Skarbówka poluje na nieformalne związki. Podatkowa kara mieszkanie razem bez ślubu. Trzeba płacić grube tysiące

REKLAMA
REKLAMA
Mieszkacie razem, planujecie wspólne zakupy, dzielicie rachunki i życie — ale nie nazwaliście tego małżeństwem? Uważajcie. Bo choć wasz związek może być trwały, dla urzędów wciąż jest „nieoficjalny”. Jako mogą być tego konsekwencje? Każdy większy przelew między partnerami może zostać potraktowany jako... darowizna. A od darowizn, jak wiadomo, fiskus pobiera daninę. Nawet do 20 procent.
- Związek bez ślubu? Urząd ma swoją definicję „razem”
- Dla fiskusa obcy ludzie
- 20 procent za miłość? To możliwe
- Prawo zatrzymało się w dwudziestym wieku?
- Państwo nie ufa miłości
Związek bez ślubu? Urząd ma swoją definicję „razem”
Karolina i Piotr są parą od siedmiu lat. Mają wspólne konto oszczędnościowe, razem płacą czynsz, dzielą rachunki i odkładają na wspólne wakacje. Ślubu nie planują – nie czują takiej potrzeby. Dopiero niedawno dowiedzieli się, że ich codzienne przelewy mogą zainteresować skarbówkę.
REKLAMA
REKLAMA
– Sprawdziliśmy historię konta. Wyszło, że Piotr przelał mi w zeszłym roku prawie 12 tysięcy. Wszystko na wspólne wydatki – mówi Karolina. – A tu się okazuje, że to może być uznane za darowiznę. Po prostu absurd.
– Gdybyśmy mieli ślub, nikt by się nie czepiał. A tak? Nasza codzienność to dla urzędu podejrzane transfery – dodaje Piotr.
Dla zakochanych – niedorzeczność. Dla skarbówki – zwykła konsekwencja przepisów.
REKLAMA
Dla fiskusa obcy ludzie
Ustawa o podatku od spadków i darowizn dzieli obywateli na trzy grupy. Pierwsza – najbliżsi: małżonkowie, dzieci, rodzice, rodzeństwo. Ich limit zwolnienia to 36 120 zł. Druga – dalsza rodzina: ciotki, wujkowie, kuzyni – do 27 090 zł.
A partnerzy bez ślubu? Oni trafiają do trzeciej grupy. W praktyce – są dla państwa obcymi ludźmi. Limit to 5 733 zł w ciągu pięciu lat. Co w sytuacji, kiedy zostanie przekroczony? Trzeba zgłosić darowiznę i zapłacić podatek. W przeciwnym razie fiskus może potraktować to jak próbę obejścia prawa.
Wspólne prowadzenie gospodarstwa domowego nie oznacza automatycznego zwolnienia z podatku. Tak orzekł Naczelny Sąd Administracyjny w październiku 2023 roku. Innymi słowy, wspólne życie nie równa się wspólnym finansom w oczach państwa.
20 procent za miłość? To możliwe
Jeśli fiskus uzna, że żyjąca w nieformalnym związku para przekroczyła próg darowizny i nie zgłosiła tego w terminie, skarbówka może naliczyć podatek w wysokości aż 20 procent od całości przelewów. Dla przykładu – przy 10 tysiącach złotych to aż 2 tysiące straty.
W przypadku zgłoszenia darowizny stawki są niższe, ale wciąż dotkliwe. Przy nadwyżce do 11 833 zł podatek wynosi 12 procent, przy kwocie sięgającej 23 665 zł to już 1 420 zł plus 16 procent od nadwyżki. A jeśli suma przekroczy ten poziom – zapłacicie 3 313,20 zł oraz dodatkowe 20 procent od wszystkiego, co ponad.
Da się obronić, ale trzeba mieć dowody: faktury, umowy, przelewy z opisem „czynsz”, „zakupy spożywcze” czy „rachunki”. Tyle że mało kto prowadzi związek z segregatorem dokumentów pod ręką.
Prawo zatrzymało się w dwudziestym wieku?
– Obowiązujące przepisy są po prostu archaiczne – mówi mecenas Zbigniew Gorczyński. – W Polsce coraz więcej ludzi żyje w związkach nieformalnych. To normalne zjawisko, nie margines. Tymczasem prawo wciąż nagradza tylko małżeństwa, a całą resztę traktuje jak przypadkowych znajomych.
Zdaniem prawnika, jedynym sposobem na uniknięcie ryzyka jest podpisywanie umów cywilnych, upoważnień i dokładne opisywanie przelewów. – Żyjąc bez ślubu, trzeba myśleć jak księgowy. To smutne, ale prawdziwe – dodaje.
Państwo nie ufa miłości
Miłość bez papierka to dziś codzienność – ale w polskich przepisach wciąż brzmi jak podejrzany układ. Choć nikt nie łamie prawa, fiskus potrafi spojrzeć na wspólne życie jak na transakcję. Zanim więc klikniecie „wyślij przelew za czynsz”, warto dodać jeden dopisek: „wspólny rachunek”. Bo w oczach urzędu skarbowego uczucia kończą się tam, gdzie zaczynają się pieniądze.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA