REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Czy będzie rewolucja w leczeniu stwardnienia rozsianego?

Subskrybuj nas na Youtube
Co nowego w leczeniu stwardnienia rozsianego?
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Stwardnienie rozsiane. Lekarze wskazują, że zmiany w leczeniu stwardnienia rozsianego (SM) są jednym z największych osiągnięć medycyny w ostatnich latach. Wraz z pojawianiem się kolejnych leków i włączaniem ich do refundacji neurolodzy mają możliwość coraz lepszej personalizacji leczenia uwzględniającej styl i plany życiowe pacjenta. 

To o tyle istotne, że SM jest chorobą młodych ludzi, aktywnych zawodowo i społecznie, często kobiet, które mają plany macierzyńskie. W tym kontekście istotne jest nie tylko szybkie włączenie leczenia, w tym dobór odpowiedniej terapii w zależności od przebiegu choroby i jej intensywności, ale też zwiększanie dostępności nowych, wygodniejszych form podawania leków.

REKLAMA

REKLAMA

Stwardnienie rozsiane to przewlekła choroba zapalno-demielinizacyjna ośrodkowego układu nerwowego. Demielinizacja to proces uszkodzenia i rozpadu osłonki mielinowej otaczającej komórki nerwowe. Zmiany te skutkują zaburzeniem w przekazywaniu impulsów nerwowych. Określenie „rozsiane” wiąże się z występowaniem uszkodzeń w całym organizmie – to tzw. uszkodzenia wieloogniskowe. Mimo ogromnego postępu nauk medycznych w dalszym ciągu nie poznano dokładnej przyczyny choroby. Najwięcej zachorowań na SM obserwuje się od drugiej do czwartej dekady życia, częściej u kobiet. To jedna z częstszych przyczyn niepełnosprawności u osób młodych. 

SM ma zazwyczaj przebieg fazowy z okresami zaostrzeń i remisji, jednak sama choroba ma charakter postępujący i może prowadzić do poważnej niesprawności. Celem terapii jest przede wszystkim osiągnięcie stabilizacji neurologicznej i braku aktywności choroby. Coraz bardziej istotna staje się również jakość życia pacjenta i obecnie to właśnie ten czynnik w dużym stopniu decyduje o doborze leku. Sytuacja pacjentów z SM w Polsce zmieniła się znacząco pod koniec ubiegłego roku. Na listopadowej liście refundacyjnej znalazły się bowiem nowe substancje objęte refundacją zarówno dla chorych z postacią wtórną, jak i rzutowo-remisyjną choroby. Połączono także dwa programy lekowe w jeden kompleksowy i rozszerzono jego realizację o inne placówki, nie tylko te wysokospecjalistyczne.

Zmiany w leczeniu SM są niewątpliwie jednym z największych osiągnięć medycyny w ostatnich latach, a wydaje się, że to się jeszcze nie skończyło, że te procesy będą kontynuowane, więc liczymy na to, że będziemy mogli jeszcze lepiej leczyć pacjentów niż teraz – mówi agencji Newseria Biznes prof. dr hab. n. med. Krzysztof Selmaj, dyrektor Centrum Neurologicznego w Łodzi, kierownik Katedry Neurologii Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, organizator i patron naukowy międzynarodowej konferencji „Stwardnienie rozsiane 2023”, która odbyła się w Łodzi.

REKLAMA

– Jesienna lista refundacyjna to ogromny przełom dla stwardnienia rozsianego. Właściwie wszystkie leki, które są zarejestrowane i refundowane w Europie i Stanach Zjednoczonych, są również w Polsce – mówi Malina Wieczorek, prezes fundacji SM – Walcz o siebie.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Stale rozszerzany dostęp do terapii ma kluczowe znaczenie ze względu na to, że szybkość włączenia odpowiedniego leczenia jest decydująca dla dalszego przebiegu choroby. Problemem, często wskazywanym przez samych pacjentów, jest jednak długotrwała diagnostyka choroby. Z ubiegłorocznego raportu fundacji SM – Walcz o siebie „Współczesna diagnostyka i leczenie SM w Polsce – emocje, potrzeby, komunikacja” wynika, że długi czas, po jakim następuje diagnoza, wynika przede wszystkim z niskiego poziomu wiedzy na temat choroby. Dotyczy to nie tylko samych pacjentów i ich bliskich, którzy często ignorują pojedyncze objawy, jak np. zmęczenie, ale też lekarzy pierwszego kontaktu, którzy przypisują objawy innym chorobom, a nawet bagatelizują je z tego względu, że zgłaszają się z nimi często młode osoby. Kolejnym winnym opóźnień diagnozy jest system opieki zdrowotnej w Polsce i utrudniony dostęp do specjalistów.

– Konieczność szybkiego leczenia wynika z tego, że wszystkie leki, jakimi dysponujemy, to są leki prewencyjne. To są leki, które nie dają wyleczenia stwardnienia rozsianego, a zwalniają postęp choroby, który zależy od reakcji autoimmunologicznej. W związku z tym, jeżeli nie zatrzymamy ich odpowiednio szybko, to one się będą dalej toczyły i choroba będzie się dalej rozwijała. Na to mamy bardzo dużo dowodów, że rozpoznanie wczesne jest absolutnie konieczne i absolutnie korzystne – podkreśla prof. Krzysztof Selmaj.

– W leczeniu stwardnienia rozsianego stosujemy tzw. długoterminową strategię postępowania. Wynika to przede wszystkim z tego, że jest to choroba całego życia pacjenta. W związku z tym nie można skupić się tylko na początkowych fazach i podejmować decyzji w oparciu o myślenie krótkoterminowe, ale należy widzieć tego pacjenta w całym jego życiu. Dotyczy to wszystkich pacjentów, ale uważam, że szczególną grupą są panie, ponieważ zwykle chorują młode kobiety, przed którymi całe życie, również plany macierzyńskie – mówi dr hab. n. med. Ewa Krzystanek, profesor Górnośląskiego Centrum Medycznego im. prof. Leszka Gieca, Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach-Ochojcu.

Na świecie żyje ok. 2,8 mln osób ze stwardnieniem rozsianym, w Polsce – około 50 tys. Co roku diagnozowanych jest ok. 2 tys. osób. SM w większości dotyka kobiety – stanowią one 70 proc. populacji pacjentów. Choroba nie wyklucza rodzicielstwa, zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Wymaga to jednak długofalowego planowania. Nieliczne leki są bowiem dopuszczone do stosowania w pierwszym trymestrze ciąży, jeszcze inne w czasie ciąży czy karmienia piersią.

Z działaniem leków związany jest ten czas, kiedy musimy poczekać, aż nie będzie już danej cząsteczki we krwi. To ma swoje zalety i wady, bo z jednej strony lubimy leki długodziałające. Z drugiej strony, jeśli chcemy szybko reagować, jeśli coś dzieje się z pacjentem, chcemy zmienić decyzję terapeutyczne albo pacjentka podejmuje decyzje dotyczące macierzyństwa, myślimy wtedy inaczej. Chcielibyśmy zarządzić cząsteczką od razu i żeby lek działał krótko. Ta kwestia jest nieustająco rozpatrywana – mówi dr hab. Ewa Krzystanek.

Jak wskazują eksperci, dla komfortu pacjentów istotny jest nie tylko dobór terapii, ale i forma jej podawania. Coraz więcej leków może być podawanych w formie podskórnej, a nie dożylnej, ale nie wszystkie są objęte refundacją.

– Bardzo dobrym przykładem jest natalizumab, który od wielu lat jest bardzo dobrze tolerowany i przynosi efekty bardzo dobre, ale jest podawany dożylnie. Powoduje to, że przy długim stosowaniu żyły pacjenta mogą być niewydolne. Leczenie stwardnienia rozsianego wiąże się z nakłuwaniem żył nie tylko podczas podania leku, ale również podczas kontroli: krwi czy rezonansu magnetycznego przy podawaniu kontrastu. To cały czas powoduje ingerencję w żyły pacjenta. Przy podskórnej postaci nie mamy tego problemu – mówi Malina Wieczorek.

– Najbardziej efektywne leki w większości w tej chwili podawane są w formie dożylnej, ale nie jest tak ze wszystkimi, to po pierwsze. Po drugie, wyraźnie widać, że myślimy o naszych pacjentach i próbujemy te cząstki podawane dożylnie zmienić na te podawane podskórnie. Pierwszym lekiem, który taką rejestrację ma od początku, jest ofatumumab. Myślę, że jest to forma niezwykle atrakcyjna z wielu powodów dla naszych pacjentów. W Europie jest zarejestrowany i dostępny natalizumab podskórny, moim zdaniem również rewelacyjna forma podania, w zasadzie przed stosowaniem w Polsce wstrzymuje nas tylko proces refundacji. To rewolucjonizuje rynek podawania przeciwciał monoklonalnych, które dotychczas zwykle wiązały nam się z podawaniem dożylnym i hospitalizacją z tym związaną – mówi profesor Górnośląskiego Centrum Medycznego im. prof. Leszka Gieca.

Jak podkreśla, podskórna forma podawania leku na SM, zwłaszcza jeśli nie jest częstsza niż raz w miesiącu, jest bardzo lubiana przez pacjentów. Oznacza bowiem brak konieczności hospitalizacji, związanych z tym dojazdów do specjalistycznych placówek i brania zwolnień lekarskich. Na ten aspekt zwracali uwagę pacjenci w raporcie fundacji SM – Walcz o siebie. Ich zdaniem system leczenia SM w Polsce jest bardzo skomplikowany, wymaga dużo zachodu oraz szczęścia, by zostać zakwalifikowanym do programu, a sama dostępność leczenia jest różna w różnych częściach kraju. W efekcie często chory regularnie pokonuje duże odległości w celu zrobienia badań, konsultacji z lekarzem i odbioru leków.

– Pamiętajmy, że są to osoby pracujące, zatem płacące podatki, wobec tego absolutnie ta nowoczesna wersja leku, która jest stosowana w Europie Zachodniej, powinna być również dostępna dla pacjentów w Polsce – podkreśla prezeska fundacji.

– Jeśli chodzi o system zdrowia, to również jest taka przestrzeń, w której nie musimy pacjenta hospitalizować, nie musi pozostawać w obserwacji dłużej, nie angażujemy pielęgniarek w ten proces, w związku z tym wszystko dzieje się krócej, wymaga mniejszych nakładów, zarówno tych administracyjnych, lokalowych, jak i bycia personelu medycznego z pacjentem – mówi dr hab. Ewa Krzystanek.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Newseria.pl

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Przeprowadzka dla niższych podatków? Możesz nieświadomie zmienić prawo spadkowe i narazić rodzinę na kłopoty

Coraz więcej Polaków wybiera Cypr, Maltę czy Dubaj, by obniżyć podatki. Ale mało kto zdaje sobie sprawę, że taka decyzja może diametralnie zmienić zasady dziedziczenia majątku. Różnica między rezydencją podatkową a miejscem zwykłego pobytu w prawie spadkowym sprawia, że nieprzemyślana zmiana może kosztować rodzinę lata sporów i ogromne pieniądze.

Senat: Komornik łatwiej sprzeda Twoje mieszkanie. Jak nie dasz rady z kredytem

Zasadą staje się bowiem licytacja elektroniczna nieruchomości przez komornika. Ustawa nowelizująca odpowiednio kodeksu postępowania cywilnego jest w Senacie.

Kancelaria, która słucha i sprzedaje - jak budować nowoczesną markę w zgodzie z wartościami?

Marketing kancelarii to nie fast food. Budowanie marki kancelarii to proces na lata. Przemyślana i wdrażana na bieżąco strategia, długoterminowe i krótkoterminowe plany, odpowiednio dobrane narzędzia - brzmi jak wyzwanie. Czy to się opłaca?

Jest decyzja! 10 listopada dniem wolnym od pracy. Jednak nie dla wszystkich

Premier zdecydował, że 10 listopada 2025 roku będzie dniem wolnym od pracy dla urzędników państwowych. Dzięki tej decyzji pracownicy służby cywilnej będą mieli czterodniowy weekend, który potrwa od soboty 8 listopada do wtorku 11 listopada, czyli Narodowego Święta Niepodległości. Oto szczegóły.

REKLAMA

Rzecznik Generalny TSUE przeciwny podważaniu metody wyznaczania WIBOR. Nie będzie masowego kwestionowania wszystkich umów z WIBOR-em

W większości sporów sądowych o WIBOR konsumenci zarzucają bankom, że nie wskazały w umowie metody ustalania WIBOR. Kategoryczna opinia Rzecznika Generalnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, w tym zakresie znacząco zmniejsza szanse konsumentów na skuteczne podważenie WIBOR w swoich umowach kredytowych – piszą radca prawny Bartłomiej Rybicki oraz radca prawny Bartłomiej Ślażyński z Kancelarii Radców Prawnych Anety Ciechowicz-Jaworskiej i Bartłomieja Ślażyńskiego.

Bon kaucyjny za zwrócone butelki i puszki? MKiŚ: to legalne ale tylko gdy bon da się wymienić na pieniądze przez co najmniej 1 miesiąc

Ministerstwo Klimatu i Środowiska w komunikacie z 16 września 2025 r. poinformowało, że Polskie przepisy o systemie kaucyjnym jednoznacznie wskazują, że przy zwrocie opakowania ze znakiem kaucji, osobie zwracającej butelkę lub puszkę należy się zwrot w formie pieniężnej (np. w gotówce albo na kartę). Dopuszczalne prawnie jest jednak wydanie (np. przez automat) bonu lub kuponu, z kwotą kaucji - o ile taki druk da się łatwo spieniężyć i będzie on ważny przynajmniej miesiąc.

Rewolucja w recyklingu: system kaucyjny wchodzi w życie! Jak wpłynie na Ciebie, środowisko i gospodarkę? [WYWIAD]

Polska rozpoczyna rewolucję w recyklingu! Od października wchodzi w życie system kaucyjny dla butelek i puszek, który ma zwiększyć poziom selektywnej zbiórki, poprawić jakość surowców i dostosować kraj do wymogów Unii Europejskiej. Joanna Leoniewska-Gogola, liderka zespołu circular economy w Deloitte, tłumaczy w wywiadzie dla Infor.pl, jakie zmiany czekają konsumentów, przedsiębiorców i gospodarkę odpadami.

Dla kogo certyfikaty cyberbezpieczeństwa? Czy są obowiązkowe? Ustawa o krajowym systemie certyfikacji cyberbezpieczeństwa już weszła w życie

Certyfikaty cyberbezpieczeństwa są przeznaczone dla profesjonalistów IT, w tym dla administratorów systemów i sieci, specjalistów od bezpieczeństwa, inżynierów oraz osób aspirujących do tych ról, aby potwierdzić ich wiedzę i umiejętności praktyczne w zakresie ochrony przed zagrożeniami cyfrowymi. Certyfikacja obejmuje także produkty, usługi i procesy ICT, a ich celem jest informowanie konsumentów o poziomie bezpieczeństwa cyfrowego oraz wspieranie polskich firm na rynkach europejskich. Czy i dla kogo uzyskanie certyfikatów cyberbezpieczeństwa jest obligatoryjne?

REKLAMA

Będą kolejne ograniczenia dot. ogrzewania kominkami. Nowelizacja rozporządzenia ws. warunków technicznych budynków

Od początku 2025 roku Ministerstwo Rozwoju i Technologii, a po ostatniej rekonstrukcji rządu Ministerstwo Finansów i Gospodarki prowadzi prace nad zmianą rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Poprzednia poważniejsza nowelizacja tego rozporządzenia miała miejsce w roku 2021. Dotychczasowe zmiany tego rozporządzenia każdorazowo i stopniowo wprowadzały nowe ograniczenia dla instalacji kominków, pieców i trzonów kuchennych. W projekcie najnowszych zmian tendencja ta jest utrzymana. I niestety, tak jak przy poprzednich zmianach, wprowadzane ograniczenia nie mają żadnego uzasadnienia technicznego.

[Stare i nowe świadczenie pielęgnacyjne 3386 zł] W 2026 r. osoby niepełnosprawne i opiekunowie z podwyżką 99 zł

Zasiłek pielęgnacyjny nie będzie miał podwyżki (aż do początku 2028 r.). Jak rząd tłumaczy, dlatego, że 1 mln osób z zasiłkiem pielęgnacyjnym (większa część ze stopniem umiarkowanym niepełnosprawności) może się starać o świadczenie wspierające, które otrzymywało na koniec marca 2025 r. około 120 000 osób niepełnosprawnych (większa część beneficjentów ma stopień znaczny niepełnosprawności). Zupełnie inna sytuacja w 2026 r. (i kolejnych latach jest w świadczeniu pielęgnacyjnym (zarówno "starym" jak i "nowym"). W 2026 r. świadczenie to będzie podwyższone o 99 zł. To 3% podwyżka na 2026 r. Nie tak duża jak w latach minionych, kiedy mieliśmy galopująca inflację. Ale porównując z 0% podwyżki dla zasiłku pielęgnacyjnego, nie wygląda to źle. Opiekunowie osób niepełnosprawnych otrzymają w 2026 r. 3386 zł.

REKLAMA