REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Banki likwidują bankomaty. Czy koniec gotówki staje się faktem na naszych oczach?

pieniądze, gotówka
Banki likwidują bankomaty. Czy koniec gotówki staje się faktem na naszych oczach?
shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Banki zaczynają likwidować bankomaty. To zaś rodzi sprzeciw społeczeństwa i niepokoi Rzecznika Praw Obywatelskich, który zwraca uwagę na ryzyko wykluczenia finansowego. Może to wpłynąć szczególnie na osoby starsze i mieszkańców wsi – ale nie tylko. Jakie jeszcze konsekwencje rodzi dalsze ograniczanie gotówki, które postępuje już od pewnego czasu?

rozwiń >

Czy gotówka zniknie?

W ciągu roku liczba bankomatów w Polsce spadła o 5,5% – tak wynika z danych Narodowego Banku Polskiego. Podobnie wygląda sytuacja poza granicami kraju. Wszystko przez… koszty. Utrzymanie bankomatów staje się dla banków obciążające, ponieważ korzysta z nich coraz mniej osób. Dlatego stopniowo je likwidują.

A czy rzeczywiście są ku temu podstawy? Zgodnie z danymi, tylko w drugim kwartale ponad 95% transakcji dokonanych kartą to były transakcje bezgotówkowe. Najpopularniejszą są transakcje zbliżeniowe, ale coraz więcej osób korzysta z urządzeń mobilnych – smartfonów czy zegarków. To w efekcie prowadzi do marginalizacji tradycyjnej gotówki.

Jednocześnie pojawiają się regulacje, które mają ograniczyć płatności gotówkowe. Nowe przepisy Unii Europejskiej zakładają, że od 2027 roku w życie wejdzie limit transakcji gotówkowych w wysokości 10 000 euro. Każda transakcja powyżej tej kwoty będzie musiała zostać przeprowadzona np. za pomocą przelewu. W ten sposób ustawodawca chce walczyć z praniem pieniędzy i finansowaniem przestępczości. A przy okazji – przyspiesza przejście na transakcje bezgotówkowe.

REKLAMA

REKLAMA

Państwo nie musi zapewniać dostępu do gotówki

W Polsce nie ma regulacji prawnych, które zobowiązywałyby banki do zapewniania dostępu do gotówki. Oznacza to, że każda instytucja finansowa ma prawo podjąć decyzję o ograniczeniu liczby bankomatów w swojej ofercie i w praktyce nikomu nie musi się z tego tłumaczyć.

Z jednej strony, taki brak regulacji pozwala bankom dostosowywać swoją ofertę do zmieniających się potrzeb rynku. Ale z drugiej sprawia, że osoby, które preferują gotówkę, mogą zostać wykluczone z podstawowych usług bankowych.

W praktyce oznacza to, że osoby starsze lub te, które mieszkają w gorzej skomunikowanych miejscowościach, mogą napotkać trudności w codziennym dostępie do gotówki. A instytucje finansowe nie są prawnie zobowiązane, by dostosować się do osób, które wolą gotówkę. To zwiększa ryzyko wykluczenia.

Poważne konsekwencje dla przedsiębiorców

Dla przedsiębiorców, szczególnie tych działających w sektorach detalicznych i usługowych, ograniczenie dostępu do gotówki również wiąże się z poważnymi konsekwencjami. Wiele firm, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach, nadal rozlicza się w gotówce, co pozwala im na elastyczność i daje większą kontrolę nad finansami.

Wprowadzenie ograniczeń w dostępności gotówki może dla nich oznaczać dodatkowe koszty związane z koniecznością korzystania z systemów bezgotówkowych. Przedsiębiorcy nie będą mieli wyboru – będą płacić za usługi bankowe, by móc wypłacić gotówkę z banku. Potencjalnie może to powodować trudności w utrzymaniu rentowności biznesu.

REKLAMA

Wprowadzenie nowych regulacji, które zmienią sposób rozliczania transakcji, wymaga inwestycji w infrastrukturę, szczególnie tam, gdzie dotąd dominowała gotówka. Może to więc wpłynąć zwłaszcza na lokalne biznesy, które jeszcze nie dostosowały się do powszechnego korzystania z kart płatniczych. Szczególnie problematyczne będzie to w przypadku niewielkich firm, które działają na obszarach wiejskich, gdzie klienci wciąż płacą głównie gotówką.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Ograniczenie gotówki może prowadzić do wykluczenia finansowego

Problem wykluczenia finansowego dotyczy nie tylko osób starszych, ale także mieszkańców wsi, osób z ograniczonym dostępem do internetu oraz tych, którzy nie posiadają nowoczesnych urządzeń mobilnych. Dla wielu z nich to gotówka jest podstawowym sposobem transakcji. Jej brak czy utrudniona jej dostępność może wywoływać problemy w codziennym życiu.

Z danych NBP wynika, że około 9% Polaków wciąż nie korzysta z banków i usług płatniczych online. Wynika z tego, że likwidacja bankomatów może wykluczyć ich z systemu płatniczego. W szczególności dotyczy to osób, które nie mają dostępu do bankowości elektronicznej czy kart płatniczych.

Wykluczenie finansowe nie dotyczy tylko osób starszych, ale też osób z niepełnosprawnościami, które mogą napotkać bariery w korzystaniu z usług cyfrowych. Znaczenie ma tu edukacja finansowa oraz wdrażanie odpowiednich technologii, które pozwolą na łatwiejsze korzystanie z nowoczesnych systemów płatniczych.

Alternatywa dla gotówki?

Alternatywą dla gotówki mogłyby stać się… Kryptowaluty. Płatności walutami cyfrowymi stają się dziś łatwiejsze, a przelewy są szybkie i tanie. Jednak korzystanie z kryptowalut w sposób bezpieczny wymagałoby edukowania użytkowników i zapewnienia odpowiednich narzędzi.

Potencjalnych zalet jest kilka.
Dla osób, które nie mogą korzystać z tradycyjnych usług bankowych lub nie mają do nich dostępu, kryptowaluty mogłyby stanowić prostszy sposób zarządzania finansami.

Niektórzy przedsiębiorcy już akceptują płatności w kryptowalutach jako sposób na uniezależnienie się od systemu bankowego. Dziś płatności takie są coraz łatwiejsze. A transakcje kryptowalutowe – bezpośrednie, podobnie jak gotówkowe.

Co dalej z gotówką w Polsce?

Postępująca likwidacja bankomatów i ograniczenie dostępu do gotówki mogą mieć spore konsekwencje – tak dla konsumentów, jak i przedsiębiorców. Choć płatności bezgotówkowe dominują, brak ustawowego obowiązku zapewnienia gotówki rodzi pytania o przyszłość systemu finansowego i wykluczenie niektórych grup społecznych, które nadal z gotówki korzystają, z różnych względów. W tym kontekście alternatywne formy płatności, w tym kryptowaluty, mogą odgrywać coraz większą rolę – pod warunkiem że zostaną uproszczone i dostosowane do potrzeb użytkowników.

Ewelina Skorupka

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Prawo
Ci, którzy robią pranie w ten sposób, będą za to słono płacić. Nie ma litości, są kary. To nawet 5 tysięcy złotych!

Puszczenie w ruch automatycznej pralki w nocy, kiedy można skorzystać z niżej taryfy za prąd, może się skończyć finansową katastrofą dla tych, którzy robią to w mieszkaniu w bloku? Okazuje się, że za ten sposób szukania oszczędności grozi… kara sięgająca nawet 5 tysięcy złotych. Jak to możliwe!

Likwidacja abonamentu RTV nie wcześniej niż w 2027 r. - jest pierwszy prawny konkret. A co w zamian? Kto będzie płacił na publiczną telewizję i radiofonię?

O likwidacji abonamentu RTV mówiło się wiele od dłuższego czasu. Mamy wreszcie pierwszy prawny konkret w tej sprawie, a jest nim projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji oraz niektórych innych ustaw, którego obszerne założenia zostały opublikowane 5 grudnia 2025 r. w Wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. W tych założeniach wprost planowane jest uchylenie ustawy o opłatach abonamentowych, a co za tym idzie likwidację obowiązku płacenia tzw. abonamentu RTV. Za opracowanie gotowego projektu jest odpowiedzialna Marta Cienkowska Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Projekt – zgodnie z założeniami MKiDN- ma być przyjęty przez Radę Ministrów i skierowany do Sejmu w II albo III kwartale 2026 r. A zatem – jeżeli wszystko pójdzie po myśli projektodawców – likwidacja abonamentu RTV będzie możliwa najwcześniej od 2027 roku.

Koniec z nadużywaniem przez pracodawców B2B, umów zlecenia i umów o dzieło – 1 stycznia 2026 r. zostaną one przekształcone w umowy o pracę. PIP zyskuje uprawnienia, jakich nie miał dotąd żaden inny urząd

W dniu 4 grudnia br. Stały Komitet Rady Ministrów przyjął projekt reformy Państwowej Inspekcji Pracy. Zakłada on m.in. uprawnienie Państwowej Inspekcji Pracy (PIP) do wydawania decyzji administracyjnych o przekształceniu nieprawidłowo zawartych umów cywilnoprawnych (czyli umów zlecenia i umów o dzieło) oraz B2B w umowy o pracę. Ma to istotnie ograniczyć nadużycia pracodawców względem pracowników, polegające na zawieraniu przez nich umów cywilnoprawnych lub nawiązywaniu stosunku B2B z pracownikami, w warunkach, w których powinna zostać zawarta z nimi umowa o pracę.

Masz słup na działce? Ten wyrok TK otwiera Ci drogę do wynagrodzenia za bezumowne korzystanie przez firmę przesyłową. Nie można zasiedzieć służebności gruntowej o treści służebności przesyłu

W dniu 2 grudnia 2025 r. Trybunał Konstytucyjny wyrokiem w sprawie P 10/16 orzekł, że art. 292 w związku z art. 285 § 1 i 2 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 2025 r. poz. 1071, ze zm.), rozumiane w ten sposób, że umożliwiają nabycie przez przedsiębiorcę przesyłowego lub Skarb Państwa, przed wejściem w życie art. 305(1)-305(4) ustawy – Kodeks cywilny, w drodze zasiedzenia służebności gruntowej odpowiadającej treścią służebności przesyłu, są niezgodne z art. 21 ust. 1, art. 64 ust. 2 i 3 w związku z art. 31 ust. 3 oraz art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Trybunał uznał, że dotychczasowe orzecznictwo dopuszczające możliwość nabycia służebności odpowiadającej treścią służebności przesyłu naruszyło zasadę numerus clausus praw rzeczowych kreując niespójny systemowo rodzaj służebności, przez co doszło do ograniczenia prawa własności. Właściciele nieruchomości nie byli bowiem w stanie przewidzieć skutków braku swojej aktywności czyli utraty swoich praw względem nieruchomości skoro przed rokiem 2008 r. nie istniała służebność przesyłu. Wyrok ten jest bardzo ważny dla przedsiębiorstw przesyłowych, które nie posiadają tytułu prawnego do posadowionych na nieruchomościach innych osób urządzeń, jak również dla tysięcy właścicieli działek, przez które te urządzenia przebiegają. O ile dla tej drugiej grupy osób to bardzo dobra wiadomość bo otwiera przed nimi nowe możliwości, o tyle dla przedsiębiorstw przesyłowych wyrok Trybunału oznacza duże kłopoty i jeszcze większe koszty.

REKLAMA

Bon senioralny 2026 - ile, dla kogo, kryteria dochodowe. Rzadko kto dostanie 2150 zł co miesiąc: tylko niektórzy seniorzy 85+ najbardziej potrzebujący pomocy

W 2026 roku ma wejść w życie ustawa o bonie senioralnym. Głównym celem tej ustawy ma być wsparcie finansowe osób aktywnych zawodowo w zapewnieniu opieki nad członkami ich rodzin - seniorami w wieku 75 lat lub więcej. Projekt tej ustawy – przygotowany przez Ministra ds. Polityki Senioralnej - jest obecnie na finiszu rządowych prac legislacyjnych (obecnie na etapie Stałego Komitetu Rady Ministrów) i nie został jeszcze wniesiony do Sejmu. Zatem ustawa ta ma bardzo niewielkie szanse wejść w życie 1 stycznia 2026 r. – jak przewiduje obecny projekt.

Komisja. WZON albo PZON. Trzy pytania. I z orzeczenia o niepełnosprawności znika niepełnosprawność
W 2026 r. opiekun + osoba niepełnosprawna nie będą mieli 7421 zł. Opiekun nie pójdzie też do pracy

Pierwsza oczekiwana przez osoby niepełnosprawne zmiana, to łączenie: 1) świadczenia wspierającego (otrzymuje osoba niepełnosprawna - przeszło 4000 zł w wariancie 100 punktów - dokładnie jest to 4134 zł) i 2) pielęgnacyjnego (otrzymuje opiekun - w 2026 r. przeszło 3000 zł - dokładnie 3287 zł). Dałoby to poważną kwotę do 7421 zł miesięcznie według wysokości świadczeń do końca lutego 2026 r. O ile świadczenie wspierające WZON i ZUS przyznaliby w maksymalnym wymiarze (za 100 punktów). Od marca 2026 r. (po podwyżkach świadczenia wspierającego) byłoby jeszcze więcej. No, ale nie będzie możliwości łączenia tych popularnych świadczeń. To już pewne, że tak nie będzie. Dlaczego? To oczywiste - nie ma środków w budżecie. Druga oczekiwana przez osoby niepełnosprawne zmiana to zgoda przepisów na możliwość pójścia do pracy przez opiekuna osoby niepełnosprawnej (mającego stare świadczenie pielęgnacyjne). Dziś opiekun musi wybrać - 1) praca albo 2) opieka nad np. schorowaną matką. W 2026 r. obie zmiany (łączenie świadczeń i łączenie pracy z opieką) są nierealne (na dziś) do wprowadzenia. Dużo się dyskutowało o tym w środowisku osób niepełnosprawnych, były nadzieje, ale rząd nie wprowadzi tych zmian.

NSA walczy z patologią w MOPS. Urzędnicy seryjnie uznają niepełnosprawnych za osoby samodzielne i bez świadczeń

Twoja mama ma orzeczenie o niepełnosprawności (stopień znaczny). Choroba jest bardzo poważna i mama waży 30 kg. Przychodzi Pani z MOPS. Daje mamie do wypełnienia ankietę. Przeprowadza wywiad środowiskowy. I Pani z MOPS uznaje, że z mamą nie jest tak źle. Twoja mama jest według niej całkiem sprawna. Bo np. da radę przetuptać sama do łazienki. Albo sama (choć z trudem i niezgrabnie) zrobi herbatę. W konsekwencji Tobie nie przysługuje stare świadczenie pielęgnacyjne (w 2026 r. 3287 zł miesięcznie). Zastanawiasz się. Pani z MOPS nie jest lekarzem. I właśnie podważyła zapisy orzeczenia o niepełnosprawności wystawionego przez lekarza. Ankietą (mama odpowiadała na pytania, co może sama zrobić) oraz wywiadem środowiskowym. Ten opis to dzień codzienny rodzin z osobami niepełnosprawnymi. Jest to patologia występująca w całej Polsce. MOPS nie tylko nie widzą łamania prawa przez siebie, ale przyjęły, że mają wręcz obowiązek dopełniać swoimi ustaleniami z wywiadu środowiskowego (i ankiet) decyzje lekarzy zawarte w orzeczeniach o niepełnosprawności. Tymczasem sędziowie NSA mówią "Tak nie wolno. Nie macie prawa".

REKLAMA

Zleceniobiorca może korzystać z samochodu, ale musi zapłacić podatek. Tylko jak to prawidłowo policzyć?

Nie tylko pracownik uzyskuje przychód, gdy korzysta ze służbowego samochodu na potrzeby prywatne. Ale tylko w jego przypadku ten przychód określa się ryczałtowo. Co to oznacza i jak to prawidłowo policzyć?

Nowe świadczenie dla seniorów: bon senioralny 2150 zł miesięcznie. Decyduje średni miesięczny dochód

Rząd kończy prace nad trzema rozwiązaniami, które mają odmienić życie osób starszych w Polsce. Bon senioralny, najem senioralny oraz nowy program dziennych miejsc pobytu to kompleksowy pakiet wsparcia, który ma zapewnić seniorom bezpieczeństwo, lepsze warunki mieszkaniowe i codzienną opiekę. Minister Marzena Okła-Drewnowicz zapowiada, że to początek nowej jakości w polityce senioralnej – opartej na godności, aktywności i realnym wsparciu dla osób starszych oraz ich rodzin.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA