REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
W dniu 19 czerwca 2025 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że po unieważnieniu umowy kredytu frankowego bank nie może domagać się od konsumenta zwrotu całej nominalnej kwoty kredytu, jeśli wcześniej kredytobiorca spłacił już część należności. TSUE zakwestionował więc obowiązującą w polskim orzecznictwie sądowym tzw. teorię dwóch kondykcji, a za słuszną uznał teorię salda, zgodnie z którą (w przypadku uznania umowy za nieważną) rozliczeniu podlega jedynie różnica, a zwrot pieniędzy przysługuje tylko tej stronie, która zapłaciła więcej.
W dniu 6 grudnia 2024 r. Sąd Najwyższy wydał wyrok, w którym oddalił skargę kasacyjną w sprawie, w której kredytobiorcy (osoby fizyczne) żądali od pozwanego banku m.in. zapłaty kwot stanowiących równowartość wszystkich rat spłacanego przez powodów tzw. kredytu frankowego. Sąd Najwyższy, a wcześniej sądy pierwszej i drugiej instancji uznały umowę kredytu za ważną mimo niedozwolonych postanowień dot. marży banku.
Od pewnego czasu rząd pracuje nad projektem ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie rozpoznawania spraw dotyczących umów kredytowych denominowanych lub indeksowanych do franka szwajcarskiego zawartych z konsumentami - potocznie zwanej „ustawą frankową”. Jej głównym celem ma być przyspieszenie postępowań sądowych oraz automatyczne zwalnianie kredytobiorców z obowiązku spłaty rat na czas procesu. Brzmi obiecująco? W rzeczywistości projekt ten budzi poważne kontrowersje, a jego rzeczywista skuteczność jest wątpliwa. Ja podsumowałabym go następująco: pozbawienie konsumenta odsetek ustawowych za czas trwania procesu i przerzucenie na Skarb Państwa kosztów, które powinny ponosić banki, w związku z rozliczaniem kwot udostępnionych kapitałów związku z rozliczaniem kwot udostępnionych kapitałów, opakowane w obietnicę przyspieszenia postępowań i automatycznego zwalniania z rat kredytu - pisze adw. Karolina Pilawska.
W dniu 13 stycznia 2025 r. w wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów opublikowano założenia projektu ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie rozpoznawania spraw dotyczących zawartych z konsumentami umów kredytu denominowanego lub indeksowanego do franka szwajcarskiego. Jak informuje Ministerstwo Sprawiedliwości, te nowe przepisy mają uprościć i przyspieszyć postępowania w sprawach frankowych. Przyjęcie tego projektu przez Radę Ministrów i skierowanie do Sejmu jest planowane na drugi kwartał 2025 roku. Ministerstwo Sprawiedliwości liczy na jak najszybsze procedowanie tego projektu i zakłada jego wejście w życie w roku 2025 - powiedziała PAP Biznes pełnomocniczka ministra sprawiedliwości ds. ochrony praw konsumentów Aneta Wiewiórowska-Domagalska.
REKLAMA
W dniu 19 października 2023 r. zapadła ważna dla frankowiczów uchwała Sądu Najwyższego. Sąd ten orzekł, że w sprawie przeciwko bankowi o ustalenie nieważności umowy kredytu nie zachodzi po stronie powodowej współuczestnictwo konieczne wszystkich kredytobiorców - głosi czwartkowa Chodziło o to, czy - po rozwodzie - bank muszą pozwać oboje byli małżonkowie.
Kolejny wyrok Trybunał Sprawiedliwości UE w sprawie kredytów frankowych. W wyroku z 21 września 2023 r. TSUE podkreślił, że bank ma obowiązek przekazać konsumentowi informacje, które pozwolą zrozumieć rzeczywiste ryzyka, na które jest narażony w trakcie całego okresu obowiązywania umowy kredytu denominowanego w walucie obcej.
Ministerstwo Finansów pracuje nad prawnym uregulowaniem kwestii walutowych kredytów hipotecznych w CHF - powiedziała 27 marca 2023 r. minister finansów Magdalena Rzeczkowska, cytowana przez agencję Bloomberg. Ostateczny kształt rozwiązania będzie zależeć od wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w przedmiotowej sprawie.
Sąd Najwyższy orzeknie, czy w procesie frankowym przeciw bankowi konieczny jest udział wszystkich kredytobiorców. Problem powstał w związku ze sprawą kobiety, której nieprawomocnie oddalono powództwo wobec banku, gdyż jej były mąż nie był zainteresowany tym procesem.
REKLAMA
REKLAMA