W Polsce liczba pszczelarzy i pszczół się prawie podwoiła, a sytuacja jest gorsza niż przed laty. Pszczoła miodna to bowiem nie jedyny zapylacz.

Wskutek nieprzemyślanych działań człowieka liczba pszczół się zwiększa, ale spada ich wydajność. A poza tym pszczoła miodna zagraża bytowi innych skuteczniejszych zapylaczy jak trzmiel, dzikie pszczoły i inne owady.

REKLAMA

Pszczoła miodna to najpowszechniejszy, ale najmniej wydajny zapylacz

REKLAMA

W Polsce występuje ponad 470 gatunków pszczół, a na świecie ich liczba przekracza 20 tysięcy. Mimo to, pszczoły miodne stanowią jedynie mały odsetek wszystkich zapylaczy. Odpowiadają za zapylanie roślin wraz z wieloma innymi gatunkami owadów.
Coraz większą wagę zyskuje ochrona dzikich zapylaczy, takich jak trzmiele i pszczoły samotnice, ponieważ, choć populacja pszczół miodnych rośnie, wiele innych gatunków owadów jest coraz bardziej zagrożonych.

W Polsce w ciągu ostatnich 10 lat liczba pszczelarzy niemal się podwoiła – z 58 tysięcy w 2014 roku wzrosła do niemal 100 tysięcy w 2024 roku. W tym samym okresie liczba rodzin pszczelich zwiększyła się o 70%, z 1,386 mln w 2014 roku do 2,35 mln w 2024 roku.
Jednak, jak zauważa Polska Izba Miodu, ten gwałtowny wzrost nie przekłada się proporcjonalnie ani na zwiększenie produkcji miodu, ani na średnią wielkość kilogramów, które pozyskujemy z ula. Przyczyną tego zjawiska nie jest ani import miodu, ani likwidacja pasiek, ale zbyt duża liczba pszczół hodowlanych na hektar, co prowadzi do konkurencji o ograniczone zasoby pokarmowe.

Dzika pszczoła, której liczba maleje, często pełni bardziej efektywną funkcję zapylacza – na co dowody przytaczają naukowcy z  Uniwersytetu w Minesocie oraz Davis w prestiżowym czasopiśmie Sience.
Na przykład w rolnictwie, dzikie gatunki pszczół i trzmieli zapylają wiele roślin równie skutecznie jak pszczoła miodna, co jest kluczowe dla plonów takich jak rzepak, jabłka czy maliny.
Szacuje się, że 80% upraw w Polsce wymaga zapylania przez owady, a spadek liczebności dzikich zapylaczy ma bezpośredni wpływ na jakość i ilość zbiorów.

Sprowadzenie pszczół miodnych do miast: więcej zagrożeń niż korzyści?

REKLAMA

W ostatnim czasie bardzo modne stało się tworzenie tak zwanych pasiek miejskich. W miastach pszczoły miodne muszą stawić czoła wielu wyzwaniom. Choć coraz częściej miejscowości wydają się pełne kwitnących roślin to nie zawsze są to odpowiednie gatunki.
Rośliny ozdobne, często egzotyczne, mogą być dla pszczół toksyczne lub niewystarczająco wartościowe pod względem pożywienia. Dodatkowo, zakładanie pasiek na dachach budynków, mimo że stało się popularne, niesie za sobą ryzyko dla pszczół.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

W naturalnym środowisku pszczoły miodne zakładają gniazda na niskich wysokościach, a loty z i do wysokich budynków są dla nich bardzo energochłonne. Pszczoły miodne mogą pokonywać nawet 5 kilometrów w poszukiwaniu pokarmu, jednak wiele dzikich pszczół, które są kluczowe dla bioróżnorodności, działa w promieniu maksymalnie 300 metrów od swojego gniazda.

Duża liczba pszczół miodnych w miastach prowadzi do wzmożonej konkurencji o ograniczone zasoby, co może negatywnie wpływać na populacje dzikich zapylaczy.
Zakładanie pasiek w miastach, mimo popularności, nie zawsze jest najlepszym rozwiązaniem. ––– Rodzina pszczół miodnych może liczyć nawet 80 tys. osobników, co sprawia, że konkurencja o pokarm z dzikimi zapylaczami staje się problemem, zwłaszcza w środowiskach, gdzie dostępność pożywienia jest ograniczona – wyjaśnia Przemysław Rujna Sekretarz Generalny Polskiej Izby Miodu.
– Badania wykazały, że obecność pszczół miodnych w miastach może obniżać liczebność dzikich pszczół o nawet 30% – dodaje Rujna.

Ponadto, pszczoły miodne mogą przenosić patogeny, które zagrażają dzikim zapylaczom, jak wirusy czy grzyby. Choroby te są szczególnie groźne dla trzmieli i innych dzikich pszczół, co prowadzi do zmniejszenia ich populacji oraz różnorodności biologicznej, a tym samym jakości zapylania roślin.

Kto uratuje trzmiela i obroni dzikie pszczoły przed wyginięciem

Zamiast koncentrować się wyłącznie na zakładaniu pasiek, Polska Izba Miodu sugeruje bardziej zrównoważone rozwiązania, takie jak inicjatywa Adoptuj łąkę realizowana przez Kwietną Fundację.
Projekt ten koncentruje się na ochronie i odbudowie cennych ekosystemów łąkowych, które nie tylko wspierają dzikie owady zapylające, ale także pomagają w walce ze zmianami klimatu, sekwestrując węgiel w glebie.

– Łąki kwietne stanowią idealne miejsce dla dzikich pszczół i innych owadów, zapewniając im pożywienie przez cały sezon. W przeciwieństwie do nośnych  kampanii typu Adoptuj pszczołę, które nie uwzględniają szerszych potrzeb ekosystemów, Adoptuj łąkę wspiera różnorodność biologiczną i jest bardziej zrównoważonym i pożądanym  podejściem do ochrony zapylaczy – tłumaczy Przemysław Rujna.

Reasumując: choć liczba pszczół miodnych w Polsce rośnie, nie są one jedynymi, ani najważniejszymi zapylaczami.
Dzikie pszczoły odgrywają równie istotną, jeśli nie ważniejszą, rolę w zapylaniu roślin, a życie w miejskim środowisku stawia przed nimi wiele wyzwań.
Ochrona wszystkich zapylaczy, a nie tylko pszczół miodnych, jest kluczem do utrzymania zdrowych i zrównoważonych ekosystemów w miastach i na terenach wiejskich.

Tylko to pozwoli nam cieszyć się owocnymi zbiorami miodów, których właściwości dla naszego zdrowia są nieocenione.
Miód jest bogatym źródłem węglowodanów, zawiera witaminy z grupy B, minerały takie jak potas, wapń i magnez, antyoksydanty, a także enzymy o właściwościach przeciwbakteryjnych, które wspierają nasz organizm.

– Warto kupować miód, zwłaszcza ten oferowany przez polskie firmy zajmujące się konfekcjonowaniem, które dbają o najwyższą jakość produktu. Wybierając miód od zaufanych, rodzimych producentów, dostępny na półkach sklepowych, możemy mieć pewność, że korzystamy z pełni właściwości zdrowotnych, wspierając przy tym krajowy rynek i zrównoważoną gospodarkę – podsumowuje Przemysław Rujna.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Rewolucja w urlopach: im więcej dzieci (i to nie tylko własnych) – tym więcej dni wolnych, a dla pracodawców, którzy nie będą się stosować – 30 tys. zł kary

Na 1 dziecko – 2 dni wolnego, na 2 dzieci – 3 dni wolnego, na 3 dzieci – 4 dni wolnego, a na 4 i więcej – 5 dni wolnego, z zachowaniem prawa do pełnego wynagrodzenia, a za odmowę zwolnienia od pracy w ramach ww. puli – 30 tys. zł kary dla pracodawcy. O zmianę art. 188 kodeksu pracy – w dniu 12 kwietnia br., zawnioskowały do Ministry Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, Rzeczniczka Praw Dziecka i Okręgowa Rada Adwokacka, powołując się m.in. na naruszenie przez ww. przepis konstytucyjnej zasady równości. Czy położy to kres absurdowi tylko 2 dni zwolnienia od pracy na wszystkie dzieci i obojga rodziców?

Kwalifikacje nauczycieli do zmiany. Związkowcy wyliczają poważne wady projektu

MEN zmienia przepisy dotyczące kwalifikacji nauczycieli. Związkowcy z KSOiW NSZZ "Solidarność" uważają, że projekt rozporządzenia budzi poważne wątpliwości i niesie "istotne zagrożenia dla jakości kształcenia oraz sytuacji kadrowej w polskim systemie oświaty". Apelują o przeprowadzenie szerokich konsultacji społecznych, aby "uniknąć negatywnych skutków dla systemu edukacji".

UWAGA: maturę można zdawać w domu. Jest komunikat CKE

Wprawdzie nie doszło jeszcze do tego, że maturę można zdawać zdalnie (na szczęście), ale okazuje się, że można ją zdawać w domu. Są na to przepisy, jest specjalny wniosek, a poszczególne Okręgowe Komisje Egzaminacyjne wydają w tym zakresie wytyczne.

Zmiany w wypłatach 800 plus. ZUS przesuwa w maju terminy przelewów. Kiedy pieniądze trafią do rodziców?

Jak to jest z tym przelewaniem 800 plus na konta rodziców? Wedle harmonogramu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, pieniądze wypłacane są w dziesięciu określonych terminach. Bywa, że z powodu takiego a nie innego ułożenia dat, przelewy robione są wcześniej. Tak właśnie będzie w maju.

REKLAMA

Czy 04.05.2025 r. to niedziela handlowa, handel bez zakazu, zakupy w Lidlu i Biedronce, w galeriach, wszystkie sklepy otwarte czy tylko Żabka

Długi weekend, święto w czwartek 1 maja i w sobotę 3 maja to mocno ograniczone możliwości zakupowe. Zarówno w czwartek jak i w sobotę sklepy nieczynne. W sobotę 03.05.2025 r. można je zrobić tylko w małych sklepach osiedlowych, a z sieciowych głównie w Żabce. A jak będzie w niedzielę 04.05.2025 r. - można wybrać się do Lidla lub Biedronki albo wręcz do galerii handlowej na duże tygodniowe zakupy?

MRPiPS: nowe rozwiązania na rzecz osób z niepełnosprawnościami i przebudowa modelu orzekania o niepełnosprawności. Termin do 20 maja 2025 r. na składanie dokumentów

Rok 2025 jest wyjątkowo obfitujący w zmiany prawa czy też projekty zmian w zakresie uprawnień dla osób z niepełnosprawnościami i ogólnie dla całego systemu orzecznictwa. Ale to nie koniec! Idą kolejne zmiany i to na z góry określone lata: na 2026, 2027 a nawet 2028 r. Perspektywa odległa - to fakt, ale takie działania jak zapowiada resort pracy wymagają długiej perspektywy. Udało się dotrzeć do informacji, z których wynika, że MRPiPS ogłasza program: "Przebudowa modelu orzekania o niepełnosprawności". Co będzie obejmował program, do kogo jest skierowany i co można zyskać?

Jakie dokumenty trzeba mieć przy sobie na maturze?

Egzaminy maturalne 2025 rozpoczną się już niebawem. Główna sesja egzaminacyjna zaplanowana jest na okres od 5 do 22 maja 2025 r. Jakie dokumenty trzeba mieć przy sobie na maturze? Co w przypadku, gdy zapomni się dokumentów?

Znieważenie flagi państwowej – co grozi za obrazę symboli narodowych?

Flaga państwowa to jeden z najważniejszych symboli każdego kraju – wyraża tożsamość narodową, suwerenność, a także dumę z historii i wspólnoty obywatelskiej. W Polsce ochrona flagi jest zagwarantowana przepisami prawa, a jej znieważenie jest przestępstwem. Warto więc wiedzieć, czym jest znieważenie flagi Rzeczypospolitej Polskiej, jakie formy może przybrać oraz jakie sankcje grożą za tego rodzaju działanie.

REKLAMA

2610,72 zł w maju z ZUS dla prawie 130 tys. osób [NOWE ŚWIADCZENIE]. Dodatkowo wyrównanie od stycznia 2025

2610,72 zł w maju z ZUS dla prawie 130 tys. osób. Co istotne osoby, który mają prawo do tego nowe dodatku dostaną również wyrównanie od 1 stycznia 2025 r. Wysokość dodatku wynosiła w styczniu i lutym 2025 r. 2520 zł, a od marca jest to 2610,72 zł. Na konta świadczeniobiorców wpłyną więc w maju spore pieniądze.

Co najmniej 2074 zł brutto za pracę w majówkę?

Związek Zawodowy „Związkowa Alternatywa” apeluje do rządu o wprowadzenie wyższego wynagrodzenia dla pracowników wykonujących swoje obowiązki w trakcie dni świątecznych w majówkę. W opublikowanym komunikacie związkowcy proponują, by za trzy dni pracy (1,3 i 4 maja) wypłacana była kwota nie niższa niż 2074 zł brutto.

REKLAMA