Zaniedbane przez lata świadczenie wzrośnie od stycznia o 3000 zł. Sprawdź, komu przysługuje

REKLAMA
REKLAMA
Zaniedbywane przez lata świadczenie wreszcie zostanie podniesione. Od stycznia 2026 roku ma obowiązywać nowa, wyższa kwota. Zmianie ulegną też zasady przyznawania. To ważne świadczenie prędzej czy później będzie dotyczyć każdego z nas. Podwyżka to nie wszystko. Pojawi się także mechanizm waloryzacji. Sprawdź, kto i na jakich warunkach będzie mógł otrzymać 7000 zł.
- Kiedy wejdzie w życie nowe świadczenie?
- Pogrzeb coraz droższy. 4000 zł już dawno przestało wystarczać
- Kto będzie mógł otrzymać świadczenie 7000 zł?
- Koniec z "zamrożoną" kwotą. Wchodzi waloryzacja
- Przejrzyste zasady, szybsza wypłata
- Czy 7000 zł wystarczy?
- Podstawa prawna
Przez 15 lat nikt nie ruszał jego wysokości, choć koszty pogrzebów w Polsce rosły niemal z roku na rok. Zasiłek pogrzebowy, bo o nim mowa, od 2011 roku nie zmienił się nawet o złotówkę i wciąż wynosi 4000 zł, niezależnie od tego, ile faktycznie kosztuje pochówek. To ma się wreszcie zmienić. Od stycznia 2026 roku wysokość tego świadczenia zostanie podniesiona do 7000 zł. Zmiana ta została już przyjęta ustawowo i ma zrekompensować lata zaniedbań oraz coraz wyższe koszty ostatniego pożegnania. Co ważne, nowe zasady oznaczają nie tylko wyższą kwotę, ale też szybszą wypłatę i mniej formalności.
REKLAMA
REKLAMA
Kiedy wejdzie w życie nowe świadczenie?
Zmiany przewidziano w projekcie ustawy, który ma wejść w życie 1 stycznia 2026 roku. To właśnie od tego dnia wyższy zasiłek w wysokości 7000 zł będzie przysługiwał osobom pokrywającym koszty pogrzebu, ale uwaga: dotyczy to tylko sytuacji, w których zgon nastąpi po tej dacie. Jeśli śmierć bliskiej osoby wydarzy się jeszcze w grudniu 2025 roku, obowiązywać będą dotychczasowe przepisy i stara kwota.
Nowy zasiłek wypłacany będzie w trybie uproszczonym, bez konieczności wydawania decyzji administracyjnej, jeśli o świadczenie ubiega się członek rodziny zmarłego. W pozostałych przypadkach, gdy pogrzeb opłaciła inna osoba lub kilka osób wspólnie, ZUS będzie musiał wydać decyzję. W większości sytuacji jednak procedura zostanie skrócona, a wypłata zasiłku nastąpi w ciągu dwóch tygodni od złożenia wniosku.
Pogrzeb coraz droższy. 4000 zł już dawno przestało wystarczać
Wprowadzenie wyższego świadczenia to odpowiedź na rosnące koszty pochówków. Wbrew pozorom, pogrzeb nie jest dziś wyłącznie sprawą emocjonalną, ale także poważnym wydatkiem finansowym. Z danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wynika, że w 2024 roku koszt pogrzebu z kremacją i nagrobkiem wynosił średnio od 11 do nawet 13 tysięcy złotych. W przypadku pochówku tradycyjnego kwota ta sięgała nawet 14 tysięcy. W miastach takich jak Warszawa, Kraków czy Wrocław, ceny podstawowych usług pogrzebowych potrafią przekraczać 10 tysięcy złotych, i to bez rozbudowanej oprawy ceremonii.
REKLAMA
Na ostateczną cenę wpływa wiele czynników: wybór trumny lub urny, opłaty za miejsce na cmentarzu, prace ziemne, oprawa muzyczna, dekoracje, czy wreszcie pomnik, który sam potrafi kosztować kilka tysięcy złotych. W mniejszych miejscowościach lub przy bardzo skromnych uroczystościach koszt pogrzebu może zmieścić się w przedziale 5000–7000 zł, ale to raczej wyjątek niż reguła.
W kontekście tych kwot obecna wysokość zasiłku, 4000 zł, nie pozwalała pokryć nawet połowy całkowitych kosztów. Często zdarzało się, że najbliższa rodzina musiała dokładać z własnej kieszeni kilka tysięcy złotych, by zapewnić godny pochówek.
Kto będzie mógł otrzymać świadczenie 7000 zł?
Nowe przepisy nie ograniczają kręgu osób uprawnionych wyłącznie do najbliższej rodziny. Zasiłek w pełnej wysokości, 7000 zł, przysługiwać będzie każdej osobie, która pokryła koszty pogrzebu członka rodziny. Wystarczy przedstawić odpowiednie dokumenty potwierdzające poniesione wydatki. Co ważne, w przypadku członków rodziny świadczenie będzie przyznawane ryczałtowo, bez względu na to, czy rzeczywiste koszty były niższe, czy wyższe. Czyli bez względu na koszt pogrzebu, wypłacone zostanie 7000 zł. Nawet jeśli jego koszt był niższy.
Jeśli jednak pogrzeb opłaci osoba niespokrewniona lub np. dom pomocy społecznej, ZUS wypłaci tylko tyle, ile faktycznie zostało wydane, ale nie więcej niż 7000 zł. Przykładowo: jeśli instytucja poniesie koszty w wysokości 4200 zł, właśnie tyle zostanie wypłacone z tytułu zasiłku pogrzebowego.
W nowelizacji przewidziano również możliwość działania przez pełnomocnika, np. zakład pogrzebowy, który, po otrzymaniu upoważnienia, będzie mógł wystąpić z wnioskiem do ZUS i odebrać świadczenie.
Koniec z "zamrożoną" kwotą. Wchodzi waloryzacja
Zmiany obejmują również mechanizm corocznej waloryzacji zasiłku pogrzebowego. Od 2026 roku kwota 7000 zł ma być aktualizowana, ale tylko wtedy, gdy wskaźnik inflacji w poprzednim roku przekroczy 5 procent. Waloryzacja ma być przeprowadzana 1 marca każdego roku. To ważna zmiana, bo od 2011 roku, mimo wzrostu cen, wysokość świadczenia nie była podnoszona ani razu. Rząd argumentuje, że takie rozwiązanie pozwoli dostosowywać wysokość zasiłku do realnych kosztów pochówków w Polsce, bez konieczności każdorazowej nowelizacji ustawy.
Przejrzyste zasady, szybsza wypłata
Projekt przewiduje także uproszczenie całej procedury przyznawania świadczenia. W typowych sytuacjach, gdy pogrzeb organizuje członek rodziny, nie będzie potrzeby wydawania decyzji administracyjnej przez ZUS. Świadczenie zostanie wypłacone automatycznie, w terminie do 14 dni od momentu złożenia wniosku. To ukłon w stronę osób pogrążonych w żałobie, które często muszą zmagać się nie tylko z bólem, ale i z biurokracją.
W bardziej skomplikowanych przypadkach, np. gdy koszty pokrywa kilka osób wspólnie lub pojawi się spór, ZUS będzie musiał rozpatrzyć sprawę w klasycznym trybie, czyli z wydaniem decyzji i możliwością odwołania. Również wtedy obowiązywać będzie 14-dniowy termin, liczony od momentu wyjaśnienia ostatniej okoliczności w sprawie.
Czy 7000 zł wystarczy?
Choć nowa stawka zasiłku wygląda znacznie lepiej niż obowiązujące obecnie 4000 zł, nie oznacza to, że w pełni pokryje wszystkie koszty. W wielu przypadkach, zwłaszcza w dużych miastach, rodzina nadal będzie musiała dopłacić z własnych środków. Jednak różnica jest znacząca i dla tysięcy osób może stanowić realne wsparcie finansowe. Szczególnie że śmierć bliskiej osoby często łączy się z innymi, nagłymi wydatkami i destabilizacją domowego budżetu.
Nie jest to więc świadczenie finansujące pogrzeb, ale realna pomoc i to nie tylko symboliczna. Dzięki nowym zasadom państwo przynajmniej częściowo przejmie ciężar finansowy, który dotąd spadał w całości na rodziny zmarłych. A że śmierć dotyczy każdego to zmiana, która zyskała poparcie nie tylko opinii publicznej, ale i wszystkich klubów parlamentarnych.
Podstawa prawna
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA