Rozjazdy, kilkudniowe szkolenia - to dla szkoleniowców pokusa sama w sobie. A jeśli doda się do tego obecność pięknych pań lub przystojnych mężczyzn - zarówno po stronie „tych z branży”, jak i uczestników - oraz wieczorno-nocną rzeczywistość „hotelową”, może się okazać, że to zbyt dużo naraz do przezwyciężenia. Bo przecież wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, prawda?
Szefie, u tych obok ciągle głośno – pewnie nie pracują. Z donosem w pracy spotkał się prawie każdy. Im większe skupisko ludzi, tym większe prawdopodobieństwo, że znajdą się „życzliwi”, którzy dopilnują, by szef dowiedział się o tym, co robią inni.
Jestem prywatnym przedsiębiorcą. Działalność gospodarczą prowadzę od 2007 r. Jednocześnie od 1 czerwca 2012 r. zawarłem dodatkowo umowę zlecenia, która nie jest wykonywana w ramach prowadzonej działalności. Zgodnie z umową wynagrodzenie będzie płatne w okresach kwartalnych, w kwocie 6500 zł, do ostatniego dnia kwartału, za który jest należne. Czy w tej sytuacji składki do ZUS muszę opłacać z działalności czy ze zlecenia? Czy mogę sam wskazać tytuł, z którego będę opłacał te składki?