REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Duża ustawa reprywatyzacyjna – czyje interesy będzie chronić? Prawowitych właścicieli, czy państwa?

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
RK Legal
Od 18 lat wspieramy biznes naszych klientów
Duża ustawa reprywatyzacyjna – czyje interesy będzie chronić? Prawowitych właścicieli, czy państwa?
Duża ustawa reprywatyzacyjna – czyje interesy będzie chronić? Prawowitych właścicieli, czy państwa?

REKLAMA

REKLAMA

Opublikowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości w październiku 2017 r. projekt tzw. dużej ustawy reprywatyzacyjnej stanowi kolejną próbę definitywnego uregulowania kwestii odjęcia prawa własności dokonanego za poprzedniego ustroju społeczno-gospodarczego. Sama nazwa aktu – o zrekompensowaniu niektórych krzywd wyrządzonych osobom fizycznym wskutek przejęcia nieruchomości lub zabytków ruchomych przez władze komunistyczne po 1944 r. – sugeruje, że będzie on w szczególności chronił interesy prawowitych właścicieli nieruchomości. Czy jednak na pewno?

Jednym z najbardziej eksponowanych przez Ministerstwo założeń ustawy jest wprowadzenie instytucji rekompensaty – substytutu odszkodowania. Ma ono prowadzić do choć częściowego zadośćuczynienia krzywd wywołanych nacjonalizacją majątku osób fizycznych. Na pierwszy rzut oka rozwiązanie wydaje się prawidłowe z punktu widzenia interesów byłych właścicieli nieruchomości oraz ich następców prawnych.  Dokładniejsza analiza proponowanych rozwiązać prowadzi jednak do wniosku, że zamiarem autorów projektu było doprowadzenie do wygaśnięcia wszelkich praw i roszczeń wynikających z przepisów nacjonalizacyjnych. Na mocy ustawy umarzane będą również nierozstrzygnięte do tej pory postępowania administracyjne, sądowe i sądowo-administracyjne, w ramach których roszczenia te były dotychczas realizowane.

REKLAMA

Ograniczony krąg osób uprawnionych

REKLAMA

Projekt ustawy posługuje się pojęciem tzw. „nieruchomości przejętych”, którymi są nieruchomości nabyte przez Skarb Państwa lub inną publiczną osobę prawną (w tym jednostki samorządu terytorialnego), podlegające nacjonalizacji na podstawie przepisów obowiązujących po 1944 r.

 - W myśl art. 6 projektu ustawy, prawo do rekompensaty przysługiwać będzie wyłącznie osobom fizycznym, posiadającym obywatelstwo polskie, które w dniu przejęcia nieruchomości były właścicielami lub współwłaścicielami nieruchomości, w tym czasie posiadały obywatelstwo polskie, a także ich spadkobiercom w pierwszej linii oraz małżonkom. Z kręgu osób uprawnionych do rekompensaty wyłączeni zostali spadkobiercy niebędący zstępnymi lub małżonkiem, cudzoziemcy, osoby prawne, jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej czy nabywcy roszczeń nacjonalizacyjnych. W uzasadnieniu projektu ustawy nie wskazano argumentów przemawiających za stosunkowo wąskim określeniem katalogu uprawnionych osób, chociaż dużą rolę odegrały zapewne względy fiskalne – podkreśla adw. Marcin Jadczak, z kancelarii RK Legal.

Powyższe ograniczenie nie miałoby większego znaczenia dla osób pokrzywdzonych aktami nacjonalizacyjnymi, które zdecydowały się podjąć działania przed organami i sądami, zmierzające do odzyskania mienia w naturze lub otrzymania odszkodowania pieniężnego, gdyby nie kształt proponowanych przepisów przejściowych. Ich brzmienie stanowi odejście od przyjętej reguły prawa, zgodnie z którą do spraw administracyjnych, sądowo-administracyjnych oraz sądowych, które zostały wszczęte, a niezakończone przed wejściem w życie nowej ustawy, stosuje się przepisy dotychczasowe.

Kłopotliwe roszczenia wynikające z reprywatyzacji

REKLAMA

Zgodnie z mającym charakter przejściowy art. 75 ust. 1 pkt 1) projektu ustawy, w dniu jej wejścia w życie wygasną wszelkie prawa lub roszczenia wynikające z reprywatyzacji. Pierwotni właściciele nie będą mogli domagać się zwrotu własności przejętych przez Skarb Państw lub inne podmioty na podstawie aktów nacjonalizacyjnych wskazanych w ustawie. Nawet jeśli takie przejęcie nastąpiło z naruszeniem przepisów albo bez podstawy prawnej.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Wspomniany wyżej przepis należy odczytywać łącznie z art. 75 ust. 3 projektu ustawy, który przewiduje umorzenie wszystkich postępowań administracyjnych, sądowych lub sądowo-administracyjnych dotyczących praw, roszczeń lub obciążeń wynikających z nacjonalizacji. W takim przypadku stronie, która zainicjowała postępowanie, zwracana będzie całość opłaty sądowej w przypadku spraw cywilnych albo wpis sądowy w przypadku spraw sądowo-administracyjnych.

W uzasadnieniu projektu ustawy ciężko znaleźć przyczynę takiego podejścia do tematu. Jego autorzy wskazują jedynie, że aby zrealizować cel ustawy, musi nastąpić zamknięcie kwestii spornych - przede wszystkim postępowań dotyczących „przywracania własności przejętych nieruchomości dawnym właścicielom w drodze postępowań administracyjnych i sądowych”. Powyższa filozofia zakłada, że przepis ten znajdzie zastosowanie nie tylko do spraw dotyczących zwrotów w naturze. Będzie prawdopodobnie dotyczył również spraw o odszkodowanie w związku z niezgodnymi z prawem rozstrzygnięciami organów np. kiedy inny podmiot nabył nieruchomość zgodnie z prawem i zagospodarował ją w sposób uniemożliwiający zwrot prawowitym właścicielom. Objęcie powyższą regulacją cywilnych postępowań odszkodowawczych na równi z postępowaniami administracyjnymi i sądowo-administracyjnymi wyraźnie pokazuje, że zamierzeniem autorów projektu ustawy było definitywne uwolnienie władzy publicznej od odpowiedzialności za szkody z tytułu wydania prawomocnego orzeczenia lub ostatecznej decyzji nacjonalizacyjnej.

Polecamy: INFORLEX Ekspert

Co z Dekretem Warszawskim?

Wśród ogółu spraw, które na mocy projektu ustawy podlegać będą umorzeniu, szczególne miejsce pod względem skali roszczeń oraz wysokości żądanego odszkodowania zajmują postępowania związane z tzw. Dekretem Warszawskim. Rozstrzygnięcia podjęte na podstawie aktu z dnia 26 października 1945 r. o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze m. st. Warszawy, które zostały później uznane za nieważne, od lat stanowią przedmiot postępowań o naprawienie szkody spowodowanej nieustanowieniem prawa użytkowania wieczystego. Propozycja zawarta w projekcie ustawy będzie skutkować natychmiastowym zakończeniem toczących się postępowań odszkodowawczych. Co więcej, niedostateczna precyzja sformułowania, zgodnie z którym wygaśnięciu ulegną „wszelkie prawa i roszczenia wynikające z przejęcia nieruchomości” spowoduje, że niejasny będzie status uprawnień potwierdzonych ostatecznymi decyzjami o ustanowieniu użytkowania wieczystego, które nie zostały dotąd zrealizowane w drodze zawarcia umowy ustanowienia użytkowania wieczystego.

Dziś, nawet po długotrwałym postępowaniu, które doprowadziło do uzyskania zwrotu w naturze, podmioty publiczne niejednokrotnie przedłużają proces ustanowienia prawa w drodze umowy, a właściciel musi szukać sprawiedliwości na drodze powództwa z art. 64 Kodeksu cywilnego. W świetle uregulowań projektu ustawy, w takiej sytuacji dyskusyjna może okazać się dopuszczalność dochodzenia swoich uprawnień w ten sposób, ponieważ roszczenie to może zostać uznane za „wynikające z przejęcia nieruchomości” i w związku z tym za wygasłe.

Wejście w życie ustawy, spowoduje również, że część obecnie uprawnionych osób zostanie definitywnie pozbawiona jakiejkolwiek możliwości wyrównania poniesionego uszczerbku, bez względu na to, w którym momencie osoby te podjęły działania na rzecz realizacji swoich roszczeń i na jakim etapie znajduje się ich sprawa. Jak już bowiem wspomniano, projektowane prawo do rekompensaty dotyczyć będzie jedynie dość wąskiej grupy.


Co na to Konstytucja?

Warto przypomnieć, że zastosowanie przez prawodawcę reguły międzyczasowej, zgodnie z którą do spraw nierozstrzygniętych należy stosować zmienione prawo nie jest rozwiązaniem rewolucyjnym, gdyż stanowi wyraz zasady bezpośredniego działania ustawy nowej. Trybunał Konstytucyjny w lipcu 2016 r. uznał, że ustawowa ingerencja w trwające postępowania, nawet jeżeli prowadzi to do pogorszenia dotychczasowej sytuacji prawnej strony takiego postępowania, nie może być automatycznie uznana za niezgodną z ustawą zasadniczą (wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 19 lipca 2016 r., sygn. Kp 3/15, dotyczący zgodności z ustawą zasadniczą tzw. małej ustawy reprywatyzacyjnej). Trybunał zaznaczył przy tym, iż takie działanie musi być wyważone innymi doniosłymi zasadami Konstytucji, jak ochrona praw lokatorów czy zachowanie równowagi budżetowej.

W tym miejscu wypada jedynie zasygnalizować, że powyższa drastyczna ingerencja prawodawcy w niezakończone dotąd postępowania, budzi daleko idące wątpliwości co do jej zgodności z Konstytucją. Obydwa rozwiązania, tj. pozbawienie części osób możliwości uzyskania jakiegokolwiek odszkodowania w połączeniu z umorzeniem spraw wszczętych przed wejściem w życie ustawy kwalifikuje się jako naruszenie art. 2, art. 32 ust. 1, art. 64 ust. 2 czy wreszcie art. 77 ust. 1 i 2 ustawy zasadniczej.

Nie sposób przy tym zgodzić się z powtarzanym często argumentem, że pokrzywdzeni dysponowali wystarczająco długim okresem czasu na zrealizowanie roszczeń o odszkodowanie. Osoby te nierzadko musiały przejść długotrwały etap uzyskania orzeczenia sądowego pozwalającego na dochodzenie odszkodowania od władzy publicznej. Wreszcie sam spór sądowy - który wymaga dokładnego przygotowania - jest przedsięwzięciem czasochłonnym. Nie każdy uprawniony będzie miał zatem realną szansę na prawomocne zakończenie sprawy przed ewentualnym wejściem w życie projektowanej ustawy.

Nie można także stracić z pola widzenia kwestii bezpośredniego uszczerbku finansowego, jaki dotknie wszystkie osoby, które zdecydowały się w przeszłości dochodzić odszkodowania. Abstrahując od tego, że utracą one bezpowrotnie możliwość dochodzenia rekompensaty odpowiadającej pełnej wysokości poniesionej szkody, będą one mogły liczyć jedynie na zwrot opłaty sądowej lub wpisu sądowego. Niedostatek omawianej regulacji jest szczególnie widoczny w przypadku wspomnianych postępowań o naprawienie szkody wyrządzonej przez wydanie prawomocnego orzeczenia lub ostatecznej decyzji, które zwykle są sprawami skomplikowanymi i długotrwałymi. Autorzy projektu ustawy nie uwzględnili pozostałych kosztów procesu, takich jak wynagrodzenie biegłych sądowych, zwrot kosztów zastępstwa procesowego drugiej strony, nie wspominając o poniesionych we własnym zakresie kosztach wieloletniej obsługi prawnej, które niejednokrotnie mogą przewyższać kwotę ewentualnego zadośćuczynienia, przewidzianego w projektowanej ustawie.

Adwokat Marcin Jadczak z kancelarii RK Legal podkreśla, że o ile zastosowanie reguły międzyczasowej, polegającej na zamknięciu postępowań zmierzających do zwrotu mienia w naturze, pod pewnymi warunkami byłoby dopuszczalne, o tyle rozciągnięcie tego rozwiązania na toczące się postępowania o odszkodowanie należy uznać za zbyt drastyczną ingerencję w uprawnienia pokrzywdzonych.

 -  Dążenie do eliminacji dotychczasowego systemu zwrotu mienia oraz próba kompleksowego rozwiązania problemu reprywatyzacji w Polsce nie może skutkować pokrzywdzeniem osób, które w dobrej wierze i w zaufaniu do państwa podjęły działania na rzecz wyrównania szkód poniesionych w wyniku nacjonalizacji mienia. Wypada mieć jedynie nadzieję, że niekorzystne zapisy wyłączające część osób od możliwości otrzymania rekompensaty oraz ingerujące we wszczęte i niezakończone postępowania cywilne zostaną w toku prac legislacyjnych odrzucone – podkreśla adwokat.

Projekt ustawy o zrekompensowaniu niektórych krzywd wyrządzonych osobom fizycznym wskutek przejęcia nieruchomości lub zabytków ruchomych przez władze komunistyczne po 1944 r.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Palenie gałęzi na własnej posesji 2025 - czy można palić gałęzie na własnej posesji? Kiedy można palić gałęzie na działce?

Palenie gałęzi i liści, nawet na własnej posesji, może skończyć się mandatem. Zakaz obowiązuje nie tylko w miastach, ale też na wsiach i działkach rekreacyjnych. Sprawdź, co grozi za spalanie gałęzi w 2025 roku i gdzie zgłosić uciążliwego sąsiada, który zadymia okolicę.

Afera z dofinansowaniami z KPO. PARP zapowiada kontrole, opozycja mówi o gigantycznym skandalu i podaje kolejne przykłady

Wiele kontrowersji wzbudziła interaktywna mapa projektów, które uzyskały dofinansowanie z Krajowego Planu Odbudowy, którą opublikowano na kpo.gov.pl. Co ciekawe od rana 8 sierpnia 2025 r. cała strona kpo.gov.pl nie jest dostępna (występują problemy techniczne z jej wyświetleniem). Szeroko krytykuje się zasadność wydatkowania tych środków zwłaszcza w branży HoReCa. PARP zapowiedział kontrolę w tym sektorze. Premier Tusk powiedział, że nie zaakceptuje żadnego marnotrawienia środków z KPO. Prezes PiS Jarosław Kaczyński nazwał całą sprawę gigantycznym skandalem a inni politycy PiS mówią o największej aferze obecnego rządu

Seniorzy nie muszą płacić za wywóz śmieci. Wystarczy, że spełnią ten jeden warunek. Jaki?

W ostatnim czasie w wielu miastach podniesiono opłaty za odbiór śmieci, co szczególnie dotyka polskich emerytów. Częściowe lub całkowite zwolnienie z tych opłat to duża ulga dla ich domowych budżetów. Kto może skorzystać z takiej pomocy? Oto szczegóły.

Darowizna spółdzielczego prawa z majątku wspólnego bez podatku? Oto bezpieczna ścieżka przekazania nieruchomości w rodzinie

Planujesz przekazać mieszkanie bliskim i boisz się podatku? Najnowsza interpretacja skarbówki pokazuje, jak zrobić to legalnie, bez żadnej daniny. Sprawdź, jak darowizna z majątku wspólnego w rodzinie może być całkowicie zwolniona z podatku.

REKLAMA

TSUE zmienia zasady gry dla frankowiczów. Koniec z teorią dwóch kondykcji?

Wyrok TSUE z 19 czerwca 2025 r. może zrewolucjonizować sposób rozliczania nieważnych umów „frankowych”. Sąd unijny opowiedział się za prostszą i tańszą dla konsumentów teorią salda, podważając dominującą dotąd teorię dwóch kondykcji. Dlaczego część prawników bije na alarm i czy naprawdę chodzi o interes kredytobiorców? Oddzielamy fakty od mitów.

Nie zaparkujesz już pod swoim blokiem – koniec z wymogiem 1,5 miejsca postojowego na każde mieszkanie, „na rzecz zwiększania ruchu pieszego i rowerowego”. Prezydent podpisał ustawę popierającą „patodeweloperkę”

W dniu 21 sierpnia 2025 r. wchodzi w życie ustawa, która znosi obowiązujący dotychczas – na szczeblu krajowym – wymóg co najmniej 1,5 miejsca postojowego (a w przypadku zabudowy śródmiejskiej – co najmniej 1 miejsca postojowego) na każde mieszkanie w ramach realizowanej inwestycji mieszkaniowej. Jak wynika z uzasadnienia projektu ustawy, którą zmiana ta została wprowadzona – „jest ona spójna z wprowadzanymi przez gminy rozwiązaniami na rzecz zwiększania ruchu pieszego i rowerowego, w tym w obszarach śródmiejskich”, a także ma na celu umożliwienie uwzględniania przy realizacji inwestycji mieszkaniowej m.in. – „lokalizacji terenu inwestycji, stopnia rozwoju transportu publicznego, czy sieci dróg rowerowych”.

ZUS przeliczy świadczenia (osobom pobierającym emerytury i renty rodzinne po emerytach czerwcowych) z urzędu – bez wniosków. Wypłaty w nowej wysokości od 2026 roku. Senat za

Od 2026 roku ZUS przeliczy świadczenia osobom pobierającym emerytury i renty rodzinne po emerytach, którzy przeszli na emeryturę w czerwcu w latach 2009–2019. Chodzi o wyrównanie strat wynikających z dawnych przepisów, które nie uwzględniały waloryzacji kwartalnych. Ustawa została przyjęta przez Senat bez poprawek i czeka teraz na podpis prezydenta.

Projekt ustawy dla frankowiczów 2025. Jakie zmiany w sporach z bankami?

Projekt ustawy z 30 czerwca 2025 r. dotyczący spraw frankowych to dokument, który może radykalnie zmienić krajobraz procesów dotyczących kredytów denominowanych lub indeksowanych do franka szwajcarskiego. Regulacja przedstawia rozwiązania procesowe i materialne, które mają wspierać konsumentów, ale także – co mniej zauważalne –usystematyzować obecność spraw frankowych w przestrzeni prawnej.

REKLAMA

Emerytura bez lat pracy. Czy można otrzymać emeryturę bez lat pracy? Czy jest to możliwe?

Czy można otrzymać emeryturę bez lat pracy? Zazwyczaj prawo do emerytury nabywa się po osiągnięciu wymaganego wieku i udokumentowaniu odpowiedniego stażu pracy, jednak istnieją pewne wyjątki od tej reguły. W wyjątkowych sytuacjach przepisy dopuszczają możliwość uzyskania takiej emerytury. Kto może liczyć na emeryturę bez lat pracy i jakie kryteria musi spełnić? Oto szczegóły.

Nowy prezydent, stare napięcia: Polityczny start Karola Nawrockiego i reakcja rządu [Gość Infor.pl]

„Nie będę podejmował decyzji w zgodzie z podziałami politycznymi, będę podejmował decyzje wbrew podziałom politycznym, a w zgodzie z interesem państwa polskiego” – zadeklarował Karol Nawrocki tuż po zaprzysiężeniu. Brzmi dobrze, ale co to oznacza w praktyce?

REKLAMA