REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

System szybkich rekompensat dla pacjentów poszkodowanych w wyniku błędów lekarskich - twają nad nim prace

Powstanie system szybkich rekompensat dla pacjentów poszkodowanych w wyniku błędów lekarskich
Powstanie system szybkich rekompensat dla pacjentów poszkodowanych w wyniku błędów lekarskich

REKLAMA

REKLAMA

System szybkich rekompensat dla pacjentów poszkodowanych w wyniku błędów lekarskich - usprawnienie dochodzenia rekompensat z tytułu różnego rodzaju błędów medycznych jest jednym z celów procedowanej w Ministerstwie Zdrowia ustawy o jakości w ochronie zdrowia. Z pierwszych, przedstawionych w ubiegłym roku propozycji resortu wynikało, że obecne wojewódzkie komisje ds. orzekania o zdarzeniach medycznych ma zastąpić system obsługiwany przez Rzecznika Praw Pacjenta i specjalny fundusz kompensacyjny. – Bardzo ważne byłoby także, żeby w ustawie znalazły się zapisy wprowadzające system no blame, czyli niewinienia osób, które uczestniczyły w zdarzeniach niepożądanych, po to, żebyśmy mogli je analizować, podejmować działania zapobiegawcze i uczyć się na nich – mówi Michał Bedlicki, zastępca dyrektora​ Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia.

System szybkich rekompensat dla pacjentów poszkodowanych w wyniku błędów lekarskich - dlaczego jest potrzebny

– Światowa Organizacja Zdrowia postawiła sobie za cel, aby do 2030 roku całkowicie wyeliminować zdarzenia niepożądane. Natomiast w praktyce wyeliminowanie błędów medycznych jest bardzo trudne, takie zdarzenia są elementem systemu opieki zdrowotnej, choć oczywiście powinniśmy robić wszystko, żeby zmniejszyć ich liczebność i szkodę dla pacjenta. Podejmujemy w tym kierunku wiele działań, począwszy od edukacji personelu, wskazywania rozwiązań, które minimalizują ryzyko takich zdarzeń mówi agencji Newseria Biznes Michał Bedlicki.

REKLAMA

REKLAMA

Poszkodowani pacjenci mogą dochodzić swoich roszczeń pozasądowo, w ramach jednej z 16 wojewódzkich komisji do spraw orzekania o zdarzeniach medycznych. Według danych GUS podawanych przez Ministerstwo Zdrowia w ocenie skutków regulacji pierwszego projektu ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta (z lipca 2021 roku) w 2019 roku skierowano do takich komisji 861 wniosków, z których aż 1/5 dotyczyła śmierci pacjenta.

W ocenie skutków regulacji MZ wskazuje, że obecny model pozasądowego dochodzenia roszczeń odszkodowawczych przez pacjentów za szkody związane z leczeniem wymaga gruntownej zmiany. Komisje wojewódzkie, które działają od 2012 roku, miały bowiem odciążyć sądy powszechne od orzekania w sprawach związanych z odszkodowaniami za błędy medyczne oraz stanowić szybszą i tańszą alternatywę dla procesów cywilnych. W praktyce ich efektywność okazała się znikoma: w 2019 roku w Polsce doszło do zawarcia raptem 25 ugód, a poszkodowani pacjenci – nawet jeżeli skorzystali z trybu postępowania przed komisją – w większości i tak dochodzili potem swoich roszczeń odszkodowawczych na drodze sądowej, inicjując trwające wiele lat postępowania. Przykładowo w 2018 roku prokuratura wszczęła 2217 spraw o błędy medyczne, a do sądów cywilnych wpłynęło 857 pozwów w sprawach o naprawienie szkody wyrządzonej przez służbę zdrowia.

– Dziś pacjenci mogą zwrócić się do komisji ds. oceny zdarzeń niepożądanych i w oparciu o jej analizy wystąpić później o postępowanie odszkodowawcze na drodze cywilnej. Jednak w nowej ustawie o jakości i bezpieczeństwie pacjenta, która jest procedowana w Ministerstwie Zdrowia, przewidywane są rozwiązania związane z tzw. no fault, czyli natychmiastowa rekompensata dla pacjenta i wypłacenie odszkodowania za pewne kategorie zdarzeń niepożądanych – mówi zastępca dyrektora Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia.

REKLAMA

Dalszy ciąg materiału pod wideo

System szybkich rekompensat dla pacjentów poszkodowanych w wyniku błędów lekarskich - założenia

Model zaproponowany pierwotnie przez MZ zakłada natomiast, że w przypadku wystąpienia niepożądanego zdarzenia – zakażenia biologicznym czynnikiem chorobotwórczym, uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia albo zgonu, będących następstwem udzielania świadczeń opieki zdrowotnej w szpitalu – pacjent otrzyma rekompensatę w określonej kwocie, bez procesu orzekania o winie, podczas którego ustalane jest, czy w danej sprawie doszło do zdarzenia medycznego oraz jaka wysokość świadczenia należy się wnioskodawcy z tego tytułu

Kultura no fault w ochronie zdrowia zachęca do uczenia się na błędach w celu zapobiegania takim błędom w przyszłości. To oczywiście wymaga też dużych zmian w otoczeniu prawnym z punktu widzenia lekarskiego, raportowania błędów medycznych, z punktu widzenia zarządzania zdarzeniami niepożądanymi. To na pewno jest krok w dobrym kierunku. Nie jest to takie proste do wprowadzenia, natomiast z punktu widzenia bezpieczeństwa pacjenta, z punktu widzenia bezpieczeństwa personelu medycznego takie rozwiązanie bez dowodzenia winy na pewno byłoby dla personelu dość ciekawym rozwiązaniem – mówi Piotr Daniluk, dyrektor ds. medycznych Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych Polskiego Zakładu Ubezpieczeń Wzajemnych

W połowie maja minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował, że projekt ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta przeszedł etap konsultacji i został skierowany na Komitet Stały Rady Ministrów. Wedle wcześniejszych zapowiedzi nowe przepisy mogłyby zacząć obowiązywać od początku 2023 roku.

Generalnie najważniejszy w tej propozycji ustawowej jest zapis, na podstawie którego pacjenci będą mogli składać do Rzecznika Praw Pacjenta wniosek o wypłacenie roszczenia. To jest największa zmiana. Wtedy rzeczywiście konieczne byłoby określenie pewnych kategorii zdarzeń i wysokości wypłaty, jakie mogą uzyskać pacjenci. W ten sposób zostałoby zminimalizowane postępowanie sądowe, czyli wypłata odszkodowania następowałaby szybciej. Czy to się stanie, zobaczymy po zaprezentowanym przez Ministerstwo Zdrowia ostatecznym kształcie ustawy – mówi Michał Bedlicki.

Świadczenia mają być wypłacane nie tylko szybciej, ale i sprawniej niż w postępowaniach przed komisjami wojewódzkimi lub w postępowaniach sądowych, na poziomie akceptowalnym społecznie (niższym niż w postępowaniach sądowych, wyższym niż w systemie komisji wojewódzkich, w ramach którego pacjentom proponuje się nierzadko odszkodowania na poziomie 1 zł lub 100 zł). W OSR ministerstwo wskazało, że wysokość takiego świadczenia kompensacyjnego wyniesie w przypadku zakażenia biologicznym czynnikiem chorobotwórczym, uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia – od 2 tys. do 200 tys. zł, zaś w przypadku śmierci pacjenta – od 20 tys. do 100 tys. zł. MZ zakłada, że w pierwszym roku na wpłatę takich świadczeń odszkodowawczych trzeba będzie zarezerwować kwotę 15 mln zł, w drugim – 30 mln, a w kolejnych – 39 mln zł.

– Projektowane zmiany dotyczące systemu odszkodowawczego są dla pacjentów korzystne i powinny zostać wprowadzone. Natomiast brakuje w tym rozwiązaniu systemu no blame, który pozwalałby pracownikom medycznym zgłaszać niepożądane zdarzenia w sposób anonimowy i który nie wiązałby się z postępowaniem karnym wobec nich – wskazuje zastępca dyrektora Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia. – Życzyłbym sobie tego, abyśmy tworzyli kulturę bezpieczeństwa, która nie szuka winy, ale rozwiązań na przyszłość i wyciąga wnioski z popełnionych błędów. To pozwoliłoby na to, aby tych błędów było mniej, aby kolejni pacjenci nie byli na nie narażeni. To byłby największy benefit takiego rozwiązania, tzn. z jednej strony no fault i system odszkodowawczy, a z drugiej strony system no blame, który wspierałby gromadzenie i analizowanie danych dotyczących zdarzeń niepożądanych.  

– Mamy w tej ustawie dużo dobrych elementów, bo zakłada ona rzeczy, które my już teraz robimy ze szpitalami, które ubezpieczamy, czyli zarządzanie zdarzeniami niepożądanymi: rejestracja takich zdarzeń, analizowanie i wyciąganie wniosków na przyszłość, tak żeby uniknąć takich niekorzystnych dla pacjenta zdarzeń. I to wszystko jest wreszcie zapisane w tej ustawie, w związku z tym wydaje się, że z punktu widzenia ubezpieczyciela i z punktu widzenia pacjenta jest to krok w dobrym kierunku – podkreśla Piotr Daniluk.

Źródło: Newseria

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Prawo
Te pieniądze trafią do wierzycieli jeszcze przed świętami. Wbrew krążącym informacjom, nie da się ich uchronić przed komornikiem

Czy komornik zajmie świadczenie przedświąteczne należne pracownikowi? Wiele osób uważa, że to zależy od tego, z jakiego źródła jest finansowana jego wypłata. To jednak nie jest prawda. Na co więc trzeba zwrócić uwagę?

Zaległe płatności? Z końcem roku mija ważny termin. Nie pozwól, aby Twoje roszczenia się przedawniły

Instytucja przedawnienia ma co do zasady zapewniać stabilność i pewność w obrocie gospodarczym. Polega ona na tym, że po upływie określonego czasu ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia. Brak aktywności wierzyciela przez określony czas prowadzi do nieodwracalnej utraty możliwości skutecznego dochodzenia świadczenia przed sądem, co ma doniosłe skutki praktyczne, szczególnie w kontekście dynamicznie zmieniającego się otoczenia biznesowego i konieczności zarządzania portfelem wierzytelności.

Sejm uchwalił zmiany w Prawie drogowym. Za szybką jazdę będzie grozić więzienie. Kiedy nowe przepisy wejdą w życie?

Zmienia się prawo dla kierowców. Za ekstremalne przekroczenia prędkości grozić będzie nie tylko gigantyczny mandat, ale też konfiskata auta, dożywotni zakaz prowadzenia, a w najbardziej niebezpiecznych sytuacjach nawet od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia. Sejm przyjął ustawę, która uderza w najbardziej brawurowych kierowców. Sprawdzamy, kogo obejmą nowe przepisy i kiedy zaczną obowiązywać.

Nie odziedziczysz już mieszkania po zmarłym, jeżeli za dużo zarabiasz lub posiadasz w tym samym mieście inną nieruchomość. Ministerstwo Rozwoju i Technologii mówi stop niesprawiedliwemu bogaceniu

W dniu 19 września 2025 r., w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów zostały opublikowane założenia ustawy o zmianie ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego oraz ustawy o dodatkach mieszkaniowych, która ma wprowadzić przewrót w zasadach „dziedziczenia” stosunku najmu mieszkań komunalnych. Jest to projekt, który podczas posiedzenia Senatu, które odbyło się w dniu 17 lipca br., został zapowiedziany przez wiceministra rozwoju i technologii Tomasza Lewandowskiego i którego celem – jak zostało wówczas wspomniane – jest ukrócenie bogacenia się na komunalnych zasobach mieszkaniowych przez osoby o wysokich dochodach, które są już w posiadaniu innych nieruchomości w danym mieście.

REKLAMA

MOPS i ZUS: Stopień znaczny nie zawsze chce świadczenia pielęgnacyjnego. Nam zależy na rehabilitacji domowej, pierwszeństwach w kolejkach do badań, lekarzy i specjalistów oraz zniżkach na przejazdy komunikacją miejską

Do infor.pl napisała list matka niepełnosprawnego studenta (studia zaoczne). Chłopak miał stopień znaczny, a teraz komisja orzecznicza go "uzdrowiła" do stopnia umiarkowanego. Sprawa jest w sądzie. Matka studenta nie jest przekonana, czy w przypadku odzyskania stopnia znacznego niepełnosprawności, będzie występowała o "stare" świadczenie pielęgnacyjne. Bo dla tej rodziny ważniejsze są takie świadczenia jak rehabilitacja domowa, pierwszeństwo w kolejkach do badań, lekarzy i specjalistów oraz zniżki na przejazdy komunikacją miejską.

MOPS powiedział: Idź kobieto do pracy. Ale jednak dał 1500 zł aż matka dwóch córek stanie na nogi. Bo prąd i rura pękła

Trudny problem - kto ma rację MOPS czy Nasza czytelniczka? Urzędnicy wysyłający ją do pracy, czy jednak ona uważająca, że nim stanie na nogi, ma prawo do pomocy z MOPS?

Wchodzi CER: czym jest i co nam da? A może co utrudni?

W szpitalach czy gabinetach lekarskich u specjalistów wciąż słyszymy, że pacjenci gubią się w labiryncie kolejek do lekarzy. Ale uwaga ... od 2026 r. pacjenci mają zobaczyć zupełnie nową mapę dostępu do publicznej służby zdrowia: listy oczekujących w całym kraju zostaną skonsolidowane w jeden, ogólnopolski rejestr. To główny cel ustawy. CER: ułatwienie czy jeszcze większy chaos i bałagan? Wprawdzie pilotaż CERu już działał, ale teraz ma zacząć obowiązywać wszystkich i wszędzie na terenie całej Polski.

Rzecznik Finansowy: Nie można używać tych dronów bez ubezpieczenia OC. Jaka minimalna suma gwarancyjna? Co grozi za brak polisy?

Rzecznik Finansowy poinformował w komunikacie, że od 13 listopada 2025 roku użytkownicy dronów o masie od 250 g do 20 kg mają prawny obowiązek zawarcia obowiązkowego ubezpieczenia OC operatora dronów. Brak polisy może skutkować karą w wysokości do 4000 zł. Kluczowe znaczenie w umowach obowiązkowego OC ma suma gwarancyjna. Zgodnie z nowymi przepisami – minimalna suma gwarancyjna operatora dronów to równowartość ok. 270 tys. zł. Ubezpieczenie OC chroni przed skutkami szkód wyrządzonych osobom trzecim, ale nie obejmuje strat własnych operatora. Wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczycieli dotyczą m.in. szkód powstałych wskutek działań wojennych oraz przypadków wykonywania operacji z naruszeniem przepisów prawa przez operatora drona.

REKLAMA

Czy do wymeldowania z mieszkania jest potrzebna zgoda wszystkich współwłaścicieli?

Zameldowanie oraz wymeldowanie z domu lub mieszkania to temat, który w Polsce jest bardzo specyficzny. Pamiętajmy bowiem, że wielu rodaków lekceważy obowiązek meldunkowy, co skutkuje między innymi zaniżoną oficjalną liczbą ludności dużych miast. Mimo opisywanej sytuacji, nie ma mowy o przywróceniu sankcji za niedopełnienie obowiązku meldunkowego. Nie ma również mowy o tym, żeby zameldowanie potwierdzało prawa jakiejś osoby do mieszkania lub wpływało na eksmisję - wbrew temu, co wciąż sądzi wielu Polaków. Zameldowanie oraz wymeldowanie to czynności jedynie typowo administracyjne, choć niepozbawione pewnego znaczenia. W nawiązaniu do ciekawego wyroku sądowego warto sprawdzić, czy wszyscy współwłaściciele lokum muszą się podpisać na wniosku o wymeldowanie danej osoby.

W 2026 roku trzeba będzie przeliczyć podstawy zasiłkowe. Które i dlaczego? Chodzi o zmiany, które wejdą w życie od 1 stycznia 2026 rok

Zmiany przepisów, szczególnie te wprowadzane na gruncie prawa pracy i prawa podatkowego, pociągają często za sobą szereg konsekwencji, które nie od razu są łatwe do przewidzenia. Tak będzie również ze zmianami, które wejdą w życie od 1 stycznia 2026 roku.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA