REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Nieuzasadniony wpis na listę dłużników a dobra osobiste

Nieuzasadniony wpis na listę dłużników a dobra osobiste
Nieuzasadniony wpis na listę dłużników a dobra osobiste
shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Sąd Najwyższy rozstrzygnie czy dokonanie przez pomyłkę banku wpisu osoby trzeciej na listę dłużników narusza jej dobra osobiste.

Czy za nieuzasadniony wpis na listę dłużników należą się pieniądze? Oceni to Sąd Najwyższy

Przed opowieść pełna zwrotów akcji. Jeden z banków działających na terenie Polski dokonał nieuzasadnionego wpisu na listę dłużników. Osoba, której dotyczył wpis skierowała sprawę do sądu okręgowego i wygrała. Pozwany bank złożył apelację, a następnie wygrał ją w całości. Sprawa byłaby już zakończona, gdyby nie interwencja Rzecznika Finansowego, który złożył do Sądu Najwyższego skargę nadzwyczajną. Teraz to SN będzie rozstrzygał, czy dokonanie przez pomyłkę banku wpisu osoby trzeciej na listę dłużników narusza jej dobra osobiste. Konsekwencje tego orzeczenia mogą mieć duże znaczenie dla wielu osób. I to nie tylko dłużników.

REKLAMA

REKLAMA

Człowiek idzie po kredyt i dostaje wpis na listę dłużników

Historia, jaką dzisiaj poruszamy, jest inna niż tysiące standardowych. Był 2012 rok i niczego nieświadomy człowiek poszedł do banku, aby dostać kredyt. Niestety, ale finansowania nie otrzymał i musiał odejść z tzw. „kwitkiem”. Okazało się, że bohater naszej dzisiejszej opowieści w styczniu 2011 roku został wpisany na listę dłużników przez inny podmiot finansowy…

Oczywiście o udzieleniu kredytu hipotecznego nie było mowy. Mało tego, cały proces wykreślenia z bazy dłużników trwał aż do 2015 roku, a więc 3 lata! W tym czasie „hipotetyczny” dłużnik musiał mierzyć się z wieloma przeciwnościami losu i stałym stresem. Nie wiedział, czy za chwilę nie odwiedzi go windykator albo komornik. O normalnym życiu „zwykłego Kowalskiego” również musiał zapomnieć. Przede wszystkim dlatego, że kredyty i pożyczki w bankach są dla osób z dobrą historią kredytową. To samo dotyczy zawierania umów o abonament telefoniczny i Internet. Jak się okazało, walka o sprawiedliwość – mimo wykreślenia wpisu – nie była końcem, ale początkiem długiej i wyboistej drogi.

Na listę dłużników mogą trafić również ofiary oszustów, którzy specjalizują się w kradzieży danych osobowych w celu zaciągania pożyczek przez Internet. Jeżeli ofiara takiego przestępcy nie zareaguje w porę, to oprócz wpisu na listę grozi jej również postępowanie sądowe o zapłatę, a w konsekwencji komornik. – W ostatnich latach wielokrotnie pomagaliśmy ofiarom takich przestępstw. Z doświadczenia wiemy, że problem jest realny i przybiera na sile. Przestępcy są coraz bardziej zuchwali i udoskonalają swoje metody. Dowodem tego jest chociażby ostatnia próba podszywania się pod firmę pożyczkową VIVUS, gdzie oszuści posługują się numerem telefonu poszkodowanej firmy w celu wzbudzenia zaufania i uwiarygodnienia swoich działań Trzeba też zaznaczyć, że poszkodowana jest również firma pożyczkowa, której wizerunek został nadszarpnięty w wyniku tych działań oszustów – wskazuje Jacek Andrzejewski z EUROLEGE.

REKLAMA

Jeden proces sądowy wygrany i jeden przegrany

Wobec pomyłki banku, osoba pokrzywdzona postanowiła szukać sprawiedliwości w sądzie. Złożony został pozew o stwierdzenie naruszenia dóbr osobistych i o zadośćuczynienie. Sąd Okręgowy, orzekając jako sąd I instancji, nakazał, aby bank zapłacił na rzecz powoda kwotę 10 000 zł tytułem zadośćuczynienia. Bank złożył od tego wyroku apelację. Okazał się ona uzasadniona i Sąd Apelacyjny w całości zmienił wyrok oraz oddalił powództwo.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zgodnie z przepisami od wydanego wyroku Sądu Apelacyjnego pozwanemu nie przysługiwała skarga kasacyjna do Sądu Najwyższego.

