REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Polacy od dawna kupują domy i apartamenty w Hiszpanii, a teraz modnym kierunkiem stała się Dominikana. Ile to kosztuje i czy warto

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
W Hiszpanii najwięcej trzeba zapłacić za nieruchomości położone na wyspach, jednak jest to zrozumiałe o tyle, że sezon trwa tam prawie cały rok
W Hiszpanii najwięcej trzeba zapłacić za nieruchomości położone na wyspach, jednak jest to zrozumiałe o tyle, że sezon trwa tam prawie cały rok
Infor.pl

REKLAMA

REKLAMA

Polacy coraz częściej decydują się na zakup nieruchomości położonej poza granicami naszego kraju. Szukamy przede wszystkim miejsc atrakcyjnych cenowo i lokalizacyjnie. Króluje więc Hiszpania, ale zainteresowanie zaczynają wzbudzać również bardziej egzotyczne kierunki, teraz na przykład – Dominikana.

Czasy pandemii, komplikujący się z miesiąca na miesiąc stan europejskiej gospodarki oraz wojna za wschodnią granicą skłoniły Polaków do rozważań na temat tego, jak zabezpieczyć swój majątek przed spadkiem wartości.
Zaczęliśmy więc spoglądać w stronę nieruchomości zagranicznych, szukając w nich nie tylko sposobu na inwestycję, ale również drugiego domu, w którym będziemy mogli spędzać zimowe miesiące.

REKLAMA

REKLAMA

W krajach takich jak Wielka Brytania czy Niemcy od lat inwestorzy traktują kupno nieruchomości w egzotycznych krajach jako swojego rodzaju bezpieczną alternatywę i sposób na zarobek, np. poprzez wynajem. W Polsce ten trend dopiero się zaczyna.

Wyjątkowo atrakcyjne wydają się kraje popularne turystyczne, a przy tym stabilne, jeśli chodzi o rynek nieruchomości i ogólną sytuację gospodarczą. Ma to swoje odzwierciedlenie w statystykach.

Nieruchomości w Hiszpanii są dużo tańsze niż w Polsce, zarówno te na cele inwestycyjne jak i na dom wakacyjny dla siebie

Z najnowszych danych Registradores de España, hiszpańskiego biura rejestru gruntów, wynika, że w 2023 r. Polacy kupili w Hiszpanii aż 3 118 nieruchomości. Oznacza to, że pobiliśmy wcześniej ustanowiony rekord o 142 jednostki mieszkalne.
W parze z tą statystyką idzie również ogólny udział Polaków na hiszpańskim rynku. Jeszcze w 2019 r. wynosił on bowiem 1,6 proc., a dziś jest to już 3,6 proc.

REKLAMA

Jesteśmy dzięki temu uplasowani w gronie dziesięciu najbardziej aktywnych narodowości na iberyjskim rynku nieruchomości. Przed nami znalazły się takie nacje jak Brytyjczycy (10 proc.), Niemcy (7 proc.) Francuzi (6,7 proc.), czy Belgowie (5,4 proc.).

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Hiszpania od lat jest zresztą jedną z najbardziej topowych destynacji Europejczyków, co widać po deklarowanym zainteresowaniu tym krajem w ankiecie agencji nieruchomości Partners International, które wynosi blisko 37 proc.
Forbes podaje, że obecnie około 20 proc. transakcji generują właśnie inwestorzy spoza Hiszpanii.

Stan deweloperski po hiszpańsku

Agnieszka Mikos, ekspert ds. nieruchomości zagranicznych Polkainwestuje.pl wskazuje, że rynek nieruchomości w Hiszpanii ma reputację atrakcyjnego i stabilnego, wprost idealnego na bezpieczną przystań życiową czy lata emerytury. Powodem takiego stanu rzeczy jest nie tylko piękny krajobraz, słońce czy długa linia brzegowa. Po kryzysie finansowym w 2008 roku sektor mieszkaniowy przeszedł tam wiele zmian i, w porównaniu z innymi krajami europejskimi, Hiszpania oferuje dziś nieruchomości dla inwestorów ze zróżnicowanym portfelem.

