REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Prawa autorskie a kserowanie

Agnieszka Domagała

REKLAMA

REKLAMA

Nie wszyscy z nas zdają sobie sprawę z tego, iż rocznie kserowanych jest blisko 5 mln stron publikacji, głównie tych o charakterze naukowym i specjalistycznym. Tylko ten proceder stanowi ok. 90% wszystkich kserowanych w Polsce materiałów. Z nielegalnym masowym kopiowaniem książek wydawnictwa walczą od lat i niestety ciągle przegrywają. Warto jest zatem na moment zastanowić się nad tym, czy przy kserowaniu książek nie jest przypadkiem łamane prawo autorskie.

Jaki ten student zły

REKLAMA

Nie od dzisiaj wiadomo, iż studenci wszystkich uczelni kserują dosłownie wszystko – notatki, różnego rodzaju opracowania i materiały, podręczniki, skrypty czy też ćwiczenia. To właśnie uczelniane punkty ksero stanowią największą bolączkę wydawnictw walczących o ochronę praw autorskich. Ma na to wpływ wiele czynników.
Pierwszym i chyba najważniejszym z nich jest fakt, iż niestety książki akademickie są pozycjami drogimi i bardzo często jest ich niewiele na rynku wydawniczym.
Kolejnym jest fakt, iż biblioteki uczelniane albo w ogóle nie posiadają w swoich zbiorach potrzebnej pozycji, a jeśli zdarzy się, że już jest, to bardzo często w niewystarczającej liczbie egzemplarzy.
Często też nowsze pozycje są wypożyczane pracownikom uczelni i tak czy siak student nie ma do nich dostępu. Uczelnie tłumaczą się tym, iż nie posiadają wystarczającej ilości środków na zakup odpowiedniej liczby książek co związane jest z ilością studentów lub też po prostu z zainteresowaniami. 

Zobacz: Konferencja-zmiany w prawie autorskim

Często zdarza się również, że to sami prowadzący zajęcia zanoszą do punktu ksero określoną pozycję i w ten sposób udostępniają ją swoim studentom do kserowania.
Jak widać, czynników sprzyjających oddawaniu książek do ksero jest naprawdę dużo i są one bardzo urozmaicone. Pamiętać jednakże należy, iż czasami student kseruje, bo po prostu nie ma innego wyjścia, jeśli chce dobrze zdać egzamin czy zaliczenie.

I tak nakręca się błędne koło

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Książek niezbędnych do nauki jest mnóstwo, jednak w ciągu ostatnich kilkunastu lat nakłady książek naukowych spadły kilkakrotnie. Tak niskie nakłady z kolei przekładają się na ich wysokie ceny. Powodem tego jest fakt, iż niewielu uczniów i studentów je kupuje. Przyczyna tego zaś jest bardzo prosta – polskiego studenta nie stać na kupienie nowego podręcznika akademickiego. Student studiów dziennych nie ma albo wcale możliwości zarabiania albo ma ją w bardzo ograniczonym stopniu. Studenci zaoczni i wieczorowi z kolei wprawdzie często pracują, ale większość zarobionych pieniędzy przeznaczana jest na opłacenie czesnego. Poza tym, studiowanie niektórych dziedzin, takich jak np. prawo czy administracja, wiąże się z tym, iż większość podręczników staje się szybko nieaktualna i nie może być mowy o ich późniejszym odsprzedaniu. Ponadto często do jednego przedmiotu potrzebnych jest więcej niż jedna pozycja książkowa, a takich przedmiotów w semestrze jest kilkanaście.
W ten sposób nakręca się niestety błędne koło: studenci, których nie jest stać na kupno nowego podręcznika akademickiego, będą oznaczali mało sprzedanych książek, a to z kolei będzie się wiązało ze zmniejszaniem ich nakładów, co spowoduje w rezultacie wzrost ceny i tak w kółko. Problem ten ma zatem naprawdę duży wpływ na ilość kserowanych materiałów książkowych na polskich uczelniach. Niewątpliwie też stanowi niejako dobre usprawiedliwienie dla wszystkich tych, którzy z ksera w ogóle korzystają.

Forum: Darowizna praw autorskich

(Nie)zakazane ksero

REKLAMA

Z etycznego punktu widzenia kserowanie książek jest niedozwolone. Z prawnego punktu z kolei sprawa nie jest już taka jasna. Według wielu prawników, przepisy mogą być różnie interpretowane. O tym czy faktycznie doszło do złamania prawa za każdym razem decyduje tak naprawdę dopiero sąd.

Niewątpliwie naruszeniem prawa autorskiego jest utrwalanie lub zwielokrotnianie cudzego utworu w wersji oryginalnej bez stosownego uprawnienia albo wbrew jego warunkom. Tego typu zachowanie traktowane jest jako złamanie majątkowego prawa autorskiego. Zgodnie z obowiązującą ustawą regulującą zagadnienia związane z prawem autorskim (art. 117) za tego typu działania grożą takie sankcje jak: grzywna oraz ograniczenie lub także pozbawienie wolności do lat dwóch.
Niestety przepisy te bardzo często pozostają jedynie tzw. „przepisami papierowymi”, gdyż sądy karne rzadko osądzają właścicieli punktów ksero. Często ich zachowania uznawane są za czyny o niewielkiej szkodliwości społecznej i przez to nie stanowią już przestępstwa. Jednakże przy tym wszystkim nie można zapominać o art. 23 pkt. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, który stanowi, iż bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego. Przepis ten nie upoważnia do budowania według cudzego utworu architektonicznego i architektoniczno-urbanistycznego oraz do korzystania z elektronicznych baz danych spełniających cechy utworu, chyba że dotyczy to własnego użytku naukowego, który nie jest związany z żadnym celem zarobkowym. 

Zobacz: Co jest przedmiotem prawa autorskiego?

Z uwagi na jego sformułowanie nie ma znaczenia czy student skserował całą książkę czy tylko jej część. Nie ma również znaczenia forma w jakiej została skopiowana, czyli możliwe jest jej zeskanowanie, zrobienie zdjęcia, przepisanie czy też skserowanie przy pomocy kserokopiarki.
Zakres własnego użytku osobistego obejmuje z kolei korzystanie z pojedynczych egzemplarzy utworów przez krąg osób pozostających w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego. W doktrynie prawa zwraca się uwagę, że własny użytek osobisty dotyczy wszelkich form korzystania z utworu, z wyjątkiem budowania według cudzego utworu architektonicznego i architektoniczno – urbanistycznego. W praktyce jednakże największe znaczenie w zakresie tzw. dozwolonego użytku prywatnego ma kopiowanie utworów chronionych, które dokonywane jest z użyciem własnego albo wypożyczonego egzemplarza.
Trzeba jednak pamiętać, że zgodnie art. 35 Prawa autorskiego każdy dozwolony użytek nie może naruszać normalnego korzystania z utworu lub godzić w słuszne interesy jego twórcy. Cel właściwego użytku osobistego nie został bliżej określony i tym samym może to być każdy cel: rozrywkowy, kolekcjonerski, naukowy czy też archiwalny.
Przepis ten stanowi zatem taki swoisty kruczek prawny i może być podstawą obrony niejednego studenta.

Legalna książka = legalna wiedza

REKLAMA

Wydawnictwa, które na kserowaniu książek tracą każdego roku ogromne pieniądze, postanowiły rozpocząć walkę o legalną książkę. Utworzone zostało porozumienie „Legalna książka = Legalna wiedza”. Wydawnictwa z plagą kserowania walczą również przy pomocy policji, która kontroluje poszczególne punkty ksero. Nielegalnemu kserowaniu przeciwstawiły się również największe domy wydawnicze, które założyły stowarzyszenie pod nazwą „Polska Książka”. W jego ramach zaś założyły „Grupę Walczącą o Przestrzeganie Prawa na Uczelniach”, gdyż to właśnie przede wszystkim na uczelniach wyższych i wokół nich kwitnie proceder nielegalnego kserowania. 

Wydawnictwa postanowiły uderzyć w uczelnie, na początek wysyłając listy, w których informują rektorów, że łamią oni prawo. Takie specjalne listy zostały wysłane do władz większości polskich uczelni jeszcze w maju. Ponadto wydawcy zdecydowali się na umieszczanie w prasie ogłoszeń.

W ogłoszeniach tych znajdują się ostrzeżenia, że wykorzystane zostaną wszelkie "środki ochrony prawnej" do walki z tymi, którzy łamią prawa autorskie. Prowadzone były również różnego rodzaju akcje, takie jak: „Ksero to zero” czy też „Mniej niż ksero”, w których wydawcy obniżali ceny podręczników, by zachęcić uczniów i studentów do ich zakupu.
Wydawcy książek naukowych niestety zaczynają już grozić procesami cywilnymi, gdyż w nich sędzia nie może uznać niewielkiej szkodliwości społecznej czynu jak to ma miejsce w procesach karnych.

Detektyw na tropie łamania prawa autorskiego

Walka o legalną książkę często niestety przypomina swoistą walkę z wiatrakami. Wydawnictwa prześcigają się w różnych pomysłach, które spowodować mają zmniejszenie ilości kserowanych pozycji książkowych. Poza tymi wymienionymi wyżej znaleźć można również i te całkiem nietypowe.
Przykładem tego niewątpliwie jest ostatni pomysł szefów największych wydawnictw naukowych, którzy w październiku zdecydowali się na zatrudnienie agencji detektywistycznej. Na razie wiadomo jedynie, iż jej zadaniem ma być wyłapywanie przypadków łamania praw autorskich w szkołach wyższych.
Polska Izba Książki z kolei planuje wynająć firmę informatyczną, której zadaniem będzie wyłapywanie pirackich egzemplarzy podręczników akademickich, które następnie zamieszczane są nielegalnie w internecie. A co się stanie z tymi znalezionymi? Otóż po wykryciu nielegalnego obrotu pirackimi egzemplarzami prowadzone będą rozmowy z osobami odpowiedzialnymi za ich zamieszczenie w sieci. Dopiero, gdy nie odniosą one skutku, sprawa taka trafi następnie do sądu. Jak się okazuje wiele zagranicznych wydawnictw i organizacji tak właśnie zrobiło.
A w innych krajach europejskich tego typu wysiłki przyniosły bardzo dobre efekty.

Przecież wiedza jest bezcenna

Nie ulega wątpliwości, iż kserowanie książek jest dużo tańsze niż kupowanie nowych, których cena jest często naprawdę wysoka. Kserowanie książek przez studenta na własny użytek, nawet w sytuacji, gdy zleca skopiowanie pracownikowi punktu ksero, któremu za to płaci nie jest jednakże łamaniem prawa.
Tak naprawdę problem zaczyna się w momencie, gdy tenże pracownik ksero skopiuje tę książkę kilka razy. A potem na prośbę innej osoby, by skserował właśnie tę pożądaną pozycję, sprzedaje od ręki gotowy egzemplarz. Wtedy zamawiający i kserujący łamią prawo autorskie, gdyż działają wspólnie i w porozumieniu.
Trudno jest w niniejszej sprawie opowiedzieć się po którejś ze stron, bo każda ma swoje racje. Po jednej stronie jest autor, który poświęcił na przygotowanie tej pozycji często wiele lat pracy i z pewnością mnóstwo godzin, a z drugiej strony stoi student, który bardzo chciałby mieć swój własny egzemplarz książki (zwłaszcza z dziedziny, która go szczególnie interesuje), ale często go na to nie stać. 

Mam wrażenie, że w tej całej walce o prawa autorskie gdzieś po drodze zagubiono sens wydawania książek (zwłaszcza tych naukowych). Niewątpliwie jest nim wiedza, dzięki której poszerzamy swoje horyzonty i poznajemy nowe dziedziny. I bez znaczenia jest czy nabędziemy ją za pomocą książek nowych, czy też tych kserowanych… bo przecież zdobyta wiedza jest bezcenna.


Agnieszka Domagała
Student.lex.pl

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Wynagrodzenie minimalne 2023 [quiz]
certificate
Jak zdobyć Certyfikat:
  • Czytaj artykuły
  • Rozwiązuj testy
  • Zdobądź certyfikat
1/15
Kiedy będą miały miejsce podwyżki minimalnego wynagrodzenia w 2023 roku?
od 1 stycznia i od 1 lipca
od 1 stycznia i od 1 czerwca
od 1 lutego i od 1 lipca
Następne
Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Zaskoczenie przed majówką. Lepiej nie wchodzić do lasów obok Trójmiasta - zalecenie pomorskiego lekarza weterynarii

W dniu 26 kwietnia 2024 r. pomorski lekarz weterynarii zalecił, aby nie wchodzić do trójmiejskich lasów. Powodem jest wykrycie u martwych dzików wirusa afrykańskiego pomoru świń (ASF).

Google schowa nasz adres IP. Reklamodawcy nas nie znajdą? Privacy Sandbox zamiast cookies

Realizowany przez Google projekt Privacy Sandbox, który domyślnie ma zastąpić pliki cookies, ma na celu ochronę prywatności użytkowników w sieci. Tym razem Google chce schować nasz adres IP, przez co reklamodawcy nie namierzą naszej lokalizacji. Czy będzie lepiej? Według niektórych regulatorów niekoniecznie, bo rozwiązanie proponowane przez Google będzie „preferowało rozwiązania reklamowe technologicznego giganta”. 

3 milionom Polaków grozi grzywna 5000 zł. Sprawdź, co zrobić, aby uniknąć kary

W bieżącym roku ponad trzy miliony Polaków staną przed koniecznością uzyskania nowego dowodu osobistego. Liczba dokumentów, które utracą ważność, przekracza dwa miliony. Pozostałe przypadki to osoby, które osiągną pełnoletność, zmienią nazwisko lub zgubią dokument. Czy Twój dowód jest wciąż ważny? Sprawdź to już teraz!

Kiedy można stracić prawo do zasiłku chorobowego?

Na wstępie odróżnić trzeba brak prawa do zasiłku chorobowego od jego utraty. W drugim wypadku prawo takie początkowo przysługuje, ale na skutek zachowań ubezpieczonego zdefiniowanych w art. 17 ustawy z 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa dochodzi do jego utraty.

REKLAMA

2150,00 zł miesięcznie na usługi dla seniora. Na jakich warunkach będzie przyznawany bon senioralny?

Wartość bonu senioralnego wyniesie maksymalnie 2150,00 zł, co odpowiada połowie minimalnego wynagrodzenia w drugiej połowie 2024 roku. Osobą uprawnioną do korzystania z usług świadczonych w ramach bonu senioralnego będzie osoba, która ukończyła 75. rok życia w przypadku, której jest możliwe zidentyfikowanie określonych potrzeb w zakresie podstawowych czynności dnia codziennego.

Tymczasowe aresztowanie. Czy na pewno tymczasowe?

Pozbawienie wolności, umieszczenie kogoś w więzieniu jest naturalną karą za popełnienie ciężkiego przestępstwa. Realizuje ono wiele funkcji, między innymi daje poczucie sprawiedliwości. Jest to jednak czynione po przeprowadzeniu stosownego postępowania oraz skazaniu. Tymczasem  funkcjonuje też środek zapobiegawczy, który może odizolować od świata oskarżonego, podejrzanego, czyli osobę, co do której dopiero toczy się postępowanie karne i nie wiadomo jeszcze czy zasługuje ona na jakąkolwiek karę. 

PFRON: Stawka w programie "Rehabilitacja 25 plus” wynosi 3200 zł miesięcznie. Wnioski tylko do 7 czerwca 2024 r.

PFRON przyjmuje wnioski do programu "Rehabilitacja 25 plus” (od 29 kwietnia 2024 r.)

Sejm uchwalił: 1000 zł dodatku brutto do pensji [Wykaz zawodów z dodatkiem]

REKLAMA

Mobbing - czym jest, jak udowodnić. Czym różni się od dyskryminacji, molestowania, naruszenia dóbr osobistych? Jaką ochronę ma pracownik? Co powinien zrobić pracodawca?

O mobbingu mówi i pisze się wiele. Ale nie każdy wie, czym mobbing faktycznie jest i jak odróżnić mobbing od dyskryminacji, molestowania czy stalkingu, a także jednorazowego naruszenia dóbr osobistych. Mobberami wobec pracownika mogą być pracodawca lub inni pracownicy, w tym jego przełożeni, choć również przełożony może doznawać mobbingu ze strony podwładnych. Jaka ochrona przysługuje pracownikowi w razie mobbingu i jak powinien zachować się pracodawca? Wyjaśniamy te kwestie.

Dlaczego warto złożyć wniosek o 800 do końca kwietnia?

Warto się pospieszyć ze złożeniem wniosku o 800 plus do ZUS, jeśli chce się zachować ciągłość wypłaty świadczenia wychowawczego. Czy można złożyć wniosek również w weekend? 

REKLAMA