REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Analiza: Rosnące ceny benzyny a polityka energetyczna w USA

fot. shutterstock
fot. shutterstock
ShutterStock

REKLAMA

REKLAMA

Rosnące ceny benzyny osłabiają pozycję prezydenta Baracka Obamy. Część Amerykanów i republikańska opozycja obwinia prezydenta za ten wzrost. Eksperci przyznają jednak rację rządowi, który twierdzi, że jego polityka energetyczna nie ma wpływu na wzrost cen.

Średnie ceny benzyny w USA sięgają już prawie 4 dol. za galon (1 galon - 3,75 litra), ale w niektórych miastach, jak Waszyngton, znacznie przekraczają 4 dol.

W USA transport jest w dużo większym stopniu niż w Europie oparty na prywatnych samochodach z powodu dużo większych odległości, słabo rozwiniętej sieci transportu publicznego w miastach i sieci kolejowej. Wzrost cen benzyny uderza więc po kieszeni niemal wszystkich.

REKLAMA

Republikanie zarzucają Obamie, że utrzymuje ograniczenia eksploatacji ropy: na Atlantyku przy wschodnim wybrzeżu USA, z dna Zatoki Meksykańskiej, w Górach Skalistych i w rezerwacie przyrody w strefie arktycznej na Alasce. Podyktowane są one względami ochrony środowiska.

Krytycy wypominają mu także zakaz budowy ropociągu Keystone z Kanady do Teksasu. Ich zdaniem pogłębia to zależność USA od importu ropy. Twierdzą też, że Obama lekceważy problem benzyny, gdyż jest przeciwnikiem ropy jako surowca anachronicznego i zmierza do przestawienia Ameryki na alternatywne źródła energii.

Przypomina się wypowiedź ministra energetyki Stevena Chu, który kilka lat temu powiedział, że należy dopuścić do podwyżki cen benzyny do "europejskiego" poziomu - 8-10 dol. za galon, a więc podwojenia cen - aby w ten sposób sprawić, by ceny alternatywnych paliw stały się konkurencyjne.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Konserwatyści potępili wypowiedź jako typowy przykład prób narzucania Ameryce przez administrację Obamy rozwiązań europejskich, niezgodnych z warunkami i tradycjami USA. Padają nawet oskarżenia o arogancję "elit", których przedstawicielem jest prezydent i które jakoby nie rozumieją, że benzyna to dla zwykłego Amerykanina artykuł pierwszej potrzeby.

Chu we wtorek wycofał się ze swojego stanowiska, oświadczając w Kongresie, że "rząd jest zdania, iż ceny benzyny powinny być niższe".

Dotychczasowe próby z alternatywnymi paliwami i źródłami energii podejmowane za kadencji Obamy nie bardzo się jednak udają. Mimo hojnych dotacji rządowych zbankrutowała np. firma Solyndra, producent energii słonecznej. General Motors zawiesił produkcję mocno reklamowanego samochodu z napędem elektrycznym Chevy Volt.

Na swoją obronę Obama podkreśla, że za jego kadencji produkcja ropy i gazu ziemnego wzrosła i spadł import.

REKLAMA

"Gdyby prawdą było, że rozwiązaniem problemu wysokich cen było natychmiastowe zwiększenie skali wierceń, boom naftowy i gazowy w ostatnich latach doprowadziłby już do obniżenia cen. Ale tak się nie stało" - napisał w "New York Timesie" laureat Nagrody Nobla z ekonomii Paul Krugman.

Krytycy odpowiadają na to, że boom nie jest zasługą administracji, tylko inwestycji w nowe odwierty poczynionych wcześniej, za rządów prezydentów: Billa Clintona i George'a W. Busha.

Z drugiej strony, jeden z najwybitniejszych specjalistów w dziedzinie energetyki, Daniel Yergin, stwierdził, że główną przyczyną obecnego wzrostu cen ropy jest wzrost napięcia w rejonie Zatoki Perskiej, więc rząd USA nic nie może na to poradzić.

"Rynek (naftowy) działa na podstawie oczekiwań, że dostawy ropy staną się jeszcze trudniejsze, kiedy nowe sankcje amerykańskie i europejskie przeciw Iranowi zaczną działać i ryzyko militarnego konfliktu się zwiększy. Mówiąc najprościej, rynek naftowy czyta pierwsze strony gazet" - napisał Yergin w piątkowym "Wall Street Journal".

Ostrzega także, by nie sięgać po strategiczne rezerwy ropy w USA, co niektórzy sugerują.

"Nasze rezerwy strategiczne mogą być potrzebne, aby poradzić sobie w sytuacji podobnej jak w latach 70-ych, kiedy nastąpił poważny kryzys w Zatoce Perskiej" - czytamy w artykule eksperta.