– Ceny wahają się między innymi w zależności od regionu. Tańsza jest Costa Blanca, gdzie za metr kwadratowy mieszkania lub domu możemy zapłacić o wiele mniej, niż w innych krajach Europy Zachodniej. Droższa z kolei jest Andaluzja, a najwięcej trzeba zapłacić za nieruchomości położone na wyspach, jednak jest to zrozumiałe o tyle, że sezon trwa tam prawie cały rok – wyjaśnia Agnieszka Mikos.

Ekspertka tłumaczy też, że w Hiszpanii mieszkania sprzedawane są w tzw. stanie deweloperskim, który nie oznacza tego samego, co w Polsce. U nas używa się w tkim przypadku określenia – pod klucz. Hiszpańskie mieszkania w stanie deweloperskim są już praktycznie gotowe do zamieszkania.

– Podłogi i ściany są wykończone, łazienka i kuchnia umeblowane i wyposażone w sprzęty, zamontowane są również drzwi wewnętrzne. To duże ułatwienie dla zagranicznych inwestorów, którzy nie mają czasu na szukanie ekip wykończeniowych czy wybór urządzeń i armatury - dodaje.

Dominikana: tanio, bezpiecznie i z szybkim wzrostem wartości inwestycji

Na tle zagranicznych rynków nieruchomości o wysokiej atrakcyjności i zyskowności, oprócz Hiszpanii wyróżnia się również Republika Dominikańska. To kraj szczególny na tle całej Ameryki Łacińskiej, gdyż rok w rok osiąga on najwyższą stopę wzrostu gospodarczego. Według danych podawanych przez WPROST, w 2023 roku wskaźnik ten sięgnie 4,4 proc.

Z kolei według portalu Morizon.pl średnia cena mkw. położonego tam mieszkania jest wciąż bardzo atrakcyjna z perspektywy polskiego inwestora i kształtuje się aktualnie na poziomie 8 947 zł. W zestawieniu z największymi polskimi miastami jest to stawka niemal promocyjna.

Dla porównania, według danych portalu Rynekpierwotny.pl cena za mkw. w Warszawie wyniosła w lutym ponad 17 tys. zł, w Krakowie ponad 16 tys., we Wrocławiu ponad 13 tys., w Trójmieście ok. 15 tys., a w Poznaniu - ponad 12,5 tys. 

O atrakcyjności inwestycyjnej Dominikany w dużej mierze decydują silne ramy prawne chroniące prawa własności i polityka nastawiona na przyciąganie zagranicznego kapitału. Dla przykładu, według ekspertów Polsko-Dominikańskiej Izby Gospodarczej, na dominikańskim rynku pierwotnym istnieje możliwość płacenia w dogodnych, nieoprocentowanych transzach, co dodatkowo ułatwia zakup i w praktyce gwarantuje wzrost wartości nieruchomości o ponad 30 proc. przez dwa lata.

W Dominikanie nie ma poza tym ograniczeń dotyczących zakupu nieruchomości przez obcokrajowców. W świetle prawa obowiązują ich dokładnie takie same zasady, co Dominikańczyków, a do zakupu wystarczy jedynie paszport. Zamiast utrudniać, Dominikana ułatwia – od wielu lat istnieje tam specjalny urząd, Centrum Inwestycji i Eksportu Republiki Dominikańskiej, zajmujący się promocją inwestycji zagranicznych w kraju.

– Warto zwrócić uwagę na wschodnie obrzeża Dominikany, m.in. ze względu na bogato rozwiniętą infrastrukturę oraz bliskość międzynarodowego lotniska położonego na przylądku Punta Cana – radzi Agnieszka Mikos.

Ekspertka rekomenduje, iż dodatkowo, ta część kraju lansuje się urokliwymi plażami i luksusowymi ośrodkami wypoczynkowymi, co sprawia, że jest atrakcyjna zarówno dla turystów, jak i inwestorów poszukujących drugiego domu, z którego będą mogli korzystać zwłaszcza w miesiącach jesienno-zimowych.

– Poza tym ceny mieszkań z rynku pierwotnego są tutaj wyjątkowo atrakcyjne i bardzo konkurencyjne w stosunku do polskich nieruchomości. Kluczowa jest jednak obserwacja sytuacji rynkowej. Dobry czas na inwestycję nie będzie trwał wiecznie, większe zainteresowanie oznacza jednocześnie wyższe ceny mieszkań w przyszłości – podsumowuje ekspertka do spraw nieruchomości zagranicznych Polkainwestuje.pl.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Które faktury nie zostaną objęte KSeF?

Krajowy System e-Faktur to jedna z największych reform ostatnich lat. W 2026 roku każdy przedsiębiorca co do zasady będzie musiał wystawiać faktury ustrukturyzowane właśnie w KSeF. Celem jest uszczelnienie systemu VAT, łatwiejsza kontrola rozliczeń i automatyzacja obiegu dokumentów. Jednak nie wszystkie dokumenty sprzedażowe zostaną objęte obowiązkiem. Ustawodawca przewidział szereg wyłączeń i okresów przejściowych, które mają ułatwić podatnikom dostosowanie się do rewolucji w fakturowaniu.

Zużyte chusteczki higieniczne i ręczniki papierowe nie trafią już do odpadów zmieszanych. Do 31 grudnia 2025 r. każdy właściciel nieruchomości musi, na własny koszt, wyposażyć się w nowy pojemnik na odpady, spełniający szczególne wymagania

Wyodrębnienie nowej frakcji odpadów komunalnych (a konkretnie podział bioodpadów na dwie odrębne frakcje) i wprowadzenie od 1 stycznia 2026 r. nowego pojemnika na śmieci, celem gromadzenia w nim odpadów kuchennych (do których zaliczone zostały m.in. chusteczki higieniczne i ręczniki papierowe) – to działanie zaradcze podjęte przez jedną z gmin w Polsce, celem poprawy poziomu odpadów poddawanych recyklingowi, który na rok 2026 został ustalony na poziomie co najmniej 56% wszystkich zebranych odpadów w gminie. Może być to jednak wskazówka również dla innych gmin, które nie osiągają wymaganych wysokich progów przygotowania odpadów do ponownego użycia i recyklingu i jednocześnie – przestroga dla właścicieli nieruchomości, którzy nie wywiązują się z obowiązku selektywnego zbierania odpadów. Gminy nie pozostają bowiem bezczynne wobec takiego postępowania, które może skutkować podwyżką opłat za śmieci o nawet 400%.

Bezpłatny webinar: Ostatnia prosta do Systemu e-Faktur (KSeF). Zgodność dziś i architektura na lata

Stało się – ustawa podpisana, zegar tyka. Po latach zwrotów i nagłych zahamowań, Krajowy System e-Faktur niczym prawdziwy rollercoaster wjedzie na główny tor i zrewolucjonizuje naszą codzienność biznesową już od 1 lutego 2026 roku. Samo „podpięcie wagoników” do platformy to dopiero pierwszy zjazd. Prawdziwe wyzwanie zaczyna się w chwili, gdy kolejka rusza pełną prędkością i konieczne jest utrzymanie stałej zgodności w świecie nieustannych zakrętów regulacyjnych, w Polsce i za granicą.

Turystyka premium w Polsce. Jesteśmy coraz bardziej widoczni na mapie świata [Gość Infor.pl]

Sezon wakacyjny dobiegł końca, a wraz z nim pojawiły się statystyki i rankingi, które pokazują, jak mocno zmienia się pozycja Polski w globalnej turystyce. Najnowsze zestawienie wskazuje nasz kraj na 19. miejscu wśród najchętniej odwiedzanych kierunków świata. To duży awans, za którym stoją zarówno liczby, jak i realne zmiany w jakości oferty turystycznej.

REKLAMA

Nie tylko 800 plus. Kolejne pieniądze do wzięcia dla rodziców. Ludzie przypuścili szturm na ZUS

Wyższe niż rok temu okazały się ceny uczniowskiego wyposażenia. Wedle szacunków koszt dla jednego dziecka to 1200 złotych. Wsparciem dla domowego budżetu jest rządowy program Dobry Start, który oferuje 300 złotych na każde uczące się dziecko. O pieniądze można się było ubiegać już od początku lipca. Rodzice tłumnie ruszyli do ZUS, który do tej pory wypłacił łącznie ponad miliard złotych. Nie wszyscy jednak z dofinasowania skorzystali. Można to jeszcze zrobić, bo ostateczny termin składania wniosków jeszcze nie minął, ale czas na to jest ograniczony.

Nowe faktury elektroniczne w 2026 r. Prof. Modzelewski: art. 106nda ust. 3 ustawy o VAT nakłada niewykonalne obowiązki i jest sprzeczny z prawem UE

Nowe faktury elektroniczne, o których mowa w art. 106nf, 106nh, 106nda i 106nha ustawy z 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (ustawa o VAT), które będą w przyszłym roku wystawione zgodnie z wzorem faktury ustrukturyzowanej, budzą wśród podatników najwięcej wątpliwości – pisze prof. dr hab. Witold Modzelewski.

ZUS: Radca prawny o długu w ZUS, którego nie można spłacić. Kilka lat temu ponad 300 000 zł. Dziś powyżej 300 0000 zł

Taką historię przedstawiła dr Katarzyna Kalata. Osoba winna ZUS-owi sporo pieniędzy zapłaciła przez kilka lat ponad 60 000 zł, ale nie spłaciła ani złotówki kapitału. ZUS doliczył jej łącznie 151 959 zł opłat prolongacyjnych. Dziś nadal musi spłacić… ponad 328 000 zł. Tyle samo, co 4 lata temu.Dlaczego?Bo zgodnie z mechanizmem stosowanym przez ZUS, każda wpłata najpierw pokrywa odsetki i koszty egzekucyjne – dopiero potem zaliczana jest na należność główną.

PPK: czy można obniżyć wpłatę podstawową? Znaczenie ma kwota 5599,20 zł

Czy w programie Pracowniczych Planów Kapitałowych można obniżyć wpłatę podstawową? Okazuje się, że uczestnik PPK zatrudniony u kilku pracodawców sam musi sprawdzić, czy ma prawo do obniżenia wpłaty podstawowej.

REKLAMA

KSeF 2026: Tylko 4 miesiące na przygotowanie. Czego wymagać od dostawców oprogramowania? Kto powinien mieć dostęp do systemu?

Od 1 lutego 2026 roku w Polsce zacznie obowiązywać obligatoryjne fakturowanie elektroniczne z wykorzystaniem faktur ustrukturyzowanych wprowadzonych do ustawy o podatku VAT. Najpierw dotyczyć to będzie największych podatników (przekroczone 200 mln zł obrotów brutto w 2024 r.), a od 1 kwietnia 2026 r. - pozostałych. Oznacza to, że wymiana faktur pomiędzy przedsiębiorcami będzie musiała odbywać się za pośrednictwem Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF).

ZUS: W 2026 r. nowe zaświadczenia dla pracodawcy. A w nich potwierdzenia okresów potrzebnych do przeliczenia stażu pracy. Wnioski tylko przez PUE ZUS

Kto składa wnioski i otrzymuje zaświadczenia z ZUS? Pracownicy, którzy będą mieli 2 lata na wdrożenie najnowszego przywileju z Kodeksu Pracy. Polega on na ponownym przeliczeniu okresu zatrudnienia poprzez uwzględnienie w nim umów cywilnoprawnych i prowadzenia własnej firmy. Np. w 2026 r. pracodawca doliczy pracownikowi do okresu zatrudnienia (staż pracy) 4 lata przepracowane na umowie zlecenia z okresu studiów w 2018 r. Dzięki temu będzie miał dłuższy urlop (26 dni a nie 20 dni) czy wyższą odprawę. UWAGA! Pracodawca nie załatwi dokumentów niezbędnych do przeliczenia stażu pracy za pracownika. Musi mieć dokument (zaświadczenie) będący podstawą prawną. To wystawia ZUS tylko na wniosek pracownika.

REKLAMA