REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

RAPORT: Demografia i brak środków finansowych przyczyną zamykania szkół

fot. shutterstock
fot. shutterstock
ShutterStock

REKLAMA

REKLAMA

Zmniejszająca się liczba uczniów oraz niedostatek środków finansowych na prowadzenie szkół to główny powód, dlaczego samorządy chcą zamykać część szkół. Od początku stycznia opozycja i związki zawodowe apelują do samorządów o to, by pochopnie nie zamykano szkół.

Samorządy na ostateczne decyzje mają czas do końca lutego. Zgodnie z prawem, zamiar związany z likwidacją każdej szkoły samorząd musi zgłosić najpóźniej na sześć miesięcy przed terminem jej zamknięcia. Jest również zobowiązany do "skutecznego powiadomienia rodziców uczniów" (poprzez np. zebranie ich podpisów na liście w trakcie zebrania w szkole) oraz kuratora oświaty, który w ciągu 14 dni opiniuje uchwały pozytywnie lub negatywnie. Decyzja kuratora nie jest jednak wiążąca. W przypadku negatywnej opinii, samorząd może, ale nie musi rezygnować z planów likwidacyjnych.

REKLAMA

Pod koniec stycznia na konferencji prasowej prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz poinformował, że z danych szacunkowych związku wynika, że samorządy chcą zamknąć nawet tysiąc szkół w całym kraju, w efekcie czego nawet 70 tys. uczniów przestanie się uczyć w swoich dotychczasowych szkołach.

Ze specjalnym apelem do samorządowców o to, by pochopnie nie zamykali szkół wystąpiła też w styczniu Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność". "Taka oszczędnościowa polityka oświatowa doprowadzi w krótkim czasie do poważnego obniżenia jakości kształcenia" - oceniło prezydium sekcji.

Także w mediach i z ust polityków opozycji padały informacje o tym, że samorządy chcą zlikwidować od ośmiuset do tysiąca szkół. Z danych zebranych przez PAP wynika, że do kuratoriów wpłynęły dotąd uchwały samorząd dotyczące zamiaru likwidacji około 400 szkół.

REKLAMA

"Dziś, gdy gminy samodzielnie podejmują decyzję dotyczącą likwidacji szkół, muszą je konsultować z mieszkańcami. Bardzo często, mimo podjęcia uchwał o zamiarze likwidacji szkół, do samej likwidacji nie dochodzi" - powiedziała w środę w Senacie minister edukacji Krystyna Szumilas. Przypomniała, że w ubiegłym roku też mówiło się o planowanej likwidacji tysiąca szkół, a w efekcie zamknięto ich 300. "Samorządy dokładnie analizują sytuację, nim zdecydują się zamknąć szkołę" - podkreśliła.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Jako główne przyczyny konieczności likwidacji szkół, łączenia ich lub przekazania ich prowadzenia (np. stowarzyszeniom) samorządy podają demografię - malejącą liczbę uczniów oraz niedostatek środków finansowych na prowadzenie placówek.

"W powiecie mamy 1400 uczniów mniej niż w 1999 r. Dlatego musimy połączyć trzy szkoły zawodowe w jeden organizm: Zespół Szkół Przyrodniczo-Politechnicznych w Marszewie oraz dwie placówki w Pleszewie: Zespół Szkół Technicznych i Zespół Szkół Usługowo-Gospodarczych" - powiedział PAP starosta powiatu pleszewskiego (woj. wielkopolskie) Michał Kalarus. Według niego, powiat dopłaca do szkoły w Marszewie 1,5 mln zł rocznie, a do ZST 500 tys. zł. "Brakuje nam 3,7 mln zł. Jesteśmy niewolnikami demografii i ekonomii" - zaznaczył.

Według wójta Leśniowic (woj. lubelskie) Wiesława Radzięciaka, wydatki na oświatę w gminie sięgają 4,4 mln zł, a subwencja oświatowa w kwocie ok. 2,8 mln zł nie wystarcza na płace, które pochłaniają 3,5 mln zł. "Rząd dał nauczycielom podwyżki, ale to my mamy problem z ich wypłacaniem" - powiedział.

Do oświaty dokładają nie tylko małe samorządy. Na przykład w 2010 r. samorząd krakowski dołożył do prowadzenia szkół ponad 195 mln zł, a w roku 2011 - 193,6 mln zł. Planuje się, że uporządkowanie sieci szkół w kolejnych latach przyniesie w Krakowie 17,9 mln zł oszczędności.

Z danych MEN wynika, że w roku szkolnym 2005/2006 we wszystkich typach szkół uczyło się 5 mln 928 tys. uczniów, a w tym obecnym roku szkolnym jest ich 4 mln 815 tys. uczniów. Oznacza to, że z systemu edukacji ubyło ponad milion uczniów.

Dlatego co roku samorządy zamykają część placówek. W roku szkolnym 2006/2007 zlikwidowano 653 szkoły, rok później - 599, a dwa lata później 587. W roku 2009/2010 zamknięto 540 placówki, w 2010/2011 - 486, a w 2011/2012 - 300.

Z porównania tylko danych dotyczących szkół podstawowych i uczniów uczących się w nich wynika, że od roku szkolnego 2005/2006 do obecnego 2011/2012 w skali kraju liczba tych szkół zmalała o 888, a liczba uczniów o 414 520. Oznacza to, że dynamika spadku liczby szkół podstawowych jest mniejsza od dynamiki spadku liczby uczniów uczących się w nich.

"Samorządy częściej decydują się na mniej liczne klasy niż na likwidację klas lub szkół" - powiedziała w Senacie Szumilas. Podała, że statystycznie w klasie w szkole podstawowej jest 18 uczniów, podczas gdy jeszcze niedawno było ponad 20 uczniów.

W gminie Zagrodno woj. dolnośląskim planowane jest przekształcenie czterech wiejskich szkół podstawowych, w takie gdzie uczą się tylko dzieci z klas młodszych, a z klas IV-VI będą dojeżdżać do placówki w Zagrodnie. "Nie likwidujemy tych szkół, jeżeli zmieni się sytuacja demograficzna to wrócimy do starej organizacji" - zaznaczył wójt gminy Mieczysław Słonina.

Z kolei radni 2-tysięcznego miasteczka Nieszawa (woj. kujawsko-pomorskie) przyjęli wprawdzie uchwałę o zamiarze likwidacji liceum ogólnokształcącego (do którego uczęszcza niespełna 50 uczniów), ale jednocześnie burmistrz na stronie urzędu zamieścił ogłoszenie o naborze ofert na przejęcie i prowadzenie liceum przez organizacje pozarządowe.

Plany samorządów dotyczące likwidacji szkół w części gmin spotykają się z oporem rodziców, a nawet samych uczniów. Na sesji Rady Warszawy, na której podjęto uchwały intencyjne dotyczące likwidacji kilku szkół protestowało kilkudziesięciu mieszkańców. Mieli oni z sobą transparenty: "Edukacja nie na sprzedaż", "Mała szkoła, wielka duchem", "Tylko matoły likwidują szkoły". W Chełmie (woj. lubelskie) rodzice przez około dwa tygodnie blokowali codziennie przez godzinę główną drogę w mieście.

Jednym z najgłośniejszych protestów była okupacja Technikum nr 4 w Bytomiu. Około 100 osób, głównie uczniów i ich rodziców, nie opuszczało szkoły nawet w nocy. Uczniowie spali w szkole na znak protestu przeciwko planom przenoszenia klas do dwóch innych szkół zawodowych w mieście. Jednak 4 stycznia radni bytomscy przegłosowali uchwałę intencyjną o "przeniesieniu kierunków kształcenia" z Technikum nr 4 do innych szkół na terenie miasta.

Odstąpieniem od likwidacji skończyła się m.in. obrona jednej ze szkół podstawowych w Gdańsku przeznaczonej do zamknięcia. Radnych przekonała ekspertyza demografa, który wydał opinię mówiącą o spodziewanym wzroście liczby dzieci w okolicy szkoły.

Samorządy starają się zmniejszać wydatki na oświatę nie tylko likwidując szkoły. I tak, ponad cztery lata temu szczeciński magistrat wprowadził oszczędności w oświacie. Nauczyciele zatrudnieni w jednej szkole na niepełnym etacie uzupełniają tygodniowy obowiązkowy wymiar godzin w innej szkole. Stanowisko wicedyrektora w szkole tworzy się dopiero, gdy w szkole jest utworzonych minimum 12 oddziałów.

Z kolei np. samorządowcy gorzowscy w ramach podjętych wcześniej działań oszczędnościowych zdecydowali, że w większości szkół podstawowych i gimnazjów zamiast gotowania posiłków na miejscu będzie catering.

Poradnik Oświatowy przygotowany z myślą o dyrektorach szkół

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Infor.pl
Rodzice dzieci z chorobami rzadkimi czekali na to latami. Prezydent właśnie podjął decyzję

Przełomowe zmiany w Funduszu Medycznym zatwierdził Prezydent RP. Nowelizacja ustawy otwiera drogę do finansowania leczenia chorób rzadkich u dzieci oraz tworzy nowe subfundusze. Miliardy złotych na ochronę zdrowia w najbliższych latach zapewnić ma budżet państwa. Co dokładnie się zmieni?

Likwidacja abonamentu RTV: jest pierwszy prawny konkret ale finał nie wcześniej niż w 2027 r. Co w zamian? Kto będzie płacił na publiczną telewizję i radiofonię?

O likwidacji abonamentu RTV mówiło się wiele od dłuższego czasu. Mamy wreszcie pierwszy prawny konkret w tej sprawie, a jest nim projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji oraz niektórych innych ustaw, którego obszerne założenia zostały opublikowane 5 grudnia 2025 r. w Wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. W tych założeniach wprost planowane jest uchylenie ustawy o opłatach abonamentowych, a co za tym idzie likwidację obowiązku płacenia tzw. abonamentu RTV. Za opracowanie gotowego projektu jest odpowiedzialna Marta Cienkowska Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Projekt – zgodnie z założeniami MKiDN- ma być przyjęty przez Radę Ministrów i skierowany do Sejmu w II albo III kwartale 2026 r. A zatem – jeżeli wszystko pójdzie po myśli projektodawców – likwidacja abonamentu RTV będzie możliwa najwcześniej od 2027 roku.

"Kazali mi się rozebrać do bielizny". Tak wygląda komisja ZUS. Co zrobić, gdy badanie zamienia się w upokorzenie?

Kazali jej stanąć na środku pokoju, w samej bieliźnie. Przed trzema lekarzami, bez parawanu, bez wyjaśnienia, bez cienia empatii. "Czułam się, jakbym była przesłuchiwana, a nie badana" – mówi nauczycielka po mastektomii. Jej historia wywołała lawinę podobnych relacji i ujawniła to, o czym pacjenci mówią od lat: że komisje ZUS potrafią przekroczyć granice godności. Co możesz zrobić, jeśli spotka cię to samo? Jak złożyć skargę, jak bronić swoich praw i jak wygrać w sądzie z instytucją, która twierdzi, że "wszystko odbyło się zgodnie z procedurą"?

Co daje znaczny stopień niepełnosprawności? Ulgi, zasiłki, dofinansowania [Pełna lista 2026] Kwoty, warunki i ograniczenia

Znaczny stopień niepełnosprawności otwiera w 2026 roku dostęp do najszerszego pakietu świadczeń i ulg w polskim systemie wsparcia. Osoby z tym orzeczeniem mogą korzystać ze stałych wypłat sięgających kilku tysięcy złotych miesięcznie, wysokich dopłat PFRON, ulg podatkowych, preferencji transportowych oraz szczególnych praw w miejscu pracy. To realne ułatwienia, które obejmują zarówno finanse, jak i codzienne funkcjonowanie, od rehabilitacji i mobilności, po dostęp do usług publicznych. Poniżej przedstawiamy pełne, aktualne zestawienie uprawnień na nadchodzący 2026 rok.

REKLAMA

Pracodawca wtedy musi zapłacić, choć pracownik nie pracuje, a nie jest to urlop - te dni wolne a płatne należą się

Pracujesz na etacie i myślisz, że znasz wszystkie swoje prawa? Okazuje się, że polskie prawo pracy przewiduje specjalne dni wolne z zachowaniem pełnego wynagrodzenia, o których wielu pracowników nawet nie słyszało. Nie chodzi wcale o urlop wypoczynkowy ani zwolnienie lekarskie - to zbyt proste. Sprawdź, w jakich sytuacjach możesz legalnie nie przyjść do pracy, a pracodawca i tak musi Ci zapłacić.

Kontrowersyjna reforma PIP: czy jej potrzebujemy? Stały Komitet Rady Ministrów przyjął projekt. Oto najważniejsze zmiany

Kontrowersyjna reforma PIP to m.in. nowe uprawnienie inspektorów pracy do przekształcania umów cywilnoprawnych jak umowa o dzieło czy zlecenie w umowy o prace. Czy potrzebujemy tak dużych zmian? Stały Komitet Rady Ministrów przyjął projekt. Oto najważniejsze punkty projektu ustawy o zmianie ustawy o PIP.

Co daje lekki stopień niepełnosprawności? Ulgi, zasiłki, dofinansowania [Pełna lista 2026] Kwoty, warunki i ograniczenia

Wokół lekkiego stopnia niepełnosprawności narosło mnóstwo mitów. Jedni są pewni, że „nic nie daje”, inni oczekują szeregu świadczeń, których w rzeczywistości nie dostaną. Tymczasem w 2026 roku osoby z lekkim stopniem mogą otrzymać więcej niż w latach poprzednich, dzięki cyfrowym wnioskom, zmianom w orzecznictwie, nowym programom PFRON oraz szerszemu stosowaniu ulgi rehabilitacyjnej. Ten artykuł pokazuje realne, konkretne i aktualne uprawnienia na 2026 rok. Jasno oddziela to, co przysługuje, od tego, czego nie dostaniesz z lekkim stopniem, aby nikt nie wprowadził Cię w błąd.

Alarmujące dane GUS: albo bezpiecznie, albo szybko. Dramatycznie rośnie liczba poważnych wypadków przy pracy

Alarmujące dane GUS z 2024 r. i pierwszego półrocza 2025 r.: dramatycznie rośnie liczba poważnych wypadków przy pracy. Trzeba wybrać: albo bezpiecznie, albo szybko. Jak zahamować niebezpieczny kierunek?

REKLAMA

Emerytury czerwcowe 2026 - kiedy przeliczenie przez ZUS?

Emerytury czerwcowe - nowe przepisy wchodzą w życie w styczniu 2026 r. Komu ZUS przeliczy emeryturę? Kiedy nastąpi przeliczenie? Czy trzeba składać wnioski do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych?

PPK: nie każdy o tym wie, że uczestnik PPK może przenosić środki między swoimi rachunkami PPK

Podmiot zatrudniający dokonuje wpłat do PPK na rachunek uczestnika utworzony w związku z zatrudnieniem w tym podmiocie. Uczestnik PPK, który ma kilka rachunków PPK, może jednak w każdym czasie złożyć wniosek o wypłatę transferową środków między tymi rachunkami. Oznacza to, że osoba mająca kilka rachunków PPK ma możliwość przenoszenia środków pomiędzy tymi rachunkami.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA