REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Będzie rewolucja w ZUS: wiek emerytalny musi być podwyższony bo bez późniejszego przechodzenia na emeryturę kobiet i mężczyzn nie da się naprawić budżetu?

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Podwyższenie wieku emerytalnego to sposób na wyższe emerytury i niższe transfery z budżetu państwa na rzecz ZUS
Podwyższenie wieku emerytalnego to sposób na wyższe emerytury i niższe transfery z budżetu państwa na rzecz ZUS
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Czy da się ograniczyć deficyt budżetu państwa bez radykalnego zmniejszenia dopłat do emerytur? Na radykalne zwiększenie wpływów do budżetu nie ma co liczyć, łatwiej będzie ciąć wydatki. Tymczasem w ciągu ostatnich transfery na rzecz emerytów są rekordowe. Nie da się więc uniknąć tematu ich ograniczenia, a doprowadzenie do późniejszego przechodzenia Polaków na emeryturę to jeden ze sposobów.

REKLAMA

Jeśli ktoś sądził, że takie rozważania są ściśle teoretyczne, bo rząd nie odważy się "tykać" wieku emerytalnego, ten w tym tygodniu przekonał się, że był w błędzie. Upubliczniane przecieki z rządu i partii koalicyjnych potwierdzają, że temat podwyższenia wieku emerytalnego jest analizowany na bieżąco.
W obu rozważanych tu wersjach: ustawowej zmiany oraz budowy systemu ekonomicznego skłaniającego w skuteczny sposób do późniejszego przechodzenia na emeryturę Polek i Polaków.

REKLAMA

W pierwszej kwestii zdaje się być przesądzone podwyższenie ustawowo wieku emerytalnego kobiet do 65 lat. Argumentów nie brakuje - od skończenia z dyskryminacją po odniesienia do innych krajów w Europie - tylko w Rumunii poza Polską wiek emerytalny kobiet jest niższy niż mężczyzn.
W drugiej najnowszym pomysłem jest bonus emerytalny - specjalna premia dla odkładających przejście na emeryturę w postaci skumulowanych trzynastych emerytur za okres od ukończenia 65.roku życia do czasu przejścia na emeryturę. A takich pomysłów o charakterze motywacyjnym, niekoniecznie nakazowym, na pewno pojawi się więcej.

REKLAMA

Dopłaty do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych z budżetu to wydatki rzędu średnio 30 mld zł rocznie. Kwota ta będzie dynamicznie rosła wraz z przyspieszającym tempem starzenia się społeczeństwa w Polsce. Do tego w ostatnich latach doszły miliardowe dodatkowe wypłaty w postaci trzynastej i czternastej emerytury.
Nie da się ograniczyć wydatków z budżetu bez ograniczenia transferów na rzecz emerytów. Samo podwyższenie akcyzy na papierosy i alkohol - historia finansów publicznych pokazuje to dobitnie - to działanie na krótką metę. Niekorzystne dla przedsiębiorców  zmiany w podatku od nieruchomości też mocno wpływów nie zwiększą. Wzrost gospodarczy? Przy tych stopach procentowych nie ma szans na przyspieszenie, wie to nawet uczeń technikum ekonomicznego, a w praktyce pokazują konsumenci, którzy wolą lokaty w banku niż zakupy na raty.

Oczywiście emeryci nie są jedyną grupą, którą ograniczone transfery z budżetu państwa muszą dotknąć, ale na pewno poza wydatkami na dzieci - najważniejszą.
Ogłoszenie właśnie przez Brukselę rozpoczęcia procedury nadmiernego deficytu wobec Polski nie pozostawia złudzeń. Wydatki trzeba będzie ciąć - i to już od najbliższego 2025 roku.
Sprawa byłaby prostsza gdyby ten rząd był konstruktywny i miał program gospodarczy. Abstrahując już od tego, że wizjonerzy na miarę Balcerowicza czy Kołodki - jedynych jak do tej pory ekonomistów-polityków w historii III RP, którzy mieli program gospodarczy dla rządu - jeśli w ogóle są, pozostają anonimowi, obecny rząd nie jest sprawczy. Targają nim tak sprzeczne interesy, że nie wróży to dobrze co do przyspieszenia wzrostu gospodarczego. A na kompromisie gospodarka może co najwyżej dryfować.
Pozostaje więc powrót do punktu wyjścia - drastyczne cięcie wydatków na transfery społeczne.

Wiek emerytalny będzie podwyższony: 65 lat dla kobiet to dopiero początek zmian?

 I znów argumenty są dużej wagi, choć opinie w kwestii zrównania wieku emerytalnego czy podwyższenia - odmienne: przybywa na przykład ekspertów, którzy uważają, że państwo nie powinno ustanawiać ustawowego wieku emerytalnego, ale w sposób naturalny stymulować coraz późniejsze kończenie aktywności zawodowej.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Fakty są niepodważalne od 2012 roku średnia emerytura kobiet jest o ok. 30% niższa od średniej emerytury mężczyzn i ok. 15% niższa od średniej emerytury.

Średnia emerytura wypłacana przez ZUS po waloryzacji w marcu 2023 roku wyniosła 3 311,61 zł brutto. Średnia emerytura mężczyzn wyniosła 4 103,07 zł brutto, podczas gdy średnia emerytura kobiet wyniosła 2 792,86 zł brutto.

Na dodatek kobiety żyją dłużej od mężczyzn, a jak wiadomo, niezależnie od poziomu inflacji oraz corocznej waloryzacji świadczeń, utrata wartości – siły nabywczej każdego świadczenia następuje w czasie nieprzerwanie. To podwaja skalę problemu ubóstwa polskich seniorek.

Ustawowy wiek emerytalny w ZUS powinien być jednakowy bez względu na płeć?

Niższe emerytury kobiet to efekt kilku okoliczności, które wypadają niekorzystnie w zestawieniu z mężczyznami.
Pierwsza przyczyna niższych emerytur kobiet ma charakter matematyczny. Wysokość świadczenia ZUS wylicza dzieląc zgromadzone kapitały ze składki na ubezpieczenie emerytalne: na koncie, subkoncie i ewentualnie z tak zwanego kapitału początkowego – przez liczbę miesięcy.
Kobieta przechodząca na emeryturę w wieku 60. lat w maju 2024 r. ma według aktualnych danych GUS podanych w tablicy średniego dalszego trwania życia kobiet i mężczyzn 260,3 miesiące dalszego trwania życia.
Mężczyzna przechodzący na emeryturę w wieku 65. lat w maju 2024 r. ma tych miesięcy 215,3.
Jest oczywiste, że ta sama kwota kapitału podzielona przez 210 lub przez 254,3 da kwotę niższą i to zdecydowanie.

Druga przyczyna ma charakter także częściowo matematyczny: na kontach w ZUS należących do kobiet co do zasady są zgromadzone niższe kwoty.
Na to z kolei składają się powody także dotyczące głównie kobiet: niższe zarobki na tych samych stanowiskach – i to mimo formalnej walki z dyskryminacją, której wynagrodzenia dotyczą w pierwszej kolejności. Krótszy okres gromadzenia składek – i z racji wieku emerytalnego i z przebywania np. na urlopach wychowawczych i ogólnie niższych statystycznie okresów aktywności zawodowej.
Dodajmy do tego faktyczny, a nie z tablicy GUS wiek życia kobiet i mężczyzn. Według ostatnich dostępnych danych GUS, w 2022 r. przeciętne trwanie życia mężczyzn w Polsce wyniosło 73,4 roku, natomiast kobiet 81,1 roku.
W praktyce więc dużo niższe świadczenie w formie emerytury pobierane przez ponad 20 lat, w czasie których jego wartość – mimo corocznych waloryzacji – systematycznie spada.

Jedyny argument do przyjęcia przemawiający za zrównaniem wieku emerytalnego ustawowo kobiet i mężczyzn to okoliczność, iż obecne rozwiązanie różnicujące wedle płci to ewidentny dowód na dyskryminację.
Natomiast – żaden o charakterze ekonomicznym! Norma prawna nigdy nie rozwiązuje problemu o charakterze społecznym, strukturalnym – takim jak niższe emerytury kobiet.
By problem rozwiązać, trzeba sięgnąć po instrumenty ekonomiczne i ewentualnie wesprzeć je prawnymi, ale takimi jak obecnie procedowania w Sejmie koncepcja specjalnej emerytury dla wdów i wdowców, pozwalająca kobietom być beneficjentkami wyższego statystycznie świadczenia z ZUS zmarłego małżonka.

Przede wszystkim jednak to umożliwienie kobietom aktywności zawodowej – oczywiście tym, które chcą i mają na to siły.
Tu też statystyka jest pouczająca. Z opracowania ZUS „Struktura wysokości świadczeń wypłacanych przez ZUS po waloryzacji w marcu 2023 roku” wynika między innymi, że w porównaniu z analogicznym okresem 2022 roku liczba kobiet pobierających emerytury w wysokości powyżej 5 000 zł wzrosła o 160,6 tys., tj. ponad 2,3 razy. Choć odsetek mężczyzn pobierających emerytury w wysokości powyżej 5 000 zł stanowi 26,7 proc. tej populacji, natomiast odsetek kobiet wynosi tylko 7,6 proc., to trend jest właściwy.
Skąd się wziął? Nie jest to z pewnością efekt coraz skuteczniejszej walki z dyskryminacją płacową względem kobiet, ale wydłużonej aktywności zawodowej.
Wydłużanej świadomie, pod wpływem argumentów ekonomicznych, a nie przymusu prawnego jakim byłoby ustawowe zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn.

Moim zdaniem ustawodawca powinien ten trend umocnić, biorąc pod uwagę obiektywny charakter niższych kapitałów emerytalnych gromadzonych w ZUS dla kobiet, dla przykładu –  np. przez inne sformatowanie ulgi w PIT (tzw. PIT zero dla seniora) czy biorąc na siebie opłacanie składki emerytalnej w okresie urlopów wychowawczych – wzorem projektowanego właśnie miesiąca wakacji pokrywanych z budżetu państwa dla mikroprzedsiębiorców.

Podwyższenie wieku emerytalnego czy sprawienie późniejszego przechodzenia na emeryturę

Lepiej za pomocą mechanizmów ekonomicznych, by wnioski o emeryturę z ZUS składane były jak najpóźniej, ale w sposób niewymuszony.
Problemy społeczne w demokratycznym państwie rozwiązuje się metodami polityki społecznej, a nie normami prawnymi.
To oczywiste, że mechanizmy ekonomiczne – nawet w polityce społecznej – umiejętnie wykorzystywane sprawdzają się lepiej niż normy typu nakaz czy zakaz.
Odpowiednio wyedukowany obywatel, potrafiący rozpoznać plusy i minusy określonych rozwiązań, zachowa się racjonalnie.
Mówiąc wprost – nie trzeba ustawowo podnosić emerytalnego wieku kobiet by spowodować, że zrezygnują one ze składania wniosków o emeryturę zaraz gdy ukończą 60. rok życia. Tak postąpią te, które nie mają innego wyjścia – ze względu na stan zdrowia, sytuację rodzinną czy braku możliwości zarobkowania wyższego niż świadczenie z ZUS.
Nawet jeśli postawi się je w przymusowej sytuacji podnosząc wiek, odczekają rok i w wieku 61. Będą się starały o świadczenie przedemerytalne, rentę itp., co w ogólnym bilansie, poza mordęgą i biurokracją będzie równe pozostawieniu wiek emerytalnego kobiet bez zmian.

I odwrotnie: te, którym to się opłaci w życiu nie zrezygnują z aktywności zawodowej, ale będą odkładać w czasie, nawet grubo ponad 65. rok życia decyzję o składaniu wniosku o emeryturę.
Część weźmie emeryturę i będzie dalej pracować, niską emeryturę odkładając jako oszczędności na później, część wybierze wariant odczekania nawet kilka lub kilkanaście lat z wnioskiem emerytalnym.
Wszystko zależy od kalkulacji, rachunku ekonomicznego, a o jego zmiennych właśnie rządzący mogą decydować tak, jak prowadzi to do celu jaki chcą w polityce społecznej osiągnąć.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Rząd szykuje zmiany w emeryturach – grupa pracowników popracuje do 70 roku życia

Ministerstwo Sprawiedliwości pracuje nad projektem zmian w przepisach, które mają wydłużyć maksymalny wiek pełnienia funkcji przez komorników sądowych oraz ich asesorów. Zgodnie z planowanymi regulacjami, osoby wykonujące te zawody miałyby obowiązek pozostawać aktywne zawodowo nawet do 70. roku życia.

Groźna nimfa kleszcza. Jak się chronić po spacerze w lesie? Ekspert radzi

Nimfa kleszcza, choć wielkości główki od szpilki, może przenosić groźne choroby. Dlatego po powrocie z lasu warto dokładnie obejrzeć ciało, wytrzepać ubrania i wziąć prysznic – przypomina główny inspektor sanitarny Paweł Grzesiowski.

1200 zł podwyżki emerytury i (jednak!) 64 tys. zł wyrównania dla 120 tys. emerytów (bez pomijania roczników 1949-1952) – jest zupełnie nowa specustawa przeliczeniowa dot. wyroku TK z 4 czerwca 2024 r.

W dniu 29 kwietnia 2025 r. do laski marszałkowskiej został złożony poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, który zakłada ponowne przeliczenie emerytur (i ich podwyżkę) oraz wypłatę wyrównań za okres pobierania świadczeń w zaniżonej wysokości dla wszystkich emerytów objętych zakresem podmiotowym wyroku TK z 4 czerwca 2024 r. (sygn. akt sygn. akt SK 140/20). W przeciwieństwie do tego co proponuje rząd – specustawa przeliczeniowa w tej wersji – nie pozbawia emerytów prawa do wyrównania (w wysokości 64 tys. zł dla każdego uprawnionego) i obejmuje również poszkodowane kobiety z roczników 1949-1952, które MRPiPS chce pozbawić nie tylko ww. wyrównania, ale również podwyżki bieżących świadczeń emerytalnych.

Kolejne podwyżki dla nauczycieli od września? Jest odpowiedź rządzących. Stawiają jeden warunek

Związek Nauczycielstwa Polskiego apeluje o 10 proc. podwyżki dla nauczycieli od września tego roku. Rząd na razie nie odpowiedział na te żądania, ale pojawiły się już pierwsze komentarze samorządowców. Uważają oni, że mogliby wypłacić podwyżki, ale musi zostać spełniony jeden, podstawowy warunek.

REKLAMA

Trzeba wypłacać pieniądze na czarną godzinę. Apelują o to banki. To wezwanie budzi prawdziwą trwogę

Unieruchomione pociągi i metro, paraliż na lotniskach, brak internetu, niedziałająca sieć komórkowa i tłumy ludzi w sklepach. Szturmowali je tylko ci, którzy w portfelach mieli pieniądze, bo kartą płacić się nie dało. Ten horror wydarzył się w Hiszpanii. To tam, niczym grom z jasnego nieba, spadł blackout. Czy spełnił się czarny scenariusz, jaki wieszczyły europejskie banki? Już cztery miesiące temu apelowały do swoich klientów, żeby w domu trzymali gotówkę na czarną godzinę.

Skrócenie czasu pracy – potrzebna zmiana czy kosztowny eksperyment?

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej ogłosiło w poniedziałek, 28 kwietnia 2025 r. rozpoczęcie pilotażowego programu skrócenia czasu pracy. Na jego realizację przewidziano 10 mln zł z Funduszu Pracy. ekspertka BCC ds. prawa pracy, radca prawny w Rycak Kancelaria Prawa Pracy i HR dr Magdalena Rycak o skróceniu czasu pracy.

Zakaz używania urządzeń telekomunikacyjnych na egzaminie – konsekwencje prawne

Niedługo rozpoczną się egzaminy maturalne. Warto pamiętać, że zakazane jest korzystanie z jakichkolwiek pomocy niedozwolonych. Każde takie działanie narusza zasady uczciwości egzaminacyjnej i grozi unieważnieniem egzaminu.

Prawne ryzyka używania AI przez pracowników. Odpowiedzialność pracodawcy wobec osób trzecich. Prawo pracy, prawo autorskie, ochrona danych poufnych i osobowych

Sztuczna inteligencja (AI) stanowi dużą pomoc w pracy, ułatwiając ją i przyspieszając w znacznym stopniu. Zdają sobie z tego sprawę zarówno pracodawcy, jak i pracownicy. Tak jednak ze strony pracodawców lub potencjalnych pracodawców wobec pracowników lub kandydatów, jak po ze strony pracowników, nieodpowiedzialne korzystania z AI może rodzić określone ryzyka prawne, które możemy ocenić przez pryzmat prawa pracy. Świadomość tych ryzyk jest ważna pod kątem znalezienia rozwiązań przed nimi zabezpieczających w sytuacji w której prawo powszechne takiego zabezpieczenia nie przewiduje.

REKLAMA

1 maja 2025 r. czyli Święto Pracy wolne od pracy. Co zmieniło się na lepsze dla polskich pracowników?

1 maja 2025 r. czyli Święto Pracy to międzynarodowy dzień upamiętniający wydarzenia chicagowskie z 1886 r. W Polsce jest to dzień wolny od pracy. Z tej okazji MRPiPS wymienia dobre zmiany dla polskich pracowników z ostatnich miesięcy.

Zmiana miejsca głosowania. Wybory 2025. Jak zagłosować w innym obwodzie?

Zmiana miejsca głosowania w wyborach na Prezydenta RP w dniu 18 maja 2025 r. jest możliwa. Co zrobić, aby zagłosować w obwodzie poza stałym miejscem zamieszkania? Niezbędne jest zaświadczenie o zmianie miejsca głosowania.

REKLAMA