Podatek od nieruchomości wzrośnie aż.... trzydziestokrotnie! To już postanowione

REKLAMA
REKLAMA
Podatek od nieruchomości może wzrosnąć aż… trzydziestokrotnie? Taką stawką strzelił w deweloperów katowicki samorząd. Podwyżka dotyczy niesprzedanych lokali, które nie będą już traktowane jako lokale mieszkalne, a takie, które służą prowadzeniu działalności gospodarczej. Branża deweloperska mówi o bezprawiu i już zapowiada prawną batalię.
- Dlaczego katowicki samorząd zdecydowała się na tak radykalną podwyżkę?
- Deweloperzy mówią o bezprawiu
- Miasta też mają pustostany
- Precedens dla całego kraju?
- Czy Kraków pójdzie w ślady Katowic?
- Otwarta droga do podatku od pustostanów
Dlaczego katowicki samorząd zdecydowała się na tak radykalną podwyżkę?
Miasto tłumaczy, że lokale pozostające w rękach deweloperów nie mogą być traktowane jak mieszkania zajmowane przez osoby prywatne. Skoro służą działalności gospodarczej, np. jako mieszkania pokazowe lub jako towar na sprzedaż, powinny podlegać opodatkowaniu według stawek dla przedsiębiorstw – informuje katowicki oddział „Gazety Wyborczej”.
REKLAMA
REKLAMA
To rozróżnienie oznacza, że zamiast dotychczasowej stawki 1,19 zł za metr kwadratowy, deweloperzy za niesprzedane lokale zapłacą 34 zł za metr kwadratowy. W praktyce roczny podatek od nieruchomości naliczany za 60-metrowe mieszkanie może wynieść ponad 2 tysiące złotych zamiast obecnych 71 zł – wylicza bankier.pl. Dziennik przypomina przy tym, że władze Katowic stosują maksymalne stawki przewidziane przez resort finansów, podobnie jak w większości miast wojewódzkich. Od stycznia 2026 roku stawki maksymalne będą wynosiły odpowiednio 1,25 zł za metr kwadratowy dla lokali mieszkalnych oraz 35,53 zł za metr kwadratowy dla budynków związanych z działalnością gospodarczą. Dla porównania, w sąsiednim Sosnowcu właściciele mieszkań płacą niezmiennie od 2017 roku 0,75 zł za metr kwadratowy.
Deweloperzy mówią o bezprawiu
Branża deweloperska ostro protestuje przeciwko nowej interpretacji przepisów. -To próba powiększenia dochodów miasta, ale bezprawna – komentuje na łamach serwisu oceniamydeweloperow.pl Maciej Wandzel, prezes Polskiego Związku Firm Deweloperskich. Według niego, za działaniami władz stoi przede wszystkim motyw fiskalny.
Wandzel podkreśla, że wyższy podatek powinien obowiązywać tylko wtedy, gdy lokal faktycznie służy działalności gospodarczej, na przykład najmu krótkoterminowego. - Deweloper buduje mieszkania, żeby je sprzedać klientom. Nie znam żadnego dewelopera, który ma inny cel działalności – zaznacza prezes organizacji.
REKLAMA
Deweloperzy zwracają uwagę na specyfikę rynku katowickiego, gdzie podaż mieszkań jest rekordowo wysoka, co wynika jednak ze słabszego popytu, a nie ze spekulacji. - Tempo sprzedaży nie może być podstawą do sugerowania, że deweloper ma cel inwestycyjny– argumentuje Wandzel.
Miasta też mają pustostany
Szef Polskiego Związku Firm Deweloperskich wskazuje także na niekonsekwencję władz Katowic. Samorząd dysponuje znacznymi zasobami pustostanów, co według niego stawia pod znakiem zapytania logikę nowego podatku. -Czy Katowice samo siebie uzna za spekulanta rynkowego? To bardzo podobna sytuacja – pyta retorycznie.
Branża już zapowiada walkę w sądach. Urzędnicy przyznają, że spodziewają się kwestionowania nowych decyzji podatkowych. -Naszym zdaniem w sądach okaże się, że Urząd Miasta nie ma racji – podsumowuje Wandzel.
Precedens dla całego kraju?
Sprawa może mieć znaczenie wykraczające poza Katowice – pisze bankier.pl. Orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego z października 2024 roku dotyczyło wprawdzie najmu mieszkań przez przedsiębiorców, ale katowicki magistrat rozszerzył jego interpretację na wszystkie niesprzedane lokale deweloperskie. Jeśli sądy uznają tę interpretację za słuszną, może to stać się precedensem dla innych samorządów w Polsce. W przeciwnym razie Katowice będą musiały zrewidować swoją politykę podatkową wobec branży deweloperskiej.
Czy Kraków pójdzie w ślady Katowic?
Decyzja katowickiego samorządu wzbudziła zainteresowanie również części radnych z Krakowa, w tym opozycyjnego klubu Kraków dla Mieszkańców – informuje Business Insider. Na początku września 2025 roku złożyli projekt uchwały (nr 829), który miałby zobowiązać prezydenta miasta do podniesienia stawki podatku od nieruchomości dla funduszy inwestycyjnych oraz deweloperów posiadających niesprzedane mieszkania.
– Chcemy, żeby deweloperzy i fundusze inwestycyjne przestali traktować mieszkania jak towar spekulacyjny – mówił w rozmowie z serwisem Łukasz Gibała, lider klubu radnych.
Otwarta droga do podatku od pustostanów
Eksperci podatkowi wskazują, że podobne działania mogą pojawić się w kolejnych miastach, co otwiera drogę do wprowadzenia tak zwanego podatku od pustostanów. Radni krakowscy proponują, aby stawka dla niesprzedanych mieszkań była taka sama jak dla budynków wykorzystywanych w działalności gospodarczej – 34 zł za metr kwadratowy zamiast 1,19 zł za metr kwadratowy. Taka zmiana mogłaby przynieść budżetowi miasta miliony złotych dodatkowych wpływów.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA