REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Maja Retman

dziennikarka związana z mediami od kilkunastu lat. Specjalizuje się w zagadnieniach społecznych, gospodarczych, także tych związanych ze stylem życia

Nocna zmiana to nie tylko kawa o północy i walka z sennością. To także prawo do dodatkowych pieniędzy. Pracodawca musi je wypłacić – tyle że nie ma tu jednej stałej kwoty. Wszystko zależy od kalendarza i tego, ile godzin faktycznie spędzimy w pracy po zmroku.
Znowu pojawiła się na fakturach za prąd. Od lipca na nasze rachunki za energię decyzją rządu wróciła opłata mocowa. To oznacza, że wzrosną miesięczne wydatki większości gospodarstw domowych. Najbardziej odczują to ci, którzy zainwestowali w ekologiczne technologie, takie jak pompy ciepła, klimatyzacja czy domowe ładowarki do samochodów elektrycznych.

REKLAMA

Wprowadził go ponad dwadzieścia lat temu Marek Belka, minister finansów w rządzie Leszka Millera, żeby załatać dziurę budżetową. Podatek od naszych ciężko zarobionych, trzymanych w banku pieniędzy, miał być tylko na chwilę, został na dwie dekady. Politycy z różnych ugrupowań od lat opowiadają się za częściową lub za całkowitą likwidacją tej daniny. Teraz skończy się tylko na… liftingu. Czy od znienawidzonej daniny można uciec? Polacy na podatek Belki mają sposób.
Decyzję odmowną otrzymuję co dziesiąta osoba. Na taką, zbudowaną z przepisów ścianę, trafiają ci, którzy ubiegają się o wdowią rentę. Powód? Głównie chodzi o zbyt wysoką kwotę aktualnego świadczenia. Jednak szykują się zmiany. Rząd już podjął decyzję

REKLAMA

Będzie bardziej przejrzyście i dokładniej. Czy także drożej? Rząd przyjął projekt ustawy, który całkowicie zmienia podejście do jakości i monitorowania wody pitnej. Będą nowe obowiązki, nowe normy i nowe dane na fakturze. Chodzi nie tylko o biurokrację.
Nie każdy musi zakładać firmę, żeby dorobić do pensji. Jednak, kiedy ktoś oferuje na przykład weekendowe usługi „złotej rączki” czy okazyjnie prowadzi sprzedaż w sieci, wtedy zamienia się to w drobny biznes. Państwo mówi: ok, ale obowiązuje zarobkowy limit. Teraz ta granica idzie w górę, bo rośnie płaca minimalna. To niejedyna, korzystna zmiana.
Zalewa nas plastik, a my nadal nie mamy sposobu, żeby się go pozbyć. Od lat naukowcy poszukują technologii, które rozwiązałyby problem przetwarzania tego rodzaju odpadów, ale na razie niewiele się zmienia. Czy teraz nadchodzi rewolucja? Może wreszcie nie będziemy musieli segregować odpadów w nieskończoność.
Jeszcze niedawno bezrobotny z krótkim stażem pracy dostawał mniej, jakby jego rachunki za prąd, czynsz i chleb były tańsze niż rachunki tych z dłuższym doświadczeniem. Teraz państwo wreszcie przestało różnicować biedę. Każdy, kto straci pracę, dostanie pełną kwotę zasiłku.
Wielu emerytów nie zdaje sobie sprawy, że ich świadczenie może zostać ponownie przeliczone, a w efekcie – znacznie podwyższone. Zdarza się, że różnice sięgają nawet kilkuset złotych miesięcznie. Zakład Ubezpieczeń Społecznych dokonuje takich przeliczeń w ściśle określonych sytuacjach. Warto więc sprawdzić, kto i na jakich zasadach ma prawo do skorzystania z tego rozwiązania.
Coraz wyższe rachunki za prąd, coraz droższe zakupy. Codzienność wielu seniorów sprowadza się do żonglowania groszami w portfelu i rozterek: kupić lekarstwa czy jedzenie? Dla niektórych emerytów związać koniec z końcem to wyczyn na miarę sztuki przetrwania. Tymczasem okazuje się, że niektórzy mają szansę na wyższe świadczenie i to nawet o kilkaset złotych. Wystarczy, że do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych trafi jeden, pozornie błahy dokument.
Wyższe niż rok temu okazały się ceny uczniowskiego wyposażenia. Wedle szacunków koszt dla jednego dziecka to 1200 złotych. Wsparciem dla domowego budżetu jest rządowy program Dobry Start, który oferuje 300 złotych na każde uczące się dziecko. O pieniądze można się było ubiegać już od początku lipca. Rodzice tłumnie ruszyli do ZUS, który do tej pory wypłacił łącznie ponad miliard złotych. Nie wszyscy jednak z dofinasowania skorzystali. Można to jeszcze zrobić, bo ostateczny termin składania wniosków jeszcze nie minął, ale czas na to jest ograniczony.
Kalendarz pęka w szwach. Klienci zapisują się na miesiące do przodu, a wolne terminy? Najwcześniej w przyszłym roku. Tak wygląda codzienność Michała – właściciela firmy brukarskiej, który z wykształcenia jest… socjologiem. Dziesięć lat temu schował dyplom do szuflady i zamiast badać społeczne zjawiska, zaczął układać kostkę brukową. Dziś jest specjalistą, którego usługi są w cenie.
Przez lata na rynku zatrudnienia panował kult mobilności i młodości. Liczyła się elastyczność, szybkie skakanie między firmami, gotowość do zmiany branży niemal z dnia na dzień. To miał być atut. Dziś widać już, że ten model się sypie. Firmy biją na alarm: brakuje fachowców. A ratunkiem mogą być ci, których jeszcze niedawno z góry skreślano – pracownicy 50 plus.
Jak to jest z tym przelewaniem 800 plus na konta rodziców? Wedle harmonogramu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, pieniądze wypłacane są w dziesięciu określonych terminach. Bywa, że z powodu takiego a nie innego ułożenia dat, przelewy robione są wcześniej. Tak właśnie będzie w październiku.
Budowa ogrodzenia między działkami to gotowy przepis na sąsiedzki konflikt? Tak, zwłaszcza gdy jedna strona działa na własną rękę, a druga... wystawia rachunek albo każe wszystko rozebrać. Co wolno, a czego absolutnie nie? Warto to sprawdzić przed wbiciem pierwszej łopaty.
Podatek od nieruchomości może wzrosnąć aż… trzydziestokrotnie? Taką stawką strzelił w deweloperów katowicki samorząd. Podwyżka dotyczy niesprzedanych lokali, które nie będą już traktowane jako lokale mieszkalne, a takie, które służą prowadzeniu działalności gospodarczej. Branża deweloperska mówi o bezprawiu i już zapowiada prawną batalię.
Najpierw była złożona ponad dwa lata temu petycja, potem mgliste obietnice polityków, że się tym zajmą. Czy małżonkowie, którzy mogą się pochwalić długim stażem bycia ze sobą na dobre i na złe, oprócz dyplomu i medalu od Prezydenta RP wręczanego przez wójta czy burmistrza, wreszcie doczekają się swojego pieniężnego świadczenia z plusem? Sprawą od dłuższego czasu zajmowała się jedna z senackich komisji. Teraz wreszcie pojawiły się konkrety. Czy droga do przygotowania projektu ustawy stanie otworem?
Zmiana, która ma ułatwić życie emerytom i rencistom, dla wielu z nich okaże się bardzo kosztowna? Chodzi o zniesienie obowiązku zgłaszania do ZUS informacji o zarobkach tych, którzy dorabiają do emerytury lub renty. Brzmi dobrze? Niekoniecznie. Bo nowy system pozwoli ZUS-owi szybciej i sprawniej wykrywać przekroczenia tak zwanych limitów dorabiania. A jeśli okaże się, że senior zarobił za dużo, instytucja będzie mogła nie tylko wstrzymać wypłatę świadczenia, ale też… zażądać zwrotu pieniędzy nawet za ostatnie trzy lata.
Dużo czy to mało? 4806 zł brutto ma wynieść od stycznia przyszłego roku płaca minimalna. To tylko 140 zł więcej niż obecnie. I znacznie mniej, niż wcześniej proponowało ministerstwo pracy i polityki społecznej, które optowało za stawką 5020 zł. Resort był nawet bardziej hojny niż związki zawodowe, które domagały się 5015 zł. Nowa propozycja nie satysfakcjonuje nikogo. Ale kompromisu w Radzie Dialogu Społecznego nie było. Na podjęcie decyzji rząd miał czas do 15 września. Klamka zapadła. Rozporządzenie w tej sprawie zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw.
Ci, którzy muszą wyżyć z minimalnej pensji cieszą się z podwyżki, którą dostaną od nowego roku. Jednak ten medal ma dwie strony. Podwyżka najniższej krajowej o ból głowy przyprawia przedsiębiorców, bo uruchamia efekt domina. Chodzi nie tylko o większe koszty zatrudnienia. Razem z najniższą krajową w górę szybują i inne wskaźniki, dotyczące nie tylko wysokości składek ZUS, ale także między innymi odpraw czy odszkodowań.

REKLAMA