REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Najnowszy, oszczędnościowy hit. Tak Polacy ratują przed inflacją swoje pieniądze. To teraz pewniejsze niż lokata w banku?

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
I znowu nakręca się inflacyjna spirala, która nie tylko demoluje domowy budżet. Pieniądze szybko tracą na wartości. Ci, którzy mają oszczędności w złotówkach zamieniają je na twardą walutę albo na sztabki złota, ale ostatnio mamy nowy hit.
Czegoś takiego dawno nie było. Tak Polacy ratują przed inflacją swoje oszczędności. To pewniejsze niż bank?
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Rujnuje portfele i domowe budżety. Inflacja nie odpuszcza. Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w lipcu wzrosły rok do roku o 3,1 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosły o 0,3 proc. Ponieważ pieniądze tracą na wartości, topnieją też trzymane w bankach oszczędności. Gdzie Polacy uciekają przed inflacją? Czegoś takiego dawno nie było. Wraca boom na obligacje oszczędnościowe?

rozwiń >

I znowu nakręca się inflacyjna spirala, która nie tylko demoluje domowy budżet. Pieniądze szybko tracą na wartości. Ci, którzy mają oszczędności w złotówkach zamieniają je na twardą walutę albo na sztabki złota, ale ostatnio mamy nowy hit. Wraca boom na obligacje oszczędnościowe?

REKLAMA

REKLAMA

Zwykły Kowalski lokuje oszczędności w obligacje

To papiery wartościowe, sprzedawane w imieniu skarbu państwa przez ministra finansów. Poprzez sprzedaż, od tych którzy obligacje kupują, minister pożycza określoną sumę pieniędzy. Jest zobowiązany do zwrócenia tej kwoty wraz z odsetkami, czyli do wykupienia obligacji, w określonym czasie. Skarb państwa gwarantuje swoim majątkiem ich wykupienie i wypłacenie odsetek. To właśnie dlatego obligacje skarbowe są uznawane za jedną z najbezpieczniejszych form oszczędzania.

Takiego rekordu jeszcze nie było

Ale czegoś takiego dawno nie było. W lipcu padł absolutny rekord. W pierwszym miesiącu wakacji Polacy ulokowali w skarbowych instrumentach detalicznych aż 8,2 mld złotych – najwięcej od początku roku – mówi Jurand Drop, podsekretarz stanu w ministerstwie finansów.

W pierwszej kolejności były wybierane jednoroczne obligacje o oprocentowaniu zmiennym, opartym o stopę referencyjną Narodowego Banku Polskiego, których udział stanowił 40 proc. wszystkich obligacji sprzedanych w lipcu. Oszczędzający równie chętnie kupowali obligacje trzyletnie o oprocentowaniu stałym TOS, których udział w sprzedaży wyniósł blisko 38 proc. - podaje Drop.

REKLAMA

Obligacji rocznych sprzedano w lipcu za 3.284,0 mln zł. Wartość sprzedaży obligacji trzyletnich wyniosła 3.086,4 mln zł. Trzecie miejsce na liście tych najchętniej kupowanych zajęły obligacje czteroletnie. Sprzedano ich za 675,4 mln zł.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Nie brak było i takich, którzy postawili na obligacje dziesięcioletnie. Ministerstwo sprzedało je za ponad z465,3 mln zł. Niezłym wzięciem cieszą się też obligacje dwuletnie, sprzedane w lipcu za 426,9 mln zł oraz obligacje trzymiesięczne, sprzedane za blisko 195,9 mln zł. Jak podaje resort, za blisko kwotę około 92 mln złotych, sprzedano też obligacje przeznaczone dla beneficjentów programu 800 plus.

Jest jeszcze i drugi hit

Konkurencyjne wobec tradycyjnych lokat bankowych stały się Pracownicze Plany Kapitałowe, które Polacy coraz częściej traktują jako atrakcyjną formę oszczędzania.

Jak to działa? Nie oszczędza się samemu. To kluczowa zaleta Pracowniczych Planów Kapitałowych (PPK). Średnio do każdej odłożonej przez pracownika złotówki, drugą dokłada pracodawca i państwo. Standardowa opłata od pracownika wynosi 2 proc. pensji, natomiast od pracodawcy – 1,5 proc. Państwo na start wpłaca 250 złotych. Dodatkowo raz w roku na konto uczestnika programu trafia 240 złotych. Co ważne, ze zgromadzonych środków można skorzystać w każdej chwili, choć w założeniu, ten długoterminowy program oszczędnościowy ma być dodatkowym zabezpieczeniem na starość. Świadczenie można wypłacać już po osiągnięciu sześćdziesiątego roku życia.

Ale Polacy w systemie odkryli lukę i potrafią go przechytrzyć. Można z tego zrobić prosty sposób na zarabianie pieniędzy. Niektórzy PPK traktują jak krótkoterminową lokatę bankową, ale z wielokrotnie większym zyskiem.

W pierwszym kwartale 2025 roku uczestnicy programu wypłacili łącznie ponad 607 milionów złotych. Jak podał serwis wyborcza.biz, przeciętna kwota wypłaty wyniosła blisko 2900 zł, co pokazuje, że PPK zaczyna być realną alternatywą dla tradycyjnych lokat bankowych.

Indywidualne przypadki pokazują atrakcyjność PPK

„Wyborcza” przytacza przykład pana Tomasza, który zarabiając 8 tys. zł brutto, 2 lipca wypłacił środki zgromadzone w ciągu ostatniego roku. Choć sam wpłacił jedynie 1920 zł, ostatecznie otrzymał 2928 zł, co oznacza zysk na poziomie 52,5 proc. Tak wysoka stopa zwrotu sprawia, że coraz więcej osób decyduje się na wcześniejsze wycofanie oszczędności z PPK.

Setki tysięcy wcześniejszych wypłat

Od początku działania programu już 700 tysięcy uczestników zdecydowało się na wcześniejsze wypłaty. Rekordzista wypłacił aż 800 tysięcy złotych. Przypomnijmy, że PPK umożliwia pracownikom odkładanie 2 proc. wynagrodzenia, do którego pracodawca dokłada 1,5 proc., a państwo przekazuje dodatkowe premie – roczną i powitalną. To sprawia, że program jest atrakcyjny nawet mimo pewnych ograniczeń przy wcześniejszej wypłacie.

Zyski mimo potrąceń

Warto pamiętać, że wcześniejsze wycofanie środków oznacza utratę części benefitów, takich jak dopłaty od państwa i 30 proc. składki pracodawcy. Dodatkowo, zyski podlegają 19-procentowemu podatkowi Belki. Mimo to, efektywność inwestycji w PPK w ostatnich latach była imponująca – zwroty z oszczędności sięgały od 50 do nawet 100 proc.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Źle dla niepełnosprawności z umiarkowanym stopniem. Nie tylko przez zasiłek pielęgnacyjny (215,84 zł) {Opinia}
"Podatek" (opłata) od psa w 2026 roku. Każda gmina ustala samodzielnie - nie więcej niż 186,29 zł rocznie. Kto nie musi płacić tej opłaty?

Najczęściej mówi się potocznie: „podatek od psa”. Ale tak naprawdę to opłata lokalna: "opłata od posiadania psów" pobierana przez gminy. Na szczęście nie wszystkie gminy się na to decydują. Bo opłata właśnie tym się różni od podatku, że może ale nie musi być wprowadzona na terenie danej gminy. Ile wynosi opłata od psa w 2026 roku? Kto musi ją płacić a kto jest zwolniony? Do kiedy trzeba wnosić tę opłatę do gminy? Wyjaśniamy.

Podatki i opłaty lokalne w 2026 roku: Minister Finansów ustalił stawki maksymalne

Od 1 stycznia 2026 r. wzrosną (jak prawie każdego roku) o wskaźnik inflacji (tym razem o ok. 4,5%) maksymalne stawki podatków i opłat lokalnych. Minister Finansów wydał już coroczne obwieszczenie w tej kwestii. Zatem w 2026 roku możemy liczyć się z zauważalnie wyższymi stawkami podatku od nieruchomości, podatku od środków transportowych i opłat lokalnych (targowej, miejscowej, uzdrowiskowej, reklamowej, od posiadania psów) - oczywiście w tych gminach, których rady podejmą stosowne uchwały do końca 2025 roku.

Proszę mi wytłumaczyć, czym się różnię ja emerytka mająca najniższą emeryturę która w chwili śmierci męża miała skończone 55 od emerytki mającej tak samo niską emeryturę tylko że w chwili śmierci współmałżonka miała np. 54 lata?

REKLAMA

Niepewna przyszłość dla świadczeń dla lekkiego i umiarkowanego stopnia niepełnosprawności. Godziwe świadczenia tylko dla stopnia znacznego?

