REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
podatek katastralny
podatek katastralny
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Lewica zapowiada, że jeszcze w grudniu przedstawi projekt podatku katastralnego, który ma ograniczyć spekulację na rynku nieruchomości i zwiększyć dostępność mieszkań dla młodych Polaków. Nowa danina miałaby objąć właścicieli co najmniej trzech lokali, jednak jej wprowadzenie może wywołać polityczny konflikt.

Debata o podatku katastralnym wraca do polskiej polityki, a najnowsze doniesienia pokazują, że temat ten może stać się jedną z najważniejszych osi sporu w najbliższych tygodniach. Lewica finalizuje własny projekt ustawy. Wiceszefowa klubu Lewicy Anita Kucharska-Dziedzic powiedziała w poniedziałek 8 grudnia w Studiu Polskiej Agencji Prasowej, że do 21 grudnia Lewica prawdopodobnie zaprezentuje projekt wprowadzający tzw. podatek katastralny. „Celem jest zwiększenie dostępności mieszkań, poprzez spadek opłacalności spekulacji” - podkreśliła.

REKLAMA

REKLAMA

Propozycja Lewicy: podatek ograniczający spekulacje mieszkaniowe ma zwiększyć dostępność lokali i zapewnić młodym Polakom większe poczucie bezpieczeństwa oraz realną szansę na posiadanie własnego „M”

Zapytana o zapowiadany przez Lewicę projekt wprowadzający podatek katastralny, który miał zostać zaprezentowany na jesieni, Anita Kucharska-Dziedzic powiedziała, że nadal trwają nad nim prace. Zaznaczyła przy tym, że nie dotyczy on jedynie kwestii podatkowych a szerzej - uregulowania całej gospodarki mieszkaniowej. „Kalendarzowa jesień trwa do dwudziestego pierwszego grudnia, więc myślę, że się do tego terminu wyrobimy i to jest kwestia poprawek legislacyjnych” - zadeklarowała.

Wiceszefowa klubu Lewicy zaznaczyła, że proponowana w projekcie regulacja rynku ma na celu zwiększenie dostępności mieszkań poprzez ograniczenie spekulacji i sprawienie, by inwestycja w nieruchomości była mniej opłacalna. „Zaczynamy w Polsce borykać się z problemami, które już są doskonale znane na zachodzie Europy, gdzie są ogromne protesty mieszkańców, których nie stać na mieszkanie w dużych miastach (...). To jest kwestia dania ludziom szans i możliwości, szczególnie młodym ludziom, by mogli planować swoje życie, zwłaszcza życie rodzinne, w poczuciu bezpieczeństwa” - zaznaczyła.

Wcześniej politycy Lewicy zapowiadali, że przygotowywany projekt zakłada wprowadzenie podatku, który miałby być odprowadzany raz do roku, a jego kwota byłaby uzależniona od wartości posiadanych nieruchomości. Nie wiadomo ile procent miałby wynosić nowy podatek ani od którego posiadanego mieszkania należałoby go płacić. Swój projekt ustawy o podatku „antyspekulacyjnym” od trzeciego mieszkania zaprezentowała już partia Razem, dawny koalicjant Nowej Lewicy. Lider Razem Adrian Zandberg przekazał, że podatek dla osób posiadających od trzech do pięciu mieszkań wyniósłby 1 proc. wartości nieruchomości, od sześciu do ośmiu – 2 proc., a od dziewiątej i kolejnych nieruchomości – 3 proc. wartości.

REKLAMA

Podatek katastralny: Lewica finalizuje własną ustawę, która obejmie właścicieli co najmniej trzech mieszkań

Wcześniej dowiedzieliśmy się, że Lewica pracuje nad własnym projektem podatku katastralnego. Jak poinformowało RMF FM w dniu 26 listopada br.: „Lewica planuje wprowadzenie podatku katastralnego, który miałby dotyczyć właścicieli co najmniej trzech nieruchomości. Projekt ustawy, nad którym pracuje wiceminister gospodarki Tomasz Lewandowski, zostanie złożony w grudniu jako inicjatywa poselska”. Oznacza to wyraźne ukierunkowanie regulacji na dużych właścicieli nieruchomości, szczególnie tych inwestujących w mieszkania w celach zarobkowych. Sama konstrukcja podatku nie została jeszcze ujawniona, ale wiadomo, że „podatek katastralny ma być nową formą daniny od nieruchomości, której wysokość wynosi od 1 do 2 proc. wartości mieszkania”. Taka stawka w praktyce oznaczałaby znaczące obciążenia – nawet kilka czy kilkanaście tysięcy złotych rocznie dla jednego lokalu.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Mimo zapowiedzi Lewicy sprawa nie jest prosta, a główny problem ma charakter czysto polityczny. Jak podaje RMF FM: „Kluczowym wyzwaniem dla wprowadzenia nowych przepisów może być podpis prezydenta Karola Nawrockiego. A ten zapowiadał, że nie podpisze żadnej ustawy podnoszącej podatki. W kampanii wyborczej przekonywał także, że jest przeciwnikiem podatku katastralnego”. To oznacza, że nawet jeśli projekt Lewicy zdobędzie większość w Sejmie, weto prezydenta może go zatrzymać. Jednocześnie w tym samym obozie politycznym trwa spór ideologiczny i organizacyjny – Partia Razem zaprezentowała własny projekt podatku, a część Lewicy publicznie go atakuje, co komplikuje wspólne działania ugrupowań, które dotychczas deklarowały jednomyślność w kwestii walki ze spekulacją mieszkaniową.

Propozycja Partii Razem jako alternatywa wobec projektu Lewicy i ostre zarzuty między ugrupowaniami – od stawki 1 proc. do 3 proc.

Przypomnijmy, że 8 listopada Adrian Zandberg przedstawił projekt ustawy Partii Razem, który miałby wprowadzić pełny podatek „antyspekulacyjny”. Jak deklarował: „z założeń projektu wynika, że podatek dla osób z trzema do pięciu mieszkań wyniósłby 1 proc. wartości nieruchomości, od sześciu do ośmiu – 2 proc., a od dziewiątej i kolejnych nieruchomości – 3 proc. wartości”. Model ten jest prosty, progresywny i uderza w największych właścicieli mieszkań. Jednak wiceminister Tomasz Lewandowski natychmiast zwrócił uwagę na dwie zasadnicze przeszkody techniczne. Jak wskazał: „Projekt ten zakłada, że mamy dwie rzeczy, których nie mamy. – Po pierwsze krajowego, zintegrowanego systemu informacji o nieruchomościach, który dałby informację m.in. o tym, ile, jakich i kto ma nieruchomości mieszkaniowych. A po drugie, oszacowanej wartości nieruchomości, która przecież ma być podstawą decyzji administracyjnej o wymiarze podatku.” Następnie dodał obrazową metaforę: „Gdybym zatem nie był prawnikiem, a czarodziejem z Hogwartu, to bardzo entuzjastycznie podszedłbym do tego projektu.”

Lewandowski podkreślił także skalę wyzwania: „(...) łącznie mowa o ponad 16 milionach mieszkań, które ktoś z odpowiednimi kompetencjami musiałby wycenić”. Z jego wypowiedzi wynika, że obecne zasoby państwa nie pozwalają na szybkie wdrożenie pełnego podatku katastralnego. Mimo to zapewnił, że Lewica pracuje nad alternatywą: „Propozycja rozwiązania pomostowego jest już gotowa i czeka na decyzję partii i klubu. (…) Zakłada ona możliwe działania na już, oraz docelowy i rekomendowany przez Lewicę model.”

Reakcja Razem była wyjątkowo ostra. Zandberg skomentował: „Wymówki Nowej Lewicy, żeby nie poprzeć podatku antyspekulacyjnego, są coraz dziwniejsze.” Wskazał także, że: „Przed wyborami prezydenckimi go popierali, teraz zmienili zdanie. Może niech lepiej otwarcie powiedzą, że Tusk im zakazał.” Lider Razem podkreślił, że wykorzystanie istniejących baz danych byłoby wystarczające: „Zaproponowaliśmy mechanizm oparty na istniejącym Rejestrze Cen Nieruchomości.” Zarzucił Lewicy brak chęci pracy nad ustawą: „Politycy Nowej Lewicy nie chcą w ogóle pracować. Wolą mówić, że nic się nie da zrobić.”

Sytuację dodatkowo skomplikowało to, że projekt Razem nie ma wymaganych podpisów: „Koło Razem ma 5 posłów, a do złożenia projektu potrzeba 15.” Anna Maria Żukowska stanowczo odmówiła podpisania się pod nim: „nie podpisze się pod projektem”, a Magdalena Biejat oceniła projekt Razem jako wadliwy: „Sam pomysł w teorii jest oczywiście dobry, natomiast w praktyce ta ustawa ma wiele błędów. (…) Podstawowy jest taki, że obecnie nie mamy rejestru mieszkań.” Jej podsumowanie było bardzo krytyczne: „jest to zabieranie się do sprawy od zupełnie złej strony, trochę chyba pod publiczkę”.

Techniczne i systemowe bariery, które mogą uniemożliwić wprowadzenie podatku katastralnego

Spór między Lewicą a Razem pokazuje, że poza różnicami politycznymi istnieje realny problem infrastrukturalny. Państwo polskie nie posiada obecnie zintegrowanego rejestru wszystkich nieruchomości wraz z ich właścicielami. Nie ma też systemu bieżącej wyceny, bez którego podatek procentowy od wartości jest niemożliwy. Aby wprowadzić taki podatek, trzeba byłoby w krótkim czasie dokonać wyceny ponad 16 milionów mieszkań – co nie tylko wymagałoby ogromnych zasobów finansowych i kadrowych, ale również oznaczałoby konieczność stworzenia nowego systemu administracyjnego praktycznie od podstaw. Zdaniem wiceministra Lewandowskiego brak takich systemów stanowi „przeszkodę faktyczną i prawną szybkiego wprowadzenia podatku katastralnego”.

Tymczasem większość krajów, które korzystają z podatku katastralnego, budowała systemy wyceny i rejestry nawet przez kilkanaście lat. Do tego dochodzą skutki rynkowe – nowy podatek może uderzyć w inwestorów i duże portfele mieszkaniowe, ale jego koszty mogą zostać przerzucone na najemców, co oznaczałoby wzrost czynszów w wielu polskich miastach. Jednocześnie pojawia się ryzyko masowego wycofywania mieszkań z rynku najmu przez właścicieli, którzy nie będą mogli lub nie będą chcieli ponosić nowych obciążeń.

Konsekwencje wprowadzenia podatku – kogo obejmie, jak może wpłynąć na rynek i dlaczego budzi tak duże emocje?

Zgodnie z obecnymi deklaracjami podatek katastralny ma objąć właścicieli co najmniej trzech mieszkań. Zarówno propozycja Lewicy, jak i projekt Razem jasno wskazują, że przeciętni właściciele jednego lub dwóch lokali nie mają się czego obawiać. Problem w tym, że jakiekolwiek zmiany na rynku najmu mają tendencję do „rozlewania się” na całą gospodarkę mieszkaniową, dlatego obawy dotyczą również osób, które nie są bezpośrednio objęte ustawą. Stabilność cen najmu, dostępność mieszkań i atrakcyjność inwestycji mieszkaniowych mogą ulec poważnym zmianom, co wywołuje niepokój wśród właścicieli nieruchomości i ekspertów rynku.

Warto również podkreślić, że podatek w wersji Razem czy Lewicy może stać się impulsem do bardziej radykalnych reform, jeśli okaże się skuteczny lub jeśli przyszłe rządy uznają rynek mieszkaniowy za priorytet interwencyjny. Na razie wiadomo jednak jedno: pomysł wzbudza ogromne emocje, dzieli koalicję rządzącą i budzi sprzeciw prezydenta, który już teraz zapowiada, że nie podpisze ustawy zwiększającej podatki.

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Infor.pl
Podatek katastralny coraz bliżej? Lewica kończy projekt

Lewica zapowiada, że jeszcze w grudniu przedstawi projekt podatku katastralnego, który ma ograniczyć spekulację na rynku nieruchomości i zwiększyć dostępność mieszkań dla młodych Polaków. Nowa danina miałaby objąć właścicieli co najmniej trzech lokali, jednak jej wprowadzenie może wywołać polityczny konflikt – zarówno wewnątrz lewicowej koalicji, jak i z prezydentem, który już zapowiada sprzeciw wobec podwyżek podatków.

Polska zwolniona z mechanizmu relokacji w UE. Nie musimy przyjmować migrantów [Pakt migracyjny]

Szef MSWiA: państwa członkowskie zgodziły się na zwolnienie Polski z obowiązku przyjmowania migrantów. Nie dotyczy nas mechanizm solidarnościowy w ramach paktu migracyjnego. Polska nie będzie musiała płacić rekompensaty finansowej.

Kamera monitoringu sąsiada obejmuje zasięgiem moją posesję. Czy to legalne? Jest stanowcza decyzja Prezesa UODO

W dniu 8 grudnia 2025 r. Urząd Ochrony Danych Osobowych poinformował, że Prezes UODO Mirosław Wróblewski nakazał zaprzestania – w ciągu 7 dni od doręczenia decyzji – przetwarzania danych osobowych sąsiadów za pomocą monitoringu wizyjnego (kamery wideo), który obejmował drogę publiczną i sąsiednie posesje. Zdaniem Prezesa UODO jednoznacznym dowodem na nieprzetwarzanie danych za pomocą monitoringu wizyjnego będzie zdemontowanie kamer, względnie skierowanie poza sporny obszar monitorowania, tak by nie obejmowały posesji sąsiedzkich, a wyłącznie posesję właściciela kamer.

Rząd przywraca zapomogi dla doktorantów. Kto będzie przyznawał i wypłacał pomoc finansową?

Rząd ma zająć się projektem nowelizacji ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, który przywróci doktorantom możliwość otrzymania zapomogi w trudnej sytuacji życiowej. Zmiana ma wejść w życie 1 stycznia 2026 roku i – co ważne – nie obciąży budżetu państwa.

REKLAMA

Q3 2025: nowe Audi sportback to kompaktowy SUV premium. Jakie wymiary ma nowa Q3?

Jest nowe Audi Q3 2025. To lider wśród kompaktowych SUV-ów klasy premium. Jakie ma wymiary? Jakie silniki i napędy można wybrać?

Przełom w podatku od nieruchomości. Nowa interpretacja Ministra pozwala firmom odzyskać miliony

Najświeższa interpretacja Ministra Gospodarki i Finansów całkowicie zmienia zasady opodatkowania nieruchomości firmowych. Koniec automatycznego naliczania najwyższych stawek tylko dlatego, że właściciel jest przedsiębiorcą. Dla produkcji, logistyki, handlu i dużych inwestorów to realna szansa na szybkie obniżenie podatku i odzyskanie nadpłat za poprzednie lata.

Orzeczenie o niepełnosprawności w 2026: Jak przygotować się do komisji lekarskiej po zmianie przepisów

Komisja lekarska ds. orzekania o niepełnosprawności to moment, od którego często zależy prawo do świadczeń, ulg, dopłat z PFRON czy wsparcia opiekuna. W 2026 r. obowiązywać będą nowe procedury, które zmieniły sposób pracy komisji i to, czego urzędnicy oczekują od wnioskodawców. Dla wielu osób ta zmiana oznacza krótsze oczekiwanie, ale jednocześnie, większą wagę tego, jak przygotują się do rozmowy. Poniżej znajdziesz praktyczny przewodnik, który krok po kroku pokazuje, jak wygląda komisja po reformie i co zrobić, aby Twoja sytuacja została oceniona rzetelnie i kompletnie.

Ulgowe przejazdy kolejowe dla nowej grupy pasażerów. Toczą się prace nad ich wprowadzeniem. Resort jest na tak, ale kto za to zapłaci?

Czy nowa grupa pasażerów będzie miała prawo do ulgowych przejazdów kolejowych? Toczą się prace nad wprowadzeniem takich rozwiązań. Choć Ministerstwo Infrastruktury jest na tak, to otwarte pozostają pytania dotyczące finansowania.

REKLAMA

Do 3,5 tys. szkół trafią profesjonalne materiały dydaktyczne do edukacji obywatelskiej: scenariusze lekcji, karty pracy, filmy i plakaty

Do 3,5 tys. szkół trafią profesjonalne materiały dydaktyczne do edukacji obywatelskiej. Dwie fundacje w ramach własnego projektu zapewniają nauczycielom pomoc w przygotowywaniu się i prowadzeniu nowego przedmiotu. Pakiet obemuje: scenariusze lekcji, karty pracy, plakaty do pracy grupowej oraz serię piętnastu krótkich filmów edukacyjnych.

POChP a orzeczenie o niepełnosprawności w 2026 r. Kiedy możesz je otrzymać?

Czy na POChP można dostać orzeczenie o niepełnosprawności? To jedno z najczęściej zadawanych pytań przez osoby, które zmagają się z dusznością, ograniczoną wydolnością i częstymi zaostrzeniami choroby. Od 2026 roku komisje mają korzystać z nowych, ujednoliconych zasad, a w praktyce oznacza to, że część pacjentów z POChP może liczyć na orzeczenie, nawet w stopniu umiarkowanym lub znacznym, jeśli choroba realnie ogranicza codzienne funkcjonowanie. Wyjaśniamy, jakie objawy i dokumenty są najważniejsze, kiedy komisje orzekają pozytywnie i co dokładnie trzeba wykazać, aby uzyskać wsparcie.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA