REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Spada oprocentowanie lokat bankowych

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Maciej Bednarek
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

W największym stopniu banki obniżyły oprocentowanie depozytów zakładanych na dłuższe okresy. Mimo niższych odsetek można jeszcze założyć lokatę na 9 proc. Czy złote czasy lokat to już przeszłość?

Zgodnie z prognozami Comperii, z początkiem stycznia oprocentowanie lokat bankowych zaczęło maleć. Zmiany w ofertach są efektem obniżek stóp procentowych przeprowadzonych w listopadzie i grudniu 2008 roku przez Radę Polityki Pieniężnej. Stopy procentowe NBP spadły w sumie o 1 pkt proc. i główna stopa referencyjna wynosi teraz 5 proc. Na decyzje RPP zareagował rynek. Trzymiesięczna rynkowa stawka WIBOR jest już tylko o nieco ponad 0,5 pkt proc. wyższa od stopy referencyjnej.

REKLAMA

Jaki to ma wpływ na zyskowność lokat bankowych? WIBOR jest stopą procentową, po jakiej banki pożyczają sobie pieniądze na rynku międzybankowym. W ten sposób pozyskane pieniądze przeznaczają na udzielanie kredytów. Do oprocentowania, po jakim same pożyczyły kapitał, dorzucają marże i prowizje, na których zarabiają.

Banki mogą pozyskiwać kapitał również w formie lokat. Żeby operacja była dla nich opłacalna, oprocentowanie lokaty powinno pokrywać się z wysokością stopy WIBOR. Jaki bowiem sens ma oferowanie depozytu oprocentowanego na poziomie np. 8 proc., jeżeli kapitał można pozyskać po cenie 5,5 proc.? Teoretycznie o 2,5 pkt proc. bank przepłaca. Okazuje się jednak, że takie, z pozoru nieracjonalne, działania czasem są uzasadnione - w sytuacji kryzysowej. Jeżeli tańszy rynek międzybankowy jest zamrożony (banki są nieufne i nie pożyczają sobie pieniędzy), instytucje finansowe nie mają wyjścia i muszą pozyskiwać droższy kapitał w formie wysoko oprocentowanych depozytów. Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w drugiej połowie 2008 roku.

Spadło, ale niewiele

REKLAMA

Z początkiem roku oprocentowanie lokat zaczęło maleć. Różnica między kosztem pieniądza na rynku międzybankowym a oprocentowaniem depozytów stała się zbyt duża. Jak policzyła Comperia, średnie oprocentowanie lokat 12-miesięcznych o stałym oprocentowaniu spadło z 8,67 proc. w grudniu do 7,2 proc. dzisiaj, a więc o 1,5 pkt proc. Średnie odsetki z lokat półrocznych wynoszą teraz 7,35 proc., o 1,05 pkt proc. mniej, a depozytów miesięcznych 5,74 proc., już tylko o 0,57 pkt proc. mniej niż przed falą obniżek.

Czy to dużo? Do niedawna banki i tak były bardzo hojne, ale nawet po styczniowej fali obniżek oprocentowanie nadal jest atrakcyjne. Oceniając zyskowność depozytów, warto pamiętać o inflacji, która zjada część wypracowanych zysków. Rok temu inflacja przekraczała 4 proc., a depozyty roczne dawały średnio nieco ponad 6 proc. odsetek. Dzisiaj inflacja spadła do 3,3 proc., a wciąż można znaleźć lokaty z oprocentowaniem powyżej 8 proc. Realne oprocentowanie jest więc dzisiaj znacznie wyższe niż przed rokiem.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Gdzie najwięcej

Banki w różnym stopniu obcięły depozytowe stawki. Dlatego w styczniowym rankingu lokat obserwujemy spore przetasowania. Z pierwszych miejsc rankingu zniknęły lokaty Noble Banku, które - zwłaszcza w ostatnich miesiącach 2008 roku - były bezkonkurencyjne. Polbank jedynie w przypadku lokat trzymiesięcznych pozostawił oprocentowanie na atrakcyjnym poziomie. Kilka banków (Nordea Bank, DnB NORD) wycofało z oferty lub obniżyło oprocentowanie lokat warunkowych - wcześniej kuszących wysokimi, nawet 10-proc. odsetkami, w zamian za skorzystanie z innego produktu bankowego. Jednocześnie spadło oprocentowanie popularnych kont oszczędnościowych i lokat walutowych. W zestawieniach, i to w czołówce, pojawił się natomiast nowy gracz na polskim rynku - Allianz Bank.

Mimo masowych obniżek nadal można ulokować pieniądze na wysoki procent. W przypadku lokat trzymiesięcznych (przy wpłacie 5 tys. zł) najwięcej oferuje dzisiaj Polbank na lokacie standardowej o stałym oprocentowaniu i lokacie Spokojny Zysk. 8,3 proc. w skali roku oferuje Kredyt Bank na lokacie Constans (oprocentowanie spadło nieznacznie, bo o 0,2 pkt proc.). Tyle samo dostaniemy w Allianz Banku. 8,05 proc. proponuje Volkswagen Bank direct, a po 8 proc. AIG Bank i Noble Bank. Oprocentowanie pozostałych depozytów wynosi poniżej 8 proc.

Polisa zamiast lokaty

Ranking lokat zakładanych na 6 i 12 miesięcy zdominowały tzw. polisolokaty. Z punktu widzenia zysku klienta nie różnią się one od standardowych lokat i dlatego prezentujemy je w jednym zestawieniu. Polisa lokacyjna to produkt opakowany w formie ubezpieczenia na życie. Zysk z takiego depozytu nie jest obciążony 19-proc. podatkiem Belki (podatek od zysków kapitałowych). Żeby porównać polisolokaty z depozytami bankowymi, dokonuje się tzw. ubruttowienia, dodając do oprocentowania netto 19-proc. wartość podatku. W pierwszej dziesiątce rankingu lokat półrocznych znalazły się aż cztery produkty ubezpieczeniowe, a zwycięzcą jest polisa lokacyjna Allianz Profit (9,5 proc.), oferowana przez Allianz Bank. Lukas Bank proponuje 8,5 proc., a Noble Bank 8,3 proc. (lokaty standardowe).

W przypadku depozytów rocznych aż trzy najwyżej oprocentowane produkty to polisy lokacyjne. Lukas Bank (polisa Antidotum PRO na podatek) oferuje 10 proc. brutto, Allianz Bank (Allianz Profit) 8,6 proc., a Volkswagen Bank direct (polisa Rentier Plus) 8,52 proc.

Będzie mniej odsetek

Większość analityków prognozuje, że na styczniowym posiedzeniu RPP również obniży stopy procentowe, nawet o 0,5 pkt proc. Należy się więc spodziewać kolejnej fali obniżek oprocentowania lokat, ale nie we wszystkich bankach. W styczniu w niektórych bankach odsetki z lokat spadły bardziej niż stopy procentowe NBP. W ten sposób te instytucje zdyskontowały już spodziewane zmiany na rynku pieniężnym.

Kliknij aby zobaczyć ilustrację.

Oprocentowanie lokat

Kliknij aby zobaczyć ilustrację.

Maciej Bednarek, redaktor naczelny porównywarki finansowej Comperia.pl

 

MACIEJ BEDNAREK

redaktor naczelny porównywarki finansowej Comperia.pl

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Ważny komunikat RCB w sprawie zagrożenia powodziowego w Polsce w dniach 7-13 lipca 2025 r. Czy grozi nam powtórka sytuacji z września 2024 r.?

W dniu 4 lipca 2025 r. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB) wydało komunikat, w którym odnosi się do pojawiających się w przestrzeni publicznej doniesień o możliwych intensywnych opadach deszczu i ryzyku powodzi w Polsce w przyszłym tygodniu (tj. w dniach 7-13 lipca 2025 r.). Czy grozi nam wytworzenie się nad Polską „niżu genueńskiego” i powtórka sytuacji z września 2024 r.?

Sondaż partyjny: Prawo i Sprawiedliwość przejmie władzę po wyborach parlamentarnych w 2027 r.? Najbardziej wierzą w to młodzi

Ponad połowa młodych Polaków do 24. roku życia (52,7 proc.) uważa, że Prawo i Sprawiedliwość wróci do władzy po wyborach parlamentarnych w 2027 roku. Wśród wszystkich badanych przekonanie to podziela 49 proc. respondentów, przy czym mężczyźni wyrażają je częściej niż kobiety — wynika z sondażu SW Research dla Onetu.

Trzeba wypłacać pieniądze na czarną godzinę. Apelują o to banki. Wezwanie, które mrozi krew w żyłach?

Większość kraju była bez prądu, stanęło metro i windy, nie działały bankomaty… ten horror wydarzył się w Czechach. To tam, niczym grom z jasnego nieba, spadł blackout. I znowu, tak jak pod koniec kwietnia w Hiszpanii, Portugalii, części Francji i Belgii, doszło do poważnej awarii infrastruktury elektroenergetycznej. Czy spełnił się czarny scenariusz, jaki wieszczyły europejskie banki? Już pięć miesięcy temu apelowały do swoich klientów, żeby w domu trzymali gotówkę na czarną godzinę.

Rząd naprawia emerytury czerwcowe! Koniec z niesprawiedliwością z lat 2009–2019 – znamy szczegóły projektu ustawy

Rząd szykuje rewolucję dla tysięcy emerytów i rencistów! Nowy projekt ustawy ma zlikwidować wieloletnią niesprawiedliwość wobec osób, którym przyznano emeryturę lub rentę rodzinną w czerwcu w latach 2009–2019. Zmiany mają wyrównać ich sytuację ze świadczeniobiorcami z późniejszych lat i położyć kres tzw. „sezonowości emerytalnej”. Decyzja już we wtorek.

REKLAMA

To może być pierwsza taka sytuacja w historii Polski: Prezes NBP Adam Glapiński już ostrzega!

Historyczny moment dla polskiej gospodarki? Prezes NBP Adam Glapiński ostrzega, że już w 2026 roku dług publiczny może po raz pierwszy przekroczyć unijny próg 60 proc. PKB. Choć inflacja zbliża się do celu NBP, to fiskalna polityka rządu – najluźniejsza w całej UE poza Rumunią – może zachwiać stabilnością makroekonomiczną kraju.

Aby mieć od stycznia więcej urlopu i wyższe wypłaty, już teraz zadbaj o dokumenty. Dotyczy wszystkich pracowników

Przed nami duża zmiana dla wszystkich pracowników. Będzie dotyczyła zarówno pracowników budżetówki, jak i sektora prywatnego. Chodzi o większe pieniądze i wyższy wymiar urlopu. Żeby skorzystać, trzeba będzie mieć dowody.

2333 zł miesięcznie dla każdego od 3. roku do końca życia. „Największa zmiana społeczno-gospodarcza od 1989 roku”. Sejm rozpatrzy możliwość wprowadzenia nowego świadczenia

Już wkrótce Sejm rozważy propozycję wprowadzenia rewolucyjnego świadczenia: bezwarunkowego dochodu podstawowego w wysokości 2333 zł. Pomysł wprowadzenia bezwarunkowego dochodu podstawowego budzi wiele emocji. Z jednej strony może pomóc w likwidacji ubóstwa i zmniejszyć lęk przed przyszłością, z drugiej – takie rozwiązanie bywa postrzegane jako niesprawiedliwe i nadmiernie obciążające budżet państwa.

Za nowy trawnik z rolki zapłaci… dostawca prądu. Przełomowy wyrok NSA, na podstawie którego tysiące właścicieli nieruchomości będzie mogło bezkosztowo odtworzyć swoje ogrody

Niejeden właściciel nieruchomości zmagał się już na pewno z usuwaniem drzew (lub krzewów) z jego nieruchomości na wniosek właściciela urządzeń przesyłowych służących do doprowadzania energii elektrycznej, z tego względu, że drzewa te (lub krzewy) – z tymi urządzeniami kolidowały (a konkretniej – zagrażały funkcjonowaniu tych urządzeń). Okazuje się, że zgodnie z najnowszym wyrokiem NSA – w takim przypadku – odszkodowanie należne od przedsiębiorstwa energetycznego, obejmuje nie tylko wartość usuniętych drzew (lub krzewów), koszty ich wycinki, ponownego zalesienia i pielęgnacji, ale również koszty odtworzenia trawnika, który – na skutek powyższych działań – uległ zniszczeniu.

REKLAMA

Kupując tę nieruchomość, wpadniesz w finansową pułapkę i poniesiesz dodatkowy koszt sięgający nawet 50 tys. zł. To skutek nowych wymogów Unii Europejskiej

Dla wielu z nas zakup nieruchomości to jedna z najważniejszych decyzji w życiu. W związku z nowymi klimatycznymi celami Unii Europejskiej, nieruchomości ogrzewane węglem lub gazem będą musiały przejść kosztowną modernizację. W przeciwnym razie ich utrzymanie stanie się bardzo drogie.

Dają prawie 2 tysiące co miesiąc z ZUS. Nie wszyscy o tym wiedzą. Wystarczy spełnić dwa proste warunki, żeby otrzymywać stałe przelewy

Zrezygnowały z pracy, żeby wychowywać gromadkę dzieci, albo w ogóle nie były zatrudnione. Po tych wszystkich latach ciężkiej harówki w domu nie miały żadnego prawa do emerytury. To się zmieniło kilka lat temu. Od 2029 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych wypłaca tak zwane matczyne emerytury. Nie każdy jednak może skorzystać z takiego rozwiązania. Żeby otrzymać comiesięczny przelew na bankowe konto, trzeba spełnić określone wymogi.

REKLAMA