Mamy (według zapowiedzi w Sejmie aż do nawet 2028 r.) prawie pewny brak waloryzacji dla takich świadczeń jak zasiłek pielęgnacyjny (od 2019 r.!), a także takie świadczenia jak dodatek dopełniający (do renty socjalnej) i dodatek do renty z tytułu niezdolności do pracy (projekt ustawy), które oparte są o niesamodzielność, a nie niepełnosprawność. Także w świadczeniu wspierającym samo orzeczenie o niepełnosprawności to za mało, aby je otrzymać. Potrzebny jest jeszcze poziom wsparcia (ocena samodzielności). Zestawienie tych zmian prowokuje do ważnego dla osób niepełnosprawnych pytania - "Czy w przyszłości będą coraz mniej ważne orzeczenia o niepełnosprawności w stopniu lekkim i umiarkowanym?"

AI w szkole: uczy szybciej i się nie męczy. Czy nauczyciel przyszłości będzie mentorem, a nie wykładowcą?

Wyobraźmy sobie ucznia, który w świecie przesyconym bodźcami cyfrowymi i nieustanną presją próbuje odnaleźć własną ścieżkę rozwoju. Jego edukacja coraz rzadziej przypomina tradycyjny model z podręcznikiem, tablicą i lekcją w 20-osobowej klasie, gdzie uwaga nauczyciela siłą rzeczy rozprasza się na wielu uczniów. W efekcie część z nich gubi wątek, a braki nadrabia na korepetycjach, które nierzadko pochłaniają nawet kilkanaście procent domowych budżetów. Nic więc dziwnego, że coraz więcej rodzin ma poczucie, iż szkoła sprowadza się do formalności, a faktyczna nauka odbywa się poza nią. Dlatego tak szybko rośnie znaczenie nowych modeli kształcenia. Edukacja coraz częściej odchodzi od dominacji tradycyjnych lekcji grupowych na żywo, zastępując je elastyczną nauką online - we własnym tempie i z większym naciskiem na ocenianie kształtujące zamiast podsumowującego. Taki model wymaga od uczniów większej samodyscypliny, planowania i odporności psychicznej. To jednak nie słabość, lecz przewaga - bo właśnie te umiejętności OECD w „Learning Compass 2030” oraz UNESCO w raporcie „Futures of Education” wskazują jako kluczowe kompetencje XXI wieku.Właśnie dlatego jednym z najcenniejszych zasobów, jakie można zaoferować młodemu człowiekowi, nie jest kolejna platforma czy aplikacja, lecz człowiek - mentor. To on potrafi dostrzec mocne strony ucznia, wesprzeć go w chwilach kryzysu i zainspirować do sięgania wyżej, niż sam miałby odwagę.

Uwaga! Ostrzeżenie przed fałszywymi SMS-ami z ZUS

Ostatnio lekarze otrzymują SMS-y z linkiem do rzekomej „aktualizacji” certyfikatu do wystawiania zwolnień lekarskich. ZUS ostrzega - to próba oszustwa!

Urlop regeneracyjny dla każdego. Trzy miesiące płatnego wolnego po spełnieniu prostych warunków. Od kiedy będzie można korzystać?

Aż 3 miesiące wolnego co 7 lat. Z takiego uprawnienia mieliby skorzystać wszyscy pracownicy. Urlop regeneracyjny byłby rozwiązaniem na kształt urlopu zdrowotnego przysługującego nauczycielom, sędziom, czy policjantom.

REKLAMA

W 2026 r. znowu wzrosną opłaty dla kierowców, niektóre nawet o 300% – podwyżki za badanie na stacjach diagnostycznych to był dopiero początek, rząd już szykuje kolejne

Nie tak dawno wzrosły opłaty na stacjach diagnostycznych za badania techniczne pojazdów mechanicznych. W przypadku samochodów osobowych podwyżka nastąpiła z kwoty 98 zł do 149 zł, a więc aż o ok. 50%. To jednak dopiero początek podwyżek dla kierowców – w I połowie 2026 r. planowane są podwyżki opłat związanych z rejestracją pojazdów i prawami jazdy. Jedna z opłat wzrośnie nawet o 300%. W jakich przypadkach trzeba będzie głębiej sięgnąć do kieszeni?

Nowe świadczenie: 500 plus dla małżeństw. Wypłaty od 5000 do 8000 zł, w zależności od liczby wspólnie przeżytych lat

Czy małżeństwa z co najmniej 50-letnim stażem małżeńskim otrzymają jednorazowe wsparcie finansowe od państwa? Trwają właśnie prace nad petycją dotyczącą tzw. „500 plus dla małżeństw” – nowego świadczenia, które miałoby docenić trwałość długoletnich związków. Senacka Komisja Petycji analizuje projekt ustawy przewidujący wypłaty od 5000 do nawet 8000 zł, zależnie od liczby wspólnie przeżytych lat.

REKLAMA