REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
W związku z trwającym właśnie sezonem urlopowo-wakacyjnym – wielu Polaków odbywa teraz dłuższe wyprawy samochodowe, korzystając przy tym z rejestratorów obrazu w postaci kamer samochodowych. Motywy rejestrowania jazdy są różne – ale większość kierowców robi to po prostu dla bezpieczeństwa (zarejestrowany obraz pełni funkcję dowodową w przypadku kolizji lub wypadku oraz może okazać się pomocy w namierzaniu „piratów drogowych”), niewiele osób zdaje sobie jednak sprawę z tego, że takim – z pozoru nikomu nieszkodzącym działaniem – może nabawić się nie lada problemów. Na szczęście rząd zajął się już tymi „nadmiarowymi” regulacjami, ale ci, którzy będą używać kamer samochodowych w najbliższym czasie – muszą nadal mieć się na baczności.
W związku z dobiegającym końca długim weekendem, spowodowanym przypadającym na czwartek 19 czerwca 2025 r. ustawowym dniem wolnym od pracy (Bożym Ciałem) – oczywiście o ile ktoś „zafundował” sobie również wolny piątek – wiele osób wsiądzie w dzisiaj „za kółko” i przed odpaleniem silnika uruchomi kamerę samochodową. Niewielu kierowców zdaje sobie jednak sprawę z tego, że takim – z pozoru nikomu nieszkodzącym działaniem – może nabawić się nie lada problemów. Wszystko za sprawą kontrowersyjnego zakazu fotografowania i filmowania, wyrażonego w ustawie o obronie Ojczyzny.
Już obowiązuje nowe prawo, które może zaskoczyć każdego posiadacza smartfona. Zrobienie zwykłego zdjęcia podczas spaceru może skończyć się nie tylko wysoką grzywną, ale nawet aresztem i utratą telefonu. Wszystko za sprawą zakazu fotografowania ponad 25 tysięcy miejsc w całym kraju. Co dokładnie się zmienia i na co trzeba uważać? Sprawdź, zanim będzie za późno.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA