REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Na co uważać w umowie z prywatną kliniką

Subskrybuj nas na Youtube

REKLAMA

Zanim wykupisz abonament w prywatnym szpitalu lub zdecydujesz się na zabieg, dokładnie przeczytaj umowę. Zdarza się, że niepubliczne ZOZ-y rażąco naruszają prawa swoich klientów – wyłączają odpowiedzialność za błędy lekarskie, dowolnie podwyższają ceny i pobierają wysokie kary za odstąpienie od umowy.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów skontrolował niedawno umowy stosowane przez 280 prywatnych placówek medycznych, gdyż coraz więcej osób korzysta z komercyjnych porad i zabiegów lekarskich. Do kontroli zostały wybrane przede wszystkim takie niepubliczne ZOZ-y z całej Polski, które obsługują dużą liczbę pacjentów i świadczą szeroki asortyment usług. Skontrolowano również podmioty działające w ramach sieci – niektóre prywatne szpitale mają oddziały na terenie kilku województw. Wszystkie sprawdzane kliniki działają w formie spółek prawa handlowego – celowo pominięto małe szpitale, świadczące zwykle podstawową opiekę medyczną na podstawie umów zawartych z Narodowym Funduszem Zdrowia. Warto pamiętać, że taka kontrola była możliwa, gdyż w zakresie stosowania zakazanych klauzul prywatne szpitale traktowane są jako przedsiębiorcy.

Karta nie wystarczy

Prywatne kliniki w znakomitej większości w ogóle nie zawierają umów z pacjentami – z kontroli UOKiK wynika, że podpisuje je zaledwie 15 proc. szpitali. Jedynym zabezpieczeniem interesów konsumentów, jakim posługują się niepubliczne ZOZ-y, jest Karta Praw Pacjenta (czyli wyciąg z konstytucji i 5 ustaw z zakresu ochrony zdrowia). Tymczasem Karta to ochrona zbyt ogólna – jej celem jest poinformowanie wszystkich pacjentów, zarówno korzystających z usług odpłatnych, jak i finansowanych przez NFZ, o przysługujących im prawach. W żaden sposób nie reguluje o­na jednak odpowiedzialności za niewłaściwe wykonanie czynności medycznych. Taką odpowiedzialność powinna przewidywać właśnie umowa.
Zdaniem prezesa UOKiK Cezarego Banasińskiego, powinien istnieć ustawowy wymóg zawierania przez prywatne kliniki pisemnych umów z pacjentami, podobnie jak zrobiono w przypadku szkolnictwa wyższego. Dlatego Urząd kontrolował przede wszystkim umowy i regulaminy świadczenia usług, a także ogólne warunki umów o świadczenia zdrowotne – ze szczególnym uwzględnieniem umów pakietowych. Warto pamiętać, że ochronę praw pacjentów przed stosowaniem zakazanych klauzul umownych zapewnia, oprócz Karty, również kodeks cywilny.

Wyłączanie odpowiedzialności

W umowie zawartej z prywatnym szpitalem należy zwrócić uwagę na to, czy klinika nie wyłącza lub nie ogranicza odpowiedzialności za prawidłowe wykonywanie umowy. Bywa, że prywatne ZOZ-y uchylają się od odpowiedzialności za błędy w sztuce lekarskiej lub brak należytej staranności w przygotowaniu do zabiegu lub operacji. Nie chcą również odpowiadać za komplikacje po zabiegach.
Ograniczana bywa również odpowiedzialność za szkody poniesione na osobie, mimo że przedsiębiorcy nie mają takiego prawa. Przykładowo, jedna z prywatnych klinik zapisała w umowie, że w przypadku nienależytego wykonania zabiegu, odpowiada tylko za szkody powstałe z winy umyślnej. Tym samym wyłączyła więc odpowiedzialność za szkody wyrządzone nieumyślnie – czyli np. na skutek rażącego niedbalstwa. Według UOKiK, ze względu na specyfikę branży medycznej, postanowienia dotyczące odpowiedzialności szpitala za szkodę na osobie powinny być oceniane w sposób bardziej restrykcyjny niż w przypadku umów zawieranych w innych branżach. Szpital, podpisując umowę o świadczenia medyczne, daje tym samym gwarancję, że zostaną o­ne wykonane zgodnie z kunsztem lekarskim – czyli będą bezpieczne dla pacjentów. Wiąże się z tym stosowanie odpowiedniej higieny, sprawnej aparatury medycznej czy zatrudnianie wykwalifikowanego personelu.
Warto zwracać szczególną uwagę na zgody, jakie podpisujemy na wykonanie zabiegów medycznych. Często są o­ne zbyt lakonicznie sformułowane, co, w razie problemów, utrudnia udowodnienie, że dana osoba nie została poinformowana o wszystkich ujemnych konsekwencjach zabiegu.
 
Manipulowanie ceną

Sporo nieprawidłowości wiąże się również z ustalaniem ceny usług medycznych – pacjenci nie otrzymują często pełnej i jasnej informacji o cenie. Tymczasem cena należy do tzw. istotnych elementów umowy, dlatego klienci powinni otrzymać wyczerpującą informację na temat świadczonych usług.
Zdarza się, że prywatne kliniki zastrzegają, że cena operacji może ulec zmianie w wyniku m.in. konieczności wykonania dodatkowych zabiegów w trakcie jej trwania czy w związku z przedłużeniem się zabiegu. Dlatego ostateczna wysokość ceny jest ustalana po operacji. Takie zapisy dają szpitalowi możliwość dowolnego kształtowania wysokości ceny. Nie wynika z nich np., jakie dokładnie okoliczności dają szpitalowi możliwość przedłużenia zabiegu. Czy w przypadku, gdy operacja trwa dłużej z winy personelu medycznego, klient też ma za to płacić? Przedsiębiorca nie ma prawa przerzucać na konsumenta ryzyka związanego z prowadzeniem działalności gospodarczej. Dlatego przed wykonaniem zabiegu pacjent powinien zostać poinformowany o ewentualnych problemach i wynikających z tego kosztach. Klinika powinna dokładać należytej staranności w przygotowaniu pacjenta do zabiegu – powinna więc wykonać wszelkie konieczne badania, które pozwolą ocenić jego zdrowie przed zabiegiem oraz przebieg zabiegu.
Zdarzają się również postanowienia przewidujące, że jeżeli w ciągu 6 miesięcy od dnia podpisania umowy pacjentka zajdzie w ciążę, wówczas może zmienić się cena abonamentu. Kliniki zapisują również w umowach, że zwaloryzowanie cen pakietów (czyli de facto ich podwyżka) nie wymaga zmiany w formie odrębnego aneksu. Tymczasem, jeśli przedsiębiorca zmienia cenę, powinien przyznać konsumentowi prawo odstąpienia od umowy.

Utrudnianie rezygnacji

Sprzeczne z prawem są również klauzule utrudniające zwrot wpłaconych pieniędzy, w przypadku gdy klient rezygnuje z usług medycznych albo odstępuje od umowy. Dotyczy to często usług związanych z pobytem pacjentów w ośrodkach rehabilitacyjnych i uzdrowiskowych. W takiej sytuacji przepada często 100 proc. wpłaconej zaliczki – podobny problem dotyczy wygórowanych kar umownych, sięgających 100 proc. wartości umowy.
Zdaniem UOKiK, w przypadku usług medycznych, konsumenci powinni mieć większą swobodę odstąpienia, gdyż wiąże się o­no często ze strachem przed bólem, rehabilitacją, dyskomfortem lub z utratą zaufania do danej kliniki. Szpital może, rzec jasna, domagać się zapłaty kosztów, jakie poniósł w związku z dokonaną rezerwacją. Zwykle nie sięgają o­ne jednak wysokości pobieranych kar umownych, a szpital uzyskuje nieuzasadnione korzyści.


Kliknij aby zobaczyć ilustrację.



Czy szpital to przedsiębiorca
W umowie tzw. pakietu rodzinnego, stosowanej przez prywatną klinikę, z której usług korzystam, zakwestionowałam postanowienie dotyczące warunków wypowiedzenia umowy. Zagroziłam, że zaskarżę je jako zakazaną klauzulę. Szefostwo kliniki poinformowało mnie, że nie mogę tego zrobić, bo szpital nie jest przedsiębiorcą. Czy ma rację?
Nie
Działalność prywatnych klinik należy z całą pewnością rozpatrywać w kategoriach działającego na rynku przedsiębiorcy, choć początkowo UOKiK miał wątpliwości w tym zakresie. Zgodnie bowiem z ustawą o zakładach opieki zdrowotnej, do ZOZ-ów nie stosuje się ustawy o działalności gospodarczej (obecnie – o swobodzie działalności gospodarczej), co wskazywałoby na to, że nie mają o­ne statusu przedsiębiorcy. O wyjaśnienie tych wątpliwości Urząd zwrócił się do Ministerstwa Zdrowia. Stwierdziło o­no, że stroną stosunków cywilnoprawnych w zakresie działalności prywatnych szpitali jest podmiot, który go utworzył. Dlatego takiemu przedsiębiorcy przysługuje status przedsiębiorcy na podstawie art. 431 kodeksu cywilnego. W związku z tym, prywatne ZOZ-y podlegają kontroli prezesa UOKiK w zakresie stosowania w umowach tzw. zakazanych klauzul.


Czy może być sąd właściwy dla klienta
Prywatny szpital, w którym miałem operację, wymaga ode mnie dopłacenia do tego zabiegu, mimo że jego cenę ustaliliśmy przed wykonaniem operacji. Nie zgadzam się na to, a klinika straszy mnie sądem. W umowie zapisano, że właściwy jest sąd według miejsca siedziby ZOZ-u, czyli odległy od mojego domu o ponad 200 km. Czy w razie pozwania mnie przez klinikę mogę domagać się, aby właściwy był sąd mojego miejsca zamieszkania?
Tak
W takiej sytuacji właściwy powinien być sąd ogólnej właściwości pozwanego. Jeśli więc klient kliniki zostanie pozwany przez szpital, wówczas właściwy będzie sąd miejsca zamieszkania konsumenta. Ewentualnie, można zastosować właściwość przemienną – spór może rozstrzygnąć sąd właściwy według miejsca wykonania umowy.
Warto pamiętać, że jeśli klient chce wnieść pozew o stwierdzenie, że dane postanowienie umowne stanowi tzw. zakazaną klauzulę, wówczas jedynym właściwym będzie Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie. Ten sąd rozstrzyga jednak wyłącznie o tym, czy dana klauzula jest sprzeczna z prawem czy nie. Ewentualnego odszkodowania czy zmiany umowy można następnie dochodzić przed sądem cywilnym.


Podstawa prawna
• Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (Dz.U. nr 16, poz. 93 z późn. zm.).
• Ustawa z dnia 30 sierpnia 1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej (Dz.U. nr 91, poz. 408 z późn. zm.).

Ewa Usowicz
Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
WZON. Tata nie wstaje z łóżka i Komisja przyznała mu 78 punktów wsparcia. Poniżenie osób niepełnosprawnych

Kolejny list czytelnika Infor.pl o nieprawidłowościach (jego zdaniem) w procesie przyznawania punktów przez WZON, od których zależy wysokość świadczenia wspierającego albo w ogóle jego przyznanie. Publikowaliśmy wcześniej listy np.: 1) osoby niewidomej, która otrzymała 61 punktów oraz osoby sparaliżowanej od pasa w dół z ... 43 punktami. Obie osoby to niepełnosprawność w stopniu znacznym, orzeczenia o niepełnosprawności stałe.

Zmiana terminu wypłaty ekwiwalentu za urlop [PROJEKT MRPiPS z 10 czerwca 2025]

W środę, 11 czerwca 2025 r. do uzgodnień, konsultacji publicznych i opiniowania trafił projekt ustawy o zmianie ustawy – Kodeks pracy oraz ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych. Projekt zakłada m.in. zmianę przepisów dotyczących wypłaty ekwiwalenty za urlop.

Karol Nawrocki odebrał uchwałę PKW o wyborze na urząd prezydenta

Karol Nawrocki odebrał uchwałę PKW w sprawie stwierdzenia wyniku wyboru prezydenta RP, którą podczas uroczystości na Zamku Królewskim wręczył mu szef PKW Sylwester Marciniak.

Jaki stopień niepełnosprawności uprawnia do... ? [Przykłady 2025]

To pytanie często zadają osoby z niepełnosprawnościami. Z jakim stopniem można ubiegać się o określone ulgi i świadczenia? Co przysługuje ze stopniem lekkim, umiarkowanym, a co ze znacznym? Prezentujemy kilka ważnych przykładów.

REKLAMA

Co dalej z paktem migracyjnym? UE wciąż czeka na ruch dwóch krajów, w tym Polski

Już 25 krajów UE przekazało swoje plany wdrażania paktu migracyjnego, nie zrobiły tego Węgry i Polska - wynika z opublikowanego w środę 11 czerwca raportu Komisji Europejskiej. KE wezwała w nim spóźnione państwa do przyspieszenia działań w tej sprawie.

Zatrudniasz Ukraińców w 2025? Sprawdź nowe obowiązki, kary do 30 tys. zł i możliwe dofinansowania

Zatrudnianie obywateli Ukrainy w Polsce to temat, który nie traci na aktualności. W 2025 roku, po wejściu w życie nowych przepisów z 1 czerwca, pracodawcy muszą szczególnie uważać na formalności, terminy i obowiązki. Jednocześnie mogą skorzystać z atrakcyjnych form wsparcia finansowego. Sprawdź, jak legalnie zatrudnić obywatela Ukrainy i jakie dokumenty są potrzebne.

Konkurs MEN: Bezpłatne studia podyplomowe przygotowujące do wykonywania zawodu nauczyciela w kształceniu zawodowym /zgłoszenia do 10 lipca 2025/

Ministerstwo Edukacji Narodowej ogłosiło konkurs na studia podyplomowe przygotowujące do wykonywania zawodu nauczyciela w kształceniu zawodowym dla obecnych i przyszłych nauczycieli. Na realizację projektów przeznaczono niemal 50 mln zł.

Kiedy zakończenie roku szkolnego 2024/2025? Kiedy rozpoczęcie roku szkolnego 2025/2026? /Kalendarz roku szkolnego/

Choć jeszcze niedawno rozbrzmiewał pierwszy dzwonek, dziś uczniowie i nauczyciele odliczają już ostatnie dni do wakacji. Kiedy zakończenie roku szkolnego 2024/2025? A co z rokiem szkolnym 2025/2026? Jak wygląda kalendarz roku szkolnego 2025/2026?

REKLAMA

ZUS, urlop, PIT i ryzyko. Umowa o pracę czy B2B? Porównanie na przykładach z 2025 roku

Coraz więcej osób rozważa przejście z etatu na własną działalność. Równie często pracodawcy zamiast umowy o pracę proponują współpracę w modelu B2B. W 2025 roku po zmianach w składkach ZUS i podatkach ten wybór staje się jeszcze bardziej istotny. W artykule porównujemy te formy współpracy, pokazując różnice w wynagrodzeniu, zabezpieczeniach i ryzykach na konkretnych liczbach i przykładach.

Nawet 30 tys. zł kary za podpalenia, w tym za wypalanie traw i rozniecanie ognia w lasach, na łąkach i torfowiskach

Zostaną wprowadzone wyższe kary za podpalenia, w tym za wypalanie traw i rozniecanie ognia w lasach, na łąkach i torfowiskach. Tak zakłada projekt autorstwa Ministerstwa Sprawiedliwości. Zgodnie z propozycją górna granica grzywny za sprowadzenie zagrożenia pożarowego wzrośnie z 5 do 30 tys. zł; mandaty za wykroczenia wzrosną z 500 zł do 5 tys. zł.

REKLAMA