Rzecznik Finansowy wchodzi do gry i składa skargę nadzwyczajną

Cała historia jednak nie skończyła się tak, jak byłoby jeszcze kilka lat temu. Od niedawna wprowadzona została do krajowego porządku prawnego instytucja skargi nadzwyczajnej. Cieszy się ona coraz większym zainteresowaniem. Skorzystać z niej mogą wyłącznie wybrane podmioty, w tym Rzecznik Finansowy. Skarga nadzwyczajna wnoszona jest do Sądu Najwyższego, który ma obowiązek się nią zająć. Z tej możliwości skorzystał właśnie Rzecznik Finansowy, który nie zgadza się z orzeczeniem Sądu Apelacyjnego.

Jacek Andrzejewski z Kancelarii EUROLEGE popiera działania Rzecznika Finansowego i wskazuje, że wyrok w sprawie zainicjowanej przez Rzecznika Finansowego będzie miał bardzo duże znaczenie praktyczne. Jeśli wyrok okaże się korzystny dla powoda, to możemy spodziewać się większego zainteresowania ze strony osób wpisanych do różnego typu rejestru dłużników. Wtedy okaże się, z jaką skalą problemu mamy do czynienia w kontekście całego kraju.

Przypomnijmy również, że naruszenie dóbr osobistych to także naruszenie prawa do spokojnego i niezakłóconego życia. – Jeśli ktokolwiek przyczynia się do sytuacji zakłócających stabilne funkcjonowanie osoby trzeciej, powinien liczyć się z tym, że może ponosić odpowiedzialność za naruszenie dóbr osobistych. A w ślad za tym osoba taka (naruszający) powinna mieć świadomość tego, że pokrzywdzony będzie domagał się stosownego – uzasadnionego okolicznościami – zadośćuczynienia pieniężnego. Nie wydaje się, żeby kwota 10 000 złotych była w tym przypadku za wysoka – przekonuje Jacek Andrzejewski z Kancelarii EUROLEGE.

Jaki będzie finał całej sprawy? Tego nie wiemy, ale na pewno będziemy śledzili ją na bieżąco i o wszystkim Państwa informowali.

EuroLege
Kancelaria Pomocy Zadłużonym
Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Prawo
Robicie pranie w ten sposób? Możecie słono za to zapłacić. To nawet 5 tysięcy złotych kary!

Puszczenie w ruch automatycznej pralki w nocy, kiedy można skorzystać z niżej taryfy za prąd, może się skończyć finansową katastrofą dla tych, którzy robią to w mieszkaniu w bloku? Okazuje się, że za ten sposób szukania oszczędności grozi… kara sięgająca nawet 5 tysięcy złotych. Jak to możliwe!

Likwidacja abonamentu RTV najwcześniej w 2027 r. - jest już pierwszy konkret. A co zamiast tego? Kto będzie płacił na publiczną telewizję i radio?

O likwidacji abonamentu RTV mówiło się wiele od dłuższego czasu. Mamy wreszcie pierwszy prawny konkret w tej sprawie, a jest nim projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji oraz niektórych innych ustaw, którego obszerne założenia zostały opublikowane 5 grudnia 2025 r. w Wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. W tych założeniach wprost planowane jest uchylenie ustawy o opłatach abonamentowych, a co za tym idzie likwidację obowiązku płacenia tzw. abonamentu RTV. Za opracowanie gotowego projektu jest odpowiedzialna Marta Cienkowska Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Projekt – zgodnie z założeniami MKiDN- ma być przyjęty przez Radę Ministrów i skierowany do Sejmu w II albo III kwartale 2026 r. A zatem – jeżeli wszystko pójdzie po myśli projektodawców – likwidacja abonamentu RTV będzie możliwa najwcześniej od 2027 roku.

Koniec z nadużywaniem przez pracodawców B2B, umów zlecenia i umów o dzieło – 1 stycznia 2026 r. zostaną one przekształcone w umowy o pracę. PIP zyskuje uprawnienia, jakich nie miał dotąd żaden inny urząd

W dniu 4 grudnia br. Stały Komitet Rady Ministrów przyjął projekt reformy Państwowej Inspekcji Pracy. Zakłada on m.in. uprawnienie Państwowej Inspekcji Pracy (PIP) do wydawania decyzji administracyjnych o przekształceniu nieprawidłowo zawartych umów cywilnoprawnych (czyli umów zlecenia i umów o dzieło) oraz B2B w umowy o pracę. Ma to istotnie ograniczyć nadużycia pracodawców względem pracowników, polegające na zawieraniu przez nich umów cywilnoprawnych lub nawiązywaniu stosunku B2B z pracownikami, w warunkach, w których powinna zostać zawarta z nimi umowa o pracę.

Masz słup na działce? Ten wyrok TK otwiera Ci drogę do wynagrodzenia za bezumowne korzystanie przez firmę przesyłową. Nie można zasiedzieć służebności gruntowej o treści służebności przesyłu

W dniu 2 grudnia 2025 r. Trybunał Konstytucyjny wyrokiem w sprawie P 10/16 orzekł, że art. 292 w związku z art. 285 § 1 i 2 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 2025 r. poz. 1071, ze zm.), rozumiane w ten sposób, że umożliwiają nabycie przez przedsiębiorcę przesyłowego lub Skarb Państwa, przed wejściem w życie art. 305(1)-305(4) ustawy – Kodeks cywilny, w drodze zasiedzenia służebności gruntowej odpowiadającej treścią służebności przesyłu, są niezgodne z art. 21 ust. 1, art. 64 ust. 2 i 3 w związku z art. 31 ust. 3 oraz art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Trybunał uznał, że dotychczasowe orzecznictwo dopuszczające możliwość nabycia służebności odpowiadającej treścią służebności przesyłu naruszyło zasadę numerus clausus praw rzeczowych kreując niespójny systemowo rodzaj służebności, przez co doszło do ograniczenia prawa własności. Właściciele nieruchomości nie byli bowiem w stanie przewidzieć skutków braku swojej aktywności czyli utraty swoich praw względem nieruchomości skoro przed rokiem 2008 r. nie istniała służebność przesyłu. Wyrok ten jest bardzo ważny dla przedsiębiorstw przesyłowych, które nie posiadają tytułu prawnego do posadowionych na nieruchomościach innych osób urządzeń, jak również dla tysięcy właścicieli działek, przez które te urządzenia przebiegają. O ile dla tej drugiej grupy osób to bardzo dobra wiadomość bo otwiera przed nimi nowe możliwości, o tyle dla przedsiębiorstw przesyłowych wyrok Trybunału oznacza duże kłopoty i jeszcze większe koszty.

REKLAMA

Bon senioralny 2026 (vademecum): ile, dla kogo, kryteria dochodowe. Rzadko kto dostanie 2150 zł co miesiąc: tylko niektórzy seniorzy 85+ najbardziej potrzebujący pomocy

W 2026 roku ma wejść w życie ustawa o bonie senioralnym. Głównym celem tej ustawy ma być wsparcie finansowe osób aktywnych zawodowo w zapewnieniu opieki nad członkami ich rodzin - seniorami w wieku 75 lat lub więcej. Projekt tej ustawy – przygotowany przez Ministra ds. Polityki Senioralnej - jest obecnie na finiszu rządowych prac legislacyjnych (obecnie na etapie Stałego Komitetu Rady Ministrów) i nie został jeszcze wniesiony do Sejmu. Zatem ustawa ta ma bardzo niewielkie szanse wejść w życie 1 stycznia 2026 r. – jak przewiduje obecny projekt.

Komisja. WZON albo PZON. Trzy pytania. I z orzeczenia o niepełnosprawności znika niepełnosprawność
W 2026 r. opiekun + osoba niepełnosprawna nie będą mieli 7421 zł. Opiekun nie pójdzie też do pracy

Pierwsza oczekiwana przez osoby niepełnosprawne zmiana, to łączenie: 1) świadczenia wspierającego (otrzymuje osoba niepełnosprawna - przeszło 4000 zł w wariancie 100 punktów - dokładnie jest to 4134 zł) i 2) pielęgnacyjnego (otrzymuje opiekun - w 2026 r. przeszło 3000 zł - dokładnie 3287 zł). Dałoby to poważną kwotę do 7421 zł miesięcznie według wysokości świadczeń do końca lutego 2026 r. O ile świadczenie wspierające WZON i ZUS przyznaliby w maksymalnym wymiarze (za 100 punktów). Od marca 2026 r. (po podwyżkach świadczenia wspierającego) byłoby jeszcze więcej. No, ale nie będzie możliwości łączenia tych popularnych świadczeń. To już pewne, że tak nie będzie. Dlaczego? To oczywiste - nie ma środków w budżecie. Druga oczekiwana przez osoby niepełnosprawne zmiana to zgoda przepisów na możliwość pójścia do pracy przez opiekuna osoby niepełnosprawnej (mającego stare świadczenie pielęgnacyjne). Dziś opiekun musi wybrać - 1) praca albo 2) opieka nad np. schorowaną matką. W 2026 r. obie zmiany (łączenie świadczeń i łączenie pracy z opieką) są nierealne (na dziś) do wprowadzenia. Dużo się dyskutowało o tym w środowisku osób niepełnosprawnych, były nadzieje, ale rząd nie wprowadzi tych zmian.

NSA walczy o lepsze rozumienie prawa w MOPS. Urzędnicy seryjnie uznają niepełnosprawnych za osoby samodzielne i bez świadczeń

Twoja mama ma orzeczenie o niepełnosprawności (stopień znaczny). Choroba jest bardzo poważna i mama waży 30 kg. Przychodzi pracowik MOPS. Daje mamie albo Tobie do wypełnienia ankietę. Przeprowadza wywiad środowiskowy. I MOPS uznaje, że z mamą nie jest tak źle. Twoja mama jest według MOP całkiem sprawna. Bo np. da radę przejść sama z pokoju do łazienki. Albo sama (choć z trudem i niezgrabnie) zrobi herbatę. W konsekwencji Tobie nie przysługuje stare świadczenie pielęgnacyjne (w 2026 r. 3287 zł miesięcznie). Zastanawiasz się. Pracownik MOPS nie jest lekarzem. I właśnie podważa zapisy orzeczenia o niepełnosprawności, które trzymasz w dłoni. Ankietą (mama odpowiadała na pytania, co może sama zrobić) oraz wywiadem środowiskowym. Ten opis to dzień codzienny rodzin z osobami niepełnosprawnymi. Jest to patologia występująca w całej Polsce. Pracownicy MOPS nie są winni tej sytuacji - od lat są szkoleni do tej procedury. I są przekonani, że realizują nakazy prawa i na tym właśnie polega ich praca. Tymczasem sędziowie NSA mówią "Tak nie wolno. Nie macie prawa w ten sposób podważać ustaleń lekarzy zawartych w orzeczeniach o niepełnosprawności".

REKLAMA

Zleceniobiorca może korzystać z samochodu, ale musi zapłacić podatek. Tylko jak to prawidłowo policzyć?

Nie tylko pracownik uzyskuje przychód, gdy korzysta ze służbowego samochodu na potrzeby prywatne. Ale tylko w jego przypadku ten przychód określa się ryczałtowo. Co to oznacza i jak to prawidłowo policzyć?

Nowe świadczenie dla seniorów: bon senioralny 2150 zł miesięcznie. Decyduje średni miesięczny dochód

Rząd kończy prace nad trzema rozwiązaniami, które mają odmienić życie osób starszych w Polsce. Bon senioralny, najem senioralny oraz nowy program dziennych miejsc pobytu to kompleksowy pakiet wsparcia, który ma zapewnić seniorom bezpieczeństwo, lepsze warunki mieszkaniowe i codzienną opiekę. Minister Marzena Okła-Drewnowicz zapowiada, że to początek nowej jakości w polityce senioralnej – opartej na godności, aktywności i realnym wsparciu dla osób starszych oraz ich rodzin.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA