REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Konkurencji przybędzie, ale ceny nie spadną

Subskrybuj nas na Youtube

REKLAMA

Obniżymy ceny, ale nie chcemy wojny cenowej – mówi Chris Bannister, prezes P4, nowego operatora komórkowego. P4 chce uruchomić pierwsze nadajniki jeszcze we wrześniu. Na razie jednak będzie korzystać głównie z sieci Polkomtela, z którym podpisało umowę na początku miesiąca.
Klienci, którzy po P4 oczekiwali rewolucji cenowej, mogą poczuć się zawiedzeni. Jednak P4 nie ma dużego pola manewru. Przeszkodą są stawki tzw. interkonektu, czyli ceny rozliczeń międzyoperatorskich. Operator płaci bowiem za połączenie swojego klienta do sieci innego operatora. Za minutę połączenia w szczycie trzeba zapłacić 0,65 zł. Taniej jest poza szczytem i w dni świąteczne (odpowiednio 0,48 i 0,40 zł). Połączenia do sieci stacjonarnych kosztują komórkowców kilka groszy za minutę. Inaczej jest w drugą stronę – operatorzy stacjonarni muszą płacić mobilnym według stawek obowiązujących między komórkami – prawie 10 razy więcej.

Operatorzy działający do tej pory mogą sobie pozwolić na oferowanie usług poniżej ceny interkonektu. Większość rozmów (około 40 proc.) prowadzona jest w ramach jednej sieci. A za połączenia wewnątrz własnej sieci operator nie płaci żadnych stawek. W ten sposób rekompensuje sobie ewentualną stratę na interkonekcie. Jednak P4 będzie dopiero zdobywać klientów – Chris Bannister, prezes spółki, zakłada, że na koniec 2007 r. firma będzie miała 0,5 mln użytkowników. Klienci P4 będą zatem dzwonić przede wszystkim do innych sieci. Jeżeli P4 zaproponuje im atrakcyjne stawki, będą telefonować częściej i dłużej, powiększając w ten sposób wydatki operatora na opłaty interkonektowe. Firmę tymczasem czekają duże wydatki związane z budową sieci, marketingiem i dystrybucją. W sumie w najbliższych latach P4 zamierza zainwestować ponad 2,8 mld zł (700 mln euro).

– Dopóki nie spadną stawki interkonektu, operatorzy nie zdecydują się na poważne obniżki taryf – uważa Krzysztof Kaczmarczyk, analityk DB Securities.

Sęk w tym, że to sami operatorzy ustalają ceny swoich rozliczeń. Ostatni raz zdecydowali się na ich obniżkę w 2004 r.
Do gry jednak może włączyć się regulator.

– Stawki interkonektowe to tylko argument operatorów przeciwko obniżaniu cen połączeń. W Polsce koszty rozliczeń między operatorami są dużo wyższe niż na Zachodzie – mówi Anna Streżyńska, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE).

Według danych Urzędu za styczeń, średnia europejska stawka interkonektowa w godzinach szczytu wynosiła 12 centów (w Polsce 16). W przyszłym roku ceny powinny spaść do 7-8 centów za minutę.

– Od razu możemy obniżyć stawki o około 20 gr. W przyszłym roku byłyby kolejne obniżki – deklaruje Anna Streżyńska.

UKE chce też przyjrzeć się drugiemu elementowi, według którego operatorzy kalkulują ceny rozmów, czyli stawkom za rozpoczęcie połączenia. Według regulatora ceny te są ustalane arbitralnie i nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistych kosztach operatorów.

Obniżenie stawek nie jest po myśli operatorów. W konsekwencji prowadziłoby do obniżenia detalicznych cen rozmów, a więc zmniejszenia marż. Operatorzy używają jednak innej argumentacji. Według Jarosława Bauca, prezesa Polkomtela, operatorzy zrekompensują sobie spadek marż wzrostem liczby klientów i długości rozmów. Problemem ma być natomiast przepustowość sieci – wzmożony ruch może ją po prostu zatkać.
Prezes UKE zbywa te argumenty. Jej zdaniem, operatorzy chcą opóźnienia obniżek.

To, kiedy spadną ceny interkonektu, zależy od samych operatorów. Według przyjętej procedury, UKE może zająć się sprawą dopiero na wniosek niezadowolonego operatora. Anna Streżyńka podejrzewa, że z takim wnioskiem może wystąpić firma telefonii stacjonarnej. To o­ne najwięcej tracą na różnicy w poziomie stawek interkonektowych.

Kliknij aby zobaczyć ilustrację.


Łukasz Ruciński
Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Duża podwyżka świadczenia dla mężczyzny z rocznika 1957. Kolejne prawomocne orzeczenie sądu powszechnego po wyroku TK z 4 czerwca 2024 r. SK 140/20

Przybywa prawomocnych orzeczeń w sprawach po wyroku TK z 4 czerwca 2024 r. SK 140/20. Przedstawię wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku.

Dodatkowe co najmniej 1900 zł miesięcznie dla każdego – niewiele osób wie o tym świadczeniu, które przysługuje, jeżeli nie spełniają warunków do przyznania emerytury lub renty! Wystarczy wniosek

Niewiele osób jest świadomych, iż niespełnienie wymogów ustawowych do otrzymania emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy, nie pozbawia ich całkowicie szansy na comiesięczne świadczenie w wysokości co najmniej 1878,91 zł z budżetu państwa, które pozwoli im na zaspokojenie ich niezbędnych potrzeb życiowych. Co więcej – świadczenie to, nie jest „obwarowane” żadnymi szczególnymi kryteriami.

Nowa kwota wolna zapewni lepsze życie dla tysięcy emerytów i rencistów: „To sprawa etyki i szacunku do drugiego człowieka. Bo teraz, tej etyki i szacunku brak”

Czym różni się emeryt od osoby pracującej? Zdaniem ustawodawcy - tym, że emeryt potrafi przeżyć za znacznie mniejsze pieniądze. Chodzi o tzw. minimalny byt życiowy. To pojęcie bezpośrednio łączy się z kwotą wolną od potrąceń komorniczych. Ustawodawca stosuje różne limity, w zależności od tego, czy potrącenia dokonywane są z wynagrodzenia za pracę, czy ze świadczenia emerytalnego. Do Sejmu trafiła propozycja zmiany tych przepisów.

Nowa płaca minimalna: 4806 zł czy 5015 zł, podwyżka o 140 czy 250 zł. Nie ma zgody co do najniższej krajowej, rząd sam zdecyduje

Na ostateczną wysokość najniższej krajowej jaka będzie obowiązywała od 1 stycznia 2026 roku trzeba poczekać do pierwszej połowy września. Rada Dialogu Społecznego nie wypracowała w sprawie minimalnego wynagrodzenia za pracę wspólnego stanowiska do połowy lipca więc zgodnie z prawem decyzję co do płacy minimalnej arbitralnie podejmie rząd za dwa miesiące.

REKLAMA

Ruszyły zwroty pieniędzy dla pracowników. To 3 tysiące złotych. Nie wszyscy o tym wiedzą

Coraz wyższe rachunki za prąd i za gaz, coraz droższe zakupy rujnują domowe budżety… to sprawia, że coraz więcej Polaków szuka sposobów na tańszy urlop. Wakacje roku mogą kosztować mniej. Nawet 3 tysiące złotych dopłaty do urlopu czeka na pracowników. Ciągle nie wszyscy wiedzą, że po dofinansowanie mogą się ubiegać. Wachlarz możliwości jest szeroki i zróżnicowany. Od funduszu socjalnego, przez premie urlopowe, po lokalne bony turystyczne.

Czy 20.07.2025 r. jest niedziela handlowa, handel bez zakazu, zakupy w Lidlu i Biedronce, w galeriach, wszystkie sklepy otwarte czy tylko Żabka

To już połowa lipca - urlopy i wakacje w pełni. Pogoda nie dopisuje jednak, a to oznacza, że więcej czasu spędzamy w domach i zapotrzebowanie na zakupy jest większe niż zwykle. Jak jest w ten weekend - sklep trzeba zaliczyć koniecznie w sobotę czy można je odłożyć na niedzielę, bo jeśli jest ona bez zakazu handlu, to w dogodnych godzinach czynne będą wszystkie sklepy.

Zasiłek pielęgnacyjny a dodatek pielęgnacyjny. Tylko jedno świadczenie Ci się należy. Komu przysługuje, kto wydaje i jakie są różnice?

Zastanawiasz się, czym różni się zasiłek pielęgnacyjny od dodatku pielęgnacyjnego? Nie wiesz, komu przysługuje zasiłek pielęgnacyjny w 2025 roku, kto wypłaca te świadczenia, MOPS czy ZUS, i jak je uzyskać? A może szukasz informacji, czy można pobierać oba świadczenia jednocześnie, czy dodatek pielęgnacyjny został podwyższony oraz jak wygląda wniosek o zasiłek pielęgnacyjny? W tym artykule znajdziesz wszystkie odpowiedzi. Wyjaśniamy, komu należą się pieniądze, ile możesz dostać i jakie dokumenty będą potrzebne, by złożyć wniosek w MOPS lub ZUS.

Niski wiek emerytalny kobiet to bomba z opóźnionym zapłonem. Polki stracą tysiące na emeryturze

Polska starzeje się w szybkim tempie, co już dziś budzi poważne obawy o przyszłość systemu emerytalnego. Międzynarodowy Fundusz Walutowy alarmuje: jeśli nie zostaną wprowadzone pilne reformy, do 2050 roku świadczenia mogą spaść nawet o jedną trzecią. Najbardziej ucierpią kobiety, osoby o niskich dochodach i pracownicy niestandardowi. Czy jest jeszcze czas, by uniknąć kryzysu?

REKLAMA

Ukrywasz majątek w Delaware? Możesz się zdziwić, jak łatwo wierzyciele potrafią dotrzeć do prawdy

Delaware od dekad uchodzi za bezpieczną przystań dla firm dbających o dyskrecję właścicieli. Ale ten mit ma swoje granice. Coraz częściej okazuje się, że za zasłoną prywatności kryją się słabe punkty – a zdeterminowany wierzyciel potrafi je wykorzystać, by ujawnić, kto naprawdę stoi za spółką i gdzie ukryto aktywa.

W świadomej podróży po spokój

Rozmowa z Olą Krzemińską, twórczynią i CEO agencji Power, promotorką aktywnego stylu życia, o mądrym zarządzaniu energią w życiu i biznesie, zmianach w kulturze pracy oraz trendach w organizacji wydarzeń i wyjazdów firmowych.

REKLAMA