Ekspert: Pół Polski będzie rozczarowane wynikami wyborów – bez względu kto wygra

REKLAMA
REKLAMA
Wiemy na pewno, że pół Polski rano będzie rozczarowane ostatecznymi wynikami II tury – powiedziała prof. Maria Wincławska. Oceniła, że jeżeli obie sondażownie wskazały w exit poll minimalną wygraną Rafała Trzaskowskiego, to wskazówka, że ma on większe szanse na zostanie prezydentem.
Rafał Trzaskowski w drugiej turze wyborów prezydenckich zdobył 50,3 proc. głosów, Karol Nawrocki 49,7 proc. – wynika z sondażu exit poll wykonanego przez Ipsos dla TVN24, TVP i Polsat News. Frekwencja w wyborach szacowana jest na 72,8 proc.
REKLAMA
REKLAMA
- Ten wynik niewiele nam mówi, bo błąd pomiaru to 2 punkty procentowe. Sondaż pokazuje jednak pewną tendencję. Dodatkowo w drugim sondażu – OGB dla Republiki – Trzaskowski również wygrywa z wynikiem 50,17 proc. To już nam mówi nieco więcej. Były odmowy odpowiedzi dla ankieterów, ale one są wkalkulowane w ten wynik. Pracownia badawcza oszacowała, jak te odmowy mogły się rozkładać – wyjaśniła politolog, dr hab. Maria Wincławska, prof. Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Wincławska dodała, że IPSOS robi sondaże wyborcze po raz kolejny i do tej pory były one trafne. - Wynik jest „na żyletki”. Przemówienie Trzaskowskiego było już przemówieniem zwycięzcy. Były delikatne wtrącenia, że „jeżeli wynik się potwierdzi”. Nawrocki jednak też zagrzewał zwolenników i przekonywał, że w nocy musi wygrać. Przed oboma sztabami długa noc w oczekiwaniu na wyniki, najpierw late poll, potem już cząstkowe z komisji wyborczych – podkreśliła.
Dodała, że w toku spływania wyników z poszczególnych komisji w nocy może być moment, w którym Nawrocki będzie prowadził. - Wtedy będzie wybuch radości w sztabie i wśród jego zwolenników. Nad ranem, gdy zaczną spływać wyniki z większych obwodów głosowania, może się to znów zmienić. Oczywiście obarczone jest to zastrzeżeniem o możliwym błędzie sondażu, który wynosi 2 punkty procentowe w badaniu exit poll i 1 punkt w badaniu late poll, a to cały czas więcej niż różnica między kandydatami z godziny 21.00 – dodała prof. Wincławska.
REKLAMA
REKLAMA