REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Małe prawdopodobieństwo ogłoszenia niewypłacalności USA

Subskrybuj nas na Youtube
ShutterStock

REKLAMA

REKLAMA

Prawdopodobieństwo ogłoszenia niewypłacalności USA jest niewielkie; nawet gdyby do niego doszło, amerykański rząd znajdzie sposób na obsługę zadłużenia - ocenia główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu, Janusz Jankowiak.

Jego zdaniem, niewypłacalność to najczarniejszy scenariusz, którego konsekwencje byłyby daleko idące. Za mniej niebezpieczne, choć dokuczliwe dla gospodarki, ekspert uznał ewentualne obniżenie ratingu Stanów Zjednoczonych. Podkreślił, że światowa gospodarka już teraz ponosi koszty przedłużającej się dyskusji dotyczącej rozwiązania problemu amerykańskiego długu.

REKLAMA

Miesiąc temu USA osiągnęły ustawowy limit zadłużenia wewnętrznego i zewnętrznego. Amerykańska administracja przekonuje, że trzeba go podnieść najpóźniej 2 sierpnia, gdyż tego dnia bieżące dochody z podatków nie starczą na spłacanie zobowiązań państwa. Aby zapewnić finansowanie, rząd USA musi wypuszczać nowe obligacje dla spłaty starych. Jeśli ustawowy limit zadłużenia nie będzie podwyższony, grozi to niewypłacalnością.

Dotychczas jednak prezydent Barack Obama i Partia Demokratyczna nie porozumiały się w tej sprawie z Partią Republikańską, która ma większość w Izbie Reprezentantów. Spór dotyczy m.in. skali i sposobów redukcji amerykańskiego deficytu. Agencje ratingowe sygnalizowały natomiast, że rating kredytowy USA może zostać obniżony, co pociągnie za sobą podrożenie dalszych pożyczek i zahamowanie wzrostu gospodarki.

Według Janusza Jankowiaka, choć w tle amerykańskiego sporu jest decyzja o sposobie właściwego przeprowadzenia koniecznych dostosowań fiskalnych (czy zrobić to po stronie dochodowej, czy po stronie wydatkowej), to samo starcie republikanów i demokratów ma charakter czysto polityczny.

"Szkoda tylko, że odbywa się to takim kosztem. Gdyby koszt dotyczył wyłącznie gospodarki amerykańskiej, można byłoby powiedzieć, że to jest ich sprawa. Ale koszty tego sporu dotyczą nas wszystkich i już dziś są widoczne w kilku aspektach" - powiedział w środę PAP ekonomista.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

Wśród widocznych efektów "amerykańskiego zamieszania" Jankowiak wymienił "ucieczkę" inwestorów w kierunku bezpiecznych aktywów, których w tej sytuacji jest coraz mniej. Wyjście inwestorów z amerykańskich obligacji skutkuje także odwrotem w kierunku gotówki.

"Tak jak zawsze w kryzysie: cash is the king, czyli wszyscy zaczynają trzymać, skracać pozycje w innych aktywach poza gotówką oraz przerzucać aktywa na gotówkę. To powoduje dosyć poważne kłopoty na rynku pieniężnym, ponieważ fundusze pieniężne, które z reguły służą do finansowania krótkich operacji repo na rynku międzybankowym, w tej chwili nie są skłonne takich pożyczek udzielać, a jeżeli już - to na bardzo krótkie terminy i po wysokich cenach" - wyjaśnił Jankowiak.

Taka postawa odbija się na rynkach finansowych, bo pojawiają się kłopoty z pozyskaniem krótkoterminowego finansowania. Inny efekt tej sytuacji to obserwowana na rynkach aprecjacja, czyli wzrost wartości tradycyjnych aktywów, takich jak złoto czy frank szwajcarski.

"To wszystko są widoczne już w tej chwili następstwa przygotowywania się na jakąś ewentualność (rozwoju sytuacji w USA - PAP), choć faktycznie nikt jeszcze nie wie, na jaką" - ocenił ekonomista. Jego zdaniem, trudno dziś wyobrazić sobie konsekwencje ewentualnego ogłoszenia niewypłacalności USA, jednak ten najczarniejszy scenariusz wydaje się mało prawdopodobny.

"Prawdopodobieństwo tego jest naprawdę niewielkie. Uważam też, że nawet gdyby - hipotetycznie - do tego doszło, rząd amerykański znalazłby jakiś sposób, żeby w dalszym ciągu obsługiwać dług. Sądzę, że groziłyby wówczas po prostu jakieś opóźnienia w innych płatnościach, dotyczących np. administracji, pensji, może jeszcze czegoś, natomiast nie bezpośrednio rynku długu" - uważa ekspert Polskiej Rady Biznesu.

Jankowiak wskazał, że niezależnie od rozwoju sytuacji, Amerykanie muszą finansować się i stale to robią. Jako dowód podał fakt, że mimo zamieszania, tylko w tym tygodniu, na kilka dni przed 2 sierpnia, przygotowano emisję nowych obligacji wartości 100 mld USD. "Te obligacje z całą pewnością zostaną sprzedane, tylko że drożej niż normalnie. W dalszym ciągu - przy tym zamieszaniu - znajdują się na nie klienci, jest na nie popyt" - podkreślił.

Według Jankowiaka, sygnalizowana przez agencje ratingowe możliwość obniżenia ratingu USA jest zdecydowanie mniej niebezpieczna od ogłoszenia niewypłacalności Stanów Zjednoczonych. Przypomniał, że rynek obligacji amerykańskich to obecnie połowa ogółu instrumentów używanych jako zabezpieczenia w transakcjach na rynku globalnym. Ten benchmark w postaci amerykańskich obligacji nadal będzie potrzebny i trudno byłoby wyeliminować go z rynku.

"Z punktu widzenia rynku obniżenie ratingu może oznaczać wyłącznie jedno: ci, którzy do tej pory używali tych obligacji jako zabezpieczeń o najwyższym ratingu, będą ich potrzebowali po prostu więcej, aby zabezpieczyć swoje pozycje przy pożyczkach" - wyjaśnił ekonomista, przyznając, że ucierpią na tym ci, którzy będą zmuszeni więcej inwestować w zabezpieczenia. Jankowiak ocenił jednak, że w okresie przejściowym byłoby to dla rynku "do zniesienia".

Z całą pewnością także - jak mówił ekonomista - zamieszanie wokół amerykańskiego długu odbije się na światowych giełdach, które w niepewnej sytuacji nigdy nie są przez inwestorów traktowane jako dobre miejsca lokowania kapitału. "Oczywiście dla giełdy z całą pewnością jest to negatywny scenariusz" - uważa Jankowiak.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Nieoczekiwana sierpniowa waloryzacja emerytur - emeryci i renciści muszą tego dopilnować, żeby otrzymać wyższe świadczenia

Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami ustawy z dnia 17.12.1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych - waloryzacja emerytur i rent przeprowadzana jest raz w roku, od 1 marca. Na wskaźnik waloryzacji, który decyduje o kwocie podwyżki - ma wpływ kilka czynników (w tym zwłaszcza ubiegłoroczna inflacja). Dotychczas nie była jednak zagwarantowana minimalna kwota takiej corocznej waloryzacji. Stan ten - ma ulec zmianie już w sierpniu 2025 r.

Ważny apel ZUS do Polaków. Nie róbcie tego w czerwcu, bo stracicie duże pieniądze

Nadal pracować czy już nie. Z tym dylematem mierzą się ci, którzy osiągnęli emerytalny wiek. Jeśli już ktoś zdecyduje się na pożegnanie z zawodowym życiem, nie bez znaczenia jest moment przejścia na zasłużony odpoczynek. Niektóre miesiące pod tym względem są po prostu fatalne. Do takich należy czerwiec. Decyzja o przejściu teraz na ZUS-owską pensję może oznaczać stratę nawet kilkuset złotych w skali miesiąca. W skali roku to naprawdę duże pieniądze.

WZON. Tata nie wstaje z łóżka i Komisja przyznała mu 78 punktów wsparcia. Poniżenie osób niepełnosprawnych

Kolejny list czytelnika Infor.pl o nieprawidłowościach (jego zdaniem) w procesie przyznawania punktów przez WZON, od których zależy wysokość świadczenia wspierającego albo w ogóle jego przyznanie. Publikowaliśmy wcześniej listy np.: 1) osoby niewidomej, która otrzymała 61 punktów oraz osoby sparaliżowanej od pasa w dół z ... 43 punktami. Obie osoby to niepełnosprawność w stopniu znacznym, orzeczenia o niepełnosprawności stałe.

Zmiana terminu wypłaty ekwiwalentu za urlop [PROJEKT MRPiPS z 10 czerwca 2025]

W środę, 11 czerwca 2025 r. do uzgodnień, konsultacji publicznych i opiniowania trafił projekt ustawy o zmianie ustawy – Kodeks pracy oraz ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych. Projekt zakłada m.in. zmianę przepisów dotyczących wypłaty ekwiwalenty za urlop.

REKLAMA

Karol Nawrocki odebrał uchwałę PKW o wyborze na urząd prezydenta

Karol Nawrocki odebrał uchwałę PKW w sprawie stwierdzenia wyniku wyboru prezydenta RP, którą podczas uroczystości na Zamku Królewskim wręczył mu szef PKW Sylwester Marciniak.

Jaki stopień niepełnosprawności uprawnia do... ? [Przykłady 2025]

To pytanie często zadają osoby z niepełnosprawnościami. Z jakim stopniem można ubiegać się o określone ulgi i świadczenia? Co przysługuje ze stopniem lekkim, umiarkowanym, a co ze znacznym? Prezentujemy kilka ważnych przykładów.

Co dalej z paktem migracyjnym? UE wciąż czeka na ruch dwóch krajów, w tym Polski

Już 25 krajów UE przekazało swoje plany wdrażania paktu migracyjnego, nie zrobiły tego Węgry i Polska - wynika z opublikowanego w środę 11 czerwca raportu Komisji Europejskiej. KE wezwała w nim spóźnione państwa do przyspieszenia działań w tej sprawie.

Zatrudniasz Ukraińców w 2025? Sprawdź nowe obowiązki, kary do 30 tys. zł i możliwe dofinansowania

Zatrudnianie obywateli Ukrainy w Polsce to temat, który nie traci na aktualności. W 2025 roku, po wejściu w życie nowych przepisów z 1 czerwca, pracodawcy muszą szczególnie uważać na formalności, terminy i obowiązki. Jednocześnie mogą skorzystać z atrakcyjnych form wsparcia finansowego. Sprawdź, jak legalnie zatrudnić obywatela Ukrainy i jakie dokumenty są potrzebne.

REKLAMA

Konkurs MEN: Bezpłatne studia podyplomowe przygotowujące do wykonywania zawodu nauczyciela w kształceniu zawodowym /zgłoszenia do 10 lipca 2025/

Ministerstwo Edukacji Narodowej ogłosiło konkurs na studia podyplomowe przygotowujące do wykonywania zawodu nauczyciela w kształceniu zawodowym dla obecnych i przyszłych nauczycieli. Na realizację projektów przeznaczono niemal 50 mln zł.

Kiedy zakończenie roku szkolnego 2024/2025? Kiedy rozpoczęcie roku szkolnego 2025/2026? /Kalendarz roku szkolnego/

Choć jeszcze niedawno rozbrzmiewał pierwszy dzwonek, dziś uczniowie i nauczyciele odliczają już ostatnie dni do wakacji. Kiedy zakończenie roku szkolnego 2024/2025? A co z rokiem szkolnym 2025/2026? Jak wygląda kalendarz roku szkolnego 2025/2026?

REKLAMA