REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Nowa najniższa krajowa od 1.07.2024: 4300 zł. Ponad 3 mln osób dostało podwyżkę 58 zł miesięcznie, ile na rękę i komu to potrzebne

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Podwyżka minimalnego wynagrodzenia od 1 lipca to 39,47 zł na rękę, czy takie operacje mają sens
Podwyżka minimalnego wynagrodzenia od 1 lipca to 39,47 zł na rękę, czy takie operacje mają sens
ShutterStock

REKLAMA

REKLAMA

Minimalne wynagrodzenie za pracę wzrośnie netto od 1 lipca o 39,47 zł. Brutto niewiele więcej bo o całe 58 złotych miesięcznie. Przedsiębiorcy uważają, że tegoroczna druga podwyżka płacy minimalnej jest podręcznikowym przykładem, że przy stosowaniu prawa w praktyce nie tylko ważna jest jego litera, ale i sens.

Od dziś, 1 lipca 2024 r. nie tylko płaca minimalna rośnie do 4300 zł a minimalna stawka godzinowa do 28,10 zł za godzinę. Zmienia się wiele stawek - dodatków na plus, ale i kar na minus - w konsekwencji zmiana dotyczy nie tylko osób z umową o pracę czy z umowami cywilnymi rozliczanych według najniższej krajowej, ale praktycznie wszystkich obywateli. Trzeba o tym pamiętać, planując różne wydatki czy np. spodziewać się dodatkowego wynagrodzenia za pracę w godzinach nocnych.
Koszt przeprowadzenia tej podwyżki najniższej krajowej, które faktycznie jest niewielką korektą jest gigantyczny. Trzeba aneksować umowy, zmieniać po raz drugi w roku informatyczne systemy księgowe itd, itp. Przedsiębiorcy skarżą się, że dodatkowo po raz kolejny rozbudza to w firmach oczekiwania na podwyżkę ze strony wszystkich zatrudnionych. A czasy  - sytuacja gospodarcza i kondycja firm, bynajmniej temu nie sprzyjają.
Najniższe wynagrodzenie na rękę z czerwcowych 3 222 zł zwiększy się w lipcu do 3 261,53 zł.

REKLAMA

REKLAMA

nowa płaca minimalna: brutto i netto od 1.07.2024

Jak wskazuje Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie, dwie podwyżki płacy minimalnej w tym samym roku nigdy więcej nie powinny mieć miejsca. Tak uważają przedsiębiorcy,
Podwyżka, która ma miejsce w lipcu 2024 jest symboliczna, bo to zaledwie 56 złotych brutto i dopełnienie do kwoty 4300 złotych brutto. Eksperci przekonują jednak, że taka zmiana w firmach oznacza sporo problemów.
– To kwestia księgowa. Wiele umów trzeba aneksować, a to w wielu przedsiębiorstwach zajmuje dużo czasu. Inna sprawa to niestety pewien aspekt psychologiczny. Kiedy dochodzi do zmiany w siatce płac, nie tylko pracownicy zarabiający płace minimalną oczekują podwyżek – mówi Hanna Mojsiuk,

Najniższa krajowa 2024: lepsza jedna, ale wyższa podwyżka płacy minimalnej

W styczniu 2024 roku miała miejsce najwyższa w historii podwyżka płacy minimalnej. Wzrosła ona z 3600 złotych brutto do 4242 złotych. W lipcu kwota ta zostanie uzupełniona do 4300 złotych. W opinii przedsiębiorców podnoszenie stawek płacy minimalnej dwa razy w roku nie ma racji bytu. Przedsiębiorcy woleliby, by już w styczniu podniesiono płace o wyższą kwotę niż by rozbijać to na dwie części.

– Północna Izba Gospodarcza w Szczecinie apelowała już, by zaniechać rozbijanie podnoszenia płacy minimalnej na dwie części dwa lata temu. To działanie, które tylko komplikuje rozliczanie pracowników. Konieczne jest aneksowanie umów i zajmuje to w wielu firmach wiele czasu, szczególnie gdy płaca minimalna odnosi się do umów cywilnoprawnych, a nie do umów o pracę. Uważamy, że minister rodziny, pracy i polityki społecznej powinna jasno zadeklarować, że taka sytuacja nie będzie mieć już miejsca – mówi Hanna Mojsiuk.

REKLAMA

Jak wskazuje ekspertka, dodatkowo dwie podwyżki płacy minimalnej w roku, to dwie okazje do tego, by pracownicy podnosili temat waloryzacji wynagrodzeń. Otrzymujemy sygnały, że lipcowa zmiana będzie dotyczyć nie tylko płacy na najniższym szczeblu, ale też inni pracownicy oczekują, że zmiana w siatce wynagrodzeń nastąpi. Sezon letni jest czasem spowolnienia w wielu sektorach gospodarki. To nie jest dobry czas na dyskusję o podwyżkach

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Jak rośnie płaca minimalna, to pracownicy chcą podwyżek. Wszyscy pracownicy

Eksperci rynku pracy przyznają, że nie ma już konieczności waloryzowania wynagrodzeń dwa razy w roku. Obecna sytuacja stanowi jedynie komplikację dla rynku pracy. Tym bardziej, że lipcowa waloryzacja w dużej mierze ma symboliczne znaczenie. 

– Przedsiębiorcy siatkę płac zwykli zmieniać w styczniu. Jesienią rozpoczynały się dyskusje o tym, jak należy zaktualizować wynagrodzenia. Praktyka z roku 2023 i 2024 powoduje, że te dyskusje mają miejsce znacznie częściej, co trudno nazwać dobrą praktyką w przypadku porządkowania poziomu wynagrodzeń w niektórych branżach – podkreśla Anna Sudolska, ekspertka rynku pracy.
– Tym bardziej, że nie ma tutaj mowy, by pracownicy przychodzili do szefów o podwyżkę na poziomie waloryzacji, czyli 56 złotych brutto. Mówimy o znacznie większych kwotach – dodaje Anna Sudolska.
Przypomnijmy, że nowa propozycja najniższej krajowej na 2025 rok ze strony Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej to 4 626 złotych brutto. Podwyżka ma być jednorazowa, od 1 stycznia.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Co wybrać: szkoła prywatna czy państwowa? 11,6 proc. szkół to szkoły prywatne, a jeszcze niedawno szkoła niepubliczna była luksusem

Szkoła prywatna czy państwowa - co jest lepsze dla dziecka? Obecnie aż 11,6 proc. szkół to szkoły prywatne, a jeszcze niedawno szkoła niepubliczna była luksusem. Obecnie co szóste dziecko uczęszcza do niepublicznej placówki.

Co się stanie, jak zatankujesz benzynę 98 zamiast 95? O czym decyduje liczba oktanowa?

Na stacjach paliw różnica między benzyną 95 a 98 to kilka złotych za bak, ale kierowcy wciąż zastanawiają się, czy droższe paliwo rzeczywiście daje coś więcej. Czy silnik będzie działał lepiej, czy to tylko marketing? Wyjaśniamy, czym różni się liczba oktanowa, co dzieje się po zatankowaniu 98 do auta przystosowanego do 95 i kiedy takie paliwo faktycznie ma sens.

Świadczenie dla seniorów za wychowanie co najmniej trojga dzieci, o którym wie niewiele osób, a – przysługuje niezależnie od dochodów. Wystarczy złożyć wniosek

Seniorom, którzy w przeszłości mieli na utrzymaniu co najmniej troje dzieci (i nie chodzi tu tylko o dzieci własne) – w ramach programu Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, przysługuje świadczenie w postaci dostępu do określonych towarów i usług na korzystniejszych, preferencyjnych warunkach, od ogólnie obowiązujących. Jedną z ulg, z której można skorzystać w ramach Karty Dużej Rodziny (bo o niej mowa) – są zniżki na paliwo (benzynę, diesel i LPG), które mogą okazać się przydatne zwłaszcza w związku ze zbliżającym się okresem jesienno-zimowym, kiedy to na przemieszczanie się samochodem, decyduje się więcej osób niż w okresie wiosenno-letnim, sprzyjającym większej aktywności na świeżym powietrzu.

Polskie jabłka na Łotwie… a w Białorusi? Spór podatkowy trafia do TSUE

Wyobraźmy sobie typowy dzień w polskiej firmie eksportującej jabłka. Towar gotowy, kontrahent zarejestrowany na Łotwie, formalności załatwione – wszystko wydaje się proste. Ale niespodziewanie pojawia się problem: jabłka wylądowały w Białorusi. I nagle w centrum uwagi znajduje się VAT – czy to wciąż wewnątrzwspólnotowa dostawa towarów (WDT), czy już eksport?

REKLAMA

Od stycznia wzrośnie nie tylko płaca minimalna. Te świadczenia też pójdą w górę

Ci, którzy muszą wyżyć z minimalnej pensji cieszą się z podwyżki, którą dostaną od nowego roku. Jednak ten medal ma dwie strony. Podwyżka najniższej krajowej o ból głowy przyprawia przedsiębiorców, bo uruchamia efekt domina. Chodzi nie tylko o większe koszty zatrudnienia. Razem z najniższą krajową w górę szybują i inne wskaźniki, dotyczące nie tylko wysokości składek ZUS, ale także między innymi odpraw czy odszkodowań.

Czy NBP oprócz rezerw złota utworzy rezerwę bitcoina?

Narodowy Bank Polski zgromadził już blisko 520 ton złota, co plasuje nasz kraj w czołówce największych posiadaczy kruszcu na świecie. W obliczu globalnych zmian pojawia się jednak pytanie: czy złoto wystarczy, by zapewnić bezpieczeństwo finansowe kraju i kiedy Polska zdecyduje się sięgnąć także po bitcoina? Eksperci podpowiadają kiedy i jak tego dokonać!

Nowe uprawnienia PIP od 1 stycznia 2026 r. - decyzje zamiast sądu, wyższe kary i kontrole zdalne

Od początku 2026 roku wejdą w życie przepisy znacząco rozszerzające kompetencje Państwowej Inspekcji Pracy (PIP). Zmiany te w istotny sposób wpłyną na relacje między pracodawcami, zleceniobiorcami i osobami współpracującymi w modelu B2B. Nowe regulacje mają zwiększyć skuteczność kontroli i ograniczyć nadużycia w zatrudnieniu, ale mogą też oznaczać poważne wyzwania dla firm. W artykule omawiamy najważniejsze założenia nowelizacji oraz jej praktyczne konsekwencje dla przedsiębiorców.

Chcesz mieć byle jaką emeryturę? Wypłacaj pieniądze z PPK na bieżące wydatki

Polska się starzeje, a pracowników ubywa. Co to oznacza dla przyszłych emerytów? Raport GUS nie pozostawia złudzeń - obciążenie systemu emerytalnego będzie coraz większe. W obliczu tych wyzwań Pracownicze Plany Kapitałowe (PPK) stają się kluczem do finansowej stabilności na jesień życia. Tomasz Orlik, Członek Zarządu ds. Operacyjnych, PFR TFI wyjaśnia dlaczego PPK to nie tylko oszczędności, ale i inwestycja w Twoją przyszłość, którą warto potraktować długoterminowo.

REKLAMA

PZON: Nie ma okulisty (komisja orzeka o niepełnosprawności oka). Nie ma też ortopedy (komisja orzeka o nogach). Pedagog pyta: Czy możesz sam się ubrać i najeść? Czy masz kolegów?

Kolejny list do Infor.pl o tym samym schemacie przebiegu komisji ustalania stopnia i zakresu niepełnosprawności wobec dziecka. Komisje w sprawie niepełnosprawności oceniają niepełnosprawność przy pomocy trzech pytań. W przypadku dzieci autystycznych i mających zespół Aspergera są to pytania o 1) imię i nazwisko 2) wiek i 3) ulubione zajęcia. Jeszcze inne pytania są w odniesieniu do dzieci okaleczonych na poziomie wzroku, sprawności nóg albo rąk. W tym wypadku mama takiego dziecka relacjonuje nam, że w badaniu dziecka z niepełnosprawnością na poziomie wzroku i ortopedii kluczowe staje się pytanie pedagoga: 1) czy chłopiec może sam się ubrać, 2) sam się najeść, czy 3) ma kolegów. Matka wyciąga z tego wniosek, że zamiast badania medycznego pod kątem stopnia niepełnosprawności jej rodzina przeszła jakiś rodzaj testu na samodzielność jej dziecka (jeżeli dziecko się samo ubierze, to nie jest niepełnosprawne).

Nieobowiązkowe prace domowe - krzywda liczona w miliardach złotych. Kto poniesie odpowiedzialność za decyzje w edukacji?

Jeśli każde dziecko w Polsce straciło jeden rok edukacji przez wadliwe decyzje resortu, to nie mówimy o reformie, lecz o krzywdzie narodowej – wartej ponad 15 miliardów złotych. Waldemar Żurek zapowiada pozwy wobec sędziów, którzy – jego zdaniem – „nie są sędziami” i powinni odpowiadać własnym majątkiem. Wreszcie ktoś głośno mówi o osobistej odpowiedzialności za decyzje publiczne. Problem w tym, że pan Żurek patrzy jedynie tam, gdzie politycznie wygodnie. Jeśli naprawdę chcemy rozmawiać o odpowiedzialności za wyrządzanie krzywdy, to nie w sądach, lecz w Ministerstwie Edukacji trzeba jej szukać - pisze adwokat Grzegorz Prigan.

REKLAMA