REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Legislacja czasów COVID [KOMENTARZ]

dr hab. Krzysztof Koźmiński
Legislacja czasów COVID – prawodawca racjonalny, chaotyczny czy dialektyczny?/Fot. Shutterstock
Legislacja czasów COVID – prawodawca racjonalny, chaotyczny czy dialektyczny?/Fot. Shutterstock
shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Rzeczywistość ostatnich miesięcy dostarcza wielu przykładów regulacji projektowanych impulsywnie, wprowadzanych nerwowo, często wbrew przyjętej technice legislacyjnej. Twórcy nowych aktów normatywnych powinni pamiętać, że ich „dzieła” nie funkcjonują w próżni i wpływają realnie na życie obywateli i przedsiębiorców, które i tak łatwe nie jest.

Legislacja czasów COVID – prawodawca racjonalny, chaotyczny czy dialektyczny?

Racjonalność prawodawcy stanowi od dawna ugruntowane założenie, przyjmowane zarówno w odniesieniu do procesu stanowienia, jak i na etapie stosowania (wykładni) obowiązującego już prawa. Jest to zarazem przykład tzw. założenia konrfaktycznego, czyli takiego, które wszyscy przyjmują, choć z reguły nie odpowiada ono rzeczywistości. Choć racjonalność prawodawcy często deklaruje się w salach wykładowych wydziałów prawa, omawiana jest wielokrotnie w orzecznictwie sądowym, a jej powszechne uznawanie bywa pomocne (stanowi z jednej strony postulat względem decydentów; z drugiej zaś strony stanowi dyrektywę interpretacji prawa nakazującą poszukiwać logicznego sensu w nieraz ewidentnie kuriozalnych, wewnętrznie sprzecznych, czy wadliwie skonstruowanych, przepisach), konfrontacja z realnym stanem legislacji prowadzić musi do smutnych wniosków.

REKLAMA

REKLAMA

Polecamy: Seria 5 książek. Poznaj swoje prawa!

COVID zintensyfikował większość znanych patologii legislacyjnych

Rzeczywistość ostatnich miesięcy dostarcza wielu przykładów regulacji projektowanych impulsywnie, wprowadzanych nerwowo, często wbrew przyjętej technice legislacyjnej. Trudno na przykład za przemyślaną i z wyprzedzeniem przygotowaną uznać decyzję o zamknięciu cmentarzy od 31 października na podstawie przepisu rozporządzenia z dnia… 30 października (opublikowanego w Dzienniku Ustaw tego dnia wieczorem); głośno było też o, wywołującym spore rozbieżności interpretacyjne, przepisie zwalniającym z obowiązku zakrywania twarzy „sędziego, trenera oraz osoby uprawiającej sport” (który, trzeba przyznać, szybko poprawiono). Nie jest oczywiście tak, że mankamenty legislacji stanowią wyłącznie „nową rzeczywistość” pandemii COVID, na temat tzw. inflacji prawa lub kryzysu legislacji mówi się w Polsce i zagranicą już od wielu lat, niezależnie od rządzącej opcji politycznej. Wydaje się raczej, że COVID zintensyfikował większość dobrze już znanych patologii niż sam z siebie doprowadził do ich powstania.

Obostrzenia w handlu pełne sprzeczności

Nie można jednak usprawiedliwiać sytuacji, w których działania prawodawcy – zwłaszcza skutkujące ograniczeniami praw i wolności oraz swobody działalności gospodarczej – cechuje wewnętrzna sprzeczność i brak jakiejkolwiek refleksji. Dobrym przykładem są tu najnowsze obostrzenia dotyczące handlu, w tym zwłaszcza funkcjonowania galerii handlowych. Nie wchodząc w dyskusję na temat ich skuteczności w powstrzymywaniu rozprzestrzeniania się wirusa, przypomnijmy garść suchych faktów:

REKLAMA

- wbrew wcześniejszym deklaracjom polityków, a także projektowi rozporządzenia, obowiązkowe zamknięcie objęło finalnie również sklepy meblowe (o czym podmioty te i ich klienci dowiedzieli się z chwilą publikacji rozporządzenia);

Dalszy ciąg materiału pod wideo

- jednocześnie od generalnego zakazu handlu wyłączeni zostali ci, których przeważająca działalność polega na sprzedaży artykułów budowlanych lub artykułów remontowych (a zatem podmioty konkurencyjne wobec sklepów meblowych, ponieważ większość z nich oferuje również meble w swoim asortymencie);

- zakaz sprzedaży objął również sklepy RTV, AGD i IT;

- równolegle przedstawiciele władz zapowiedzieli „przejście społeczeństwa na tryb zdalny”,tj. rozszerzenie pracy zdalnej na grupy zawodowe inne niż nauczyciele, np. urzędników administracji publicznej, deklarując wsparcie w postaci dofinansowania do zakupu niezbędnego sprzętu elektronicznego dla nauczycieli, przy jednoczesnym apelu rządowym o objęcie jednocześnie pracą zdalną pracowników sektora prywatnego oraz przy powszechnej obecnie nauce zdalnej wszystkich uczniów i studentów wszystkich kategorii szkół.

Zamknięcie stacjonarnych sklepów RTV, AGD i IT ignoruje szereg okoliczności społeczno-gospodarczych

Warto zadać w tym kontekście kilka pytań: jakie dane lub argumenty skłoniły decydentów do tego, by pozostawić możliwość działania sklepom ogrodniczym i budowlanym (zwłaszcza w czasie późnojesiennym, gdy zainteresowanie ich ofertą jest mniejsze niż w okresie wiosna-lato), obligując jednocześnie do zaprzestania działalności salony z meblami oraz salony ze sprzętem AGD, RTV i IT? Czy rozwiązanie takie spełnia konstytucyjne standardy równości wobec prawa, proporcjonalności oraz konkurencji związanej z wolnością działalności gospodarczej i społeczną gospodarką rynkową? Czy faktyczne uznanie przez władzę urządzeń elektronicznych służących komunikacji na odległość za jedno z dóbr „pierwszej potrzeby” w czasie epidemii (których zakup należy wesprzeć państwowymi bonami w wysokości 500 zł) przy równoczesnym zamknięciu stacjonarnych sklepów RTV, AGD i IT jest przykładem konsekwentnej polityki prawodawczej?

O ile dwa pierwsze pytania mają raczej retoryczny charakter, odpowiedź na ostatnie z nich mogłaby brzmieć: „zamknięcie stacjonarnych sklepów RTV, AGD i IT nie będzie stanowić większego problemu, ponieważ zlecenia realizowane będą nadal za pośrednictwem sklepów internetowych, z dostawą kurierską do domu klienta…”. Pomijając swoisty paradoks takiego stwierdzenia (wyobrażenia, że pozbawiony laptopa obywatel zamówi go sobie go przez internet), ignoruje ono również szereg innych okoliczności społeczno-gospodarczych, m.in.: moce przerobowe firm logistycznych (widzieliśmy to już przy wiosennym lockdownie: czas dostaw potrafił wydłużyć się do nawet kilkunastu dni); fakt, iż na okres listopad-grudzień przypada swoisty „czas żniw” branży RTV, AGD i IT (listopadowy Black Friday oraz okres Świąt Bożego Narodzenia); komplikacje po stronie sklepów związane z „przekierowaniem” towaru w sklepach stacjonarnych do sprzedaży internetowej; przyziemny w końcu problem skonsultowania decyzji o zakupie sprzętu przez konsumenta, który nie ma takiej możliwości w ramach zakupów online i który kupuje zawsze tradycyjnie, a dotyczy to większości osób 55+, nawiasem mówiąc stanowiących zaplecze społeczne władzy.

Regulacje oparte na wiedzy i rzetelnych analizach

Czas by regulacje, nawet wymuszone czasem pandemii, były oparte na wiedzy i rzetelnych analizach, a przede wszystkim, aby nie sprawiały wrażenia radosnej twórczości decydentów, przynoszącego jedynie degradację posłuchu wobec prawa. Twórcy nowych aktów normatywnych powinni pamiętać, że ich „dzieła” nie funkcjonują w próżni i wpływają realnie na życie obywateli i przedsiębiorców, które i tak łatwe nie jest. Jak się zatem wydaje, swoistym minimum przyzwoitej legislacji, jakiego należy oczekiwać od rządzących, jest uwzględnianie przy podejmowaniu tak istotnych decyzji, jak zamykanie kolejnych branż handlu detalicznego, potrzeb obywateli, stworzonych przez dokładnie tę samą władzę.

dr hab. Krzysztof Koźmiński
radca prawny, partner w kancelarii Jabłoński Koźmiński, pracownik Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego

Polecamy serwis: Prawa konsumenta

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Prawo
Kamera monitoringu sąsiada "patrzy" na moją posesję. Czy to zgodne z prawem? Jest stanowcza decyzja Prezesa UODO

W dniu 8 grudnia 2025 r. Urząd Ochrony Danych Osobowych poinformował, że Prezes UODO Mirosław Wróblewski nakazał zaprzestania – w ciągu 7 dni od doręczenia decyzji – przetwarzania danych osobowych sąsiadów za pomocą monitoringu wizyjnego (kamery wideo), który obejmował drogę publiczną i sąsiednie posesje. Zdaniem Prezesa UODO jednoznacznym dowodem na nieprzetwarzanie danych za pomocą monitoringu wizyjnego będzie zdemontowanie kamer, względnie skierowanie poza sporny obszar monitorowania, tak by nie obejmowały posesji sąsiedzkich, a wyłącznie posesję właściciela kamer.

Ulgowe przejazdy kolejowe dla nowej grupy pasażerów. Toczą się prace nad ich wprowadzeniem. Resort jest na tak, ale kto za to zapłaci?

Czy nowa grupa pasażerów będzie miała prawo do ulgowych przejazdów kolejowych? Toczą się prace nad wprowadzeniem takich rozwiązań. Choć Ministerstwo Infrastruktury jest na tak, to otwarte pozostają pytania dotyczące finansowania.

Jedno słowo w regulaminie i gmina przegrała w sądzie. Czy wyrok NSA dla gminy Kiszkowo wpłynie na sytuację 2479 gmin w Polsce i odbiór Twoich śmieci? Sąd: te odpady gmina musi zabierać sprzed posesji

Naczelny Sąd Administracyjny wydał przełomowy wyrok, który może zmienić sposób, w jaki gminy organizują zbiórkę odpadów. Okazuje się, że „przyjmowanie" i „odbieranie" śmieci to zupełnie różne pojęcia prawne – a pomyłka i zamienne ich używanie może kosztować samorząd przegraną w sądzie. Sprawdź, jakie masz prawa jako mieszkaniec i kiedy gmina łamie prawo.

Koniec zarobku na najmie krótkoterminowym? Gmina wprowadzi zakazy, narzuci limity i będzie prowadziła ewidencję. Przepisy trafiły do Sejmu

Czy to będzie koniec zarobku na najmie krótkoterminowym? Trwają konsultacje projektu, który ma wprowadzić regulacje przyznające gminom szczególne uprawnienia. Zyskają dzięki nim kontrolę na rynkiem lokalnym i poprawią ściągalność opłat.

REKLAMA

Tydzień pracy krótszy, ale godzin do przepracowania tyle samo. Można też pracować tylko w weekendy i święta. Jak to zrobić?

Przepisy prawa pracy przewidują szereg rozwiązań, które pozwalają na zorganizowanie świadczenia pracy w sposób odpowiedni zarówno dla pracodawcy, jak i pracownika. Należą do nich m.in. system skróconego tygodnia pracy i system pracy weekendowej.

Egzekucja ze spadku, czyli co każdy spadkobierca wiedzieć powinien

Jaka jest definicja spadku? Z czym wiąże się przyjęcie spadku? Od kiedy możliwa jest egzekucja ze spadku? Co z odpowiedzialnością, jeśli dziedziczymy razem z kilkoma osobami? Sprawdź, o czym powinien wiedzieć każdy spadkobierca.

Zadaniowy czas pracy nie wyklucza nadgodzin. Ale jak ocenić, czy należą się za nie pieniądze? Zasada jest prosta

Zadaniowy system czasu pracy stwarza pole do nadużyć zarówno po stronie pracowników, jak i pracodawców. Co zrobić, aby uniknąć na tym tle nieporozumień? Należy przede wszystkim prawidłowo wywiązać się z obowiązków narzuconych przez ustawodawcę.

Dzień wolny od pracy to nie zawsze sobota. Nie zawsze jest to również pełny dzień kalendarzowy

Jak prawidłowo obliczać wymiar czasu pracy obowiązujący konkretnego pracownika? Zazwyczaj nie ma z tym problemów, gdy pracownik pracuje w stałych dniach i godzinach. Jednak jak postępować, gdy ta układanka się komplikuje, a dzień wolny to nie zawsze dzień kalendarzowy?

REKLAMA

Robicie pranie w ten sposób? Możecie słono za to zapłacić. To nawet 5 tysięcy złotych kary!

Puszczenie w ruch automatycznej pralki w nocy, kiedy można skorzystać z niżej taryfy za prąd, może się skończyć finansową katastrofą dla tych, którzy robią to w mieszkaniu w bloku? Okazuje się, że za ten sposób szukania oszczędności grozi… kara sięgająca nawet 5 tysięcy złotych. Jak to możliwe!

Likwidacja abonamentu RTV - jest wreszcie pierwszy prawny konkret. Po zmianach i tak obywatele poniosą ciężar ekonomiczny mediów publicznych

O likwidacji abonamentu RTV mówiło się wiele od dłuższego czasu. Mamy wreszcie pierwszy prawny konkret w tej sprawie, a jest nim projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji oraz niektórych innych ustaw, którego obszerne założenia zostały opublikowane 5 grudnia 2025 r. w Wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. W tych założeniach wprost planowane jest uchylenie ustawy o opłatach abonamentowych, a co za tym idzie likwidację obowiązku płacenia tzw. abonamentu RTV. Za opracowanie gotowego projektu jest odpowiedzialna Marta Cienkowska Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Projekt – zgodnie z założeniami MKiDN- ma być przyjęty przez Radę Ministrów i skierowany do Sejmu w II albo III kwartale 2026 r. A zatem – jeżeli wszystko pójdzie po myśli projektodawców – likwidacja abonamentu RTV będzie możliwa najwcześniej od 2027 roku.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA