Rewolucja w 800 plus. Ci rodzice nie dostaną już zasiłku na dziecko z programu Rodzina 800+ bo nie spełniają nowego warunku?

REKLAMA
REKLAMA
Nowy rząd rozważa zmianę strategii w polityce społecznej. Na pierwszy ogień pójść ma najkosztowniejszy program socjalny – Rodzina 800+. Po zmianie, 800 plus trafić miałoby tylko do rodziców, którzy pracują. Czy takie zmiany są w ogóle realne?
- Nowe 800 plus: tylko na dzieci, których rodzice nie uchylają się od pracy?
- Nowe 800 plus: czy będą i jakie zmiany
Być może sposób w jaki zostanie przekonstruowany stanie się wskazówką do zwaloryzowania i znowelizowania innych, zwłaszcza tych, gdzie wsparcie z budżetu państwa nie jest w żaden sposób limitowane a pieniądze trafiają także do zwykłych obiboków oraz do zamożnych obywateli, którym takie wsparcie nie jest potrzebne.
REKLAMA
Nowe 800 plus: tylko na dzieci, których rodzice nie uchylają się od pracy?
REKLAMA
Rząd po rekonstrukcji ma nowe priorytety. Jak oznajmił na spotkaniu z wyborcami wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, koniec ze wspieraniem po równo wszystkich. Państwo będzie pomagać tylko naprawdę potrzebującym oraz tym, którzy na to wsparcie zasługują bo pracują i płacą podatki.
Program Rodzina 800+ pochłania z budżetu państwa 63 miliardy złotych. W poprzednim okresie rozliczeniowym wnioski o zasiłek złożyło 2,2 mln rodziców i trafiał on do 3,5 mln dzieci.
W programie nie obowiązuje kryterium dochodowe ani praktycznie żadne inne. Poza pierwszym okresem gdy program wystartował i funkcjonował jako Rodzina 500+, przysługuje na każde dziecko w rodzinie – poprzednio zasiłku ZUS nie wypłacał na każde pierwsze dziecko w rodzinie.
Przez cały czas trwały dyskusje, głównie wśród polityków odnośnie braków programu. Najpierw za jedyną kluczową wadę uznawano brak kryterium dochodowego, wskutek czego pieniądze celowe jako pomoc rodzinie trafiały także do rodzin zamożnych, którym taka pomoc jest zbędna. W odpowiedzi autorzy programu – politycy PiS wskazywali, że można z pomocy skorzystać dobrowolnie, nie składając wniosku o zasiłek.
Następnie pojawiła się krytyka dotycząca formy zasiłku – wypłata w gotówce wspierała rodziny patologiczne, które zamiast wydawać je na utrzymanie dzieci przeznaczały zasiłek na alkohol i inne używki.
W ostatnich latach do grona krytyków programu dołączyli ekonomiści, wspierani przez ekspertów z zakresu demografii. Okazało się bowiem, że główny cel, które miały osiągnąć dziesiątki miliardów wydawane z budżetu państwa – zwiększenie liczby narodzin dzieci nie jest realizowany nawet w minimalnym procencie.
Propozycje zmian w 800 plus na nowo ożyły jesienią 2023 roku w czasie kampanii wyborczej przed wyborami parlamentarnymi.
Sugerowano nawet likwidację programu, ale najwięcej głosów popierało wprowadzenie do 800 plus kryterium dochodowego.
Jednak były także opinie idące w drugą stronę – podwyższenia wysokości zasiłku, zwłaszcza na nowonarodzone dzieci – jedna z propozycji, wychodząca z przekonania, że jednak takie wsparcie zachęci rodziny do starania się o nowe narodzenia zakłada podwojenie – z 800 zł do 1600 zł zasiłku dla noworodków.
Przy jednoczesnym wprowadzeniu kryterium dochodowego odnośnie zasiłków na inne dzieci.
Nowe 800 plus: czy będą i jakie zmiany
REKLAMA
Nowe 800 plus: tylko na dzieci, których rodzice nie uchylają się od pracy?
Zmiany by projektem w programie Rodzina 800 plus nie są zapisane w umowie koalicyjnej. Tymczasem koalicjanci mają z tej sprawie zupełnie rozbieżne stanowiska. By więc doszło do rewolucji w 800 plus, najpierw muszą się porozumieć koalicjanci – formalnie w ramach Rady Ministrów, zakładając, że nowelizacja była by projektem rządowym.
Dalej ustawa musiałaby być uchwalona przez Sejm i zaakceptowana przez Senat.
W obu izbach polskiego parlamentu koalicja rządowa ma formalnie wciąż większość, choć w konkretnych głosowaniach widać, że jedności nawet co do procedowania projektów rządowych – nie ma.
Ale na tym nie koniec. Ustawę musi podpisać prezydent. Wątpliwe by to zrobił Karol Nawrocki choćby z tego względu, że reprezentuje on interesy PiS, a 800 plus to sztandarowe osiągnięcie minionych rządów zjednoczonej prawicy.
Jeśliby więc do jakichkolwiek zmian – zarówno w formie nowelizacji jak i likwidacji 800 plus – miałoby dojść, musi być w tej kwestii zgoda nie tylko koalicjantów, ale dodatkowo prezydenta.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA