Światowa Organizacja Zdrowia, po zebraniu komitetu nadzwyczajnego, uznała w zeszłym tygodniu małpią ospę za globalne zagrożenie dla zdrowia publicznego – pomimo że eksperci WHO nie byli zgodni w ocenie sytuacji. Dlatego dyrektor generalny WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus po raz pierwszy podjął decyzję o wprowadzeniu globalnego alertu mimo braku konsensusu wśród ekspertów zasiadających w komitecie. W Polsce sytuacja jest stabilna, choć – ze względu na doświadczenia związane z COVID-19 – małpia ospa budzi społeczny niepokój. Jak wskazuje dr Aneta Afelt z Uniwersytetu Warszawskiego, niekoniecznie wywoła ona jednak nową epidemię, ponieważ nie rozprzestrzenia się tak łatwo jak SARS-CoV-2. Pewne jest jednak, że w nadchodzących latach takich chorób odzwierzęcych będzie się pojawiać coraz więcej.
Projekt ustawy o Centralnej Informacji Emerytalnej został stworzony w celu zapewnienie obywatelom pełnego dostępu do informacji o zgromadzonych przez siebie środkach na wszystkich dostępnych produktach emerytalnych, tj. ZUS, KRUS, IKE, IKZE, PPE, PPK oraz OFE. Abstrahując od kluczowych naszych kluczowych zastrzeżeń wobec konstrukcji samego systemu emerytalnego, koncepcja stworzenia jednego miejsca z kompletem informacji dla ubezpieczonego, jest godna poparcia.
Szczepienie przeciw ospie wietrznej nie chroni przed ospą małpią – twierdzi prof. Krzysztof Pyrć, wirusolog Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zapewnia natomiast, że jest inna szczepionka, która w znacznym stopniu chroni zarówno przed ospą prawdziwą, jak i małpią. Podkreśla też, że "nie ma powodów do paniki".
Wokół kawy przez lata narosło wiele mitów. Część z nich jest wyniesiona jeszcze z czasów PRL-u, kiedy kawa często towarzyszyła papierosom i podejrzewano, że może nawet wywoływać wrzody żołądka. Jednak wieloletnie badania naukowe wykazały, że kawa ma wręcz prozdrowotne właściwości, a regularne, umiarkowane picie kawy wspiera profilaktykę wielu chorób cywilizacyjnych. Trzy–pięć filiżanek dziennie powoduje, że spada m.in. ryzyko zachorowania na cukrzycę, niektóre nowotwory czy choroby układu sercowo-naczyniowego. Dlatego kawę określa się dziś mianem „wschodzącej gwiazdy profilaktyki” i porównuje do zażywanej profilaktycznie aspiryny.