W pewnych sytuacjach możliwe jest rozliczanie czasu pracy w ten sposób, że najpierw jest udzielany pracownikom czas wolny (z powodu np. braku zamówień), a następnie (gdy pojawia się konieczność uruchomienia i zwiększenia produkcji czy sprzedaży) odpracowywanie wskazanego wyżej czasu wolnego - pod warunkiem ustalenia takich zasad rozliczania czasu pracy w przepisach zbiorowego prawa pracy, tj. porozumienia ze związkami zawodowymi lub układu zbiorowego pracy, zawartych skutecznie i zgodnie z prawem (wyrok Sądu Najwyższego z 7 maja 2008 r., II PK 331/07).
Nasz pracownik złożył pismo rozwiązujące umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracodawcy w trybie art. 55 § 11 Kodeksu pracy powołując się na to, że nie została z nim zawarta kolejna umowa o pracę, mimo że 2 miesiące temu rozwiązała się poprzednio zawarta umowa na czas określony. Faktycznie, nie dopilnowaliśmy podpisania z pracownikiem kolejnej umowy po zakończeniu poprzedniej. Mamy jednak wątpliwość, czy z uwagi na to, że okoliczność stanowiąca podstawę rozwiązania umowy dotyczy okresu sprzed ponad 1 miesiąca, możemy nie uznać tego rozwiązania umowy o pracę? Czy mamy prawo zakwalifikować pismo pracownika jako wypowiedzenie umowy o pracę?
Zatrudniam pracowników z pensją podstawową w wysokości 1000 zł. Dodatkowo wypłacam im regulaminowe premie kwartalne (od 500 do 1000 zł). W miesiącach, w których nie wypłacam pracownikom premii kwartalnych, uzupełniam ich wynagrodzenie do stawki minimalnej. Czy muszę to robić, skoro uwzględniając premie średnio na miesiąc pracownicy zarabiają więcej niż wynosi stawka minimalna [(1000 zł x 3) + 500 zł] : 3 = 1166,67 zł? Niektórzy pracownicy, mimo iż wypłacam im wyrównania do 1126 zł, twierdzą, że nieprawidłowe jest to, że w umowie mają wpisane niższe wynagrodzenie niż minimalne. Czy to prawda?
We wrześniu 2003 r. zawarliśmy z pracownikiem dodatkową umowę o finansowaniu jego kształcenia na rocznych studiach podyplomowych. Zgodnie z postanowieniami umowy pracownik powinien przepracować u nas 5 lat po ukończeniu studiów (tj. do czerwca 2009 r.), a jeżeli wypowiedziałby umowę o pracę wcześniej, powinien oddać nam proporcjonalną część nakładów poniesionych na jego kształcenie. Pracownik wypowiedział umowę o pracę w lutym br. (umowa rozwiąże się z końcem maja). Stwierdził, że nie powinien oddawać nam pieniędzy za czesne, gdyż zapis w umowie o finansowaniu kształcenia nie mógł przewidywać dłuższego okresu odpracowania studiów, niż 3 lata. Naszym zdaniem limit 3 lat dotyczy tylko pracowników skierowanych na kształcenie. My zaś pracownika na studia podyplomowe nie kierowaliśmy. Kto ma w tej sytuacji rację?
Zatrudniając obcokrajowca w Polsce należy zwrócić przede wszystkim uwagę, jakiego kraju jest on obywatelem. W zakresie możliwości podejmowania pracy w Polsce uprzywilejowani są obywatele Unii Europejskiej i państw, z którymi Unia Europejska zawarła umowy o swobodnym przepływie osób, którzy w większości przypadków mogą podejmować zatrudnienie w Polsce bez konieczności uzyskiwania zezwoleń. Natomiast osoby z państw spoza UE przy zatrudnianiu w Polsce nie są traktowanie jednakowo, gdyż dla niektórych państw oraz rodzajów prac zastosowano wyjątki od konieczności uzyskiwania zezwoleń na pracę w Polsce.Od 1 maja 2004 r. w związku z wstąpieniem Polski do UE przestały obowiązywać zawarte przez Polskę dwustronne umowy międzynarodowe z krajami Unii, które regulowały kwestie zabezpieczenia społecznego z tymi krajami. Dwustronne umowy zostały zastąpione jednolitym systemem unijnym.
Od kilku lat zatrudniamy niewiele powyżej 50 pracowników. Przed wejściem w życie ustawy o radach pracowników, tj. 23 maja 2006 r., powołaliśmy w naszym zakładzie przedstawicielstwo pracowników o uprawnieniach zbliżonych do rady pracowników. Informację o tym przesłaliśmy wówczas do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Czy w związku z tym mamy obowiązek poinformować pracowników w okresie od 24 marca do 23 lipca br. o możliwości utworzenia rady pracowników i jej uprawnieniach? Czy musimy tworzyć radę pracowników? Wydaje nam się, że skoro w naszym zakładzie działa już organ reprezentujący pracowników, to nie mamy takiego obowiązku. W naszym zakładzie nie działają związki zawodowe, a zakład jest firmą prywatną.
Nauczycielka, która była na zwolnieniu lekarskim, a teraz otrzymuje zasiłek macierzyński, zwróciła się do nas z pytaniem, czy prawidłowo zostały wyliczone jej świadczenia. Szkoła jest położona w miejscowości, w której liczba mieszkańców wynosi ok. 1,5 tys., dlatego nauczyciele otrzymują dodatek wiejski. Jesteśmy jednostką samorządową. Kwotę dodatku wiejskiego wliczamy do podstawy wymiaru składek na ZUS. Jednak dodatku nie wliczamy do podstawy wymiaru wynagrodzenia i świadczeń z tytułu niezdolności do pracy. Czy słusznie?