Branża TSL

Branża TSL (transport, spedycja, logistyka) doświadcza od kilkunastu miesięcy gospodarczej niepewności i spadków popytu na frachty. W tej sytuacji gotowość do szybkiej zapłaty bywa kartą przetargową w rozmowach z przewoźnikami. Popularnym sposobem na rozwiązanie tej kwestii do niedawna było skonto, ale ostatnie lata pokazały, że boom na ten produkt minął. Popularność zyskują alternatywy, które pozwalają spedycjom spłacać swoje zobowiązania bez obaw o utratę płynności finansowej.

Firmy transportu drogowego uniknęły niemal pewnego załamania na rynku kierowców spoza UE, a nawet zakończały 2022 rok z dodatnim bilansem stanowisk. Zdołały także utrzymać zatrudnienie w sektorze magazynowym, zapowiadają inwestycje oraz deklarują malejący wpływ wojny na bieżącą działalność. Pomimo niesprzyjających warunków makroekonomicznych w 2022 roku przewiozły więcej towarów niż rok wcześniej i odważanie wkroczyły w nowy rok bijąc przy okazji rekord rejestracji nowych pojazdów. To już drugi w ciągu kilku lat poważny kryzys, z którego polski sektor TSL wychodzi zwycięsko. A rok 2023 nie powinien być gorszy.

Koronawirus szczególnie dotkliwie uderzył w branżę transportu. Tarcza antykryzysowa wprowadza takie rozwiązania, jak: przestój ekonomiczny, obniżenie czasu pracy, dofinansowanie do wynagrodzeń oraz wydłużenie okresu rozliczeniowego do 12 miesięcy. Jak branża TSL może skorzystać z pomocy zapewnionej nowymi przepisami?