Zakaz płacenia gotówką 2024. Czy nadal obowiązuje limit 15 000 zł w obrocie gospodarczym, a co z transakcjami prywatnymi
- Materiał prasowy
REKLAMA
REKLAMA
Dla porządku warto więc przypomnieć, według jakich zasad reguluje się transakcje w tym roku – gotówką lub bezgotówkowo, w obrocie gospodarczym i w transakcjach prywatnych.
REKLAMA
Zakaz płacenia gotówką 2024: zasady dla konsumentów i dla przedsiębiorców
Ostatecznie Sejm uchwalił ustawę z dnia 16 czerwca 2023 r. o zmieniającej ustawę o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz niektórych innych ustaw oraz ustawę o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne.
Uchyla ona art. 22 pkt 1 ustawy z dnia 29 października 2021 r. – Polski Ład. Oraz zmiany w podatku dochodowym od osób prawnych i podatku o ryczałcie. Pozostawiając tym samym stan obecny – limit w obrocie gospodarczym wynoszący 15 tys. zł.
Ta sama ustawa z 2021 r. wprowadziła również analogicznie ograniczenia w obrocie gotówkowym względem konsumentów (art. 18), które również miały wejść z życie z dniem 1 stycznia 2024 r. Z uwagi na fakt, iż regulacje te wiązałyby się z wprowadzeniem dodatkowych obciążeń dla konsumentów, wymuszających zakładanie rachunków bankowych lub zawieranie umów o kartę płatniczą i generowały dodatkowe koszty transakcyjne, uchylono ww. art. 18.
Oznacza to, że w transakcjach między osobami prywatnymi ostatecznie nie będzie dalej żadnych limitów także od początku 2024 roku.
REKLAMA
W 2024 r. przedsiębiorcy dalej mogą regulować swoje zobowiązania związane z wykonywaną działalnością gospodarczą (płacić i przyjmować płatności od innych przedsiębiorców) gotówką lub w formie bezgotówkowej, czyli za pośrednictwem rachunku płatniczego przedsiębiorcy.
Kiedy stroną transakcji jest inny przedsiębiorca, obowiązuje limit płatności gotówkowych. Firma nie może zapłacić gotówką, jeżeli jednorazowa wartość transakcji przekracza równowartość 15 tys. zł brutto. Gdy wartość transakcji przekracza 15 tys. zł brutto, płatność musi być zrealizowana z wykorzystaniem rachunku płatniczego. Przedsiębiorca musi zapłacić przez swój rachunek płatniczy i przelać środki na konto firmy, od której kupuje towary lub usługi.
Czy prawo wprowadza ograniczenia swobody obrotu gospodarczego?
W badaniach Polacy potwierdzili, że chcą mieć w portfelach gotówkę i są przeciwko wprowadzaniu jakichkolwiek zakazów i limitów.
Oczywiście poza nakazami i zakazami są zawsze alternatywne sposoby osiągania zamierzonych celów politycznych czy ekonomicznych – racjonalna argumentacja, ulgi i przywileje dla tych. Którzy pożądane rozwiązania stosują dobrowolnie.
Już teraz firmy i instytucje komercyjne stosują takie zachęty. To w transakcjach bezgotówkowych najczęściej można posiłkować się płatnościami odroczonymi (kup teraz. Zapłać później), które są niczym innym jak nieoprocentowanym krótkoterminowym kredytem.
To płacenie bezgotówkowe umożliwia korzystanie z każdego typu kas automatycznych w sklepie czy kupno biletów na pociąg lub autobus. Bezstykowe karty płatnicze ułatwiają korzystanie z taksówek.
Przykłady można by mnożyć. I zdaje się, że w tę stronę powinny iść nowe rozwiązania – także legislacyjne. Zwłaszcza, że przez ostatnie lata większości Polaków obrzydła metoda rządzenia oparta na nakazach i zakazach, pokazująca dominującą – a nie służebną, jaką powinna być w istocie – rolę państwa i jego służb, czego wyraz dali podczas wyborów do Sejmu i Senatu.
Państwo chce bezwzględnej kontroli nad obywatelami? Dlaczego nacisk na obrót bezgotówkowy
REKLAMA
Ograniczenie obrotu gotówkowego jest korzystne dla budżetu państwa, bo zwiększa wpływy i pośrednio pomniejsza wydatki. nie tylko o podatek od towarów i usług – VAT gdzie skala nadużyć się największa a jednocześnie ten podatek sam w sobie jest głównym źródłem wpływów budżetowych. W obrocie prywatnym bardzo często unikany jest podatek od czynności cywilnoprawnych (PCC) – przy prywatnych pożyczkach na przykład, albo podatek od spadków i darowizn.
Opłaty gotówkowe ułatwiają też prowadzenie działalności w szarej strefie, wskutek czego dochodzi też do uszczupleń wpływów do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych – tytułem obowiązkowych składek na ubezpieczenia społeczne oraz Narodowego Funduszu Zdrowia – z braku zapłaty składki na ubezpieczenie zdrowotne. To z kolei pośrednio zwiększa dotacje czyli wydatki z budżetu na te instytucje.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.