Wszystkie zmiany prawa w jednym miejscu > www.zmianyprawa.infor.pl

REKLAMA

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
QR Code
Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Od 1 czerwca 2024 r. wyższe limity dorabiania do niektórych emerytur i rent

Od 1 czerwca 2024 r. zmienią się tzw. progi graniczne, o których powinni pamiętać pracujący seniorzy. W przeciwnym razie Zakład Ubezpieczeń Społecznych zawiesi lub zmniejszy świadczenie. Limity nie dotyczą jednak wszystkich emerytów i rencistów.

Urlop proporcjonalny a zmiana pracy. Co mówią przepisy?

Kiedy stosuje się urlop proporcjonalny? Co w przypadku zmiany pracy? Prezentujemy najważniejsze zasady.

Dżem, miód, soki i cukier: nowe obowiązki dla przedsiębiorców. Rewolucyjne dyrektywy śniadaniowe!

Więcej owoców w dżemie, oznakowania na sokach i skład, mniej cukru oraz kraj pochodzenia miodu - to nowe wyzwania dla przedsiębiorców w całej UE. Uregulowano nowe przepisy w zakresie bezpieczeństwa żywnościowego produktów, które mają ulepszyć ochronę konsumentów i dostosować ją do nowych wyzwań, takich jak zielona i cyfrowa transformacja. Przedsiębiorcy nie są pocieszeni, czekają ich duże zmiany.

Jeśli posiadasz dużą rodzinę, należą Ci się zniżki. Jakie?

Jesteś rodzicem przynajmniej 3 dzieci? Możesz nie wiedzieć, że przysługują Ci zniżki. Dowiedz się, jak z nich skorzystać oraz jak i gdzie złożyć odpowiedni wniosek.

REKLAMA

5000 zł na wakacje dla dzieci i młodzieży szkolnej. Tym razem nie tylko dla dzieci rolników. Sprawdź, kto skorzysta.

5000 zł na aktywizację dzieci i młodzieży szkolnej w czasie wakacji, czyli wakacyjna AktywAKCJA. Tym razem nie jest to program skierowany jedynie do dzieci rolników.

Trzaskowski wydał zarządzenie dotyczące symboli religijnych w urzędach. Hołownia komentuje

Prezydent Rafał Trzaskowski wydał zarządzenie dla Warszawy dotyczące wprowadzenia 16 standardów "równego traktowania”. Jest to szerokie zarządzenie, które dotyczy kwestii związanych z równouprawnieniem i zakazem dyskryminacji. Ocenił je marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

Gość Infor.pl: Cezary Kaźmierczak (Związek Przedsiębiorców i Pracodawców) [17.05.2024] – Oglądaj na żywo!

Czy propozycja Trzeciej Drogi ws zakazu handlu to dobry kierunek? Dlaczego rośnie liczba przypadków łamania prawa przez przedsiębiorców? Czy płaca minimalna w Polsce jest na właściwym poziomie? Czy koszty pracy w Polsce są niskie? Czy Zielony Ład pomoże naszej gospodarce? Te pytania usłyszy gość Piotra Nowaka - Cezary Kaźmierczak - Prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.

Bon energetyczny - kto się załapie na 300-1200 zł? Kryteria dochodowe są naprawdę niskie

Wysokość bonu energetycznego będzie zależała m.in. od liczby osób w gospodarstwie domowym, jak również od kryterium dochodowego na osobę w gospodarstwie jednoosobowym lub wieloosobowym. Pieniądze w wysokości od 300 zł do 1200 zł są do wzięcia już w 2024 roku. Jednak załapać się na to nowe świadczenie nie będzie łatwo.

REKLAMA

Składka zdrowotna 2024. Rozliczenie za rok 2023. Wpływ na kwestie podatkowe

Już po raz drugi od momentu wprowadzenia rewolucyjnych przepisów Polskiego Ładu przedsiębiorcy mają obowiązek złożenia rocznego rozliczenia składki na ubezpieczenie zdrowotne. Dwudziesty dzień maja jest ostatnim dniem na dopełnienie tego obowiązku. Na szczęście tym razem Ustawodawca oszczędził płatnikom wstecznych zmian form opodatkowania oraz półrocznych okresów składkowych. 

Prezes URE: od lipca 2024 r. o ponad 40 proc. wzrosną opłaty za dystrybucję energii. O 30 zł miesięcznie więcej zapłaci przeciętne gospodarstwo domowe

Prezes URE Rafał Gawin szacuje, że w II połowie roku miesięczne rachunki za energię elektryczną, w tym za dystrybucję, wzrosną o ok. 30 zł dla przeciętnego gospodarstwa domowego o zużyciu do 2 MWh energii elektrycznej rocznie. Analizy URE pokazują, że średnia cena taryfowa sprzedaży prądu dla gospodarstw domowych w taryfie na II połowę 2024 i na rok 2025 może wynieść poniżej 600 zł za MWh

REKLAMA