W świecie, w którym każdy goni za pieniądzem, gdzie wszyscy wypruwają sobie żyły byle tylko odłożyć na nowszy samochód czy większe mieszkanie, odnaleźli się oni. Squatersi, ludzie, którzy za nic mają prawo własności i zamieszkują puste zapomniane przez właścicieli budynki. Dla jednych są żyjącymi na czyjś rachunek obibokami, dla drugich zaś tymi, którzy sprzeciwili się systemowi i postanowili zasmakować niczym nieskrępowanej wolności.
Tłumaczenia prawnicze to jeden z największych i ciągle rozwijających się segmentów branży tłumaczeniowej. Z perspektywy osób i podmiotów zajmujących się tłumaczeniami oznacza to napływ coraz większej liczby tzw. tekstów prawniczych: umów, pełnomocnictw, dokumentów założycielskich spółek – często w formie aktu notarialnego, dokumentów sądowych, czy opinii/ekspertyz prawnych. Czym charakteryzują się zatem takie tłumaczenia, komu są potrzebne i na co zwracać uwagę mając z nimi do czynienia?
W związku z posiadaniem nieruchomości, niejednokrotnie dochodzi do sporów prawnych, które swój finał znajdują w sądzie. W większości wypadków niezbędna jest pomoc profesjonalisty, czyli adwokata bądź radcy prawnego. Warto zabezpieczyć się przed tego typu zdarzeniami, które co do zasady, są dosyć kosztowne. Z tego względu, bardzo korzystnym uzupełnieniem standardowego ubezpieczenia nieruchomości od szkód i zdarzeń losowych, jest dodatkowe ubezpieczenie ochrony prawnej.
Przy realizacji dużych inwestycji budowlanych zaangażowanych jest zazwyczaj wiele podmiotów gospodarczych. Rodzi to problemy w momencie, gdy główny wykonawca nie wypłaca należności podwykonawcom. Wówczas firmy realizujące inwestycje, uważają, iż to inwestor ma obowiązek uregulować zobowiązania pieniężne wobec nich. Przepisy dotyczące tej kwestii nie są spójne, jednak jednolite orzecznictwo sądowe pozawala określić, w jakich sytuacjach roszczenia wobec inwestora są uzasadnione.
Niezabezpieczone, czy też z premedytacją otwarte dla zadowolenia klientów restauracji sieci wi-fi to fakt, który nikogo w dzisiejszych czasach już nie dziwi. Problem pojawia się jednak w momencie, gdy przez otwarte sieci wi-fi zostaje dokonane naruszenie prawa, a w związku z tym, kto za takie naruszenie powinien odpowiadać?
W związku z pojawiającymi się wątpliwościami co do stosowania nowych przepisów w zakresie kas fiskalnych, Ministerstwo Finansów wyjaśniło, że zmiany w przepisach rozporządzenia, które weszły w życie 1 kwietnia 2013 r., nie wymagają wymiany używanych do tej pory kas, które pozwalają obecnie na prawidłowe ewidencjonowanie obrotów. Mogą one nadal być wykorzystywane aż do czasu ich zużycia.