REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Ze względu na rosnącą konkurencję na rynku ceny jogurtów mogą spaść o 10%. Wojna cenowa to efekt wejścia na ten rynek niemieckiej firmy Müller Group. Bakoma i Zott zapowiadają ostrą walkę o konsumentów.

 

REKLAMA

W poniedziałek 16 lutego ruszyła kampania telewizyjna jednego z największych w zachodniej Europie producentów wyrobów mlecznych - firmy Müller Group - która z początkiem tego roku postanowiła też zawalczyć o klienta w Polsce.

Jak zapowiada Robert Mroziński, dyrektor zarządzający w polskim oddziale tego niemieckiego producenta, ta kampania to dopiero początek. Szczególnie, że firma w ciągu trzech lat chce stać się graczem numer dwa na rynku.

Nawet 200 mln zł na kampanię

- Planujemy inne silne kampanie reklamowe i promocyjne, na które zamierzamy przeznaczyć budżety porównywalne, a nawet większe od tych, które na ten cel wydają liderzy rynkowi - zaznacza Robert Mroziński.

REKLAMA

Mowa o przynajmniej 200 mln zł rocznie. W zeszłym roku bowiem, jak wynika z szacunków Expert Monitor, nakłady na reklamę w mediach największego gracza rynkowego - firmy Danone - przekroczyły 230 mln zł.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Przepustką Müllera na polski rynek ma być atrakcyjna cena wyrobów. Jest ona, co prawda, zbliżona wartością do tej proponowanej przez konkurencję na podobne wyroby, ale dotyczy większego opakowania. I tak jogurty mix oferowane pod logo Müller kosztują 1,89 zł za opakowanie 150 g. Dla porównania za konkurencyjną Fantazję firmy Danone, sprzedawaną w opakowaniu 122 g, trzeba zapłacić 1,79 zł.

- Jesteśmy spokojni o siłę swoich marek. Nie zamierzamy jednak oddać nawet 0,5 proc. z naszych udziałów rynkowych - zaznacza Przemysław Pohrybieniuk, członek zarządu spółki Danone, która ma ich w polskim rynku 40 proc.

Nic dziwnego, już raz udało jej się wyeliminować konkurencję. Mowa o francuskiej firmie Yoplait, która opanowanie rynku przez francuskiego Danone podała jako główny powód wycofania się z naszego rynku.

Konkurenci kontratakują

Ale nie tylko z liderem rynkowym przyjdzie się zmierzyć marce Müller. Z osiągniętej pozycji nie zamierza także rezygnować wicelider (23 proc. udziałów), którym jest inny niemiecki producent - firma Zott - i zajmująca trzecie miejsce Bakoma (14 proc. udziałów). Bez walki miejsca w czołówce producentów wyrobów mleczarskich nie zamierzają też oddać Okręgowe Spółdzielnie Mleczarskie. Silnym konkurentem, szczególnie teraz, w okresie spowolnienia gospodarczego, są też marki własne sieci handlowych. Niską ceną, z której są znane, zjednują sobie portfele coraz bardziej wrażliwych na cenę konsumentów.

To oznacza tylko jedno - wojnę cenową na rynku.

- Jesteśmy przygotowani na promocje cenowe i konsumenckie swoich wyrobów. Ostatnio ruszyliśmy też z nowym spotem reklamowym w telewizji - wyjaśnia Edyta Majka z Zott.

Czy marce Müller uda się pokonać konkurencję? Będzie na pewno trudno, bo kolejnej obniżki cen nie wyklucza Danone, który na początku tego roku, szykując się na wejście nowego gracza oraz przygotowując się na spowolnienie gospodarcze, obniżył ceny swoich produktów o około 10 proc.

- Nie wykluczamy kolejnych obniżek. Już dzisiaj Actimel jest sprzedawany w cenie niższej o 30 proc. - mówi Przemysław Pohrybieniuk.

Według analityków, jeśli wojna cenowa rozpęta się na dobre, można spodziewać się spadków cen jeszcze przynajmniej o 10 proc.

- Szczególnie że obserwowany kryzys gospodarczy może dodatkowo ją zaostrzyć. W czasach obniżonej konsumpcji producenci, dla których polski rynek jest strategiczny, na pewno zechcą obronić swoją pozycję - zauważa Kamil Kliszcz, analityk Domu Inwestycyjnego BRE Banku.

Jak dodaje, sporo jest jeszcze na rynku do ugrania. W Polsce spożycie jogurtów na osobę jest ciągle o połowę mniejsze niż w Europie. Wynosi około 9-11 kg rocznie. To powoduje że rynek wciąż jest perspektywiczny. Do tego rosnąca konsumpcja, kształtująca się według danych Nielsena na poziomie 7 proc. rocznie, pozwala osiągać producentom spore zyski. Niewykluczone więc, że niektóre firmy mogą wręcz zdecydować się sprzedawać swoje wyroby po kosztach produkcji.

Konkurenci mają nadzieję, że umacniający się kurs euro pokrzyżuje ambitne plany niemieckiego producenta. Sprzedawane w Polsce wyroby Müllera sprowadza bowiem z Niemiec z zakładu Leppersdorf koło Drezna.

- Nie wykluczamy jednak możliwości budowy fabryki w Polsce. Wszystko zależy od dalszego rozwoju rynku, zarówno polskiego, jak i kolejnych rynków wschodnioeuropejskich - wyjaśnia Robert Mroziński.

Ale to niejedyny słaby punkt marki Müller.

- Jej wyroby charakteryzują się także specyficznym smakiem, dostosowanym do podniebienia niemieckiego konsumenta. Są znacznie słodsze od tych produkowanych w Polsce. Pozostanie przy tej recepturze może utrudnić realizację planów firmie - uważa Tomasz Bednarczyk z Bakomy.

Lider na dużych rynkach

Z drugiej jednak strony lekceważenie firmy, która jest liderem rynkowym w Niemczech, Wielkiej Brytanii oraz wiceliderem we Włoszech, jest niemożliwe. Marka weszła do Polski w tym roku, a już jest obecna w większości sklepów.

- Jesteśmy w prawie wszystkich dużych sieciach. Właśnie finalizujemy jedną z ostatnich umów - zauważa Robert Mroziński.

Jeśli chodzi o handel tradycyjny, czyli polskie małe sklepy, to firma dotarła ze swoimi wyrobami już do 70 proc. kluczowych dystrybutorów.

Jak zapowiada Robert Mroziński, firma traktuje poważnie Polskę na swojej mapie inwestycyjnej.

- Wcześniej firma skoncentrowała się na rozwijaniu rynków Europy Zachodniej. Teraz jest realizowana strategia rozwoju w oparciu o kolejne rynki Europy Centralnej i Wschodniej. Polska jest ostatnim krajem ekspansji Müllera w Europie Centralnej - informuje Robert Mroziński.

NOWY GRACZ WALCZY O MIEJSCE NISKIMI CENAMI

Zagrożenia

• coraz większe wydatki na utrzymanie pozycji rynkowej

• spadek rentowności firm, a w dłuższej perspektywie wyeliminowanie z rynku mniejszych, niezależnych firm

• spadek jakości produktów

Perspektywy

• obniżki cen zachęcają do kupowania jogurtów

• niskie w porównaniu z innymi krajami Europy spożycie jogurtów w Polsce stwarza pole do wzrostu sprzedaży producentów

NA CO MUSI ZWRÓCIĆ UWAGĘ NOWY GRACZ

• do trzech graczy (Danone, Zott, Bakoma) należy aż 70 proc. rynku

• Polacy są wrażliwi na cenę, jakość i przywiązują się do marek

• rośnie siła marek własnych sieci handlowych

• aby wejść do dużych sieci, trzeba płacić tzw. opłaty półkowe

• w rękach największych sieci handlowych pozostaje mniej niż połowa rynku

SZERSZA PERSPEKTYWA - RYNEK

Cenami o klienta walczą też producenci w innych segmentach sektora spożywczego. Pod koniec 2008 roku na rozdrobnionym rynku mrożonek zadebiutował kolejny gracz: Agros Nova. Do walki na ceny może dojść także na rynku czekolad. Kraft Foods ogłosił wprowadzenie na półki znanej na całym świecie belgijskiej czekolady premium Cote d'Or. W styczniu Kraft zaczął sprzedaż najsłynniejszej luksusowej kawy francuskiej marki Carte Noire. Atrakcyjna cena - od 13,99 zł za 250 gr - może zmusić innych producentów do zmiany cen. Wiele też dzieje się na rynku alkoholi, gdzie również pojawiły się nowe marki. Firma Diageo wprowadziła na rynek whisky J&B, a Sobieski burbona Evan Williams.

 

Rynek jogurtów w Polsce

Kliknij aby zobaczyć ilustrację.

 

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Infor.pl
Urzędy skarbowe będą oddawać pieniądze emerytom. Niektórzy otrzymają porządny zastrzyk gotówki

Każdy kolejny rachunek to dla wielu seniorów test wytrzymałości domowego budżetu. Prąd, czynsz, leki, codzienne zakupy – wszystko kosztuje coraz więcej, a emerytura nie rośnie w tym samym tempie. Dlatego informacja, że w nowym roku część pieniędzy może wrócić do kieszeni starszych Polaków, to dobra wiadomość. Fiskus szykuje bowiem zwroty nadpłaconego podatku, a przelewy trafią do milionów emerytów i rencistów z ZUS.

Alimenty, gdy rodzic nie pracuje. Ile wynoszą?

Przepisy nie określają wprost ile powinny wynosić alimenty, jeżeli rodzic pozostaje bez zatrudnienia. Kodeks rodzinny i opiekuńczy zawiera jednak ważne zasady. Czy możliwe jest zatem zaprzestanie płacenia alimentów, jeśli brakuje stałej pracy?

Jak zadbać o swoją emeryturę? Brak tych dokumentów może znacząco obniżyć wysokość emerytury

Rozpocząłeś pracę przed 1999 roku? Może warto sprawdzić archiwa, w szafach byłych zakładów, w zapomnianych pudełkach na strychu? Chodzi o świadectwa pracy, odcinki wypłat które zapomniane a złożone do ZUS mogą polepszyć Twoją sytuację finansową na emeryturze. Gdy ZUS nie znajdzie tych dokumentów - przyjmuje minimalne wynagrodzenie do obliczeń. Odnalezienie aktów to szansa, by przywrócić do rachunku rzeczywistą wartość Twojej pracy. Odszukaj je, złóż wniosek, a przeszłość może zacząć pracować na Twoją korzyść.

Trzynasta emerytura 2026: ile wyniesie i kto dostanie dodatkowy przelew w kwietniu?

W kwietniu 2026 r. emeryci otrzymają trzynastą emeryturę równą najniższej emeryturze po waloryzacji - wstępne wyliczenia wskazują ok. 1 971 zł brutto. Sprawdź kto i kiedy dostanie przelew oraz dlaczego część seniorów zobaczy drugi przelew związany ze zwrotem podatku.

REKLAMA

Opowieści z Narnii. Lew, czarownica i stara szafa [Test z lektury]
Czy pamiętasz mroźną, uśpioną śniegiem krainę, do której prowadziła stara szafa? To ponadczasowa opowieść o współpracy, sile miłości i o tym, by się nie poddawać. Warto wracać do tej książki nie tylko podczas Świąt Bożego Narodzenia i w zimowe wieczory. A po przeczytaniu możesz sprawdzić się w naszym teście! Jak dobrze znasz Opowieści z Narnii?
10 813 zł na kwartał bez ZUS. Zmiany od 1 stycznia 2026 r. Sprawdź, kto może skorzystać

Od 1 stycznia 2026 r. zmieniają się zasady, które mogą mieć znaczenie dla tysięcy osób dorabiających bez zakładania firmy, ale także dla emerytów, rencistów i osób na świadczeniach. Nowe przepisy wprowadzają inny sposób liczenia limitu przychodów, który decyduje o tym, czy można działać bez opłacania składek ZUS. Sprawdzamy, na czym polegają te zmiany, jaka kwota obowiązuje w 2026 roku i kto faktycznie może z nich skorzystać, a kto musi zachować szczególną ostrożność.

Emerytura i zwrot z „trzynastki” i „czternastki”. Kto może odzyskać część potrąconego PIT i jak to załatwić?

Seniorzy, którym w 2025 r. potrącono zaliczki na podatek od tzw. trzynastej lub czternastej emerytury, mogą w 2026 r. otrzymać zwrot części pobranego PIT - pod warunkiem, że ich łączny roczny dochód z emerytur i dodatków nie przekroczył 30 000 zł. Poniżej znajdziesz prosty poradnik: kto kwalifikuje się do zwrotu, ile można dostać i jakie kroki podjąć, by nie przepuścić pieniędzy.

W Boże Narodzenie wyrzucamy najwięcej jedzenia. Rocznie w śmieciach ląduje żywność o wartości 2-3 tys. zł

Jedno gospodarstwo domowe wyrzuca 165 kg żywności rocznie; to ok. 67 kg w przeliczeniu na mieszkańca - wynika z danych Instytutu Ochrony Środowiska - Państwowego Instytutu Badawczego. Zdaniem IOŚ, święta Bożego Narodzenia to okres największej nadprodukcji żywności w polskich domach.

REKLAMA

Specjalne świadczenie emerytalne dla 50 latków. Wypłacają 4875 zł

Choć większość Polaków przechodzi na emeryturę dopiero po ukończeniu 60 lub 65 lat, istnieją zawody, w których uprawnienia emerytalne można zdobyć znacznie wcześniej. W wyjątkowych przypadkach świadczenie może sięgać nawet 5000 zł już około pięćdziesiątego roku życia.

Dla tych wdów i wdowców nie 15%, a 55% [lub nawet 60%] świadczenia po zmarłym współmałżonku lub współmałżonce. Dla kogo taka renta wdowia?

Od lipca 2025 r. rozpoczęły się wypłaty tzw. renty wdowiej, która umożliwia owdowiałym seniorkom i seniorom pobieranie jednocześnie własnego świadczenia emerytalno-rentowego i renty rodzinnej (stanowiącej część emerytury lub renty po zmarłym mężu lub żonie). W zależności od wybranej konfiguracji – jest to 15% własnego świadczenia i 100% renty rodzinnej lub 15% renty rodzinnej i 100% własnego świadczenia. Niektóre owdowiałe Polki i Polacy, mogą jednak liczyć na dużo wyższe świadczenia – sięgające nawet 60% emerytury lub renty zmarłego współmałżonka lub współmałżonki.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA